Skocz do zawartości
Forum

żabol22

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez żabol22

  1. żabol22

    Marzec 2012

    Z nudów zaczełam szukac ciekawych i nowych przepisów na ciasta i zaczęłam przepisywac, troche czasu mi to zajeło brylancik zaraz sobie wklepie Twój nr. Mam nadzieje ze nie beda Ciebie już meczyć i kazac Ci leżec na patologii skoro jestes juz tyle po terminie. tinka coz za słodki Skarbek no i fantastycznie ze czujesz sie bardzo dobrze po porodzie i w miare miło go wspominasz Ja mam stale uczucie ze mam pelen pecherz a jak ide do toalety to 3 krople wylatują. Dowiedziałam sie tez że u nas w szpitalu dzis oblęzenie porodów, kobietki nawet na korytarzu leża. Także cos jednak jest z ta pełnia księzyca. Znajoma ma miec jutro CC bo nie ma akcji porodowej no i dzidzius jest dosc duzy 4400 a ona dosc wąska. Przynajmniej nie bedzie musiała juz czekac i małego bedzie miała przy sobie.
  2. żabol22

    Marzec 2012

    asiorek352Brylanciku ja to się zamienić moge z Tobą skoro się wachaszNaprawdę mam dość czekania... ja sie dołaczam do Ciebie Asiu ale juz nie bede pisac w kazdym poscie o tym ze mogłoby sie zaczać
  3. żabol22

    Marzec 2012

    Mam ogarniete.Właśnie skończyłam prasować - moj standard pracy w tygodniu. Byłam z Szymkiem na godzinke na dworze aby sie troszeczke dotlenil. Teraz śpi. Czuje straszne ciagniecie do dolu od wczoraj + wilgotnosc, ale nie zauwazylam wzmozonego śluzu czuje tez straszny nacisk na pęcherz A ja zrobilam sobie i mam ciacho francuskie. miskadobrze ze jeszcze po troszeczke, przynajmiej bedziesz wiedziała co mozesz a co nie. Ja pamietam ze nie moglam gulaszu - a tak wszystko jadłam. Piszecie że nie mozna mleka ?? Pamietam że w szpitalu mi kazali jak najwiecej przetworów mlecznych jesc- na sniadanie było mleko, a na obiad pamietam makaron z twarogiem na słodko. brylanciku jutro Twój wielki dzień Zrob sobie kapiel i sie zrelaksuj na wieczor. Wiesz dziś jest pełnia ksieżyca moze samo sie cos ruszy, mówia ze jest wiecej porodów przy pelni. Ty daj nam jakies namiary na siebie - jak urodzisz dasz nam znac, bo bedziemy sie tu niecierpliwic franti odezwie sie fiolek jak wyjdzie ze szpitala z pewnoscia. Teraz pewnie tuli Małego i jest w nim zakochana
  4. żabol22

    Marzec 2012

    heyka my tez w dwupaku nie mogłam szybciej wejsc na forum - jakies problemy z odnalezieniem strony nie mam juz siły na to moje dziecko w brzuchu takze czekam spokojnie na tego 13 co sie zglosze bo juz nie wierze ze cos sie samo ruszy pozniej Was spokojnie podczytam i odpisze, lece troche ogarnac
  5. żabol22

    Marzec 2012

    miska jednym slowem chcesz mieć Małego głodomorka być moze narazie mu to wystarcza i poźniej zacznie więcej podjadac kasiuoj współczuje przezyc na ośrodku, ale pamiętam jak ja niedawno chciałam tylko skierowanie a facet oznajmił ze on z mamusia wchodzi bez kolejki szału bym prawie dostała Agusia oj żebyś wiedziała że chciałabym bardzo, ale Maja chyba ma charakterek jak braciszek - jak sie uprze to musi postawic na swoim.Czuje dziś jakies bole, straszne ciagniecie do dołu i kręgosłup - ale to jak zwykle skurczyki straszki. A mnie sie tak jutrzejsza data podoba brylancik ja tez mam na czczo przyjechac we wtorek, bo oni jeszcze badania beda robic - mocz i krew. Dopadł mnie jakis głod- zjadłabym cos ale nie wiem na co zbytnio mam ochote Wiecie tak sobie myśle ze dziś sie nie odzywała bejbelaczek
  6. żabol22

    Marzec 2012

    zgubisz to zaraz po urodzeniu aż zazdroszcze, mam nadzieje że u mnie nie zostanie za duzo nadwagi
  7. żabol22

    Marzec 2012

    a ja jem bo jem...u mnie słodyczy pod dostatkiem ( dziś sie zaopatrzylam)ale nie mam na nie ochoty w sumie jak zmywałam podłoge to spodnie mi z dupska zjechały, o mało a by mi spadły
  8. żabol22

