
Majka1982
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Majka1982
-
Moli jeszcze raz chciałam Ci podziękować za tę stronkę co mi podałaś o położnych i że mnie obudziłaś że lepiej jak już sobie kogoś poszukam i już mam załatwioną położną polkę która przyjedzie mnie poznać w lutym i właśnie mówiła że dobrze że już dzwonię bo z terminami potem różnie, tak więc dzięki :) Monika w takim razie trzymam kciuki za dobre wyniki w przyszłym tygodniu !! Karmelek będzie dobrze napewno, trzymam kciuki żeby łożysko się podniosło i glukoza wyszła prawidłowo
-
Hej dziewczyny Ja już po glukozie, po wynikach i po wizycie u diabetologa (naszczęście w de wszystko błyskawicznie w jeden dzień załatwione) i normalnie nie mogę uwierzyć, jestem przeszczęśliwa, żadne diety cukrzycowe mnie nie dotyczą bo wyniki absolutnie nie wskazujące na cukrzyce ani na stan przedcukrzycowy...na czczo - 47, p0 1h - 122 a po 2h - 97, na czczo bardzo malutko i diabetolog powiedziała żebym sobie coś zjadała przed spaniem jak najpóźniej żeby ten cukier się utrzymywał dłużej, a rano zaraz po wstanięciu coś zjadła, więc będę musiała sobie budzik nastawiać łykać euthyrox i po wstanięciu zaraz jeść Odebrałam też wyniki z morfologi i TSH i tutaj też jest dobrze, TSH - 1,15 więc idealnia, a morfologia leciutko ruszła do góry, miałam 10,9 a dzisiaj 11 niby nie dużo ale najważniejsze że nie spada, tym bardziej że nie biorę tego tardyferonu, teraz już mogę powiedzieć z większą pewnością że krew poprawia mi pyłek pszczeli, przyjmuje go od miesiąca regularanie 2-3 razy dziennie po łyżeczce. Zainteresowanym wysyłam linka: http://www.pasieka.rostkowski.info/pylek.html Ja mam termometr bezdotykowy Hubdic dotory i też moge z czystym sumieniem polecić, bo sprawdzałam kiedyś temperaturę równolegle ze zwykłym rtęciowym i praktycznie bez różnicy, zresztą opinie na internecie były również pozytywne, mam go od 4 lat i jest ok http://sharg.pl/product-pol-108471-Termometr-bezdotykowy-HuBDIC-Dotory-Plus-FS-100-.html Mp1 u mnie spraw łóżkowych nie ma wogóle...niestety od tych plamień miałam zabronione, a potem już można było ale ja nie potrafię poprostu, za dużo stresu chyba by mnie seks kosztował naprawdę, bo bałabym się że zaplamię znowu, albo że jakiś grzybek się przypląta, naszczęście mój mąż jest wyrozumiały, ale staram się mu to inaczej wynagrodzić ;) Anka to czekam w takim razie na wieści co tam na KTG i czy wymaz już jest, trzymam kciuki !! Ja na mój wymaz z języka do poniedziałku muszę czekać, wprawdzie już mnie nie szczypie jęzor ale biały i plamiasty jeszcze nadal jest... Ana mam nadzieje że teraz po tym czyszczeniu będzie już ok i ząb już napewno nie będzie bolał !! Blacky niestety mojej córce mimo użycia spirytusu babrał się pępek dobre 3 tygodnie, wkońcu pomogła gencjana na przemiennie z octeniseptem, chyba wszystko zależy od sytuacji i pępuszka dziecka, ale mimo wszystko też mam zamiar tym razem zacząć od spirytusu i potem zobaczę jak będzie
-
Mnie jakoś od popołudnia na wymioty zbiera, blee, żołądek mam jakiś zgnieciony... Olcia tak myślę, że to stópka bo mała jest główką w dół odwrócona i te ruchy czuję bardzo wysoko więc na 100% to noga, a w sumie która część to zgaduję :) W większości przypadków to maluszek sam dobrze się umie przyssać, więc tych nakładek nie trzeba, najważniejsze to dobrze przystawić dziecko za pierwszym razem Smoczki do butelek trzeba zmieniać co jakiś czas, niby pisze na każdym smoczku okres w jakim się je stosuje, ale z własnego doświadczenia wiem że u każdego dziecka jest inaczej, np. z Aventu dwie dziurki są zalecane od 1 miesiąca a my już po 2 tygodniach zmieniłyśmy bo mała się denerwowała że jej wolno leciało Niestety kaszanki nie lubię i salcesonu też nie... Karmelku hmm ja miałam z aventu podgrzewacz i wprawdzie miałam tylko butelki z aventu więc nie wiem jak z innymi, ale podgrzewałam tam też słoiczki różne i pasowało
-
Karmelku czasami w zestawach z butelkami są odrazu szczotki do mycia, np. Avent ma fajne zestawy 4szt butelek z zestawem do czyszczenia Moli wielkie wielkie dzięki za porady i za stronę, już tam znalazłam położną która umie mówić po polsku i napisałam do niej, zobaczymy co mi poradzi i co odpisze. A myślisz że jest jakaś potrzeba żeby położna przed porodem przychodziła ? bo jak dla mnie to zbędne, mnie w sumie zależy na takiej położnej która pomoże mi przystawić prawidłowo do piersi bo z tym miałam po pierwszym porodzie straszne problemy a żadnej pomocy i teraz chcę sobie zapewnić wsparcie w tej sprawie jak najszybciej Natalija trzymam kciuki za wyniki ! mnie jutro czeka glukoza... Ana oj kiepsko z tym zębem :( napisz potem co dentysta powiedział, ja już też w ciązy wizytę z plombowaniem zaliczyłam
