Skocz do zawartości
Forum

Kate

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kate

  1. Kate

    Lubuskie!!! Tutaj.

    emma75Bioderka w jak najlepszym porządku. Podobno są już ośrodki zwapnienie, cokolwiek to znaczy. Z pupcią nie mamy problemu odkąd super ciocia poradziła nam używać puder Nivei. Oj ja nie wiem co to są te ośrodki zwapnienia, u nas nie było czegoś takiego.. hmm to może i dlatego bujamy się do ortopedy do tej pory? No i się bardzo cieszę, że pupsko Leny cud miód ;) My tez na początku eksperymentowałyśmy z sudokremami-badziewiami, ale Nivea działała cuda z pupcią i tylko jej używałam, a w sytuacjach awaryjnych ta maść, którą Ci dałam :) Kiedy mnie odwiedzisz? mysiak, gratuluję ciąży, bo chyba nie miałąm okazji jeszcze tego zrobić. Oby wszystko przebiegało jak nalaży, a maluszek nie dawał za bardzo popalić ;) Który to już tydzień?
  2. Też tu tylko zaglądam, czy napisała wiadomość. Ech.. Mam nadzieję, że nie dała się egzaminatorom.
  3. Gonia, to kawka zapodana ;) Kaja, odpuszczę Ci walkę.. ;) Ja mam kurteczkę, a Tyśka nie więc.. ale w innym wypadku.. byłaby niezła wojna :P Powiedzcie mi, czy Wasze dzieci potrafią się same bawić? Bo moja gwiazdka mnie zaskakuje.. ona potrafi bawić się sama i nawet 2 godziny Bierze klocki, czy lalkę i dziecko znika. Tylko chodze i sprawdzam czy żyje
  4. Kate

    Znikopis

    Fajna sprawa znikopis :) My mamy dwa :) Jeden na wykończeniu z TESCO z 2 magnesami, ale służy nam już ponad ROK!! I tylko przez przypadek się rozwalił. Moja dziewczyna nie jest jakimś specjalnym niszczycielem zabawek, ale chodzenie po znikopisie też jej się zdażało ;) Ostatnio kupiliśmy w Biedronce za chyba 23zł. Taki duży, z kolorową tablicą, ma po prostu tablicę podzieloną na strefy w różnych kolorach oraz chyba 3 pieczątki (auto, koło, gwiazda). Luśka uwielbia się bawić znikopisem :) Chociaż zwykłą kartka, długopis, ołówek, czy farby nie są jej obce. Po prostu lubi malować.. raz jej się zdażyło pomalować ołówkiem ścianę i sofę, ale.. zostało jej to wybaczone ;) Poza tym Luśka lubi jak ja jej rysuję przedmoty, czy zwierzątka a ona zgaduje co ja namalowałam. Fajna zabawa.
  5. madzia77 Naprawdę widać, ża autko odebrałam ????????????? :jezyk: Kaja, ta pierwsza kurteczka super fajna! Bardzo mi się podoba. Chcesz ją zalicytować dla Martynki? Idę kawkę zaparzyć! Komuś filiżaneczkę?
  6. Terminy egzaminów : goga - 15 listopad - TO DZIŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚ poziomka - 19 listopad Kate - 26 listopad ACHA051005 - 5 grudnia Emilia 1988 - 7 grudnia enik - 11 grudnia GOGA!!!!!!!!!!!!! Myślę pozytywnie o Tobie!!!!!!!!
  7. Kaja, tak szybko zapalenie oskrzeli? Kurcze,a dopiero co wyszli z choróbska! Duuużo zdrowia dla nich! Oby szybcutko doszli do siebie. Fajnie Martynka wygląda w tym kombinezonie :) I kolor uniwersalny :P A poza tym zabrudzenia tak na nim nie będzie widać ;) Czyj to labek na fotce? Gonia, wysłałam powiadomienie do wszystkich dziewczyn. Do Yataya też. I odebrała nawet wiadomość na noworodku, więc wie o tym forum. Może nie ma czasu po prostu. No widzisz to jednak Krucho dał radę ziemniakom ;) Moja właśnie podjada mężowi obiad z talerza :)))) Idę się ubierac i spadam na spaceros ;) Do później :) !!
