Skocz do zawartości
Forum

Kate

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kate

  1. Julka, wracaj! Boziu a ta jeszcze na kurs poszła ;)
  2. trzymam kciuki!!!!!!!!!!! Ciezko sie pisze z zacisnietymi. Julkaaaaaaaaaaa dawaj czadu!!! Rzuc urok na egzaminatora!!!!!!!!!!!!!!
  3. Julka, zaciskam kciuki już teraz. Nie daj się!!!
  4. O jaa Julka to ja do Ciebie z tymi moimi wsiurskimi paznokciami musze przyjść. Może mi je jakoś "naprawisz" Bo wyglądają strrrraaasznie :| Na zlot ja chętna!! I to wszystkie autkami przyjedziemy z dzieciami i mężownicami, na conajmniej 3 dni żeby wytrzeźwieć
  5. Niech Ci jutro kamyczki szczęście przyniosą :) A zawracanie.. Na maxa w lewo --- jazda w przód. Wsteczny --- na maxa w prawo. Jedyneczka i w przód. + Odpowiednio pokierować kierownicą :) Żeby na wprost jechać i trafić w swój pas :)
  6. AchA Kate dawaj te kamyczki! Faktycznie mialaś masę stresu na tym egzaminie. Ale na pocieszenie cos napiszę. Ostatnio kumpela zdawala, co prawda nie zdala, ale na kartce ma tylko skrecanie z niewlasciwego pasa ruchu, opowiedziała mi wszystko dopiero na spotkaniu... Długo jechala na hamulcu ręcznym, samochód jej gasl, narobiła jeszcze masę innych błędów. A egzaminator na to oko przymykał. Dopiero przy tym skrecie w lewo z jednokierunkowej nie wytrzymal. ACHA właśnie kurna na pewno nie jechała na ręcznym, bo u nas do chwilkę podjazd pod górke na światłach i trzeba było zaciągać i spuszczać ręczny. Więc to nie było przyczyną tego, że mi gasł. Teraz poczytałam i CLio torszkę w necie i często właśnie właściciele mają z gaśnięciem problemy A ten mi będzie wmawiał, że mam nieopanowany pojazd. Poza tym mam porównanie do 2 cilo i ten jeździł jak jakiś staroć. Normalnie wył jak mu się dodawało gazu. Mi się wydaje, że gdzieś mu powietrze wlatywało. (mechanikiem jestem z wykształcenia ;) ) Bo autko zaczynało jechać i bach! Zgasł. Ja wiem jak gaśnie, gdy się da mało gazu, albo za wcześnie puści sprzęgło ;) Ale to nie było to. Wiele razy ratowałam się tym że w czasie ruszania musiałam jeszcze docisnąć sprzęgło, bo słyszałam, że silnik się "dusi". A tu są zdjęcia kamieni na szczęście :) Zapakować i trzymać na szczęście :)
  7. Julka, jak dziś wyjeżdzałam z domu, taaaak paskudnie padał śnieg... Ale jak skończyłam testy, to się rozpogodziło i było słonecznie, w niektórych momentach musiałam używać osłony przeciwsłonecznej Jazdę w czasie śniegu potraktuj jak jazdę w czasie deszczu, ja sobie to tak tłumaczyłam i jak śnieg zaczął sypać (bo tez był taki moment) to nawet nie zwracałam na to uwagi. Nic się nie bój!!! Szkoda, żę nie mogę Ci podać moich kamyczków szczęścia, ale wirtualnie Ci je podam. Jutro strzelę fotę i każda z Was dostanie moje kamienie z pozytywną energią!!! A teraz idę do mężuńka :)
  8. Boziu dziewczyny ja to jestem jeszcze w szoku i nawet zapomniałam podziękować, za trzymanie kciuków i za te gratulacje!! Kochane jesteście, naprawdę! Wam życze dużo łatwiejszego egzaminu niż ten, który był u mnie. Będę Wam bardzo kibicowała!!!!!!!!!!
  9. Emilia1988Nie wiem czy sie juz Was pytałam, ale w razie czego zapytam jeszcze raz Czy podczas egzaminu praktycznego egzaminator pytał się Was np. po jakiej jedziecie drodze, jaki znak był przed chwilą itd., itp.?? Emilka, nie pytał i nie ma prawa zadawać takich pytań.
  10. Laski powiem Wam, że wracałam do WORDU z przekonaniem, że nie zdałam. Zgasł mi chyba z 5-6 razy, już nawet nie pamiętam ile.. Ale dziwnie gasł, bo ruszał i nagle ciach! Auto zgasło. Mi się wydaje, że był dobity albo się dławił po prostu. Dopiero jak dawałam gazu do spodu! to ruszał :o Dziwne.. W każdym razie zrobiłam jeszcze chyba z kilka niezłych byków + jeden taki za który należała mi się dyskwalifikacja. Do tego nawiązała się pyskówka z egzaminatorem. Bo na początku facio wyluzowany, uśmiechnięty, spoko majonez, to se myślę fajnieeeeeeeee.. zdam. No i jadę, a ten mi z mordą :o Jak mnie wkurzył, raz drugi, trzeci. To mu powiedziałam.. no i już NIC się nie odzywał. I myślę czego on mi nie każe się przesiąść? No, ale dobra kazał zaparkować, zaparkowałam, ja do odpinania pasów, a ten to proszę stąd wyjechać I tak jeździłam, ale pewna byłam że oblałam. To już się wyluzowałam i (która z Was tak egzaminatora