
Majka1982
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Majka1982
-
Karola no właśnie czytałam o tych chustach i faktycznie różne te opinie są, jedni lekarze mówią że dobre to na bioderka jest bo dziecko cały czas rozkroczone, inni zaś przeciwni i sama już nie wiem... A nosidełka takie dla niemowlaków co np. na allegro idzie kupić to porażka też nie polecam, my nosidło kupiliśmy dopiero jak mała miała ponad 8 miesięcy ale takie specjalne w góry: https://www.polarsport.pl/nosid-deut-kid-comfort-iii-black-granite-s14.html no ale to już takie specjalistyczne jest Olcia zdrowia życzę !! ohh wiem jak się czujesz bo ja nadal nos zapchany... Jak chłopak jutro wraca to nie jest tak źle, dasz radę, czas szybko zleci, mój nieobecny od niedzieli ale dzisiaj już powinien być spowrotem Nie przejmuj się tym rozmiarem brzuszka, najważniejsze że maluch rośnie i wszystko jest dobrze !! Mój też niewiele większy bo 90cm, a ile miałaś przed ciążą ? bo ja miałam ledwo coś ponad 60cm Anka super że z Kacperkiem wszystko dobrze i zdjęcie super, a rośnie na potęge, toż to już 1kg maluszek :)
-
Widać że weekend, bo mniej czytania :) Ja mam nadal bóle takie dziwne, ale to chyba rosnący brzuszek, bo spojenie łonowe tak mnie boli jak chodzę że oszaleć można... Co myślicie o chuście do noszenia niemowlaka ? ja tak myślę o tym i chyba się zdecyduję, chciałam przy pierwszym dziecku ale urodziła się w listopadzie i było to bez sensu, a teraz akurat maluch na lato będzie to chyba taka chusta jak znalazł, sama nie wiem Podróże z dzieckiem to moim zdaniem żaden problem, oczywiście jakoś trzeba się dopasować i zalezy też od dziecka jakie jest, my z naszą córą pierwszą dłuższą wyprawę zaliczyliśmy jak miała 9 miesięcy i pojechaliśmy do Chorwacji na wczasy, a wcześniej to z wózeczkiem po górach chodziliśmy, a potem z nosidełkiem na plecach, teraz przynajmniej nasze dziecko jest chętne na ruch, na wyprawy, ma 6 lat i od dwóch jeździ na dwóch kółkach na rowerze, od zeszłego roku śmiga na nartach, w tym roku uczyła się na łyżwach jeździć, zresztą mój mąż to zapalony turysta i sportowiec więc on to wszystko nakręca, bo ja to kotek kanapkowy ;) Karmelku taki deserek to ostatnio jadam z córką niemalże codziennie ;) tyle że ja ugotowaną kaszę manną wylewam na talerzyki, polewam masełkiem i albo cukruję albo kakałkiem posypuję :) Line ja biorę leki na tarczycę, choruję od kilku lat na Hashimoto, teraz jestem na dawce 50 i tak w sumie od początku, w listopadzie miałam TSH 0,79 i od tamtego czasu nie zrobili mi powtórzenia badań, musze się upomnieć na następnej wizycie, choć lekarka twierdzi że na późniejszym etapie ciąży złe wyniki z tarczycy już tak nie zagrażają, najważniejszy jest pierwszy trymestr ciązy podobno i wtedy trzeba się trzymać raczej wyniki 1,5 i mniej O szumisiach nic nie słyszałam, ale chętnie poczytam coś na ten temat. Choć naprzykład moja córa nigdy nie potrzebowała niczego szumiącego, wolała karuzelkę grającą albo takie misie grające
-
Męczy mnie jakiś ból z lewej strony u dołu, podejrzewam że to jelito mam jakoś uciśnięte, a do tego spojenie łonowe daje we znaki. Zobaczę jak jutro będzie i najwyżej pojadę na IP żeby mi sprawdzili czy to naprawdę jelito, bo kurcze jakies obawy mam, w pierwszej ciąży takiego czegoś nie miałam, no ale tak każda ciąża inna Któraś z Was chyba chillwood ? ogląda ten serial "porody", ja dzisiaj z ciekawości zajrzałam na jeden odcinek i kategorycznie stwierdzam, że nie mogę tego oglądać bo powoduje to u mnie mega wzruszenie i przy tym obawiam się że skurczy dostanę, może zostawię sobie to na koniec ciąży jakbym czekała na poród to wtedy może mi się przyspieszy ;) Co do tycia, to ja narazie mam 5kg do przodu co akurat mnie cieszy, bo w pierwszej ciąży miałam ledwo 1kg o tym czasie do przodu no ale to wina też operacji więc też inaczej Karola fajnie że masz co 2-3tyg wizyty, ja mam póki co to co miesiąc, ale od połowy marca mam co 2 tygodnie z KTG , naszczęscie jak coś się dzieje to przyjmują mnie bez gadania więc tyle dobrze Do mnie dzisiaj dotarło że jeszcze 2 tygodnie i trzeci trymestr się zaczyna...wow DomikaWien ja liczę że będę miała za siostrą że co poród to szybciej ;) bo jej pierwszy trwał 2,5h, a drugi 40min ;) mój pierwszy trwał 5,5h, zobaczymy ile będzie trwać drugi... Blacky może i brzuszek duży, ale ładny :) Klaudia ja sobie myślę, że i tak jesteśmy w dobrej sytuacji bo mamy gdzie uciekać, zawsze do pl można wrócić, byłoby ciężko napewno, ale jest ta możliwość, a niektórzy nie mają dokąd wracać i to jest przykre Mp1 ja właśnie też na kursie językowym dużo widziałam i przejrzałam w niektórych sprawach na oczy...