-
Do wyprawki to polecam też zaopatrzyć się w termometr dla malucha, jakiś elektryczny do uszka albo do czółka, po za tym termometr do wody, szczotka do czyszczenia butelek (mimo że karmi się piersią to przydaje się choćby do czyszczenia laktatora) Odnośnie takich nakładek na sutki, to lepiej się z tym wstrzymać i zobaczyć jak Wam pójdzie karmienie, ja miałam problem z krwawiącymi sutkami więc mąż mi zaleciał do apteki po nie, ale nie sprawdziły się u mnie kompletnie, mała nie umiała z tego ciągnąć i nie chciała
-
Line octenisept to płyn odkażający, ja stosuję go np. jak ktoś się skaleczy, albo np. przed badaniami moczu spryskuję cewke moczową, ogólnie bardzo przydatne. A np. od wczoraj płukam tym język i muszę przyznać że jest lepiej Co do czarnego bzu to chyba nie ma przeciwskazań do stosowania, ale możesz lepiej zapytać się lekarza. Ja przed ciążą stosowałam syropek sambucol ale z tego co wiem tego akurat w ciązy nie można, pewnie przez dodatki Mp1 ja mam różne dni, czasem jestem tak leniwa że wstać z łóżka nie mam ochoty, a czasem mam takie zrywy że wszystko umię zrobić, np. dzisiaj pościele z pomocą męża przebraliśmy i na obiad zrobiłam barszcz z uszkami, a teraz leżę bo spojenie znów boli :/ Moja mała tak stópkę jedną mi non stop wystawia z prawej strony z boku i prawie przy żebrach, normalnie jakby rowerki ćwiczyła, uwielbiam to :) Odnośnie materacyka to ja dla córy miałam ten kokosowy-gryczany i na początku dałam na kokos i tragedia bo nie umiała na tym spać takie twarde to było, więc obróciliśmy na grykę i tu już lepiej było, choć po kilku miesiącach jak się strasznie wierciła to też okazało się że chyba ten materac jej nie odpowiadał, bo ja spała z nami w łózku to super spała a jak u siebie to tragedia, wkońcu jak miała jakoś 6 miesięcy wyciągnęłam ten jeden wkład i została pianka i spała już normalnie. Teraz pokusiłabym się o ten materac z pianki termoelastycznej ale cena nas wstrzymuje, więc może ostatecznie kupimy lateksowy, nie wiem jeszcze muszę temat zgłębić
-
Ja tak od siebie dodam do tej listy wyprawkowej żeby zaopatrzyć się w jałowe gaziki takie małe pakowane po trzy sztuki, bo na początku większość dzieci ma zaropiałe oczka i dobrze przemywać takim gazikiem i solą fizjologiczną ale pamiętając o kierunku od zewnątrz do środka czyli w kierunku noska. Po za tym coś na pępuszek i to zależy co Wam zalecą bo jedni zalecają spirytus z wodą w proporcji 3 do 1, albo może również octenisept. Do wanienki też polecam tylko pieluszkę tetrową jak pisze Karmelek w tych piankach gromadzi się brud i bakterie i nie zawsze idzie dobrze wypłukać, a w plastikowych tych foczkach dziecku poprostu zimno, a taką pieluszkę spokojnie wyprać idzie i każdy dzień wymieniać Baldachimu do łóżeczka też nie polecam takiego bawełnianego, ale na lato fajne są moskitierki Z ciuszkami dla maluszka to ja nie jestem tradycjonalistką i nie lubię śpiochów na codzień ;) owszem przez pierwsze 2 tygodnie ubierałam kaftaniki, śpioszki po domu, ale jak wychodziłam to jednak wolałam jakieś fajne geterki z tuniczką, albo jeansiki ;) ze szpitala jak jechaliśmy to miałam jako jedyna do dzieciaczka body, bluzę i jeansy ;) no ale to już od każdego indywidualna sprawa. A body polecam takie zakładane z przodu i zapinane na zatrzask na początku
-
Karmelek ja ogólnie też mam od zawsze taki biały nalot i też właśnie to na skutek refluksu (mam potwierdzony refluks żołądkowo-przełykowy wraz z przepukliną rozworu przełykowego), ale teraz na zakończeniach języka bardzo mnie szczypie i boli, a do tego jakieś czerwone placki się porobiły, dlatego muszę sprawdzić czy to napewno tylko od żołądka Blacky niestety u nas nie wchodzi w grę żeby córa nie chodziła do przedszkola, ponieważ ma 6 lat i chodzi teraz na zajęcia takie typowo przed szkołą, w Niemczech troszkę inaczej to wszystko wygląda, najgorsze jest to że ma styczność z dziećmi malutkimi takimi żłobkowymi i właśnie od nich często łapie różne infekcje :( niestety nic nie poradzę :( Pieczenie to u mnie rozrywka pierwszej klasy :) uwielbiam kombinować z ciastami, tortami, niestety teraz się wstrzymuję przed tym badaniem piątkowym, ale już zapowiedziałam że jak tylko wyniki będą dobre to zabieram sie za pączusie na tłusty czwartek :) Olcia współczuje kręgosłupa, mnie akurat on nie boli, za to spojenie łonowe i rwa kulszowa daje o sobie znać... Rozumię flustracje odnośnie mieszkania, a macie coś na oku ? chcecie kupić czy wynająć ? A ja jeszcze kompletnie nic nie wiem na temat położnej, podobno muszę sobie kogoś znaleźć, ale to muszę się jeszcze z koleżanką co w de mieszka dogadać bo ona rodziła niedawno, a Ty Mp1 wiesz coś na ten temat jak to z tym tutaj wygląda ?
