ROSE666

Mei nie wiedziałam, ze jestes na zastępstwie Ja tak pracuję od 4 lat i mam wiele znajomych, które dopiero po 7 latach znalazły miejsce w szkole na stałe......tylko kiedyś jakoś latwiej o ten etat było.... Zmykam szkraba kąpać i kłasć....ostatnio nie może się obudzić rano....

Gdybym miała jakąs opcję na pracę to nawet mogłABYM się przekwalifikowac, ale nie ma szans.....

Magda jeszcze 2 miesiace i będzie Alka Mei to taka miejscowosc zapchaj dziura.....sąsiadka skończyła bankowość w poznaniu i siedzi 3 rok w domu, nie może znalexc pracy u nas...i tak jest z większością po studiach.....ja wciąż czekam na tel. i mam cicha nadzieję, ze jeszcze w szkole będę pracowała...

I ja sie martwię o Kinię....tym bardziej, że K zdaje się w trasie...... Magda nie wiem co za bóle brzucha....nawet nie wiem skąd się biorą....na razie sporadycznie mnie coś rwało...mam nadzieje, ze przeszło..... Właśnie poszła koleżanka, akurat przed feriami kończy jej się zastępstwo za kolezankę i będzie bezrobotna.......a W Poznaniu jest pełno ofert dla nauczycieli....zalogowalam się na wielkopolski serwis dla nauczycieli i co chwilę była jakaś wiadomośc z propozycją pracy, ale nie w naszej okolicy...

andziaVercia co to za bóle? Od czego? Summamaned miały kiedyś laski, to był ich pierwszy antybiotyk, z tego co pamiętam to daje się go przez 3 dni, ale ma przedłużone działanie do 9. A w smaku to te wszystkie zawiesiny są okropniaste:(Anielinka brawo dla dzielnej Amelki, naprawde jestem pod wrażeniem, że tak dzielnie to znosi Ja mam 5 dni podawać. Dzisiaj ostatni raz. Dziwne, bo kaszel już po 3 dawce ustał.....więc chyba nie alergia....co? W tym miesiącu znowu czeka mnie przejażdżka po lekarzach W czwartek idę do gina, później ortodonta i młody ......wkurza mnie tylko to, ze jak chcesz coś konkretnie wiedzieć to trzeba prywatnie wszędzie, po co te kasy chorych?

Witam! Za mną kiepska nocka.....całą noc bolał mnie okropnie brzuch...Młody też wstał niewyspany. Rano byłam w przedszkolu robić paczki na zabawę karnawałową. Magda summamed, pierwszy raz taki widzę, gęsta zawiesina, raz dziennie. Gęsta jak klej.

tutaj

A jak u was wyglądają postanowienia noworoczne? My jeszcze dzisiaj rano z G. wymyslalismy jakies wspólne postanowienia z długoterminową realizacją Najbardziej rozbawiło mnie, będę lepszym mężem niż w 2011 Ja postanowiłam maksymalnie dbać o siebie , bez wymówek itp. Dieta, ruch i co najmniej co 2 dzień krem i balsam Po za tym odpoczywać ile się da, póki jestem w domu i nie mędzić, ze jestem bezrobotna (z tym będzie najgorzej). No i zadbać o rozwój intelektualny, poprzez wzmożony wysiłek przy krzyżowkach i czytaniu książek.

My jeszcze jedziemy na antybiotyku.....choć kaszel już prawie przeszedł. Teraz czekają nas tylko testy.

Głownymi organizatorami było małżenstwo, których córka z dnia na dzień zachorowała na białaczkę. Dochód z biletów został przekazany dla nich. Coś strasznego, dziewczynka zemdlala 2 razy w przedszkolu i okazalo się, ze ma białaczkę i to bardzo zaawansowaną, aż łzy napływają na samą myśl.... Anielinka zdrówka dla Amelki Dobrze, ze nie musicie zostać w szpitalu. Rtg warto zrobić. Andzia my też dzisiaj leniuchujemy, zawiozłam tylko mlodego i spaliśmy do 14-00. Magda wspołczuję rzyganka i chorego P. Teraz Alka jest większa i pewnie po części dlatego męczy żołądek. Misiek rozkręci się jeszcze, spokojnie.

Za nami też bardzo udany sylwester. Co prawda nie wszyscy byli, ale pomysł był odjechany. Większość towarzystwa po 40, ale wszystko było zapięte na ostatni guzik. Nawet sołtys zorganizował konkursy. Pierwszy wyścigi na piłkach, później slizg na jabłku po parkiecie i na końcu krzyżówka. Główna wygrana soltys we wlasnej osobie. Bawiliśmy się do 6 rano, do dzisiaj umieram....chyba przegięlam z alkoholem.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!!!! i JAK NAJWIĘCEJ POSTÓW NA NASZYM FORUM!

No, ogarnęłam to co chciałam Dzwonil G. i juz wraca, będzie około 3. Ma jakiś prezent dla mnie i teraz nie zasnę przez gada .