  8. A ta nie jest szelmowska? :o ;)
  9. isegawaskoro o zdjeciach mowa..to moj przedszkolak w Nowym Yorku ;-) O MÓJ BOŻE JAKI GANGSTAAAAAAAAAAAA
  10. Idę kawkę sobie zrobić, bo mi ISegawa smaka narobiłaś!! A Wy za ten czas powstawiać fotki Waszych dziabągów :) Tak samo się wstawia jak na N. ;)
  11. Isegawa, pyszszsszszna musi być ta kawka :) Ale bym się takiej napiła.. I do tego kosteczka czarnej gorzkiej czekolady - mniodzio!!!
  12. Ja poprosze kaFkę. Laura śpi :o No :szok: Tak, tak non stop jej pokazuję fryzurkę Martynki, niech bierze przykład i niech zapuszcza włoski ;)
  13. Dziewczyny myślę, że warto poświęcić chwilkę i to przeczytać.. ja mam dziś naprawdę doła z powodu egzaminu, ale po przeczytaniu tych słów i rad, troszkę się uspokoiłam. Wypowiedź egzaminatora OSK - instruktor "Jestem egzaminatorem z długoletnim stażem. Od dłuższego czasu śledzę publikacje dotyczące egzaminów na prawo jazdy i przeglądam fora internetowe poświęcone tej tematyce." Właśnie umówiłam się na piatek następny na jazdę. 2 godzinki i w poniedziałek egzamin. Boże jak to zrobić żeby zdać? "Na łamach Waszego serwisu ukazywały się już opinie osób egzaminowanych, instruktorów i dyrektora jednego z WORD-ów. Uznałem, że przedstawienie przez Państwa innego punktu widzenia będzie jak najbardziej na miejscu i być może pozwoli pewnym osobom spojrzeć z większym zrozumieniem na pracę "złego" egzaminatora. Przygotowywałem się do napisania tego listu przez miesiąc robiąc notatki z egzaminów, odpowiednio kwalifikując popełniane przez osoby egzaminowane błędy. Na ich podstawie przytoczę Państwu jak wygląda uśrednione 10 egzaminów. 2 osoby nie zdają na placu. 3-4 osoby popełniają kardynalne błędy podczas jazdy w mieście skutkujące przerwaniem egzaminu i oceną negatywną. Najczęściej jest to nieustąpienie pierwszeństwa na skrzyżowaniu, nieustąpienie pierwszeństwa podczas zmiany pasa ruchu oraz wjazd na czerwonym świetle. 2 osoby jeżdżą bardzo dobrze i z czystym sumieniem otrzymują ode mnie ocenę pozytywną. Pozostają 2-3 osoby, u których tak naprawdę mam jakikolwiek wpływ na ocenę ich jazdy, a tak naprawdę 1-2, bo jedna popełnia tak dużą liczbę błędów, że nie pozostawia mi wyboru. Jak z tego prostego wyliczenia wynika realna zdawalność powinna wynosić około 30-35% i taka jest w większości WORD-ów. Czy zdawalność podczas egzaminów mogłaby być większa? Tak. Co należy zrobić? Są dwa wyjścia. Po pierwsze zmienić przepisy i pozwolić popełniać osobom egzaminowanym nie dwa błędy w zadaniu, a na przykład cztery. Jest to jakaś metoda. Tylko czy o to wszystkim chodzi, żeby dawać uprawnienie do kierowania pojazdami osobom, które skręcają w lewo z nieprawidłowego pasa, zmieniają pasy ruchu przejeżdżając linię ciągłą i zatrzymują się na każdym skrzyżowaniu, jadąc dopiero wtedy, gdy opuszczą je wszystkie inne samochody? Drugie wyjście to po prostu lepsze szkolenie. Jeżeli chodzi o egzaminy, zrobiono już chyba wszystko, aby kontrolować ich przebieg. Są kamery, nagrywa się dźwięk, instruktor może uczestniczyć w egzaminie, osoba egzaminowana po dwóch niezdanych egzaminach