-
Ależ mnie kaszel dusi taki krtaniowy wysuszony, straszne to bo przez to aż mnie brzuch boli... A mała tak dzisiaj daje o sobie znać że znów martwię się że jakoś za bardzo...masakra człowiek wiecznie jakiś zestresowany... A mam do Was pytanie czy macie problem ze skupieniem się nad czymś ? bo ja jakoś ostatnio tak mam, że oglądam film to jakoś wysiedzieć nie umię, podobnie jak czytam książkę to poczytam parę stron i muszę przerwę robić, ciągle jestem jakaś taka zdenerwowana i rozkojarzona Mp1 moja córka niestety w przyszłym roku pójdzie tutaj do szkoły, a do tego czasu napewno nie wrócimy do pl, pocieszam się myślą że mieszkamy w takiej części miasta gdzie jest więcej niemców DomikaWien witaj :) Ty to jedną nogą na kwietnióweczkach jesteś :) no ale różnie bywa, ja pierwszą ciążę przenosiłam więc wszystko możliwe :) Meeeg podziwiam parowanych obiadków, ja strasznie nie lubię mięs na parze, ale przynajmniej lubię duszone albo z piekarnika Brawo za pracę, jak tak dalej pójdzie to wnet się obronisz :) Bardzooo się cieszę, że z serduszkiem Łukaszka wszystko dobrze i na dobrego lekarza trafiłaś, masz przynajmniej poczucie że jakby co to wiesz do kogo się zwrócić Brzuszek cudny taki pomalowany :) Klaudia mnie kręgosłup nie boli, ale za to rwa kulszowa po dłuższym chodzeniu daje o sobie znać i spojenie łonowe Mag90 ja smaruję głowę amolem jak mnie boli, wiem że tam jest alkohol ale z dwojga złego to wolę posmarować i sobie ulżyć aniżeli tabletki łykać Może gdzies bym znalazła jakies prywatne labolatorium ale pewnie ceny typowo niemieckie, bo skoro tokso kosztuje 40e to mocz może z 10e Dziecko w domu to kolosalna zmiana i z tym sie trzeba liczyć, ale wierz mi wszystko jest kwestią przyzwyczajenia :) Wszystko też zależy jaki maluch się trafi, bo jeśli będzie spokojny to wszystko prostsze, gorzej jak się trafi wymagający model to wtedy gorzej, ale też do przeżycia :) Związek zawsze jakiś tam kryzys będzie przechodzić, ponieważ pierwsze kąpanie, pierwsze noce, pierwsze choroby zawsze są trudne i stresujące i niestety ale często nie idzie się z chłopem dogadać, a my cóż po porodzie mamy takie zmiany nastrojów że gorsze aniżeli w ciąży ;) Jednakże moim zdaniem nie jest ciężko przywyknąć do tych zmian, bo one już w nas siedzą podczas tych 9 miesięcy, wtedy mamy czas się przygotować, cieszymy się, wyczekujemy i potem się cieszymy że maluch już jest z nami :) A spontanicznie żyć też idzie z dzieckiem, kwestia podejścia, naprawdę :) Olcia ja tam nie mówię że wszyscy tacy sami są Ci uchodźcy, ale ja chyba mam problem z tą religią, ponieważ nie odpowiada mi u nich traktowanie kobiet i ogólnie podejście do wielu spraw MadGa dzięki za kolejny pomysł na zaparcia, tyleże nie wiem czy w de taki sok dostanę, raczej wątpię, ale może jak mąż pojedzie do pl to mi przywiezie, choć w sumie niestety jem dużo kapusty kiszonej takiej surowej i niestety nic nie działa Chillwood jak mi wyjdzie, że musze dietę cukrzycową trzymać to przynajmniej wiem do kogo się zwrócić o rady :) zapisuj te jadłospisy to potem się o nie upomnę ;) Zuzulinek w pl też różnie z tymi badaniami, szczerze powiedziawszy to czasem sam człowiek sobie musi prywatnie coś zrobić i się zdiagnozować, ja tak przynajmniej miałam, a tutaj nawet nie mam szans na własną rękę czegoś zrobić Super że na wizycie wszystko dobrze, a kolejna dopiero na początku marca ? bardzo długo musisz czekać... Blacky śliczny i pokaźny brzuszek :)
-
Olcia nooo cierpliwość to by mi się przydała, bo teraz z nią krucho na każdej płaszczyźnie... Sylwia wózeczek wygląda bardzo ładnie Monika napewno niedługo wpadnie Ci w oko jakiś wóziorek :) mnie się mnóstwo podoba, ale nawet nie przeglądam bo mamy już wózek po starszej córce Mnie w pierwszej ciąży ginekolog w polsce też tylko recznie sprawadzał szyjkę, więc teraz dla mnie nowość sprawdzenia szyjki przez USG dopochwowe co robi moja ginka Mp1 ja mam wynik z moczu wpisany w tej tabelce "Gravidogramm" Ciekawe że lekarka nie ostrzegła Cię w tym grudniu o łożysku przodującym, bo przy tym jednak trzeba uważać. No ale skoro na ostatniej wizycie powiedziała że ładnie się podniosło to teraz napewno wszystko jest wporządku Ehh w tej Koloni to masakra co się tam wydarzyło, ja jestem tymi wydarzeniami przerażona i najchętniej bym się spakowała i do pl wracała bo tam przynajmniej narazie tego wszystkiego nie ma... tylko najgorsze w tym wszystkim jest to że zgłoszeń na policję było setki a tak naprawdę nikt nie został ukarany i moim zdaniem oni czują się bezkarni i prędzej czy później będzie jeszcze gorzej...