-
Poczytałam jeszcze o tej cytomegalii i okazuje się że najlepiej zrobić to badanie dwa razy, pierwszy raz przed zajściem w ciążę albo na samym początku ciąży i jeśli okaże się że nie ma przeciwciał to zrobić drugi raz w III trymestrze ciąży, tak więc za dwa tygodnie mam wizytę i sama się upomnę o to badanie, napewno jest płatne, ale wolę zapłacić, zresztą jest szansa że kasa chorych mi za nie zwróci pieniądze więc spróbuję. Dzisiaj trochę więcej pochodziłam i strasznie mnie spojenie łonowe boli, najgorsze że w niektórych przypadkach jest to dosyć groźne, też będę za 2 tyg musiała się dopytać o to, może jakąś fizjoterapię mi zlecą Blacky najgorsze że córa co chwilę jakiś katar przynosi do domu :/ i jak tu uniknąć... staram się non stop myć ręce ale nic innego nie jestem w stanie zrobić :( Natalija ja też już dwa razy robiłam tokso też nie mam przeciwciał...w grudniu po długiej infekcji strasznie się bałam że to tokso ale wyniki były ok, od tego czasu w kuchni używam przy surowym mięsie i warzywach gumowych rękawiczek, a rzodkiewki i sałatę myję wodą z octem, potem solą i na koniec płukam w ciepłej wodzie
-
Anka co chwilę coś niestety... Ja też trzymam kciuki za Twoje wymazy żeby czyste wyszły !! Mp1 a miałaś badanie krwi na cytomegalię ? Wogóle dziewczyny to orientujecie się czy warto jeszcze teraz robić to badanie na cytomegalie ? Czytałam w necie, że nawet jak wychodzi że akurat krótki czas temu się chorowało na to albo się ma teraz w danym momencie to i tak nic lekarze nie robią bo nie ma lekarstwa na to i już sama nie wiem co zrobić... Mnie jedynie w głowie siedzi że córa od mojej koleżanki nic nie słyszy i właśnie przez tego wirusa który matka w ciąży załapała, dowiedziała sie dopiero po porodzie jak zbadali małej słuch i potem badania krwi zrobili i dziecku i jej, ale lekarz powiedział że nawet jakby się w ciązy dowiedziała to i tak by nic nie poradzili... i już nie wiem co robić... ehh za dużo tego wszystkiego...
-
Mp1 wiesz co dzisiaj zajrzałam na stronkę AOK nordwest i wyobraź sobie że wyczytałam, że jest kilka badań za które niby zwracają pieniądze do 100e i w tym właśnie jest USG 3D, poczytaj, posyłam Ci linka: http://familie.nordwest.aok.de/de/familienphasen/schwangerschaft-und-geburt/darauf-ist-verlass/besondere-untersuchungen/ i to jest tam przy weitere leistungen. Jestem ciekawa jak to w praktyce wygląda, może warto się zorientować. Ja cały czas myślę nad tym testem na cytomegalie, bo też pisze że niby koszty zwracają, ale nie wiem jak temat ugryźć Ja też nie raz mam doły z powodu tej trasy którą trzeba pokonać żeby w pl się znaleźć :( są chwile że nie żałuję że tu jestem, ale większość chwil takich że żałuję niestety... Aga nawet większość tych składników mam w domu, nawet olej kokosowy bo stosuję córci czasem do pupci na odparzenia, jednie nie mam syropu z agawy ale to chyba szłoby miodem zastąpić co myślisz ? Karola wydzieliny w III trymestrze ciąży może dużo więcej aniżeli na początku więc tym sie nie martw, jedynie jakby Cię swędziało, albo szczypało to lepiej sprawdzić. Ja też mam dużo wydzieliny i to od zawsze żółtawej, ale lekarka badała i mówiła że jest ok, więc tego się trzymam... U mnie wiem że jest grzybica w momencie jak taki serek się robi białawy
-