    Marzec 2012

    tak licze po cichu na Małą że może dzis cos ruszy... jutrzejsza data by mi odpowiadala nawet na dworze z chłopcami w piłke grałam
  9. żabol22

    Marzec 2012

    Heyka. Ja jestem - nadal w dwupaku. Mała w nocy sie tak wierciła że nie moglam zasnac. Strasznie też bolały mnie łydki, szczególnie prawa noga, myślalam ze oszaleje. Dziś czuje straszne ciągnięcie w dole brzucha i jakies bóle z brzucha i krzyza. Ale z pewnościa znowu przejda, bo nie mam innych objawów. Byliśmy z rana w miescie, zrobiliśmy zakupy opłaty, zaszczepiliśmy nasza Dorke i przy okazji zaliczylam jeszcze lompek. Trafilo sie cos i dla Szymka i dla Majki. Jutro niby ta pelnia, a mówią że w pełni rodzi sie duzo dzieci hmmm.... Mnie został rowny tydzień do porodu, jak Mała nie postanowi wyjsc w tym tyg szybciej to za tydzień o tej porze bede juz rozpakowana Ma ktoraś ochote na ?? Nie zdarzyłam jeszcze dziś wypić. Właśnie robie pranie, udalo mi sie odkurzyc i zmyc podłogi - liczyłam na rozruch skurczy Mam jakąś cicha nadzieje że może dziś...
  10. żabol22

    Marzec 2012

    My byliśmy jednak na odwiedzinkach - Mała Nadia przesłodka, Szymek znowu zaciekawiony jak tylko zapłakała mówił do mnie "mama choć tam płacze". Także popołudnie nam jakoś dzis zleciało. Króliczku synuś uroczy Gratulacje - odezwij się jak tylko możesz kasiu wspołczuje Tobie tych infekcji grzybicznych, szalu idzie dostać jak cos boli i jednoczesnie swędzi i piecze. Wiesz myśle że teraz leki już nie zaszkodza maluszkowi jest już całkowicie rozwiniety i praktycznie czaka na wyjscie, lepiej sie teraz podkuruj, bo jak bedzie maleństwo i bedziesz karmić to tym bardziej nie bedziesz mogła nic wziac - bo albo bedziesz musiała zrezygnowac z piersi i brac leki albo od poczatku przejdziesz na butle.
  11. żabol22

    Marzec 2012

    Heyka. U nas znowu lekkie skurcze, ale nic konkretnego. Małą czuje dzis bardzo nisko. miska śliczny chłopiec z Twojego synka bejbelaczek no ja mam od poczatku ciąży +13 kg i tak sie ciesze bo znacznie lepiej wygladam niż z Szymkiem. Przede wszystkim nie jestem spuchnieta franti psina dziś w nocy bardzo grzeczna, noc spędziła u tesciowej w kuchni tam gdzie jej calodzienne legowisko. Mój tel. 795-519-596 -Ania asiorku być może cisza przed burzą brylancik oby do tego piątku cos samo sie zaczęło i nie musieli od razu wywolywać oxy. Przyznam ze o tym cewniku nigdy nie słyszałam. Szymek wlaśnie zrobił sobie drzemke. Mamy dzis iśc do znajomej która urodziła 23 lutego zobaczyć jej córeczke - przyznam ze ochote miałam godzine temu teraz juz nie bardzo chce mi sie isc. Ostatnio to stale bym spała
  12. żabol22

    Marzec 2012

    Ciekawe jak tam fiolek być moze jest juz po porodzie i tuli synka znalazłam ja na NK ale niestety brak kontaktu telefonicznego także musimy poczekac az wyjdzie ze szpitala a jutro już Krolik będzie miala swojego synka przy sobie... nie mamy jeszcze zadnej dziewczynki, ciekawe ktora bedzie pierwsza na liście...
  13. żabol22

    Marzec 2012

    miska super że jesteś juz z nami. Tak sie balaś porodu a w sumie poszlo naprawde blyskawicznie. Dojdz do siebie, spokojnie nadrobisz zaległosci ( bo my tylko marudzimy w postach )
  14. żabol22

