-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez edzia274
-
Teraz to ja sie już nie dziwie czemu mi sie dzisiaj tak spało. A moje dziecko nadal śpi i nic go nie rusza. Czekam na męża wkońcu wraca z pracy i licze może dzisiaj na jakiś wypad zakupowy. Marzą mi sie jakieś buty
-
wiktorio3na NFZ na ul. Pocieszka - nie wiem jakie są terminy prywatnie na Szydłówku Górnym - od ręki Czyli zajeżdżam poprostu prywatnie i ona mnie przyjmie. A wiesz moze w jakie dni przyjmuje??? I ile kosztuje wizyta??? Przepraszam ale nie mam pojęcia a chciałabym sie w miare wszystkiego dowiedzieć.
-
wiktorio3edzia274 A a spałam sobie dobre 2 godzinki. Dziecko moje strajkowało że ono nie chce, więc sie sama przyłożyłam i zasnełam a jak sie obudziłam to Bartek skulony przy mnie. Teraz on sobie smacznie śpi a ja wstałam dla pozorów i kawke popijam. o takiej to dobrze ;))))edzia274Jutro prawdopodobnie jedziemy do Krakowa na jakieś wyścigi samochodowe, i moze znajomych przy okazji odwiedzimy. Miałam sie was pytać tylko ciągle mi z głowy wychodzi. Potrzebuje dobrego sprawdzonego alergologa, nie konfliktowego, poprosze o podpowiedzi ja ostatnio bardzo cięta jestem na służbę zdrowia :/, ale moge polecić dr Chamerską :) Wiki dzieki. Ja na służbę zdrowia cięta jestem całe życie, ale dziecko musze ratować, bo końca nie widze. A gdzie ta Chamerska przyjmuje jak długo czeka sie na wizytę i czy jest sympatyczna, bo ja sie lubie kłócić z lekarzami
-
A a spałam sobie dobre 2 godzinki. Dziecko moje strajkowało że ono nie chce, więc sie sama przyłożyłam i zasnełam a jak sie obudziłam to Bartek skulony przy mnie. Teraz on sobie smacznie śpi a ja wstałam dla pozorów i kawke popijam. Jutro prawdopodobnie jedziemy do Krakowa na jakieś wyścigi samochodowe, i moze znajomych przy okazji odwiedzimy. Miałam sie was pytać tylko ciągle mi z głowy wychodzi. Potrzebuje dobrego sprawdzonego alergologa, nie konfliktowego, poprosze o podpowiedzi
-
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Cześć kochane moje. Coś nam czasu ostatnio brakuje na pisanie. Albo znudziłyśmy sie swoimi osobami. Ja wpadam na chwilke bo mam nadzieje wyciągnać Bartka na spacer,póki nie leje. Korzystam z ostatniego wolnego tygodnia bo od poniedziałku wracam do pracy, do mojej starej pracy tylko na inne stanowisko i nie wiem zupełnie czy poradze sobie z ogarnięciem tego wszystkiego. Boje sie bo nie wiem jak ani kiedy uda mi sie do tego wszystkiego przyzwyczaić. Nowe stanowisko jest dopiero dla mnie tworzone i też na poczatku nie bardzo będę wiedziała co robić, a nie lubie kręcić sie bezczynnie komuś pod nogami i udawać że coś robię. No ale zobaczymy. Oczywiście ja wracam do pracy mój Bartek jak zwykle chory juz tydzień w domu siedzimy i wątpie aby udało mi sie go posłać do żłobka w następnym tygodniu. Juz w związku z tym musze dla niego jakąś opiekę wymyślić, pewnie mąż będzie musiał wziaść sobie kilka dni wolnego, bo mi nie bardzo pasuje zacząć od zwolnienia. Jakos nie wyobrażam sobie tego, ale jak nie spróbujemy to nie będziemy wiedzieć czy damy radę czy też nie. Teraz czekam z niecierpliwością na wieści od was. Chociaż takie sporadyczne monologi piszmy to wtedy nie zapomnimy o sobie. POzdrawiam -
Wypiłam kawe ale nadal spać mi sie chce. Musze wyciągnać gdzieś Bartka na spacer bo usypiam w domu.
-
Dzień dobry. No miały być burze w nocy ale chyba cisza była, i pewnie w związku z tym dzisiaj popada. Ja nie wiem jak ja do wieczora z Bartkiem w domu przeżyje, skoro dopiero 8 a ten już mnie zdołał zmęczyć. Podziwiam kobiety które umieją wpaść do sklepów typu ciucholand i kupić tyle ubrań!!! Ja już tyle razy próbowałam i za każdym razem wychodze z niczym.
