ROSE666

cafe82niedawno wrocilismy od okulistki mlodzi padli w minuteno wiesci srednie olek dostal okularki jesli nie bedzie znacznego pogorszenia za pol roku to do byc moze uda sie go wyprowadzic ale to potrwa 2-3 lata na pewno a julek i czarek na szczescie ok przebadala ich naprawde dokladnie zakraplala oczka i znow badala Cafe a Olas ma jakąś wadę wzroku?

Po za tym miałam robić jutro imprezę urodzinową, tzn. mieli przyjechac dziadkowie i moja mama z andrew do mnie na ciacho i kawę. Skoro G. jedzie to pojedziemy do mamy z ciastem, bo co będę sama siedzieć cały dzień.

Wróciłam od mamy, odświeżyłam włosy.....nie jest idealnie, na pewno w lutym odwiedzę fryzjera i ogarnę klaki, najwazniejsze, ze nie ma czarnego odrostu.... Zakupy imprezowe przełożyłam sobie na jutro..... G. oznajmił godzine temu, że musi jechac do niemiec, a to oznacza, ze wróci w sobotę, nie musze pisac jak się cieszę!!!!

Wyszperałam przepis na schabowe w zalewie octowej i chyba zrobię na tą imprezę.....po za tym mam na liście grzanki z pastami, ślimaki drożdżowe z pieczarkami i kapustą, sałatkę z kurczaka i ciasto marchewkowe. Zastanawialam się jeszcze nad jakimś mięsem.......ale co na zimno zrobić??? Może upiec karkówkę i pociąc na palstry, położyć na cykorię, posypać parmezanem i serem feta i zrobić kropki z żurawin albo konfitury jarzębinowej????

Magda przykra sytuacja z mamą, wydawalo mi się, że u was jest super relacja itp. Moja mama np. też nie zostałaby u nas na noc chociażby dlatego, ze nie lubi być w czyimś domu. Po części ją rozumiem, bo ja też wolę nawet po imprezie wracac do domu niż u kogoś spać. Dobrze, ze jednak was odwiedzą . Andzia u ciebie zauważyłam t ostatnio bardzo zaangażowana, bo nic nie narzekasz i zostaje z dziewczynami dosyć często Cafe na pewno cos wymyślicie z K. My mieliśmy zostać w domu na sylwestra, ale G dogadał się ze znajomymi, ze wychodzimy. Mama zgodziła się zostać z młodym, choć pewnie będzie cyrk ze spaniem. Dawno u nikogo nie został, więc pewnie będzie wymyślał i marudził. 07 stycznia mamy wesele, a mama ma egzaminy w szkole i chyba będziemy musieli zabrać go ze sobą do Wrocławia.

U nas dzisiaj straaasznie wieje i zimno jest, a na termometrze niby 8 stopni..... muszę się ruszyć w końcu.

Cafe oby szybko minęło choróbsko! Dobrze, ze Olas śpi, mocno go męczy?

Lecimy zaraz na zakupy, bo nie mamy nic na obiad. Przy okazji może kupię kapelusz czarownicy, w najgorszym wypadku zrobię sama, ale nie chce mi się.

Witam! Cafe współczuję jelitówki Co prawda mnie nigdy nie wzięła, bo jakoś mam odporny żołądek na takie sprawy, ale wiem jak inni cierpią. Wstaliśmy o 10 wstyd normalnie!! G o 7 już wyszedł do pracy. Wczoraj zaczytałam się i jak się kładłam to była już 3:30. U nas nie ma wypożyczalni strojów, przemyslałam i będę czarownicą. Uroczo i w przebraniu. Musze tylko kupić jakiś biały t-shirt w lumpie i poobcinac go i popisać "hokus-pokus" itp. G jak bardzo chce byc katalizatorem to moge jemu kupić prześcieradło i narysować na nim katalizator Nie wiem na ile znajomi zaszaleją. Wiem tylko, że laska kolegi G. to taka dama, więc pewnie będzie wystrojona, zamiast przebrana. Dlatego ja też nie zamierzam robić się na posmiewisko.

magda_79anielinkaveronica_20Podpytam G. czy będzie wampirem...cos mruczał, ze będzie katalizatorem, ale chyba jaja sobie robi ze mnie.....bo musiałabym byc chłodnicą albo nie wiem skrzynia biegów....nie, no nie moge, pomysły zajebiste Ty mozesz byc wydechem nie mogę uruchomić wyobraźni

a impreza ma być w gronie 20 osób w swietlicy wiejskiej....G coś źle uslyszał z zabawą przedszkolną Przynajmniej nie mam dylematu z butami

Podpytam G. czy będzie wampirem...cos mruczał, ze będzie katalizatorem, ale chyba jaja sobie robi ze mnie.....bo musiałabym byc chłodnicą albo nie wiem skrzynia biegów....

