Skocz do zawartości
Forum

Joasia21

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Joasia21

  1. Dla świętego spokoju zadzwoniłam do mojej lekarki i tak: Jeśli do wieczora nie przestanie lecieć to mam się stawić w szpitalu. A jeśli przestanie to jutro z rana mam też się pojawić i ona mnie zbada i zrobi KTG. Khati ja wczoraj po tym badaniu to miałam skurcze jak diabli! Bolało jak chol*ra ale skurcze były nieregularne. Jak mnie w ciągu godziny trzeci raz przeczyściło to wtedy przestało tak boleć. A już myślałam że ona mi coś ta łapą ruszyła i akcja się zaczęła...
  2. Hej :) Karim jestem na 7 umówiona z moja położną na wywołanie. No chyba że jutro jak pojadę na KTG to coś się zmieni. Przed cc mam zamiar bronić się rękami i nogami :) Co do zachciewajek, to ja przed wczoraj oglądałam "prosto w serce" i tam zajadali się pizzą i dostałam taką ochotę na pizzę z fetą że M musiał po nią pojechać :) Ale zjadłam tylko 2 małe kawałki bo inaczej w nocy bym na zgagę umarła:) Khati dziękuję :) Tak egzaminy jak narazie zdane. Najgorsze że teraz w weekend mam 4 ale na nie nie jadę, bo jak w poniedziałek mam rodzić to nie będę miała głowy do pisania. naszczęście dostanę nowy termin do zdawania :) Solange witaj! Super że z małą już ok. Czekam na fotki :) Wiecie co? Troszkę się martwię. Wczoraj miałam wizytę u położnej która będzie mi wywoływać poród i ona mnie zbadała. No i od wczoraj po tym badaniu krwawię. Nie jest tego dużo i też nie jest to żywa krew no ale jest i się martwię. Myslicie że to normalne? Wczoraj zadzwoniłam do tej położnej i ona mówiła że nie ma w tym nic niezwykłego i że minie, no ale żeby do teraz ze mnie ciekło? Rozumiałabym że 2-3 godziny ale niedługo minie doba. Nie wiem co robić.
  3. Pretko tak własnie za tydzień mam termin :) Ja mam taki sam brzuch od 6 miesiąca. Ciągle wymiar 97 cm. Na szczęście mała dobrze rośnie :) jeszcze 4 tyg temu wydawał się większy ale teraz opadł i optycznie się zmiejszył :) Teraz tak się zastanowiłam i przecież dziecko Witaminki będzie walentynkowe :) Super! Chociaż może nie dla niego bo od dziewczyny kiedyś dostanie tylko jeden prezent na urodziny i na walentynki a tak by dostał dwa :)
  4. Khati dziękuję u mnie ok. Pisałam kilka stron wcześniej ale chyba nikt tego nie zauważył. Otóż miałam ciężkie tygodnie bo miałam egzaminy w szkole i siedziałam i się kułam. Teraz jest spokojniej u mnie. Samopoczucie dobre, chociaż dalej się męczę ze skurczami. Są ciągle nie regularne ale coraz silniejsze. Byle do 7 lutego. Wtedy się rozpakuję :) Karim brzuszek dosłownie jak mój! Ślicznie wyglądasz! A to mój brzuszek. tydzień 40 :)
  5. Mafinko, Jomiro, Solange GRATULUJĘ!! Witaminko daj zaraz znać co po wizycie! Ja dzisiaj mam wizytę u połóżnej która będzie ze mną przy porodzie. Zobaczymy co mi powie :) Justynko S. Dobrze że się odezwałaś i wszystko u Ciebie ok. wpadaj częściej :) Monsound nie bój się porodu. Każda kobieta to musi przeżyć i dać radę i więc dasz i Ty :) Fajny brzusio :)