Marcel czuję się nawet bardzo dobrze, jak na chorobę....żałuję, ze musiałam pójść do przychodni.....jakoś nie przepadam za nimi, ale nie mieliśmy wyjścia...jutro mama mialaby tylko problem....

cafe82vercia fajnie ci ta bluzeczka wyszla a maska jeszcze lepszawlasnie mi przypomnialas o serniku ale juz dzisiaj nic z tego musze skonczyc ogarniac ta socjologie Na nic bardziej kreatywnego mnie nie stać dzisiaj....miałam robić jakieś gadżety z papieru, ale w malowaniu bluzki polowę wymazgał młody, więc nie ma szans, ze coś w spokoju zrobię. Tylko jutro coś dla G. musze wymyślić, chociaż do maski wystarczy reszta czarna i z głowy. Jutro rano muszę jeszcze lecieć kupić mięso i rajstopy, dzisiaj zapomniałam na śmierć i pewnie jutro bedę na pełnych obrotach do wieczora. Mam nadzieję, ze za niedlugo wróci G.....

Została mi połowa balantajsa , właśnie robię drina......coś mi się też należy dzisiaj, a jeszcze czekam na ciacho z piekarnika i muszę porobić jeszcze kilka rzeczy na jutro Cafe ten piekłam sernik Sernik pod kokosową pierzynką ...

Andzia ja szukam skórzanych spodni, gdzie widziałaś?

Mei jutro masz wolne? My pojechaliśmy do mamy, przyjechali dziadkowie...dostałam czajnik elektryczny i kasę od mamy. Posiedzielismy i ruszylam w poszukiwaniu kapelusza i coś dla G. Na szczęście w pepco były ekstra stroje, maski itp. Znalazłam kapelusz czarownicy, a dla G mam maskę wampira, do tego ma prochowiec i pomyślę nad koszulką. Wstawiłam ciasto, zaraz zmykam smażyć schabowe do zalewy i farsz do kapuśniaczków. Udało mi się też zrobić koszulkę czarownicy Znalazlam bialą koszulkę i pomazgalam farbami akwarelowymi marcela.

Magda dobrze, że antybiotyk dziala też na ucho. Na pocieszenie mlody tez ma temp. byłam u lekarza popoludniu, i mam podac antybiotyk.....zapalenie oskrzeli......a tak chciałam bez antybiotyku przejść to choróbsko. Trudno! Cafe a planujecie wziąc kredyt na chatę? Czy macie na tą? Sorki ale nie kumam..... My nie mamy kredytów, bo G. jest z tych ludzi co nie lubią kredytów......i tak w rzeczywistości to nie miał na nic kredytu, ja przy pierwszej pracy spłacałam zeptera miksery.....Po części jestem z niego dumna, że jest taki zaradny i mamy chatę bez dlugów. Anielinka fajnie spędziłyście dzień

Zmykam ogarnaća 3 sterty prasowania i zaraz wrzucam sernik do piekarnika.

Myślałam o diable, czarodzieju....nie mam pomysłu ani gadźetów. Fajnie by było, zęby choć trochę pasował do czarownicy......

Witam! Mei dosiadam się z kawą Dzisiaj znowu wstaliśmy o 10-30, kompletna dezorganizacja od rana. G. do tego stwierdził, ze jednak nie przebierze się za katalizator, bo któryś z kolegów będzie przebrany za samochód i będzie się czuł głupio. Przez co muszę teraz coś dla niego wymyślić I nie mam zielonego pojęcia za co mógłby się przebrać. Chyba skoczę po zabawkowych sklepach i poszukam jakiś gadżetów, pistolety czy coś.....no naprawdę nie wiem co jemu wymyślić. Ja potrzebuję jedynie kapelusz. Myślalam o kowboju, ma jeansową koszulę, spodnie, tylko jakieś pistolety i kapelusz przydałby się......Macie jakiś pomysł na pomocnika czarownicy???

Przeczytałam Coś niebieskiego. Andzia czytalas coś jeszcze Griffin? Jest jakas kontynuacja tej części?

cafe82veronica_20cafe82niedawno wrocilismy od okulistki mlodzi padli w minuteno wiesci srednie olek dostal okularki jesli nie bedzie znacznego pogorszenia za pol roku to do byc moze uda sie go wyprowadzic ale to potrwa 2-3 lata na pewno a julek i czarek na szczescie ok przebadala ich naprawde dokladnie zakraplala oczka i znow badala Cafe a Olas ma jakąś wadę wzroku? + 1.5 i astygmatyzm w lewym oku Cafe ja tez mam astygmatyzm, ale w obu oczach. Okulary mają wyleczyc wadę na zawsze? Pytam, bo ja mam okulary od 18 r.ż dopiero i niby do 28 lat oko z wadą rośnie, później już zostaje taka jaka jest. U mnie pozostaje tylko operacja.