    Marzec 2012

    delfina5żabol22Pies mnie dziś w nocy tak wkurzył, maz zamyka Go w lazience na noc a ten wariat od 11-3 w nocy bez przerwy szczekał, piszczał, skomlał, drapał w drzwi Także pół nocy nie spałam... Mało tego w lazience czułam z rana taki smród po tym psie że nie moge wytrzymać.. poszłam do sklepu po płyn do podlogi i wlałam go tyle ze czuć jest go w całym domu ale zapachu sie pozbyłam... Chyba jestem przewrażliwiona ( nigdy nie bylam za psami w domu, nie jestem tego zwyczajna) i zapachy mi przeszkadzaja bo moj mąż mówił az tak nie smierdzi Przepraszam żabolku, nie gniewaj się proszę, ale od razu jak pisałaś o tym psiaku na początku marca, pomyślałam, że to dość niefortunne, brać ze schroniska małego szczeniaczka, tuż przed porodem. Takie psie maluchy są dość kłopotliwe przez kilka pierwszych tygodni. A Twój na dodatek dość powaznie chory. A ty teraz możesz rzeczywiście nie mieć cierpliwości, a niebawem czasu dla tego psiaka. Ja bardzo lubię zwierzęta. Sama mam 4. W tym w domu jeden (mieszam na wsi więc owczarki są na podwórku i mały Karmel też schroniskowiec). Tym bardziej zdaję sobie sprawę, że zwłaszcza na początku, odchowanie takiego szczenięcia wymaga zachodu. Piesek jest pomyslem mojego męza, dlatego tez on przy nim biega. Choroba ustapila na szczęscie weterynarz kazał śmiało podawac już normalne jedzonko dla piesków, w dzień piesek nie jest klopotliwy jest bardzo spokojny, nie biega,nic nie gryzie potrafi załatwić sie na gazete, tylko ta dzisiejsza noc nam sie dała we znaki. Podejrzewamy ze przyzwyczaił się juz do nas i do tego ze u nas jest dosc duzo ludzi zawsze, dlatego ta noc ma spedzic w kuchni tesciowej, tam gdzie lezy cały dzień. Zobaczymy jak dziś sie bedzie zachowywał. To prawda nie jestem zwyczajna miec zwierzaka w domu, bo u nas nigdy nie mieliśmy nawet w dzieciństwie psiaka. Obecnie teraz rodzice maja stałego domownika.
  15. żabol22

    Marzec 2012

    Agusia też mam takie nastroje, ostatnio patrze na film i plakac mi się zachciało bo kobiecie robili cesarke i zobaczyłam jej dziecko...musiałam uciekac z pokoju aby mąż nie widzial O fiolku ucichło, czyżby zdecydowala się juz jechać... odezwij się jak jesteś jeszcze i nas podczytujesz Weszłam tak z ciekawości na wage po 2 tyg i waga u mnie juz stoi w miejscu - niecałe 81kg od ostatniej wizyty. Słodycze jakoś nie przechodzą mi przez gardło, jedyne na co dzis miałam ochote to pomarańcze
  16. żabol22

    Marzec 2012

    cakiem mozliwe Mama ostatnio nie ma apetytu a ona odczywa głod
  17. żabol22

    Marzec 2012

    asiorku mnie tam odpowiada ta data :: Mała mi tak dziwnie po żoładku kopie...
  18. żabol22

    Marzec 2012

    fiolek_86Ja tez nie chce szybko jechac do szpitala i siedzieć tam .Nie lubie szpitali i dlatego bede czekała do ostatniej chwiliw domu, przynajmniej do momentu az skurcze beda co 3 moze co 4 min. Myślr ze to chyba nie zaszkodzi małemu? jak rodziłam Szymona ze mną na porodowke trafiła dziewczyna której odeszły wody i nie bylo akcji porodowej... razem ze mną dostała oxy, mnie juz brało po 10 minutach a ona dostała 2 kroplowki i zero bóli, nic sie nie działo... Mnie przed 21 brali na sale zrobić cesarkie a po mnie brali ja bo dziecko za dlugo juz było bez wód no i nic sie u niej nie dzialo
  19. żabol22

    Marzec 2012

    No proszę czyli kolejna mamusia się rozpakowuje fiolek tak jak dziewczyny piszą nie czekaj za długo, jeżeli już Ci sie wody sącza. Alez Ci zazdroszczę że już sie cos dzieje, może zostaw ktorejś z nas tel. co bedziemy mieli z Toba kontakt - powodzenia i życze lekkiego porodu brylancik wierze że to czekanie po terminie jest straszne, liczysz ze może dziś cos się zacznie i tak mija dzień za dniem. Ja juz sie pogodziłam że raczej spokojnie doczekam do 13 marca gdzie to mam sie zglosic do szpitala i 14 zrobią cesarke - a doktorka tak mnie nastawiła że szybciej urodze i tez na to liczyłam bejbelaczku tez bym sie zglosiła tego 12.03 niż miałabym lezec i umierac z nudów w weekend. Czyli będziemy w przyszłym tyg razem w tym samym czasie w szpitalu Pies mnie dziś w nocy tak wkurzył, maz zamyka Go w lazience na noc a ten wariat od 11-3 w nocy bez przerwy szczekał, piszczał, skomlał, drapał w drzwi Także pół nocy nie spałam... Mało tego w lazience czułam z rana taki smród po tym psie że nie moge wytrzymać.. poszłam do sklepu po płyn do podlogi i wlałam go tyle ze czuć jest go w całym domu ale zapachu sie pozbyłam... Chyba jestem przewrażliwiona ( nigdy nie bylam za psami w domu, nie jestem tego zwyczajna) i zapachy mi przeszkadzaja bo moj mąż mówił az tak nie smierdzi
  20. żabol22