  6. Hej Dziewczyny! Witam po długiej nieobecności! Najpierw muszę pogratulować wszystkim rozpakowanym! :) Przepraszam że się nie odzywałam, ale miałam tak ciężkie ostatnie tygodnie że szok. Nie dość że co tydzień same egzaminy, to mała daje mi popalić i ciągle mam fałszywe alarmy porodowe. Praktycznie co wieczór dostaję skurcze, regularne i gdy już tylko pomyślę że chyba czas jechać one poprostu mijają. Chyba psychicznie się blokuję. Pewnie dlatego że czekałam na luty :) W każdym razie najpóżniej 7 lutego się rozpakuję, bo wtedy mam mieć poród wywołany. Więc byle do poniedziałku :) Mafinko i Jomiro jutro będę trzymać za Was kciuki by obyło się bez komplikacji :) Khati, Karim ja mam tak samo mocno obolałe sutki. Nie mogę się nawet dotknąć. Chyba za wczasu zaopatrzę się w kapturki :) Nulka, Monik śliczne brzuszki! Przynajmniej po Was widać że niedługo zostało do rozwiązania. Ja mam mały brzuch i wszyscy twierdzą że wyglądam jak bym była w 6 miesiącu a nie na mecie :) Ale pewnie wasze maluszki będą większe, bo moja księżniczka na ostatnim USG 1,5 tyg temu miała 3 kg. Ogólnie to codziennie do Was zaglądam żeby zobaczyć co u Was słychać. I też z niecierpliwością czekam na wieści od Solange. Mam nadzieję że rozpakowała się bez problemu! Kobietki rozpakowane wrzucajcie zdjęcia maluszków! Pozdrawiam Was wszystkie :)
  7. Monik powiem Ci że czuję się bez zmian. Skurcze są nadal ale się już do tego przyzwyczaiłam i już mi tak nie dokuczają. Myślę że uda mi się dotrwać do lutego, skoro i mafince się udało pomimo skurczy ciąże przenosić. Dziękuję za pamięć :) Dziękujemy Kwiatuszku za wiadomości!
  8. Dobry wieczór Kobitki! Oj smutne wieści od didianki! Mam nadzieję że maluszek nie będzie aż taki mały! Najważniejsze by był zdrowy! Khati Ty to masz zachcianki! A ja cierpię na brak apetytu. Nie mam ochoty ani na słodkie, ani na kwaśne. Jogurty mi nie smakują, choć zawsze je uwielbiałam, żaden obiad nie ma takiego smaku jak powinien, nawet herbata smakuje gorzej. Chyba mnie ten szpital poprzekręcał! Asiu super brzusio! Mój też jest mały ale mam go teraz strasznie nisko. Witaminko super że z Filipkiem już lepiej! Najważniejsze że nie muszą go ciąć bo szkoda takiego małego szkraba! Wytrzymaj jeszcze troszkę, niedługo go poprzytulasz :) Dzisiaj byłam na ostatnich zakupach. Kupiłam kosmetyki dla małej. troszkę czasu mi to zajęło bo chciałam kupić bez tych wszystkich parabenów, no i dostałam. Co prawda z 2 firm, (mam nadzieję że małej to nie zaszkodzi) bo kremy i puder kupiłam z nivea a płyn do mycia ciała z J&J bo z nivea były tylko po 1 miesiącu życia. No i kupiłam jeszcze pampersy, wkładki laktacyjne, podkłady poporodowe (masakra jakie one wielgachne!) i majtki jednorazowe. Torbę do szpitala dzisiaj spakowałam więc mogę rodzić :)
  9. Jomira skurcze. Dosyc mocne. Na ktg pokazywały się nieraz na 20% a nieraz na 50% i te właśnie są bardzo silne. A mała tak przy nich napiera na pęcherz że co chwilkę jestem na kibelku. Lekarz mówił że może uda się dociągnąć do lutego bo nie mam rozwarcia a szyjka jest dosyć długa. Pożyjemy zobaczymy...
  10. Witam Dziewczyny po długiej nie obecności! Od dzisiaj jestem w domu. Zapalenie oskrzeli ustąpiło :) Czuje się całkiem dobrze ale niestety mam skurcze i to porządne! Na razie są nie regularne bo co 20 min, 15 min a czasem nawet co 8 ale da się je wytrzymać. Dopóki nie staną się regularne i nie będą się pojawiać częściej niż 10 min, nie mam panikować. Także staram się być spokojna. Mam nadzieję że uda mi się wytrzymać do początku lutego :) Nie chce być styczniówką, luty to fajniejszy miesiąc bo są walentynki Co do no-spy to też nie mogę się wypowiedzieć bo ani razu w ciąży jej nie wzięłam, bo nie miałam problemu z brzuszkiem. Dopiero teraz mam skurcze ale nic na nie nie biorę tylko staram się nie męczyć. Witaminko to dobrze że u Ciebie się już uspokoiło. Życzę zdrówka synkowi. Dobrze że jest pod opieką lekarzy! Biedactwo kochane! Teraz będę nadrabiać co u Was słychać. Troszkę się tych stron nazbierało!