-
Mag90 no właśnie też mi się tak wydawało że ważne są te w polu widzenia tylko że oni takiego badania nie robią :( oni to robią na poczekaniu u ginka i napewno wkłada to do jakiejś maszyny i automatycznie wychodzi, a najważniejsze właśnie są podobno te pod mikroskopem...kurcze w pl to bym spokojnie do laboratorium przyszpitalnego poszła, zapłaciła 5zł i miałabym cały pakiet z moczu, a tu ani nigdzie nie idzie zrobić... A powiedz mi jesteś chuda czy grubsza ? bo z tego co wiem to czucie też od tego zależy. A może maluch tak ułożony że plecami do góry, moja była tak do 20tc obrócona że kompletnie nic nie było czuć, dopiero niedawno nóżki wystawiła do góry. Klaudia tak tak widziałam :) może uda się kiedyś spotkać przy okazji :) a powiedz mi jak tam u Was sprawa z uchodźcami wygląda, dużo przyjechało ? Line u mnie podobnie, czuję małą centralnie czasem pod żebrem i wręcz jak się uda mieć akurat tam rękę to czuję jej nóżkę na mojej ręce, więc już sama nie wiem :) Ja bym sobie basen odpuściła, bo skoro masz leżeć to lepiej wypoczywać w domu, puść sobie jakiś film, poczytaj książkę i czas jakoś zleci, a jednak na ten basen musiałabyś dojechać, potem tam się przebrać i popływać, moim zdaniem to duży wysiłek, a jeszcze dochodzi ryzyko infekcji Jakarta z tego co pamiętam to chillwood ma detektor tętna i sobie chwali. A ruchy, może maluch akurat pleckami obrócony do góry i kopie w środek a nie na zewnątrz Blacky pokaż brzucha :) Ana89 ja też pesymistka pełną gębą więc ręce sobie możemy podać... Chillwood też czytałam właśnie na temat tej diety cukrzycowej i o tym żeby produkty były al dente i ja naprawdę liczę że te badania powtórzone wyjdą mi dobrze, bo ja z powodu mojego żołądka nie mogę mieć al dente ugotowanych rzeczy...strasznie dużo rzeczy z tej diety kłóci się z moimi dolegliwościami żołądkowymi :(
-
Klaudia o proszę jaka niespodzianka :) mieszkasz blisko mnie około 30min autem :) ja jestem z Recklinghausen :)
-
Mp1 mam do Ciebie pytanie, czy robią Ci badania moczu co wizytę u ginka ? tak pytam bo mnie robią, ale jakoś nie zwracają wielkiej uwagi na wyniki, dzisiaj tak z nudów przeglądałam sobie mutterpass i mam napisane że ostatnie wyniki z moczu to Leukocyty 500, kurcze to strasznie dużo, ale jak pytałam jak z moczem to lekarka powiedziała że dobrze...no i teraz jeszcze się martwię tym wynikiem...w pierwszej ciąży jak miałam Leukocyty 125 to miałam antybiotyk wdrożony...nosz kurcze osiwieją za chwilę chyba ze stresu nad tym wszystkim A jeszcze się dziwię, bo miałam też badanie na poziom żelaza i mam 141 a norma jest od 40-160 więc nie mam braków tego piewiastka, choć hemoglobina niska bo 10,9, a nie powinni czasem sprawdzić dlaczego taka niska hemoglobina skoro nie z żelaza...ehh normalnie czasem mnie te Niemcy irytują bo tutaj jakies takie inne podejście jest aniżeli w pl i ja nie przyzwyczajona...