może zażyczyć sobie obecności egzaminatora nadzorującego, egzaminatorzy są kontrolowani przez egzaminatora nadzorującego i urząd marszałkowski, a ponadto można napisać na nich skargę i zaskarżyć wynik egzaminu. A co zrobiono, żeby polepszyć szkolenie? Jak to jest możliwe, że jedne szkoły nauki jazdy mają zdawalność 10%, a inne ponad 50%? Czy to możliwe, że jedni szkolą samych zdolnych, a inni tylko tych nie mających smykałki do prowadzenia samochodu? Dlaczego różnica w cenie kursu na tę samą kategorię w dwóch różnych szkołach wynosi czasami ponad 500 zł? Gdzie rachunek ekonomiczny? Gdzie logika? Jak to możliwe, że ktoś zdaje wymagany przepisami egzamin wewnętrzny, a potem na egzaminie teoretycznym popełnia ponad 10 błędów lub nie potrafi przejechać szerokiego na 3 metry wyznaczonego pasa ruchu (na łuku jest jeszcze szerszy), a w mieście popełnia kardynalne błędy na każdym skrzyżowaniu? Wszyscy tłumaczą się stresem i zdenerwowaniem. Czyżby te szkoły, do których trafili ci zdolniejsi, zostały jeszcze dodatkowo obdarzone tymi wytrzymałymi psychicznie? Prawda jest inna - prostsza: im większe są umiejętności, tym mniejszy poziom stresu na egzaminie. Myślę, że wiele zrobiono, aby wzmóc kontrolę nad egzaminatorami, a nic, by wyeliminować z rynku źle szkolące, często nieuczciwe szkoły. Nigdy nie wziąłem łapówki i nigdy jej nie wezmę. Nie sądzę, aby środowisko egzaminatorów było całkowicie czyste od tego przestępczego procederu, ale proszę zauważyć, że na każdego nieuczciwego egzaminatora przypada kilkunastu nieuczciwych instruktorów i bez ich udziału egzaminator nie miałby szansy dotarcia do osób egzaminowanych. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie brał łapówki w samochodzie naszpikowanym kamerami i mikrofonami. Jest też inna strona tego procederu i takie sygnały docierają do WORD-ów coraz częściej. Instruktor bierze łapówkę za rzekome załatwienie egzaminu, a w przypadku oceny negatywnej oddaje pieniądze, bo nie trafiło się na "właściwego" egzaminatora. Drodzy przyszli kierowcy, pamiętajcie, przy wyborze szkoły nauki jazdy nie kierujcie się ceną kursu, tylko jej renomą. Wyniki zdawalności szkół dostępne są w starostwach powiatowych, a co jakiś czas publikuje je prasa. Co z tego, że zapłacicie mało za kurs, jeżeli potem będziecie zdawać 5 i więcej razy? Wyjdzie zdecydowanie drożej i ze szkodą psychiczną, czasową i co najważniejsze umiejętnościową. Domagajcie się rzetelnego egzaminu wewnętrznego przeprowadzonego przez instruktora, który Was nie szkolił. Lepiej dobrać sobie kilka dodatkowych jazd, niż iść na egzamin bez wystarczających umiejętności. Chciałbym dać w tym liście także kilka rad dla przyszłych kierowców, mając na uwadze najczęściej popełniane na egzaminie błędy. Wymagajcie od instruktorów, aby szkolili Waszą jazdę po wyznaczonym pasie ruchu z lusterkami ustawionymi zgodnie z instrukcją egzaminowania. Pamiętajcie, że na drodze jednokierunkowej skręca się w lewo ustawiając się przy lewej krawędzi jezdni. Patrzcie uważnie i ze zrozumieniem na znaki. To, że jedziemy prosto przez skrzyżowanie, nie zawsze