  11. Hej Dziewczyny! Ja tylko na chwilkę. Niestety ze mną coraz gorzej. Dzisiaj byłam u gina, a jutro rano muszę się stawić w szpitalu. Moje oskrzela są w tragicznym stanie, a do tego są jakieś szmery na płucach czy cuś. W każdym razie na 5 dni mnie chcą położyć. Odezwę się jak wrócę, bo niestety nie będę miała dostępu do neta. A tak po za tym to z małą wszystko w porządku. Waży ok. 2600g. No i tyle u mnie. Idę lulu by rano wcześnie wstać. Buziaki dla Was wszystkich!
  12. Witaminko współczuję! Mi na razie na płuca nie siada. Ja dzisiaj w nocy myślałam że chyba będę musiała jechać do szpitala. Obudziłam się o 3 nad ranem i miałam taką gorączkę (39,2) że aż dostałam drgawki. Mąż był przerażony, ja zresztą też ale stwierdziłam że wezmę apap i jak do rana nie przejdzie to pojedziemy. Na szczęście drgawki minęły, mała szalała i gorączka opadła do 37,4 i na razie tak się utrzymuje. Zobaczymy jak dzisiaj w nocy będzie. Dziękuje dziewczyny za życzenia powrotu do zdrowia :) Pozdrowionka dla wszystkich!
  13. Hej Dziewczynki! Ja tylko tak na chwilkę bo choroba nie daje mi normalnie funkcjonować. W nocy miałam 39 st. gorączki, kaszel taki że aż wymiotowałam, wszystko z żołądka mi się cofało i praktycznie do rana spałam na siedząco. Rano o 7 wstałam, wypiłam herbatę i mąż zabrał mnie do lekarza. No i mam zapalenie oskrzeli i muszę brać antybiotyk. Mój Piotr zaraz tez do lekarza poszedł i też ma zapalenie oskrzeli i ma tydzień zwolnienia. Także w domu mam oddział zakaźny :) Jestem zła bo nasze leki wyszły łącznie 230 zł i to na receptę. Masakra! zdzierstwo w biały dzień! Mafinko witaj po długim czasie :) Fajnie że u Ciebie lepiej! Zaciskaj nogi tak długo jak możesz! Pozdrawiam! Reszcie niestety nie dam rady odpisać bo padam na pysk. Jak się lepiej poczuję to zajrzę do Was. Buziaki!
  14. Khati nie zazdroszczę sytuacji z mężem. Mój też nie chce iść na urlop, ba nawet na zwolnienie lekarskie, chociaż jest chory. A wie dobrze że nie ma kiedy przemalować pokoju. Przy tym gatunku to normalnie osiwieć można! Syropek z cebuli zrobiłam. Ale przestudiowałam wszystko w necie co piszą o tym hedelixie i wszędzie piszą że można go brać w ciąży, a na ulotce to musi być napisane że nie można go przyjmować bo jest sprzedawany bez recepty. Na stronie hedelixu mają nawet napisane że nie można go przyjmować w ciąży gdy ma się jakieś problemy z fruktozą, a mi nic nie wiadomo bym miała z nią jakiś problem. Także już się poratowałam jedną łyżeczką i jest ciut lepiej.
  15. tylko żebym ja miała nr do któregoś z nich. Za każdym razem zapomniałam wziąć nr od mojej ginekolog a rodzinnego to od roku na oczy nie widziałam. Będę zmuszona coś wykąbinować.
  16. hej Khati! U mnie do kitu bo drugi raz od świąt mnie grypa rozłożyła. Mam pytanie do Was czy któraś z Was brała syrop hedelix na kaszel? Byłam w aptece i mi to polecili dla kobiety w ciąży a na ulotce jest napisane że kobiety w ciąży nie mogą go przyjmować i teraz nie wiem co zrobić. Nie mam siły by wrócić do tej apteki bo mam gorączkę a najbliższa apteka jest 15 km od mojego domu. Pomóżcie błagam bo się uduszę!