-
Ja leżę, choć córa już szału dostaje w domu, no ale co mam zrobić nie mogę nigdzie wychodzić a nawet jeśli to sił na to nie mam :( Mąż wraca w sobotę do domu a mnie się to tak okrutnie ciągnie... Przed chwilą zrobiłam syrop domowy taki prenalen, do tego syrop z cebuli, robię inhalacje, piję herbate z miodem i imbirem, jem pyłek pszczeli, do tego płukam gardło propolisem i narazie tyle... Póki co gardło nie najgorzej ale wszystko schodzi na krtań i trochę zaczynam kaszleć niestety... Jak do poniedziałku nie minie to idę do lekarza, myślałam żeby jutro ale raczej nie da mi antybiotyku narazie bo póki co wygląda to na wirusową infekcje Chillwood narazie powalczę naturalnie, a w przyszłym tygodniu zobaczę jak będzie. Ja w pierwszej ciąży też brałam antybiotyk ale na pęcherz i mała urodziła się zdrowa, więc czasami naprawdę lepiej wziąć i nie myśleć Super, że jeszcze tylko tydzień pracy, potem należy Ci się odpoczynek już do porodu, nie ma co przesadzać A ten cukier 120 to wyszedł Ci na czczo ? Natalija słodki brzuszek :) u mnie też już pokaźny :) Klaudia a pijesz dużo ? bo przy takich nerkowych sprawach to trzeba
-
Hej dziewczyny, u mnie nic nie lepiej :( wręcz gorzej bo do bólu gardła i kataru doszły bóle stawów i mięśni, najgorsze że strasznie mnie zatoki bolą i szczerze mówic zastanawiam się żeby antybiotyk wziąć bo to już trzecie choróbsko od wrześnie i jakoś nawraca zawsze to samo więc może nie doleczone to jest...sama już nie wiem...w każdym razie boję się strasznie jak to na maleństwo wszystko podziała i aż z tego powodu płakać mi się chce... Mnie przy pierwszym porodzie wody odeszły dopiero na sali porodowej i to położna sama przebiła pęcherz płodowy Karola u mnie podobnie z ruchami, ale troszkę później się zaczynają, tak pomiędzy 10-11, a potem się konczą około 23 i w nocy cisza, no ale nie sugeruję się tym bo w pierwszej ciąży też tak miałam i moja córa przez pierwsze trzy lata budziła się w nocy kilka razy ;) Monika ja wprawdzie tej książki nie czytałam ale zgadzam się z tym co piszesz że dziecku takiemu malutkiemu nie wiele potrzeba, zresztą ja jestem minimalistką i nie lubię otaczać się dużą ilością rzeczy Mary nie martw się i nie patrz na inne dziewczyny, bo ruchy maluszków to sprawa indywidualna, napewno Twój jest tak obrócony i masz tak łożysko że ciężko wyczuć ruchy
-
A za mną chodzą kluski na parze i chyba jutro zrobię jak siły będą :) Widzę, że już większość z Was robi zakupy pomalutku dla maluszków, ja jeszcze z tym w lesie jestem, narazie czekam aż przyjedzie paczka z pl z moimi ciuszkami po córce bo już nie pamietam co tam mam zostawione, a potem pewnie pojadę w jeden dzień do primarka i wszystko co trzeba z ciuszków kupię. Potem do ikei mam zamiar pojechać po materacyk i pościelki. A przez internet chyba zamówię laktator i sterylizator (chyba avent i to i to) Ja ruchy raczej codziennie czuję, choć w sobotę musiałam troszkę poruszać brzuchem żeby mała kopnęłam bo już miałam stres że coś jest nie tak. Ogólnie to nogę już pomału mi wciska w górny bok prawej strony :) Blacky fajnie jak rodzice gotują, ale faktycznie później już brakuje naszych przyzwyczajeń jednak :) Zuzulinek ohh te hormony, to fakt potrafią dać w kość, ja mam czasem tak że jedną chwilę się śmieję a za 10min potrafię płakać, masakra naprawdę Karmelek noo z pierogami to roboty dużo, dla mnie teraz najgorsze to wałkowanie dlatego rzadko już robię choć uwielbiam bardzo szczególnie ruskie Olcia a może czytanie książek ? ja jak byłam ostatnio w pl to pokaźną biblioteczkę sobie przywiozłam i żeby myśli zająć to czytam Natalija witaj !! A jak długą masz teraz szyjkę ?
-
Zawiszka w takim wypadku to co innego, jak brzuch boli to kanapki wystarczają, a w sumie można różnorodne sobie robić i sprawa załatwiona. Mój mąż też nigdy skory do gotowania nie był, ale jak leżałam w grudniu 3 tygodnie to byłam w szoku bo naprawdę się starał każdy dzień żeby był obiad, no ale u nas też inna sytuacja bo jest starsze dziecko w domu i jak przychodzi do domu z przedszkola to pierwsze pytanie co jest na obiad ;) Monika dzięki za przepisy :) U mnie niestety ulga jest tylko chwilowa po mleku przy zgadze, a niestety później jest jeszcze gorzej... :( no i niestety zauważyłam że jak piję więcej mleka to mam zaraz zawalone zatoki, ciekawa sprawa...
