Skocz do zawartości
Forum

agmi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agmi

  1. kata agmi nie wiem czy ktos ci juz to napisal bo czytam was po koleji, znow napisalyscie 2 strony:) najwyzej sie powtorze.. uwazaj na wody wysokozmineralizowane, nie powinno sie ich pic w ciazy za duzo, obciazaja nerki czy cos takiego... stawiaj na niskosodowe.. co do wody to tu polecaja ...kranowke!!!! Tak myślałam, że z tymi minerałami lepiej nie przesadzać ale nie mam zamiaru tym się opijać. Po prostu nie było normalnej wody mineralnej a nie chciało mi się specjalnie jej szukać, więc doszłam do wniosku, że będę to pić w mniejszych ilościach.
  2. No to fajnie :) Mój mąż dostał życzenia ale powiedział, że na takie prawdziwe czeka za rok. A jak mnie pyta "no i kiedy będziesz mamą?" to zawsze mówię, że przecież już jestem. Jest szczęśliwy ale jeszcze mało w to szczęście wierzy, czeka aż go kopnie w policzek albo ucho, co powinno się wydarzyć niedługo :)
  3. :) Właściwie jak leżę na plecach, to też nic nie widać ;) Właśnie nacisnęłam sobie brzuch i nie czuję żadnej pomarańczy... Chyba, że taką rozpłaszczoną
  4. U nas słoneczko :) Ale upały mi nie służą :( Brzuch mi widać zawsze, o każdej porze, czy stoję, czy leżę a między nami tylko 6 dni różnicy ;) Nie martw się, to sprawa indywidualna i jak nie widać, to nic :)
  5. srebro kierowca czy pasażer?
  6. Cześć Wszystkim! Smacznego śniadanka ;) Właśnie swoje kończę jabłuszkiem :) i Ice Tea.... Ale kupiłam wczoraj wodę mineralną - Muszynianka wysokozmineralizowana magnezowo-wapniowa nisko nasycona CO2. Nie było niegazowanej Kropli Beskidu, którą zazwyczaj piję. Anitajas - cieszę się, że Cię zmotywowałam ;) Napisz wieczorem, ile wypiłaś - porównamy ;) Arbuzy są pycha, czekolada też chociaż jakimś cudem prawie wcale jej nie jem a kiedyś byłam od niej uzależniona I mam huśtawkę apetytu - raz jem sporo, raz nie jem :P
  7. katahej:) co do rodzenia na stoleczku.. jesli takiego nie maja w szpitalu (ale musialoby to byc dziwne bo to raczej juz klasyczne wyposazenie) zawsze mozna w kucki (np opèrzec sie na osobie towarzyszacej) lub nawet na stojaco oparta pupa o lozko. w takiej pozycji faktycznie dziala grawitacja i nie trzeba wogole przec co pomaga oszczedzic krocze.czy mniej boli nie wiem bo nigdy nie rodzilam jest jeszcze jedna pozycja ytutaj bardzo polecana ale mnie sie jakas dziwna wydaje a mianowicie na pieska.. klekasz na kolanach i opierach sie na lokciach...no nic pewnie pozycja dla nas odpowiednia wyjdzie w praniu, w koncu ma byc w miare mozliwosci wygodnie:) grunt to trafic na wyrozumialy personel a nie na glupie sorki za wyrazenie baby co ci kaza lezec bo im tak wygodnie... Kata, zgadzam się. Stołeczek nie jest niczym specjalnym a ostatecznie zawsze można improwizować. Wydaje mi się, że jak rodząca czuje się bardziej komfortowo, to wszystko szybciej i łatwiej idzie = mniej problemów.
  8. Podobno dziewczyny zapominają calutki kurs ze szkoły rodzenia jak przyjdzie co do czego
  9. :) Pojęcia nie mam, jak to będzie.... :)
  10. Ale w czym właściwie problem? Bo rozumiem, że nie wszędzie może być możliwość rodzenia w wannie, ale na takim stołeczku? Z tego, co widziałam położna też się nie napracowała, nie było jakichś super sprzętów, nie wiadomo czego.
  11. płaskie opera mydlana czy dramat w trzech aktach?
  12. Właśnie parę dni temu oglądałam taki filmik, jak babka rodziła w pozycji siedzącej. Tzn. miała taki specjalny stołeczek. Jakoś nie widziałam, żeby krzyczała z bólu więc zaczęłam się zastanawiać, czy to nie jest dobry pomysł. Podobno taka pozycja jest najbardziej naturalna (nawet zwierzęta tak robią) i grawitacja pomaga. Rozmawiałyście już z lekarzem o takich sprawach?
  13. Hmm, to nie wiem... Już nie pamiętam, jak to jadłam. Nie je się tego jak pomarańczę? Dlaczego?
  14. Hej, to chyba to!! A bardzo chciałam to zjeść jeszcze raz i nie wiedziałam, jak się nazywa. Dzięki
  15. Jadłam kiedyś coś, co tak wyglądało ale nie wiem, czy to to. To było mało soczyste jak na owoc tego typu. Właśnie latam bez sensu po internecie i znalazłam takie coś The Face(s) of the Earth | Flabbergastedly uśmiałam się z niektórych :) początki głupawki :duren:
  16. A ja ni stąd ni z owąd na biszkopty. Dobrze, że akurat miałam Z owoców najbardziej lubię czereśnie i melony :)
  17. Ciekawe. Powtórzę chyba eksperyment z wodą. :drunk: A co do soków, mąż siłą we mnie wlewa domowej roboty, bo to dziecku dostarcza dużo elementów a ja mam po tym skórę gładką i miękką jak pluszowy misio ;)
  18. Jak 1,5 l płynów wystarcza, to moja Ice Tea załatwia sprawę Bo potrafię wypić 2 litry Gardena Ale z drugiej strony właśnie nie wiem, czy tylko 2 litry, latem i w ciąży to nie jest zdecydowanie za mało.
  19. Wstawić wciągającą jak ta czy przyciągającą jak ta
  20. Ehhh.... no wiem.... Kiedyś już doszłam do wniosku że piję za mało czystej wody i zaczęłam pić jej więcej. Efekty były widoczne - czułam się naprawdę super. Ale potem wszystko wróciło do "normy". Najlepszym patentem jest napełnianie rano butelki wodą, noszenie jej ze sobą i kontrolowanie ilości płynów. Muszę nad tym popracować. :(
  21. Woda bez smaku mi nie wchodzi, mleko - za ciężkie, soki - za słodkie i za ciężkie, zwykła herbata - znudziła mi się, kawa - nie chcę kofeiny, cola itp - nie zdrowe i za słodkie. W życiu nie byłam taka wybredna
  22. Cześć! A ja się uzależniłam od Ice Tea i nic innego prawie nie piję.
  23. przyjaciel księgarnia czy biblioteka?
  24. Wow, to te pianinka jeszcze sprzedają?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...