oznacza, że mamy pierwszeństwo. Omijając przeszkody na drodze włączajcie kierunkowskazy. Nie zastanawiajcie się, czy przeszkoda wystaje na Wasz pas ruchu na pół metra czy na dwa metry. Dojeżdżajcie do przejść na pieszych ze świadomością, że ktoś może się na nim pojawić, a do skrzyżowań z sygnalizacją świetlną z przeświadczeniem, że sygnał zielony nie trwa wiecznie. Na koniec odniosę się do słynnego "ja bym zdążył". Wyjeżdżając z drogi podporządkowanej zadaniem kierowcy jest ustąpić pierwszeństwa przejazdu, a nie zdążyć przed pojazdem, który ma pierwszeństwo przejazdu. Prawo o ruchu drogowym i kodeks karny nie określają, kto odpowiada za kolizję drogową podczas egzaminu. Jeżeli przepisy w sposób jednoznaczny nie zdejmą z egzaminatora odpowiedzialności za ewentualne kolizje spowodowane jazdą osoby egzaminowanej, to żaden egzaminator nie będzie "puszczał" sytuacji, które mogą się takimi zdarzeniami zakończyć, ponieważ może to oznaczać dla niego niemałe kłopoty z utratą uprawnień do wykonywania zawodu włącznie. Do każdego egzaminu podchodzę z życzliwością wobec osób egzaminowanych, jestem uprzejmy i naprawdę nie przyczepiam się do drobnostek, ale muszę i chcę rzetelnie wykonywać swój zawód, w zgodzie z przepisami i własnym sumieniem. Wszyscy zgadzają się, że przestępstwem jest dawanie i branie łapówek, ale proszę pamiętać o tym, że źle pojęta życzliwość i dawanie uprawnień do kierowania osobom, które nie posiadają wymaganych kwalifikacji należy rozpatrywać w podobnych kategoriach. Życzę wszystkim przyszłym kierowcom zdania egzaminu za pierwszym razem i... szerokiej drogi. Egzaminator państwowy." źródło:INTERIA.PL - Portal Młodych bez względu na wiek. Najlepsze informacje, multimedia, serwisy społecznościowe i komunikacja. www.interia.pl "Jestem egzaminatorem..." - Prawo jazdy - Motoryzacja w INTERIA.PL - samochody, motocykle
  14. U nas pogoda do d..py, co prawda nie pada, ale jest nieciekawie. Kaja, widze awatarek udało się zamontować ;) Fajnie a Martynka jak pieknie uczesana Nie martw się tak, będzie dobrze. Madzia to chyba faktycznie - odebrała auto i śmiga po Krakowie. Gonia :) Biedny ten Twój ciapek ;)
  15. ACHA mój tez zdawał 10 lat temu, zdał za 1 razem, na motocykl za 2-gim. A ja doła łapię jak pomyślę sobie o tym egzaminie. Powaznie, jestem taka skołowana.
  16. Włoski to jej same tak urosły.. ;) A ścinać to dawno nie ścinałam.. U nas komp jest zastawiony i młoda nie ma dojścia do niego ;) Kaja, zabawkę odstała, ale widziałam u nas w sklepie z rzeczami dla maluchów, W sumie to taka hurstownia. Wiecie co.. doła złapałam. Dziś moja koleżanka z bloku zdawała egzamin na prawko. KOleś ją oblał za to, że przy właczaniu kierunku przypadkiem wyłaczyła światła mijania. Nie miała nawet czasu aby je ponownie włączyć, po prostu kazał jej się przesiąść. Ale zachowała zimną krew i poszła do dyrektora WORDu. Egzamin zdawała ponownie, bo koleś nie miał prawa jej za takie coś oblać i ........ ZDAŁA. Ale sam fakt za co oblewają ... normalnie odechciewa mi się wszystkiego. Po dzisiejszym dniu straciłam nadzieję, że zdam egzamin.