-
Ja poleguję ile idzie, głowa boli, no ale w kuchni i tak ciągle coś pichcę bo jestem głodna...teraz robię dwudaniowe obiady, bo inaczej nie umię, muszę koniecznie około 12 zjeść zupę, a potem drugie danie, no ale weszło mi w nawyk że i tak jedno danie w dzień gotuję bo staram się jak robię zupę żeby została na drugi dzień wtedy na ten drugi dzień robię drugie danie które zostaje na kolejny i potem zaś zupa i tak na zmianę. Padam na twarz ale nie mogę przestać myśleć o jedzeniu więc muszę działać :) męża nie ma to trzeba sobie jakoś radzić... Zawiszka często już dziewczyny pisały że z tym ZUS-em różne problemy, mam nadzieje że dane pojawią się wnet Kurcze naprawdę nie jesz obiadów ? ja bym nie dała rady, bo apetyt mam okrutny...dzisiaj zjadłam śniadanie, potem jogurt, potem rosół, potem drugie danie (kluski z kurczakiem w sosie jogurtowym) i zapiłam barszczem czerwonym, a na deser naleśniki robię...ale no nie idzie inaczej... Spróbuj gaviscon w syropku naprawdę dużo lepiej się go pije aniżeli tabletki rozgryza Mag90 mam nadzieje że uda Ci się wszystko pomyślnie załatwić... Hehe ja mam całą pupę i boczki w rozstępach po pierwszej ciąży, ale nawet już nie zwracam uwagi, kwestia przyzwyczajenia ;) Odnośnie zgagi to właśnie ja jestem taki przypadek że i po wodzie mam zgagę ;) Monika ja jak tylko za tydzien bede mieć dobre wyniki z tej powtórzonej glukozy to robię pączusie, a jak wyjdzie źle to cóż będę się smakiem musiała obejść :( A przepis na racuchy dawaj bo chętnie bym zjadła też !! :) Chillwood niestety maślanka mi nic nie daje, tak samo siemie lniane :( nawet dietkę taką błonnikową miałam ostatnio i nic...zastój... Sylwia nooo długo Cię nie było :) ale fajnie że już jesteś :) Mary na mnie niestety renni już nie działa, musiałam po gaviscon sięgnąć bo jest silniejszy i ma trochę inny skład
-
Ja ledwo żywa...noc kiepska, obudziłam się o 2 w nocy i najpierw miałam jakieś jelitowe rewolucje, potem nos zatkany, a na koniec jeszcze jakieś koszmary mnie męczyły i tak o 5 dopiero zasnęłam...teraz wyglądam i czuję się jak ścięta ryba...głowa boli, gardło boli, słaba jestem, dzisiaj nigdzie nie wychodzę, córa ze mną w domu wprawdzie jak ona w domu to ciężko sie całkiem położyć ale przynajmniej poprawia mi humor swoim świergotaniem i uśmiechem którego jej nigdy nie brakuje :) Monika wow to jestem pełna podziwy że tyle lat razem i się nie kłócicie z mężem :) my jesteśmy 15 lat razem, w tym 8 lat małżeństwa a tyle mieliśmy już kłótni że trudno zliczyć, nawet były w czasie narzeczeństwa takie kłótnie które mogły się skończyć rozstaniem ;) Ashica tak mi przykro, że tyle na Ciebie spadło :( dobrze Cię rozumię, bo u mnie tez co chwilę coś i naprawdę można się załamać... Zgagę i zaparcia z obojgiem się zmagam niestety od dłuższego czasu, wypróbowałam naturalne metody ale na mnie nic to nie działa, wiec mogę jedynie polecić środki z apteki, tak więc na zgagę najlepszy gaviscon w płynie, świetnie pokrywa przełyk i żołądek i i go osłania, a na zaparcia syropek lactulosum (nie biorę tego non stop tylko jak mnie naprawdę już mocno ciśnie, wtedy wieczorem przed spaniem 30ml piję, a potem na czczo rano 15ml i tak popołudniu spokojnie idę do kibelka). Mp1 ja w przyszłym tygodniu idę na powtórkę glukozy i bardzo się boję...a najgorsze, że tutaj w de te normy mają jakieś pomniejszone... A wiosny już wypatruję jak zbawienia... Mag90 naprawdę przesadzlili z tą pralką, a oprócz gwarancji jest jeszcze coś takiego jak rękojmia tylko kurcze nie wiem jak długo to obowiązuje i wtedy sklep musi albo nową rzecz dać albo naprawić Aga ja strasznie nie lubię tych koncentratów bo one strasznie moim zdaniem kwaśne są bo zbytnio doprawione, a trudno znaleźć coś naturalnego Zuzulinek nooo studniówka dopiero teraz do mnie dociera :) u mnie za 7 dni wow... Olcia to możemy sobie rękę podać, bo ja diety też trzymać nie umię, nie mam samozaparcia...