przewiozła? Bo ja sobie zapamiętałam i sobie pomyślałam, Ty typie jeden to ja Cię przewiozę ) I tak se na luzie jechałam.. no i widzę, że jedziemy do WORDU. A ten mi proszę na ten parking skręcić i zatrzymać auto za autobusem. A ja ...:confused::confused::confused: Po co? Kazał zgasić silnik.. i coś do mnie mówi... że on powinien.. to sobie pomyślałam, że chce łapówę A ten mi powytykał błędy i powiedział, że nie ocenia mojego zachowania i zdenerwowania tylko umiejętności i że uważa, że powinnam zdać. I widziałam jak poprawia mi "N" na "P" w karcie i zdałam! Po prostu trafiłam na CZŁOWIEKA, który zauważył, że krzycząc na mnie zrobił dużo złego.
  11. Zdałam :) Jak ochłonę to Wam opiszę jak było, ale lekko wcale nie było
  12. KateTeorie mam na 10.45 a praktykę życie pokaże.. ale do około 2 godzin po teorii. O tej :P A Ty to lepiej weź magnez, meliskę wypij a nie tabsy bo to nie jest rozwiązanie.
  13. Emilia1988Bierzecie cos na uspokojenie?? Ja sie zastanawiam nad PERSEN i DEPRIM?! Emilka, nie świruj z lekami :|
  14. dreadka, ja lubię stres ;) Ale jak on jest dzień wcześniej, czy nawet minuty wcześniej, ale w trakcie, niech już go nie będzie ;) Ty lepiej nie szlaej tym autkiem :P loogool, i jak tym "szewroletem" się jeździ? Lekki w prowadzeniu? Ja mam jutro wszystko na raz :) teorie i praktyke :) Właśnie obrzeram się czekoladą i popisam piwem
  15. julka130Kate chyba na prawdę się uczy?! . Noo tak średnio. Żołądek mam non stop ściśnięty. Do tego dziś rano wstałam i się ZAŁAMAŁAM. Spadł ŚNIEG Nie mógł poczekać do wtorku? Do tego w piątek miałam 2 godziny jazdy, po prostu porażka na maxa. Odzwyczaiłam się jeździć, ostatnio przezież jeździłam 8 października, więc półtora miesiąca przerwy. I robiłam tkaie byki.. jak zapomniałam o włączeniu świateł przy ruszaniu (instruktor mi przypomniał), zmianiając pas z lewego na prawy nie popatrzyłam w lusterka :( Na szczęście nic nie jechało. Ogólnie nie jeździło mi się dobrze, nie byłam skupiona. Testy idą jako tako. Bardzo się boję.. GOGA, ja też na Clio zdaję :)
  16. julka130Kate ty tutaj nieściemniaj, tylko się bierz do roboty i rób testy. NO to kładę mała do łóżeczka i odpalam płytkę z testami
  17. :kawka: Dzień dobry.. Ja nie wiem kiedy za te testy się zabiorę wczoraj miałam dzień podróżny i robiłam zakupy, dziś przyjeżdżają kuzynki dwie na weekend.. Ale najważniejsze, że jutro mam jazdę
  18. Julka, a jaka pogoda u Was? Bo u nas dzis słonecznie, nie pada. Dość sucho :) Ale ja mieszkam w najcieplejszym rejonie Polski, tu w zeszłym roku w zimie nawet śniegu nie było ;) Więc może nie spadnie to białe g w dniu mojego egzaminu, co? Przyznam Wam się jeszcze do czegoś.. dostałam Runy od koleżanki. Mają mi pomóc :) Może to durne, ale wierzę, że mi pomogą :) Dostałam je w pięknym śliwkowym woreku, są speclajnie dla mnie dobrane. To muszą pomóc, prawda? Julka, Tobie to dobrze, rano i z głowy, a ja cały dzień, będę miała żołądek wywrócony na lewą stronę.
  19. Teorie mam na 10.45 a praktykę życie pokaże.. ale do około 2 godzin po teorii. A Ty na którą? Stresisz się już?
  20. Przejrzałam tą stronke fajna, fajna :) Ale muszę Wam powiedzieć, że jak boga nie chce mi się zaglądać do testów, no robię wszystko żeby tylko siętych testów nie uczyć.. koszmar ;)
  21. Ee, ale egzaminator nie ma prawa zadawania pytań teoretycznych, wiec niech spada na bambus
  22. Emilia1988jak rozwiazuje testy na kartce to robie od 0-3 bledow a jak robie testy na kompie to wale po 8-10 bledow Emilia, mi się wydaje, że to nie jest kwestia niewiedzy, czy braku umiejętności. Po prostu MUSISZ SIĘ BARDZIEJ SKURPIĆ!! Bo wiem po sobie, jak rowiązuję testy i gadam z mężem o, za przeproszeniem, dupie marynie ;) to walę byków, że hoho, a później czytam pytania i sama nie wierzę! Także nawet przy testach najważniejsze jest SKUPIENIE. Bo te testy nie są tylko z wiedzy, ale zawierają elementy, na spostrzegawczość. ;) Skup się i rozwiązuj. Poziomka, no własnie, skupienie, max koncentracja i żeby nie dac się wyprowadzić z równowagi, no i nie mieć pecha ;) Prawda GOGA? Idę śniadanie zrobić :) I poczytam uważnie stronke od GOGA :)
  23. A i jeszcze jedno! Poziomka nieziemsko Ci zazdroszczę :duren:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...