Hej majóweczki, ja już po maratonie lekarzowym...najpierw rodzinny który dał mi skierowanie do laryngologa z tym językiem, no i dostałam skierowanie na badania krwi na tarczycę bo ostatnie miałam w listopadzie i święty czas powtórzyć TSH, jutro wyniki i mam nadzieje że chociaż ta tarczyca trzyma się w normie... Laryngolog pobrał wymaz z całego jęzora, powiedział że niestety ale wygląda mu to faktycznie grzybicznie , a jeśli nie grzybica to może jakaś bakteria, wyniki w poniedziałek i zobaczymy, póki co mam ścierać miękką szczoteczką ten osad biały i tyle, bo stwierdził że póki nie wie co to jest to faszerować mnie lekami nie będzie, w sumie ma rację Monika ja już dzisiaj zaś zakupiłam amarantusa i znów mogę sypać do jogurtu :) Mag90 super stronka, już przejrzałam, naprawdę fajne informacje tam są, ja wprawdzie już mam wybrane kosmetyki z weledy bo one tutaj mają najlepsze opinie w niemczech na forach i mam zamiar zakupić cały zestaw z tej serii Kasiast ja niestety nie pomogę bo sama dopiero idę w piątek na glukozę, a to miałaś robiony test tylko 75g glukozą ? ja miałam najpierw 50g i po godzinie wyszło 135 i najśmieszniejsze że w de norma jest do 130 a pl norma do 140 jest i musze iść na ten test 75g
-
Dziewczyny co mają anemie polecam Wam jeszcze amarantus może być ekspandowany, ja jutro lecę kupić do sklepu, w zeszłym roku używałam do płatków i córka jadła na sucho i dzisiaj sobie o tym przypomniałam, poczytałam na necie i zawiera bardzo dużo różnych witamin: http://kreatorniazmian.pl/zacznij-jesc-amarantus-i-wykorzystaj-go-w-5-rewelacyjnych-i-szybkich-przepisach/ Niestety wiem że w pl jest drogi, bo przywoziłam do polski dla dziadka po operacji Aga świetnie że z cukrem wszystko dobrze !! Przepis na chlebek znam, ale przyznam że jeszcze nie robiłam, muszę spróbować pierwszy raz Moli jeszcze zwiedzać szpitala nie byłam, powiedzieli mi że dostanę skierowanie od lekarza i tak pomiędzy 32-34tc mam się umówić na spotkanie żeby ustalić plan porodu Anka o kurcze :( a jeszcze musiałaś trafić na takie nie miłe kobiety...dobrze że zrobiły Ci te wymazy, ale moim zdaniem za bardzo Cię nastraszyły tym wszystkim. Znam dziewczynę która przez całą ciążę miała e-coli w pochwie i w sumie lekarze nie wiele z tym robili, raz dostała antybiotyk, potem jakieś czopki, a na wymazie i tak te e-coli zawsze wychodziło, poród miała o czasie, jedynie cesarkę zrobili żeby dziecko nie przechodziło przez pochwę i tyle, a Ty i tak masz mieć cesarkę. Kochana ja wiem że masz stres, ale będzie dobrze... Meeeg no właśnie podejrzewam że może to być też reakcja na orzechy włoskie bo zjadłam ich wczoraj dosyć sporo, ale znów nie pasuje mi ten nalot białawy na języku...ehh pójdę jutro do lekarza to zapytam, najwyżej jakąś nystatynę mi dają jakby to był grzybek...
-
Z moją odpornością to szopki się dzieją...wyobraźcie sobie że jutro muszę iść do lekarza rodzinnego, bo mnie strasznie język boli...no normalnie przesada już, chyba mam jakąś grzybicę w jamie ustnej bo i nalot brzydki, po bokach zaczerwieniony, chyba że kwasy z żurawiny mi podrażniły, albo orzechy bo wczoraj dużo zjadłam a kiedyś zdarzały mi się po nich problemy...no ale sprawdzić będzie trzeba...nosz normalnie za wariatkę mnie uznają bo tak często chodzę po tych lekarzach... Wogóle to mam problem z myciem włosów, nie umię się nachylić bo mnie kręgosłup boli... Mnie to na spotkaniu w szpitalu pewnie powiedzą co potrzebuję, ale z tego co się na dzień dzisiejszy orientuje to chyba tylko piżamę do spania, klapki i kosmetyki muszę zabrać, bo tak to wszystko jest, nawet woda do picia jest i nie trzeba mieć swojej, czytałam też że laktator elektryczny udostępniają jakby co, ale w sumie nie wiem czy takiej intymnej rzeczy lepiej nie mieć swojej ? Klaudia dobrze, że z dzidzią wszystko dobrze, a Ty w takim razie leż ile się da i odpoczywaj !! Moli słodziutki brzusio :) A wózek ładnie się prezentuje, choć nie jest w moim typie, ja wolę kółeczka małe i obrotowe Buziak słodziutkie maleństwo :) Karola muszę też się zainteresować tymi laktatorami, chciałam aventa bo mi butelki pasują do niego, ale cena powala...na tego canpola też patrzałam może i też się na niego zdecyduje Monika ostatnio koleżanka mi wspominała o tym olejku i poczytałam trochę na ten temat i ciekawy produkt Ja też myślę o chuście, tylko muszę zgłębić temat jaką i za jakimś kursem się rozejrzeć Lovi mojej córce bez sterylizatora afty wyskakiwały niestety :(