-
Zresztą chyba nie umiałabym tego forum opuścić ;) jestem już tutaj od początku i chciałabym zostać z Wami do końca !! Płuczę gardło na zmianę srebrem koloidalnym i propolisem i czuję lekką poprawę, a tak to cały czas leżę, córa obok, gramy w gry, ona teraz w domu też siedzi bo katar ma okrutny i wolę ją zostawić w domu żeby jej się coś gorszego nie rozwinęło. Ale tak naprawdę mam już dosyć zimy, chcę już lato !!! Blacky dobrze że synuś już lepiej, ja zauważyłam że jak mam dziecko w domu to częściej choruję, w pierwszej ciąży tyle nie chorowałam jednak bo nie miałam kontaktu z dziećmi Jakarta dzięki o przypomnienie o probiotykach, kiedyś brałam regularnie a teraz to zaniedbałam, ale szczerze powiedziawszy myślałam że w ciązy nie można, o tych firmach napewno poczytam O tym jarmużu już kiedyś czytałam ale jakoś nie jestem przekonana ale czas może spróbować, tyle że strasznie nie lubię warzywnych koktajli... Meeeg ehh te nasze humorki... :( Mam nadzieje że uda Ci się mimo wszystko obronić przed porodem bo to jednak duża ulga żeby później mieć spokojną głową przy maluszku Mary kurcze uważaj w szkole na te nerwy bo naprawdę szkoda maluszka, a szkoła wiem że ważna i trudno pochamować nerwy (wiem coś o tym) ale spróbuj żeby sobie nie zaszkodzić Chillwoodehh te chłopy zamiast nam na ustępstwa isć to jeszcze człowiek ma nerwy jak się pokłóci, niestety u nas też często kłótnie, teraz akurat spokojnie bo męża nie ma w domu a tak to różnie...
-
Dziewczyny dziękuję Wam, kochane jesteście :* najgorsze tylko, że u mnie posty wszystkie które tutaj od początku napisałam to chyba z pozytywnych będzie 10% a reszta pełen pesymizm ;) Mp1 aż to dziwne że ja dostałam na różowej recepcie to żelazo a Ty na zielonej, no ale na to wygląda że co przychodnia to inaczej... Ja za tokso placiłam w sumie też jakieś 40e, a o cytomegali nawet nie mówili więc ani nie pytałam, może następnym razem zapytam choć z kasą teraz krucho... Buziak widzisz a w de inne te normy są, bo 75g jest do 140, a 50g do 130...dziwne że takie różnice Wczoraj przeglądałam takie tabelki z indeksami glikemicznymi i jedynie troszkę szkoda że kasza jaglana ma taki wysoki indeks bo bardzo zdrowa jest, po za tym mąka ziemniaczana a ja tak uwielniam kluski, do tego zaskoczyło mnie że marchewka gotowana, buraki i ziemniaki gotowane mają też takie wysoki indeks, ogólnie to jakoś dam radę jak będe musiała, tylko żal mi nutelli i lodów ;) Monika niestety taki burak troszkę traci tych witamin podczas pieczenia, ja często robię takiego w foli pieczonego i w piekarniku i potem w ciepłej wodzie startego trzymam, doprawiam i fajny barszczyk do popicia jest Karola jak żołądek nie da rady to możesz spróbować taki barszczyk z pieczonego buraczka zrobić, wiadomo że mniej tych witamin tam będzie ale zawsze coś Klaudia współczuję tego bólu nerki :( oby szybko antybiotyk zadziałał...