    Marzec 2012

    U nas niedziela mineła spokojnie... widze że na forum również spokojnie Czyli nadal jesteśmy w dwupaku... i czekamy na finish.. królik fajnie ze sie odezwałas w takim razie życzę powodzenia przy porodzie i dużo zdrówka dla Mareczka, oby wszystko było dobrze. No i w końcu doczekaliście sie przeprowadzki - nowe mieszkanko + nowe dzieciątko na wejście brylancik czyli chodzisz juz jak jogurt przeterminowana.... bez akcji porodowej Może ten tydzień okaze się dla nas rozwojowy tak sobie myslę - która dziewczynka przyjdzie pierwsza na świat, bo jak narazie przywitaliśmy samych kawalerów z drugiej strony brzuszka
  21. żabol22

    Marzec 2012

    franti tak Krolik ma mieć cesarke na poniedzialek - czyli jak teraz nikt nie urodzi bedzie nastepna Byłam dziś u swoich rodzicow, w końcu przywieźliśmy wózek i nosidełko. Przy okazji dostałam kurtke od mamy w którą wchodze, bo od mojego płaszcza dostałam uczulenia na brzuchu i od łokci po dłonie - mogę sie zadrapać do krwi, takie mam krostki swędzące. Po powrocie schodze do tesciowej - a ona tak dziwnie na mnie patrzy i mówi że mnie chyba dużo nie zostało do rozwiązania, bo mam juz oczy takie mętne... co niby świadczyć ma o zblizajacym sie porodzie
  22. żabol22

    Marzec 2012

    bejbelaczekMiska Gratuluję !!!!!!!!!A ja dalej nic... byłam na 2 godzinnym spacerze z psami, jakimiś polnymi zakamarkami- orzeszłam 5 km myślałam, że do domu nie wrócę, poodkurzałam, kurze wycierałamm podłogi pomyłam, obiad zrobiłam... cały dzień biegałam i jedyne czego sie nabawiłam do bólu kolan :( Żabolek, Asiorek to ja zaklepuję, że chcę być trzecia po was :):) to się narobiłaś ja się już poddaję, robie to co musze zrobić i czekam w poniedzialek mija 2 tydzień od wizyty u mojej gin mowiła wtedy ze daje mi 2 tyg - ale już w to nie wierze że cos się ruszy pewnie spokojnie doczekam do 14 marca
  23. żabol22

    Marzec 2012

    strasznie mnie dziś kręgosłup boli i brzuch ciągnie do dołu no i Mala dość sie dziś wierciła... ale innych objawow nie mam ciekawa czy jutro też któraś z nas sie rozpakuje
  24. żabol22

    Marzec 2012

    Kochane mam super wiadomość od miśki pisała do mnie na kom. miśka Urodziła dziś o 14 synka waga 4250 i 56 cm długości GRATULACJE!!!!! Wracajcie szybciutko do nas ps. Ja chce być następna
  25. żabol22

    Marzec 2012

    Witajcie Ja z rana też☺ zabiegana, dopiero wróciliśmy z miasta. Rano ogarnęłam mieszkanko - musialam na nowo zrobic pranie wczorajsze bo pies znowu był w łazience na noc i przewrócił suszarke z praniem wszystko posciagał i rano patrze a mąż ma wszystko wrzucone w pralce. O 4 poszłam do toalety a w kibelku mega bałagan wróciłam do lóżka i nie mogłam zasnąc, chyba ponad godzine to trwalo...bola mnie juz w łóżku biodra i nie moge znaleźć sobie wygodnej pozycji. Od tamtej pory czuje kręgosłup jak zarywa ale to pewnie nic znaczącego.... miska liczymy na pozytywny rozwój porodu - trzymam kciuki aby to juz bylo to !!! fiolek ja zauważyłam u siebie że od 3 dni tez mam w sobie jakiś nerw, gdzie do tej pory zawsze było wszystko ok. A teraz wszystko mnie złości. No i zgage tez mam od kilku dnizaczyna sie po południu bądź na wieczór, jak Mała zaczyna się więcej ruszać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...