-
Ja i tak myślę, że każdy poród jest inny i nie da się na niego dobrze przygotować, mnie wszyscy mówili ohh Ty biedna będziesz długo rodzić bo jesteś chuda i pewnie nie będziesz miała siły przeć, a było zupełnie odwrotnie, poród poszedł błyskawicznie bez przyspieszaczy, znieczulenia. Ja nie jestem zwolennikiem znieczulenia, ale też nie przeciwnikiem, bo są sytuacje gdzie poród trwa już kilkanaście godzin i nie da rady wytrzymać dłużej w tych bólach. Hihi ja to się tak mocno boję tego zastrzyku w kręgosłup przy znieczuleniu że mniej tego porodu się boję ;) Z tymi majtkami jednorazowymi to zależy wszystko od szpitala, najlepiej zorientować się wcześniej co trzeba ze sobą zabrać a czego nie, np. w moim szpitalu trzebabyło mieć te majtki ale z koleji nie wolno było nosić ze sobą wkładów poporodowych tylko dawali na oddziale, tak samo dla maluszków ubranek nie wolno było mieć swoich tylko pieluszki i chusteczki. Hehe chodzenie bez bielizny to tak tak najlepsze zalecenie ale wykonanie to już gorsza sprawa ;) przez pierwsze dni leci czasami jak z kranu więc ledwo z łóżka się wstanie to potok, więc bez majtek i wkładu to po nogach cieknie ciurkiem ;) więc nie wyobrażam sobie ;) można sobie jedynie majtki ściągnąć na łóżku, rozłożyć taki podkład nieprzemakalny i tak poleżeć, ale prawda taka że w szpitalu też nie koniecznie na to zezwalają (zależy od szpitala) bo nie chcą mieć wszystkiego od krwi. Tak więc zaopatrzyć się w majtki jednorazowe dobra myśl moim zdaniem. Line nie stresuj się nie potrzebnie, każdy poród jest inny !! Blacky ja też nie jestem za przesadną sterylnością, ale tym razem postawię na wygodę :) mnie strasznie wkurzało wieczne przelewanie tym wrzątkiem :) A stelaża do wanienki też nie mieliśmy bo po pierwsze nie było miejsca bo mieszkaliśmy na blokach i w łazience jakby wszedł stelaż to już nikt by nie stanął, a po drugie jakoś czułam się bezpieczniej jak wanienka miała podparcie na całości czyli np. w wannie albo na podłodze, teraz też nie kupimy Karola super zakupy zrobiłaś :) ja z tymi rzeczami jestem w lesie... A laktator jakiej firmy kupiłaś ?
-
Asatka witaj :) moja jakoś teraz tam pokopała trochę, ale jakoś tak słabiutko... Anka gynalgin pamiętam, że brałam kiedyś on chyba taki silniejszy jest, a Twój lekarz Ci odpisał ? Mary w Polsce jak miałam badania moczu to miałam wszystko wyszczególnione, a tutaj w de to porażka, bo mam tylko leukocyty wyszczególnione i to nie te to co widać pod mikroskopem tylko chyba komputerowo i ph a tak to nic nie sprawdzają, wkurza mnie to bo wiem, że komputerowe leukocyty mogą być wysokie ale ważne są te pod mikroskopem...mnie się wogóle wydaje że oni ten mocz w przychodni badają tymi paskami które samemu sobie tez można w aptece kupić...ehh no ale nic nie zrobię tak jest i nie zmienię tego :(
-
Karola ja przy pierwszym porodzie nie miałam znieczulenia i teraz też nie zamierzam, no chyba że sytuacja mnie zmusi... Niestety połóg to nic kolorowego a podkłady naszczęście 2-3dni się stosuje, potem już wystarczają takie podpaski grubsze. A odnośnie połogu to pamiętajcie zabrać ze sobą do szpitala tantum rosa i potem sobie rozpuścić w butelce z wodą i po każdym skorzystaniu z toalety podmyć się tym roztworem, naprawdę wszystko łagodzi Anka spokojnie stres w niczym nie pomoże, może te leki które brałaś nie wyleczyły do końca infekcji, a jakie miałaś leki wcześniej ? Ja też mam non stop obawy, więc naprawdę Cię rozumię, ale musi być dobrze !! Macie też takie spokojniejsze dni u dzieciaczków że mniej się ruszają ? moja mała w sobotę i niedziele harce wyrabiała, a od wczoraj taka spokojniejsza i oczywiście też już panika...