-
Ja też jakaś taka podku.....na jestem, stary mnie drażni swoją obecnością, dziecko mnie wykańcza, wszystko mnie poprostu dobija. Wróciłam ze spaceru, oglądam serial i ciesze sie ciszą bo wkońcu stary sie zlitował i zauważył że też jest ojcem.
-
milka270edzia a ten kaszel Bartka to czasem nie alergiczny? bo ja wlaśnie taki też mam duszący i suchy. łapie mnie szczególnie w nocy jak mi zaschnie w ustach i jak wracam z dworu do pomieszczenia. Właśnie o to chodzi ze on nie kaszle sucho, on ma kaszel mokry odrywający sie i pewnie tez alergiczny bo odkąd kaszle nigdy niczego w oskrzelach nie usłyszały. Cieszy mnie to z jednej strony bo nie faszerują go antybiotykami ale z drugiej martwi bo pomimo wszelakich leków on kaszle nadal.
-
Hej. Jestem i ja. Od rana szaleństwo mnie ogarneło, wszystkie okna juz umyłam i firanki pozmieniałam, usmażyłam placki ziemniaczane a teraz musiałam usiąść bo mnie ręce rozbolały. Maryś właśnie mówiłam Guni aby pierwsze co to rozpisała przetarg na aparaty telefoniczne tam u nich bo jak dzwonią to ich wogóle nie słychać. Moje dziecko nie zdrowieje, jakoś ciągle kaszle i kaszle tak iż wiem że jak pójde z nim do kontroli to lekarka nie dopuści mi go do żłobka, bo sie będzie bała aby sie znowu nie dusił.
-
Hej. A ja dziś nie miałam na nic czasu. Cały dzień od rana sprzątałam, jeszcze mozę na jutro zostawiłam sobie okna do umycia, a popołudniu pojechaliśmy na działke, zrobiliśmy tam sobie grilla czyli obiado-kolacje, skosiliśmy trawe i wróciliśmy przed 22. Od takiej dawki świeżego powietrza normalnie głowa mnie rozbolała. Jutro albo sprzątam jak to mam w planach albo rano wybywam z mężem i dzieckiem na wieś do teściów i wracamy dopiero wieczorem, także też dzień mamy zajęty. Korzystam ile moge bo od poniedziałku już mi tylko kierat pozostanie
-
wiktorio3julita no faktycznie Wam sie udało, domyślnego masz męża ;))ja się zwalniam zaraz z pracy i jadę po młodego, ominą mnie nerwy ;))))) ślubny wróci w nocy, deszcz leje - co tu robić z młodym w domu :// Wik to co ja robie od rana, bawie sie z nim. JUz mam dość zabaw z moim dzieckiem, a on sam nie potrafi sie sobą zająć nawet przez 15 minut. Dziś mu już farby wyciągnełam, mówie masz tu i maż sobie a ten mnie za chwile woła abym sie z nim pobawiła bo farby są głupie i nudne. Nas też dziś deszcz zastał w drodze do biedronki ale że miałam też paczke do odebrania z poczty a mężulek miał awizo w portfelu zadzwoniłam do niego, przyjechał i nas podrzucił do domu. Spać mi sie chce. Jakim cudem mam uśpić moje dziecko, aby móc sie p[rzy nim położyć. Wogóle to chyba jeszcze dzisiaj polece do przychodni do gina bo w przyszłym tygodniu już po pracy nie zdążę.
-
Dzień dobry. Wstawać śpiochy Ja już na nogach, prawie gotowa bo za godzinkę jade na tą moją zaległą rozmowe w nfz i boje sie jak jasna ch...a. Brzuch mój głupawki dostaje, normalnie stres rządzi. W sumie niby mi już nie zalezy, ale nie chciałabym sie też zbłaźnić. Truska współczuje bólu, pewnie tak z tydzień będziesz miała problemy z tymi plecami. Mam nadzieje ze ci sie nic poważnego nie stało. Uważaj Ty na siebie, kaskaderko jedna.
-
marysia550nie no- pytam o trawke przed budynkiem a nie o spacer na Kadzielnie. A na żłobek patrze nie tylko przez okno No to a szóstke no to z tego co wiem i z tego co mi dziecko mowi wychodza tylko na taras. Panie im wynoszą zjeżdżalnie huśtawki, jeździki i tam szaleją.. Dziwne ze nie na trawie bo i milej i bezpieczniej ale to ich sprawa. Martwie sie że tak wcześnie mu sie te zęby pchają, bo długo ich nie będzie miał w takim wypadku.