-
Dziewczyny ja chyba sobie zrobię przerwę od forum, bo ja Wam tutaj tylko dołuję i dzisiaj znów nie umiałabym inaczej :( Obudziałam się ze strasznym bólem gardła, do tego osłabiona jestem, czuję taki lekki stan podgorączkowy...tak myślę że wczorajszy stres na skutek tych informacji cukrzycowych spowodował u mnie nerwy i zarazem spadek odporności... Najlepsze że musiałam z rana wyjść z domu i z córą pojechałyśmy do sklepu bo lodówka pusta, męża nie ma cały tydzien i poszłam odrazu po to skierowanie do diabetologa i po te wyniki i jestem skołowana bo wynik mam po tym teście 50g dokładnie 135... kurcze w pl do 140 nic nie robią i wszystko jest w normie, w pierwszej ciąży miałam wynik 128, pytałam się i babka powiedziała że u nich w laborze jest norma do 130...ehh no ale nic pójdę na te 75g ale myślę że powinno być dobrze taką mam nadzieję... Karola mnie właśnie tez po takim soku strasznie niedobrze, kompletnie nie umię pić surowych buraków... Ja kupiłam dzisiaj te ziółka, ale kurcze dziennie trzeba wypić 45ml, a butelka 250ml kosztuje prawie 10e...cena koszmarna chyba nie dam rady tak ciągnąć tego :( Meeeg ja też miałam gonitwę dzisiaj z sikaniem w nocy i sny tak samo jakieś nie z tej ziemi, aż czuję poprostu zmęczenie z tego powodu, no i choroba też swoje robi... Klaudia zdrówka życzę z tymi bakteriami, mam nadzieję ża antybiotyk odrazu pomoże Anka ja codziennie staram się pozytywnie myśleć, ale jak to zrobić jak ciągle pod górkę :(
-
Widzę, że większość z nas ma problem z morfologią, ja przyznam szczerze że troszkę poszłam za swoim przeczuciem, bo brałam jakoś 2 tygodnie to żelazo w tabletkach, ale tak strasznie się po nim czułam, okropna ciężkość na żołądku i tak silne zaparcia że na własną rękę zrezygnowałam z jego brania i w zamian za to zaczęłam kurację pyłkiem pszczelim i powiem tak hemoglobina nie wzrosła jakoś kolosalnie ale nie spadła i myślę że to najważniejsze, miesiąc temu miałam jakoś 10,4 a teraz 10,9. Teraz jeszczce kupię sobie te ziółka o których lekarka mówiła i spróbuję tak i zobaczymy Olcia ja nawet nie umię Cię pocieszyć, bo mam taki spadek formy jak i Ty :( dzisiaj też sobie popłakałam z bezsilności naprawdę...bo ciągle coś i tak trudno mi się cieszyć ciążą i tym maleństwem bo strasznie się o nie martwię... Tą glukozą się nie martw, ja będę miała powtarzane badania za niecałe dwa tygodnie i to będzie dokładnie skończony 26tc, z tego co się orientuje obciążenie glukozą najlepiej robić pomiędzy 22tc a 28tc Meeeg ciasto wygląda wyśmienicie ale chyba nie nadaje się na dietę cukrzycową :) ale jeśli chodzi o mąkę orkiszową to świetna myśl, czytałam że chleb orkiszowy spokojnie można jeść w takiej diecie
-
Cukrzyca ciążowa - pytania, odpowiedzi
Majka1982 odpowiedział(a) na domi81 temat w 9 miesięcy, ciąża
Asza dziękuję za odpowiedź, w takim razie zobaczymy jaki wynik będzie po tym obciążeniu 75g Pozdrawiam -
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, jeszcze żyję nadzieją że ten test 75g wyjdzie dobrze... Najgorsze dla mnie w tej diecie cukrzycowej jest to, że produkty które zjadam w większości z powodu problemów żołądkowych to w diecie cukrzycowej są wykluczone, a te których nie jem bo szkodzą mi na żołądek to są zalecone...i być tu człowieku mądry... Meeeg z przepisów chętnie skorzystam :) Buziak niestety nie podali mi przez tel dokładnego wyniku, jutro idę po skierowanie do diabetologa i po te wyniki to zobaczę Ja to cały dzień jakieś leki biorę, począwszy od rana aż do samego wieczora...każda przypadłość mnie nie oszczędza... A skoro stosujesz dietę cukrzycową możesz mi napisać co jadasz ? czy dokładnie tak jak piszą że nie wolno pieczywa białego, a słodkości wcale nie jesz ? jak masz chwilę i możliwość to napisz mi jakiś Twój przykładowy jadłospis na cały dzień, a może znasz jakąś fajną stronkę internetową o takiej diecie ? bo owszem w necie tego dużo ale nic konkretnego nie znalazłam, jedynie jakąs tabelkę z indeksem glikemicznym widziałam Karola a jaką masz morfologię ? ja mam teraz narazie na stałym poziomie 10,9, dwa tygodnie nie brałam żelaza i taki wynik więc lekarka pozwoliła nadal nie brać żelaza w tabletkach a mam sobie ziółka na krew kupić coś takiego: http://www.salus.de/produktdetails/extension/produkte/ansicht/details/produkt/floradixR-mit-eisen-tonikum-1.html Te tabletki żelaza strasznie mi działały na jelita, myślałam że umrę od tego... Buraczki strasznie lubię i jem często i surówkę i barszczyk, ale niestety najlepszy jest sok ze świeżego buraka którego pić nie umię bo mój żołądek się zaraz buntuje :( Zuzulinek powiem Ci że jeszcze tydzien temu mogłabym powiedzieć że mam wysuszoną skórę, ale odkąd piję te 3l wody dziennie to skóra zupełnie inna się zrobiła, widać że taka bardziej napięta jest Któraś dziewczyna też pytała, miałaś TSH robione w ciąży ? bo czasami problemy skórne związane są z tarczycą
-
Cukrzyca ciążowa - pytania, odpowiedzi
Majka1982 odpowiedział(a) na domi81 temat w 9 miesięcy, ciąża
Dziewczyny mam pytanie, w piatek miałam test obciążenia glukozą 50g i wyszedł lekko podwyższony wynik (nie wiem dokładnie jaki bo nie podali mi przez telefon), dostałam skierowanie na obciążenie glukozą 75g i moje pytanie takie, czy jeśli ten drugi test 75g wyjdzie prawidłowy to znaczy że nie mam cukrzycy ciążowej czy tak czy siak będę musiała mieć dietę ? -
Mam ochotę sobie popłakać, naprawdę...dzwonili mi od ginka i muszę iść do diabetologa :( test na glukoze mam podwyższony, niby nie dużo, ale mimo wszystko jest ponad norme :( zapisałam się już ale wizyta z testem 2h dopiero za niecałe dwa tygodnie... Ja nie wiem co ze mną jest nie tak, wszystkie dolegliwości, niedogodności ciąży muszę przeżyć, co ciąża to jakieś problemy i zagrożenia :( jestem załamana... Anka śliczne buciki dla maluszka Karola a tak trudno się nie stresować jak wszystko co chwilę się wali :( Piękny maluszek !!