-
Anka znów coś...no ale dostałaś leki, szybko wyleczysz i będzie po kłopocie, a poród przedwczesny to pewnie dopiero jakbyś dłużej z tym chodziła, to chyba nie jest tak odrazu. A często masz grzybice ? może musiałabyś coś profilaktycznie stosować, ja w pierwszej ciąży jak brałam antybiotyk to stosowałam lacibios femina profilaktycznie
-
Nocka znów kiepska u mnie, nie dosyć że na siku wstawałam to jeszcze tak strasznie mi niedobrze było i nawet wiem po czym, wieczorem oglądaliśmy z mężem film i pokusiłam się na zjedzenie kilku chrupek bekonowych, a ostatnio wogóle nie jem żadnych chipsów i tym podobnych rzeczy i mam za swoje, siedziało mi to całą noc, aż do teraz mnie mdli jak o nich pomyślę, a to raptem było naprawdę kilka sztuk, jak widać mój organizm nie toleruje takich sztuczności... Jak wchodziłam dzisiaj na forum to ukazał mi się artykuł o najpopularniejszych imionach w 2015 i z dziewczynkowych wygrała Zuzanna, potem Hanna, Lena i Julia :) a dla chłopca Jakub w większości województw, a potem jeszcze Szymon, Jan i Kacper :) Ja karmiłam piersią tylko 2 tygodnie niestety, strasznie bym tym razem chciała dłużej, wtedy nam się nie udało bo mała miała refluks i niestety musiała dostawać mleko takie specjalne dla ulewających dzieciaczków. Tak więc butelek miałam więcej, najpierw te małe 120ml a potem 250ml kupiłam, wszystko z aventu, a co jakiś czas smoczki musiałam wymieniać. Teraz napewno też chcę kupić sterylizator, jest wiele opinii że to zbędny wydatek ale ja tak nie uważam, ponieważ raz na tydzien wygotowywałam butelki w garnku z gorącą wodą, zabawy i roboty było z tym tyle że miałam dosyć, ciągle poparzona chodziłam, a tak wkłada się do sterylizatora na 6min i gotowe bez cackania się, a nawet jak się karmi piersią to też dobra rzecz bo można w tym laktator sterylizować. Anka jak tam dzisiaj lepiej ? Klaudia napisz potem co tam na wizycie !
-
Anka powiem Ci że ja żółtą wydzielinę mam non stop, chyba taka moja uroda, bo mam na każdej wizycie wymaz pobierany i jest ok, a swędzi Cię coś albo szczypie ? Rozumię Twój stres, więc może zadzwoń jutro do lekarza i się zapytaj, może każe Ci przyjechać i wymaz pobierze Olcia brzuszek śliczny, okrąglutka piłeczka :) Ja już sama nie wiem jak to z tym spaniem na boku jest, ja i tak muszę leżeć w większości na lewym bo jak leżę na prawym to bardziej mnie te zrosty bolą A żurawina zakwasza mocz i dzięki temu bakterie nie są w stanie przetrwać, ja niestety mam zasadowy mocz ph8 a to nie za dobrze bo lepszy odczyn kwaśny. Szczególnie dobrze działa na zabijanie bakteri e-coli, że nie umie się przyczepiać do ścianek pęcherza i szybciej zostaje wypłukana. A podobno też wspomaga walkę z anemią, ma sporo witamin, na serce pozytywnie działa i na watrobę. Same dobroci więc trzeba pić :) Zawiszka bardzo ładne ubranka :)
-
Chillwood masz rację plusem jest to, że główka u dołu, oby się jeszcze nie przekręciła, bo wierci się czasem bardzo mocno A z dzieciaczkiem dasz radę, intuicja swoje podopowie :) Jagoda to dobrze, że Was ominęły też śnieżyce bo wyglądało to zatrważająco... Skoncentrowany sok to taki 100%, bez dodatku cukru i innych rzeczy, poprostu sam sok, kwaśne to strasznie jest, ale słodzę miodem i z wodą wchodzi https://www.dm.de/dmbio-cranberry-saft-p4010355199553.html Żyrafka śliczna jest :) my mieliśmy dla córy takiego podobnego kurczaka i krowę z którą dalej śpi, ale już powiedziała że siostrze odstąpi ;) Odnośnie porodu to babka w szpitalu mi powiedziała żeby w 32-34tc przyjść ustalić plan porodu, więc tak w marcu trzeba torbę pomału pakować i zacząć więcej myśleć w tym temacie ;)
-