  17. Mamma z feretti też jest super. Milutka w dotyku i super się prasuje. Polecam bardzo :)
  18. Witam Was kobitki w nowym roku. Wczoraj cały dzień byłam zabiegana i nie zdążyłam do Was zajrzeć. Rano pojechałam na zakupy, potem zrobiłam 3 pizze, 2 blachy nuggetsów i 2 sałatki. Potem się wykąpałam zrobiłam makijaż i już był czas żeby jechać do znajomych. O 24 pobalowałam z butlą piccolo a o 4 byłam w domu. Co prawda zmęczona już byłam nieziemsko ale warto było się pomęczyć :) Imprezka się udała :) Skoro wczoraj nie miałam okazji to dzisiaj życzę Wam: Szczęśliwego Nowego Roku! Pełnego szczęśliwych i terminowych rozwiązań i pozbawionego kolek :) Karim brzuszek śliczny i wcale nie taki duży :)
  19. Ach zapomniałam napisać że fajna babka z Ciebie Jomira! Brzuszek wcale nie jest duży na takiego olbrzymka :)
  20. Hej Dziewczyny! Witam po świętach! Ja już się wykurowałam i czuję się jak młody bóg :) święta minęły spokojnie, żadnych rewelacji. Jutro idziemy świętować do znajomych, i już mam kupione na tę okazję piccolo :) Widze że macie coś ostatnio marne humorki! Głowy do góry mamuśki! Maluszki na pewno są zdrowe i ich wielkość musi się różnić bo bez sensu by było by wszystkie miały tę samą wagę po urodzeniu :) Maluszki nadrobią wagę po 36 tc! Trzymam za nie kciuki! ja nie wiem ile teraz moja księżniczka waży, ale pewnie te 2700 już tak, skoro w 30 tc miała 1830. Dzisiaj się troszkę zdenerwowałam bo chyba mi odszedł czop. W każdym razie na wkładce i przy podcieraniu pełno było jakiegoś bardzo gęstego gluta. Tak sobie myślę że czasem mogę się szybciej rozpakować a nie chciałabym w styczniu. Wolałabym w lutym. No ale cóż, będzie co będzie... Buziaki dla Was i waszych maluszków!
  21. Monia1010 Gratuluję :)u mojej siostrzenicy przy kolce pomagało tylko włączenie odkurzacza. Po 5 min kolka mijała jakby reką odjął :) Spróbuj może i na Twojego maluszka ten sposób podziała :)
  22. Hej Dziewczyny! Mi na szczęście wczoraj po godzinie przeszło i potem czułam się już znakomicie. Dzisiaj też nie jest źle, ciasta mam już popiekłe i zostało mi je później tylko udekorować. W pierwsze święto mieliśmy jechać do mojej siostry do gdańska ale chyba się nie uda. Coś mnie grypa bierze. Gardło mnie boli i mam stan podgorączkowy. Jutro pewnie mnie z nóg zetnie. Fajne łóżkowe święta się szykują. A co do życzeń to przesyłam Wam w załączniku:) Plus dołączam jeszcze takie zabawniejsze No i oczywiście dziękuję Wam za życzenia :) Ja jeszcze dzisiaj i pewnie jutro do Was zajrzę. Miłego dnia i miłej świątecznej pracy Wam życzę
  23. No i już wyszorowałam tą łazienkę i mam chwilkę odpoczynku. Karolino kanapa fajna szczególnie jak Twój maluszek ma swój pokoik. Ja sobie kupie fotel na biegunach jak będę miała kolejnego maluszka. No chyba że do tego czasu nie zdążymy się wybudować, wtedy będzie klapa.
  24. Hej Khati :) Oszczędzaj się kobietko i nie wcinaj w kolejkę :) Ja melduję się na posterunku. Czytam Was na bieżąco ale jakoś nie mam ochoty na pisanie. Ogólnie to nie mam na nic siły, chociaż spałam do 11. Teraz zjadłam obiad i nie mam siły nawet żeby iść do łóżka się położyć. A chce jeszcze do powrotu męża wyszorować łazienkę bo tylko to mi pozostało ze sprzątania. Tylko żeby mi się chciało tak to zrobić jak mi się nie chce... A jutro pieczenie ciast i robienie sałatek. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej :) Mój M. dostał wolne jutro chociaż miał iść do pracy. Ale tylko dlatego że Boże Narodzenie przypada w sobotę a zaraz po świętach aż do końca roku będą mieli w pracy remanent i nie będzie kiedy wziąć wolnego. Dobra idę sprzątać bo niestety nikt za mnie tego nie zrobi. Miłego dnia Wam życzę :)
  25. Joasia21

    Sierpień 2011

    Gratuluję :) Życzę Tobie urokliwej ciąży, bezbolesnego porodu i zdrowego bobaska :)Lutówka 2011
×
×
  • Dodaj nową pozycję...