-
Hej dziewczyny w poniedziałkowy ranek, ja już od dawna na nogach bo musiałam zawieźć córę do przedszkola, nie mam męża przez tydzien w domu więc wszystko na głowie :( Nockę miałam kiepską jakoś, trzy razy na siku latałam a po za tym jakoś tak niedobrze mi było Monika jak najbardziej na ból gardła możesz się napić mleka z miodem i czosnkiem, jeszcze troszkę masełka sobie dodaj żeby bardziej gardło było nawilżone. Po za tym polecam syrop z cebuli albo syropek z czosnku, albo w aptece serie prenalen można kupić. Zrób sobie inhalacje z rumianku, działa antybakteryjnie na przewód oddechowy i na katar pomoże napewno. Polecam również pyłek pszczeli do herbaty, albo srebro koloidalne do płukania gardła, ale to są już metody raczej takie niekonwekcjonalne i nie każdemu odpowiadają Meeeg mnie rodzinny lekarz przepisuje leki, wystarczy że idę do rejestracji i mówię że potrzebuję receptę i mam za 10min bez wizyty leki, choć ja jestem w de więc może też jest inaczej Ja miałam robione testy alergiczne na gluten i nabiał i wyszło wszystko dobrze, jedynie zauważyłam że jak wypijam więcej mleka to strasznie dużo śluzu mi się zbiera w zatokach, gardle i oskrzelach więc staram się maks jedną szklankę pić dziennie. U mnie bóle żołądka i zgaga związana jest z przepukliną rozworu przełykowego i mam delikatne ścianki żołądka, niestety w ciąży może się to wzmagać, więc każdy wieczór muszę pić gaviscon bo inaczej pali mnie przełyk a to bardzo niebezpieczne na dłuższą metę Blacky szkoda że nie zrobiłam sobie w pl testu na cytomegalie :( bo w de wogóle tego nie robią, teraz żałuję bo bym przynajmniej wiedziała na czym stoję...no ale cóż nic teraz nie poradzę, pozostaje żyć w nadzieji że będzie dobrze... Wczoraj jeszcze poczytałam o tym i koniec już nie czytam bo mam już czarne wizje...
-
Piszecie o problemach żołądkowych, ja je mam od kilku lat, a teraz zauważyłam że wzmogły się odkąd biorę to żelazo... Blacky a skąd ta koleżanka wie że ma cytomegalię ? robili jej badania ? czytałam o tym dużo swego czasu i nawet jakbyś miała przeciwciała to tak czy siak można się zarazić bo to nie jest choroba którą raz się przechoruje i ma się z głowy, jedynie skutki mogą być mniejsze. Ja się też tego strasznie boję, ale niestety z tym jest tak że nawet jak się dowiesz że jestes na to chory to nic nie zrobia bo nie ma na to lekarstwa, pozostaje modlić się żeby oszczędziło dziecko... akurat jak byłam w Polsce na święta to koleżanka mi opowiadała że od niej koleżanka przeszła cytomegalię w ciąży i dziecko nie słyszy nic. Ehh strasznie dużo jest zagrożeń z każdej strony, a nawet jakbyś małego wzięła ze żłobka to jak widać gdziekolwiek się tym możesz zarazić, nawet od koleżanki albo w sklepie :(
-
Kinia tak to ta sama firma, widzialam w drogerii ten olej i nawet sie nad nim zastanawialam i moze w ostatnim miesiacu kupie, a oprocz tego wlasnie maja super serie dla maluchow, wprawdzie to drozsze kosmetyki ale mysle ze warto Ashica mam nadzieje ze nie bedziesz musiala ponownie isc do szpitala i bedzie wszystko ok Mnie tez jakos ostatnio zoladek boli i mdli ale u mnie chyba to wina te jelitowki Line z tymi bolami w ciazy to trudna sprawa, ja jestem strasznie przewrazliwiona na punkcie tego ze cos mnie gdzies kluje czy gniecie ale w pierwszej ciazy swoje przezylam i teraz mam obawy...przeszlam operacje wyrostka w piatym miesiacu ciazy wiem ze drugi raz wyrostka miec nie bede ale jednak jakis strach jest...