Hej dziewczyny po weekendowo, ja dzisiaj już zaliczyłam rano moją przychodnie, w nocy i rano bolało mnie jak siusiałam i poszłam na badanie moczu, naszczęście tragedi nie ma, antybiotyk nie potrzebny, ale mam pić skoncentrowaną żurawinę, już zakupiona więc piję. Po za tym mała ma główkę na samym dole więc prawdopodobnie uciska na pęcherz i coraz trudniej go opróżnić...ojojoj co to będzie za 10tygodni jak już teraz mam takie jazdy... Meeeg ja idę w piątek na glukozę te 75g...mam strach przed wynikami... Hmm odnośnie tego wpływu na to że Wy urodziliście się wcześniej to chyba jedynie możesz mieć coś za mamą swoją, w mojej rodzinie porody ogólnie trwają dosyć szybko i póki co sprawdziło mi się z pierwszym dzieckiem, a teraz się okaże ;) Mp1 super, że z tym łożyskiem to wszystko dobrze i nie martw się mnie już recepcjonistki u ginka znają po nazwisku, nawet się przedstawiać nie muszę tak często tam jestem ;) aż mi czasem głupio, ale potem odganiam myśli i lepiej iść o jeden raz za dużo aniżeli za mało... Blacky ból faktycznie był straszny, naprawdę miałam myśli że coś mi się tam urywa w środku i zaraz sobie o łożysku pomyślałam...ehh stres był straszny... Dobrze, że z mężem się pogodziliście :) Elap witaj :) trzecia pocieszka super :) a w jakim wieku masz pozostałe dzieci ? Chillwood dzięki to odezwe się w piątek do Ciebie jak będzie trzeba dietkę stosować :) Ja może też inaczej do tego filmu podchodzę bo poród już przeżyłam i wiem z czym to się "je", a wszystko mnie tak strasznie wzrusza że nie mogę się doczekać już jak ja swoją kruszynkę zobaczę... Ana nie martw się wagą, dobrze lekarka mówi dopóki z dzieckiem ok i dobrze przybiera to nie ma się przejmować, jedynie co to możesz zrobić badania na TSH czy nie masz nadczynności, ja w pierwszej ciąży pierwszy kilogram przytyłam dopiero w 23tc a potem już poszło błyskawicznie Karola u mnie też coraz ciężej w nocy się ułożyć, boli mnie ten prawy bok i nie wiem jak dobrze się ułożyć żeby nie bolało Jagoda a myślałam o Tobie przez weekend jak widziałam te śnieżyce w USA, was też to dotknęło ? bo nie wiem w jakim rejonie mieszkasz Anka mnie lekarka jeszcze dzisiaj powiedziała że napewno mam zrosty w środku po tej ranie operacyjnej i stąd te bóle, bo te zrosty przez powiększający się brzuch rozciągają i taki ból powodują...ratunku na to żadnego nie ma trzeba przetrwać...ale właśnie obawy są jak boli czy to aby napewno to... Agatamagda dzięki za przepis na koktajl z pietruszki, napewno skorzystam :) Klaudia niestety ja też ciężko przechodzę teraz tę drugą ciążę, widzisz co chwilę ląduje w przychodni, a i w sobotę w szpitalu z powodu bóli, zaparcia, kolki jelitowe, bóle zrostowe po ranie operacyjnej, tu coś kłuje, tam coś strzyka, jeszcze dzisiaj problem z moczem, spojenie łonowe boli i tak cały czas coś...ale damy rady, musimy dla naszych bąbelków !! trzymaj się !!!
-
Ja dzisiaj pierwszą noc od dawna przespałam tylko z jedną pobudką na siku, a poszłam spać o 22 i wstałam o 9, chyba wczorajsze emocje tak mnie zmęczyły... KTG to takie pasy które się zakłada na brzuszek, a pomiędzy nie dwa czujniki, jeden informuje o tym czy nie ma czynności skurczowej, a drugi kontroluje prace serduszka maluszka, dzięki temu badaniu można kontrolować przy porodzie jak serduszko dziecka zachowuje się przy skurczu i czy tętno nie spada, a wcześniej pomaga wykryć czy skurcze się nie pojawiają i również czy serce dziecka dobrze pracuje Sylwia u nas też bardzo leniwie, dzisiaj tylko szybkie spaghetti na obiad a tak to się byczymy i polegujemy, jedynie córy szaleją, jedna się nudzi a druga w brzuchu tańce odprawia ;) Kurcze do końca marca to jeszcze strasznie długo :( ja już od dawna nie daję rady do pracy chodzić... Meeeg niestety i nadwaga i niedowaga w ciąży nie są wskazane, oba te stany powodują inne dolegliwości, najlepiej to trzymać się na średnim poziomie choć niestety nie zawsze to takie proste... Ana słodki mały brzusio :) Mnie też lekarz uczulał na to żeby euthyroxu nie łączyć z żelazem, a żelaza nie łączyć z innymi witaminami które przyjmuje, więc wychodzi na to że rano biorę na czczo euthyrox, potem przed obiadem żelazo, a przed kolacją witaminy, a pomiędzy tym wszystkim jeszcze magnez...najchetniej to bym wszystko machnęła o jednym czasie żeby mieć spokój ale nie ma sensu bo część wtedy się nie wchłania bo jedno wyklucza drugie Z tą chustą też mam obawy czy dobrze zawiążę dlatego jak się uda to może na jakiś kurs wiązania się wybiorę wtedy będę pewna że to dobrze robię Ashica super, że z synkiem wszystko dobrze :) Odnośnie imienia to mój mąż bardzo chciał żeby był Jan, więc Janek, ale mnie się strasznie nie podoba zdrobnienie Jaś, ale kwestia gustu. Hihi Adaś ładne imię, choć niestety źle mi się kojarzy ;) A Tymoteusz fajne imię, moja kuzynka ma syna o tym imieniu
-