-
marysia550Może ma aftę? Nie wiem. Być może i szóstka tak wczesnie. Edzia- a wychodza w tym żłobku Waszym na dwór? Bo nieraz patrze,ale nigdy nie widziałam dzieci. Nie ma afty bo to jest ewidentnie ząb twarde białe pod skórą dziąsła. A czy wychodzą na dwór to z tego co pytałam na dwór czyli na powietrze wychodzą ale na taras który znajduje sie od drugiej strony i nie masz możliwości zobaczenia go z okna szkoły. Dalej sie nie wypuszczają ale czemu nie wiem.
-
marysia550hej Edzia- szóstki wychodzą sześciolatkom :)Poszłam do administracji, bo wczoraj zdałam sobie sprawe, ze nie był dosypywany piasek w piaskownicy i wystaja kamienie, nie mozna tez mówić o jakiejkolwiek zabawie polegającej na kopaniu dołków. Pan do mnie mówi, ze jest przepisowa ilość piasku, bo sprawdzali ( w ogóle juz go poznałam kiedys- gówniarz pyskaty). A ja na to "Przepisowo to powinniście wybierać stary piach a dosypywać nowy!" i gówniarz zamilkł. Tzn powiedział, ze zajmie się tą sprawą. Wracając spotkałam kierownika osiedla i powtarzam mu swoje racje- a on do mnie :już dwa razy w tym roku dosypywaliśmy"- i wiecie, rozesmiałąm mu się w twarz. Mówię, że piasku nie ma , a on ma dwa argumenty - piasek dzieci wysypały - piasek ukradli do remontów. Powiedzieli, że dosypią. Najlepsze jest to, ze ja wiem, ze oni nie dosypywali w tym roku, bo mam okna na ten plac zabaw, jestem tam poza tym codziennie i co jak co, ale dosypany piasek bym zauważyła. BUCE JEDNE. Jak nie dosypią to ich zgłoszę, gdzie trzeba. he he ale sie opisałam, a posprzatac troszke by wypadało :) Marysiu no to co mu wychodzi skoro już wszystkie piątki ma od roku
-
Dzień dobry. Ja już mam wolne, Bartek w żłobku, Robert w pracy a ja pije kawe, bo mnie głowa od rana boli. Miałam cieżką noc śniły mi sie takie głupoty że aż strach wspominać, do tego Bartek sie strasznie kręcił w nocy, normalnie aż sobie co jakiś czas siadał, nie mógł sobie miejsca na łóżku znaleźć. A dzisiaj rano przy myciu zębów zauważyłam ze wychodzi mu nowy trzonowy ząb, nie wiem czy to 6 czy 7 bo nie mam pojęcia jakie zęby dzieciaki mają w tym wieku, pogubiłam sie w tym zębowym liczeniu. Julita to fajnie miałaś. Co ciekawego zakupiłaś, byłaś u kogoś czy tak specjalnie na zakupy sie wybrałaś??? Maryś gratuluje grzecznej córeczki i tej wygranej wojny. Ja też powinnam sie pochwalić moje dziecko wkońcu dzisiaj bez problemowo i bez histerii weszło na sale w żłobku. Ja nie wiem juz niedługo kończy kadencje żłobkowicza a nie zdążył sie do tej pory przyzwyczaić.