  17. jezzzzzzzzzzzzuuuuuuuuuuuuuuuuu zdała!!!!!!!!!!!!!!!! Byłą u dyrektora, powiedziała co i jak, kazał jej jeszcze raz egzamin zdawać i zdała!!!! A wiecie za co ją oblał kretyn????? Bo w czasie włączania kierunkowskazu, gdzieś palcem wyłączyła światła mijania i cham momentalnie kazał jej się przesiąść. No to się wkurzyła, bo za to nie miał prawa jej oblać! Jezu i zdała, jak się cieszę!!!
  18. Kaja, mocno trzymam kciuki!!! Będzie dobrze!! Całuski dla zasmarkańca ;) A jak tam Kacper się trzyma? Chodzi do przedszkola?
  19. Pokażę Wam najlepszą zabawkę pod słońcem dla mojego dziecka A tak padła ze zmęczenia po wizycie u taty w pracy
  20. Gonia, najlepiej by było iść do lekarza, dostałabyś cos przeciwzapalnego. A sama to możesz wziąć coś p.bólowego i np ketopromem posmarować albo naproxenem, coś w tym stylu. Mogłabyś jeszcze wziąć ketonal, ale to mocny lek przeciwbólowy, moja mama go bierze, bo ma problemy z kregosłupem. Tylko, że on jest na receptę.
  21. Właśnie dzwoniła do mnie kumpela, miała dziś egzamin. 3 raz dziś zdawała i za każdym razem uwalali ją za pierdoły, własnie poszła do drektora się kłócić o to za co ją oblali. BOZIUUUUUU.. ciekawe jak to się skończy. I powiem Wam szczerze, że ja już totalnie straciłam nadzieję, ze zdam. Bo ja wiem jak ona jeździ i ciągle oblewa, to coś tu jest nie tak. A najgorsze jest to, że ja tutaj jeszcze tylko kilka tygodni, no może 8 max i się przeprowadzam, więc jak ja zdam egzamin w nowym mieście? Doła złapałam :((
  22. Dzień dooooooooooobryyyyyyy... My już po śniadaniu :) Pobudka przed 7 Kurcze dlaczego Laura nie może pospać chociaż do 730. 7.40? My tu wieczorkiem kolacyjka, filmik więc poszliśmy póóóóźno spać, a ta pobudka tak wcześnie Oglądaliśmy wczoraj KATYŃ. Bozzziuuu dziewczyny.. Kaja, awatar musi mieć 80 pixeli na 80 pixeli, do tego chyba 10kB. Jak Martynka dzisiaj? magena, cieszę się, że z Natalką lepiej. Oby całkowicie przestała kasłać. Na kolacyjkę były zapiekaneczki ;) Isegawa - bez komentarza z tym grafikiem. A nie możesz tego pozmieniać? Bo to naprawdę, nie tylko niesprawiedliwe, co chamskie z ich strony.
  23. Ja kiedyś tydzień wytrzymałam i .. okazało się, że jestem w ciąży buahahah, to się poodchudzałam :P Ale moja mama do końca dała rade i schudła 7 kilo na kopenhaskiej. A teraz jestem za leniwa do diet
  24. Małgosia, moja bratowa ma ten deBilator i sobie chwali ;) Tylko mówi, że ta nakładka jej nic nie pomaga ;) MalaMoni, współczuję doświadczenia. Pewnie tez bym w takiej sytuacji nie próbowała 2-gi raz z depilatorem, chociaż... kto wie, co by mi strzeliło ;)
  25. Hejka. Laski jak fajnie, że udało nam się zebrać!! GOGA, mam nadzieję, że testy porobilaś mimo choróbska. Ja się miałam zabrać wieczorem do testów, ale m przygotował kolację film.. no i .. nie wyszło z tymi testami ;) Ale dziś jak położę córcię spać to MUSZĘ. Poza tym muszę zadzwonić i umówić się na jakieś 2 h jazdy przed egzaminem. Mam wrażenie, że wszystko pozapominałam :o poziomka, olej gościa. Zachował się po chamsku. Jakby nie było istnieje wolość słowa i wyboru, wybrałaś innego, a temu co?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...