No poszło chyba co miało pójść...lekarka mi powiedziała, że dlatego że jestem szczupła to wszystko takie upchane mam i szczególnie te jelita, a jeszcze dodatkowo żelazo biorę...no cóż u mnie zawsze są akcje różne w ciąży więc czas się przyzwyczaić ;) A taką fajną stronkę znalazłam co się dzieje z jelitami w ciąży, ciekawe... http://www.msichicago.org/whats-here/exhibits/you/the-exhibit/your-beginning/make-room-for-baby/interactive/ Line słodki brzusio i jaka pupa no no zgrabniacha z Ciebie ;) Z tym KTG to różnie jest, ja w pierwszej ciąży byłam na KTG w 32tc, potem w 36tc ale tylko dlatego że byłam w szpitalu bo miałam skurcze, a potem regularne KTG miałam od dnia terminu z OM, w de to nawet nie wiem jak jest ale chyba od 32tc mam mieć co dwa tygodnie Anka ja też mam nadzieje że te bóle się nie powtórzą, nie życzę nikomu bo normalnie miałam już łzy w oczach że coś naprawdę nie dobrego się dzieje... Super masz z tymi wizytami, w każdym tygodniu jesteś badana, a to KTG a to wizyta, przynajmniej spokojnie czas leci z tygodnia na tydzien :) Ja teraz do kolejnej wizyty musze czekać 3 tygodnie, a za tydzien krzywa cukrowa bleee... Mnie lekarka cały czas gada i ta dzisiaj na IP też mi powiedziała że też ten ból z prawej strony trochę związany jest też z tą raną pooperacyjną po wyrostku więc myślę że te bóle które masz to tez mogą być związane z cięciem po CC, poprostu te zrosty pękają na skutek powiększającego się brzuszka Buziak ohh współczuję jelitówki, mam nadzieje że już lepiej i nie latasz do kibelka... Noga od pośladka to na bank rwa kulszowa, znam ten ból, niestety pogarsza się im starsza ciąża, ale pocieszające że zaraz po porodzie ból znika :) Mag90 ja myślałam na początku ciąży że zapiszę się na kolejny poziom językowy do szkoły, ale dobrze że tego nie zrobiłam bo też bym nie wyrobiła z tym i umysłowo i fizycznie... A sen super :) Meeeg wysyłam pozytywne fluidki do napisania tych 2 stron, dasz radę błyskawicznie :) Może być że to spojenie boli od siedzenia/leżenia, bo ja od wtorku leżę z chorobą i mało wstaję, praktycznie tylko do WC i do kuchni ale w sumie nie ma tego chodzenia dużo
-
Ja właśnie położyłam się do łóżka po stresujących godzinach... Wylądowałam na izbie przyjęć w przeciągu kilku chwil...o 15 dostałam tak silnego bólu brzuchu z prawej strony, nie mogłam wstać, nie mogłam się ruszyć, bo tak bolało okropnie...leżałam na boku i nie wiedziałam co mam zrobić...męża nie było w domu, miał dopiero za 2h przyjechać, no to telefon do koleżanki czy pojedzie ze mną na pogotowie, córa szybko się ubrała, ja ledwo żywa narzuciłam na siebie ciuchy choć z bólu myślałam że wykituję, już miałam wizje odklejającego się łożyska... Na izbie przyjęć nawet chwili nie czekałam zaraz na KTG mnie brali, potem USG, potem badanie na koźle i cóż się okazało mam zatkane jelito i stąd ten ból, czyli dobrze podejrzewałam że ostatnio mnie jelita bolą...mam zalecenia dietetyczne które najlepsze że już w więkoszści stosuję...dostałam taką maść co mam sobie wprowadzić od tyłu i czekać na wypróżnienie... KTG wyszło idealnie, małej serduszko miarowo biło, cudownie było słyszeć jej bicie przez dobre 30min, żadne skurcze nie zapisane choć czułam jak mi brzuch twardnieje w jednym momencie ale nic to nie było, a mała tak wierciła się że normalnie myślałam że zaraz wyskoczy przez brzuch ;) potem USG, wody płodowe idealne, przepływy świetne, mała od ostatniego USG tydzien temu podrosła prawie 100g, teraz ma około 700g, szyjka ma jakoś 3,9cm, twarda, zamknięta. Babki bardzo miłe na oddziale, przepraszałam że tak przyjechałam choć tylko o jelito chodziło i powiedziały że mam się nie martwić, że jakby jutro gorzej było z tym jelitem to zaś mam przyjechać, one po to są żeby zbadać w razie wątpliwości. No i tym samym wybrałam już szpital gdzie będę rodzić, umówiłam się że w 34tc przyjadę na ustalenie planu porodu :) zobaczyłam sobie zarazem sale porodową i jestem pod wrażeniem, jednak co niemcy to niemcy taka prawda... Ogólnie to wszystko trwało błyskawicznie, praktycznie 1h i byłam po wszystkich badaniach, bez czekania, bez stresu Meeg no to obie mamy akrobatów :) bo moja córa na ostatnim USG miała nogi na głowie :) I rosną Wam te chłopaki i Tobie i Ance, moja okruszka mniejsza jednak :)