-
wiktorio3edzia274 A ile za nocleg i wyżywienie???? nocleg - free, tylko musicie mieć swoje namioty wyżywienie - dogadamy sięedzia274Wiki nie przesadzaj podobać sie już nikomu nie musisz bo męża masz i napewno jesteś bombowa skoro go masz jak to nie muszę!!!!!!!!!!A co to jeden mąż do musi być do końca życia i o jeden dzień dłużej Ech zycie........ A tak na poważnie to zapraszam w lipcu jak będę miała urlopik, tylko wziąć smycze dla dzieci, bo działka nieogrodzona Hahah dobre W sumie nie pomyślałam ze jeden chłop ci nie wystarcza. Ale nie martw sie znajdzie sie jeszcze taki któremu sie spodobasz
-
wiktorio3myślałam raczej o D a teraz to nie mam problemu z kostiumem ??!! kobieta czeska: z przodu deska, z tyłu deska dziewczyny w lipcu zapraszam do Woli Kopcowej - agroturystyka A ile za nocleg i wyżywienie???? Wiki nie przesadzaj podobać sie już nikomu nie musisz bo męża masz i napewno jesteś bombowa skoro go masz
-
Mama_Monikamilka płacz w foteliku tez przewidziałam, na dach i po krzyku! hehe A tak powaznie, to wiem, że dalekosiężne, tyle że wszyscy wkoło wakacje planują, a ja wkurzona że muszę siedziś całe lato i czekać, czekać. Poza tym macierzyński chcę spędzić aktywnie przed powrotem do pracy. M_M nie martw sie ja też nic nie planuje. Najwyżej razem te wakacje spędzimy U mnie gotuje sie pomidorówka bo jakoś weny nie mam. Do tego mam kapuste młodą i wystarczy, trzeba dbać o linie przed latem
-
Mama_MonikaUrlop sobie zostawię bo lipiec sierpień nigdzie się dalej nie wypuszczę, wiec szkoda nawet go wykorzystywać. Poprostu zostana do tego czasu wypady weekendowe. Chodzi mi o wyjazd w ramach macierzyńskiego, tylko nie wiem czy któraś z Was była gdzieś na wyjeździe z takim małym dzieckiem? Do pracy musze wrócić po macierzyńskim, bo jesli nie to poprostu nie mam do czego wracać, wiecie jak jest teraz. Dla mnie to abstrakcja bo Roksankę chowałam od początku do końca, a teraz będe musiała jakąś Panią zatrudnić Dziwnie mi. Rozumiem cie. Ja igdzie nie wyjeżdżałam z tak małym dzieckiem, wiesz mój sie urodził w styczniu więc nasz pierwszy wyjazd 100km odbył sie dopiero w maju. Co do urlopu to jeżeli teraz go nie wykorzystasz a i nikt cie nie będzie ponaglał ku temu to zawsze po macierzyńskim mozesz złożyć podanie o zaległy urlop. Przecież on ci sie należy więc pracodawca nie moze ci odmówić, a miesiąc dłużej go nie zbawi. Nie martw sie będzie dobrze tylko musisz to dobrze rozegrać. Ja właśnie wykorzystuje urlop z 2006 roku to dopiero wyczyn
-
Mama_MonikaA ja sie zastanawiam jak w tym roku z urlopem zrobić, bo od sierpnia ide na zwolnienie, ale juz w sierpniu nigdzie sie nie wybiorę, bo moge w każdej chwili zacząć rodzić. W lipcu przychodzi dziewczyna co ma mnie zastepować i muszę ją przez miesiąc przeszkolić, więc też nigdzie się nie ruszę. Zostaja tylko weekendy. Ale rozptruję drugą opcję, żeby zaczekąc aż sie dzidzia urodzi i pojechać sobie z maluchem wczesna jesienią gdzieś w góry na tydzień chociaż. Jak myślicie, można z takim małym dzieckiem do 3 miesięcy w góry jechać? Kochana a nie mozesz zostawić sobie tego urlopu i po macierzyńskim wykorzystać go??? Wtedy dłużej zostaniesz sobie w domu z dzieckiem nawet jeśli nie planujesz tak zaraz do pracy wracać.
-
Truska super że już jesteś. Fajnie tam mieliście fajne warunki i nie tak drogo. Och jak ja bym sobie w jakieś górki pojechała.
-
Dzień dobry.Ja już wyprawiłam chłopaków, posprzątałam, pranie sie pierze a teraz siedze i pije herbatke. Słucham teraz wiadomości kieleckich i wiecie jakie w tym roku atrakcyjne koncerty zaplanowali, jak nigdy ma być Kult, Golden live i Piersi. Normalnie sie będzie działo. Głowa mnie boli, brzuch mnie boli wogóle dzień do kitu
-
julita_zOstatnio czytałam to: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet - Stieg Larsson - Merlin.pl A wcześniej Intruz - Stephenie Meyer - Merlin.pl niby nie moja kategoria książek ale naprawdę świetnaTo czeka w kolejce Lektor - Bernhard Schlink - Merlin.pl (film już zciągnęłam ale najpierw książka) Z babskich czytadeł polecam Coś pożyczonego - Emily Giffin - Merlin.pl i kolejne książki z trylogii tej autorki Edzia fajnie odwiedzę cie czasem A dziękuje i zapraszam Ja sie ubieram i spadam na pazury a potem do fryzjera. Melduje sie około 20. Miłego popołudnia