No najbardziej widzi mi się wampirzyca....mam czerwoną kieckę krótką, z papieru zrobię czarny kołnierz, poprzyklejam nietoperze i pajęczyny z papieru i gotara.....malnę sobie pająki na mordce, czarne oczy wysmaruje i będę jak ta lala...nie wiem tylko co G sobie wymyśli.....bo z niego byłby jakiś mega opity wampir Proponowalam jemu za flinstona........

Cafe i ja was tulam Daj znać jak się czujecie.....

Magda gangster odpada, G mały i do tego z brzuchem, jak ubierze kapelusz to będzie z niego alfons zamiast gangstera

Andzia przeczytałam Coś pożyczonego (rewelacja) teraz czytam coś niebieskiego. Powieść bardzo szybko się czyta i taka obyczajówka. Mam też Fannie Flagg wypożyczoną, a na liście do biblioteki pozycje Evans Paul.

Chyba przyjdę w dresie bez makijażu i już będę straszyć......

Andzia antybiotyk musialam wziąc, bo byliśmy u niej w piątek, a wyjeżdżaliśmy w środę. Tam nie ma co liczyć na to, ze znajdziesz pediatrę i to w święta, więc wolałam mieć antybiotyk, bo w każdej chwili mógł miec ta temp, a wtedy co bym tam zrobiła z mlodym? Na kartce mam zaznaczone, ze tylko w razie potrzeby. Jak z nią rozmawialam to sugerowala jedynie testy, młody nie odkaszluje żadnej wydzieliny, w nosie zielonej też nie ma i chyba najprędzej to alergia i zaczynam się domyslać nawet od czego , podejrzewam, ze coś z jedzenia, czekoladki albo jakieś dodatki do jedzenia. Na razie podałam leki i zrobię inhalacje. ale G nas urządził to zabawa przebierana ma być.......uwielbiam przebierać się dla dzieci w szkole i czuję się ok wśród nich, ale robić z siebie wariata wśród dorosłych.....nie mam koncepcji na strój...... Andzia może ty masz jakis odjechany pomysł?????

Gosia przepis już na boku jest. Anielinka piękne fotki!! Ślicznie wyglądasz!! Powiedz co ty robisz, ze waga ciągle tak leci???

Zostało jeszcze farbowanie i obcięcie grzywki, jutro muszę skoczyć gdzieś do podcięcia, a odrosty zrobię sama. Jak na razie nie mogę zmieniac koloru, bo klaki wylecą...... Zastanawiam się nad zimnymi przekąskami, ja tam wolę coś ciepłego do wódki i generalnie mięso....ale jak mamy to wieźć 50 km z domu, to będzie zimne na miejscu....więc mogę pomysleć tylko o sałatkach chyba, albo jakieś korki......z drugiej strony to też chcę rano wszystko zrobić i nie stać pół dnia przy garach.

Gosia moze krem z bialej czekolady z wiśniami????

mAGDA ona wcześniej nie przypisywała wcale antybiotyków, tylko rodzinny...u niej jesteśmy dopiero od miesiąca...dała mi antybiotyk w góry, w razie gdyby młody dostał wysoką gorączkę i mocno kaszlaal, bo jak byliśmy na wizycie to miał katar i kaszel i u niej wyskoczyło chwilowo 37,6, myslała ,ze coś się rozwinie z temp. Anielinka idziemy na zabawę ze znajomymi musze tylko zrobic coś do jedzenia,bo to wiejska przedszkolna zabawa i każdy przynosi ze sobą. Muszę coś wymyślić, zeby zabłysnąć kulinarnie. Właśnie przeglądam notatniki....zastanawiam się tylko, czy każdy bierze same zimne przekąski???? muszę wypytać G. Buty czarne wskazane, ale takich właśnie nie mam. Mam fioletowe, szare, czerwone, niebieskie a czarnych nie mam Do tego fajnie, zeby były całe kryte.....może G. mnie dosponsoruje na dodatki

Dzwonił G. idziemy na zabawę sylwestrową Kochany jest! Nie mam tylko butów i dodatków do kiecki tej różowej, bo w pozostałych już mnie znajomi widzieli. Do takiej różowej pudrowej czarne buty będą ok? Kurczę chyba innych nie mam....

Machnęłam podłogę i zasiadam do książki. Młody bawi się autostradą, którą dostał od gwiazdora .

Muszę zapytać lekarkę przy najbliższej wizycie. Tylko wydaję mi się, że przy kaszlu bakteryjnym powinna być temp, albo chociaż pojawiać się, a marcel nie miał ani razu temp. Na pewno zapytam przy okazji. Wrzuciłam foty na boku