Skocz do zawartości
Forum

milka_1980

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez milka_1980

  1. fajny dywik i fajny Tomcio A ja mam ostatnio ciche dni z moim małżem - w sumie awantury nie było, ale się do siebie nie odzywamy. Zaczęło się na urodzinach synowej. Poszliśmy tam koło piątej, posiedzieliśmy trochę i koło ósmej zebraliśmy się, żeby położyć Wojtka spać. Mieliśmy potem wrócić na imprezę (mamy rzut beretem), bo zaczęła się część dla dorosłych (hehe). Marcin usypiał małego i jak po 40 minutach weszłam do pokoju to chrapali oboje. Przeniosłam Wojtka do łóżeczka i obudziłam małża, żeby się zbierał, na co on stwierdził, że jest zbyt zmęczony. Wściekłam się, bo wcześniej był rześki jak skowronek. Poza tym ostatnio naprawdę rzadko gdzieś wychodzimy. Nawet nie mogłam sobie porządnie trzasnąć drzwiami, bo bym małego obudziła. To było w sobotę i od tamtej pory się do niego nie odzywam. Śpi w betlejemce, chociaż nawet mu nie mówiłam, żeby sie wynosił na kanape
  2. Znaczy się zagmatwalam, bo co do zawartej treści to wszystko jest ok :36_1_13:
  3. ja pracuje w domu na pełny etat, więc w poniedziałek robota też mnie nie minie :) a Marcin miał wybór - albo poniedziałek wolny albo środa. Więc wolał iść do roboty w poniedziałek, bo stwierdził, że i tak będą luzy. Ja z kolei mam w środę egzamin na prawko, więc lepiej bedzie z jego dniem wolnym - nie będę się musiała gimnastykować, żeby komuś Wojtka podrzucić. Trochę poplątałam :36_1_13:
  4. dobrze, że cokolwiek wpadło jak to mówi mój małż - nie bądź chamie chytry
  5. Właśnie wróciłam z zakupów i idę robic torcik dla synowej trafiłam (a dokładniej małż trafił ) tylko czwórkę - czyli miliony są Twoje Lisiczko
  6. lisiczkawitamwitam przede wszystkim nowe kolezanki, milo, ze dolaczylyscie i mam nadzieje, ze poklikacie z nami, no i napiszcie cos wiecej o sobie. Martyna dzis sobie poradziła z kupka, oby bylo juz w porzadku. Własnie pije mleczko i oglada swoja ulubiona bajke. ja juz wczoraj puscilam totka i nie chce Was laski zmartwic, ale ta KASA JEST MOJA. he he he dobrze, że Mała dała radę :) A co do wygranej - owszem, kasa byłaby Twoja, ale tylko gdybym ja nie puściła kuponu. Ale puściłam.... więc przykro mi..... :36_1_13:
  7. witamy, witamy a ja bym chciała mieć taki problem. Poza tym ja juz wiem co bym z nimi zrobiła Didianka - wypiję za Ciebie, a po skończniu karmienia zapraszam - przygotuje Ci kawusie ze wielką górą bitej śmietany. Nadrobisz kalorie za cały okres diety
  8. witam, ja jeszcze nie puściłam - muszę lecieć dzisiaj. Oj, przydałoby się tych kilka milionów chce ktoś kawki?? bo ide robić
  9. Witam :36_1_13: Idziemy na imprezkę - Wojtek zdrowy. Lekarka powiedziała, że ten kaszelek to bardziej z krztuszenia się od nadmiaru śliny - idą trójki (po chińsku mu jakos te zęby wychodzą, bo czwórki były najpierw :) ). Lisiczko, mam nadzieje, że Martynce niedługo ulży. A może są jakieś czopki dla takich maluchów?? Na rozluźnienie kupki dobry jest świeży ananas, szpinak z ziemniakami, i chyba śliwki suszone. Więcej nie pamiętam :( Puściłyście totka???
  10. cześć Anna, mam nadzieję, że będziesz do nas zaglądać :36_1_13: Kurcze, Wojtek zaczyna coś pokasływać. Mieliśmy iść w sobotę do jego narzeczonej na pierwsze urodziny. Polecę z nim jutro do lekarza i mam nadzieję, że okaże się, że to nic poważnego i będziemy mogli iść na imprezę. Nie mogę przegapić urodzin synowej :36_1_13: Pozdrawiam was wszystkie i ide spać, bo jak zwykle sie zasiedziałam przed komputerem :36_1_13:
  11. to ode mnie prezencik - cobyś sie nie rozmysliła potem odnośnie parapetówki :36_1_13: (nie wiem jak to jest z prawami do zdjęć, więc na wszelki wypadek dodam, że wzięłam je ze strony CzerwonaMaszyna.pl - PREZENTY, WYPOSAŻENIE i DEKORACJA WNĘTRZ)
  12. Cześć Didianka!!!!!! Już zaczęłam się zastanawiać czy wogóle wrócisz Gratuluję nowego mieszkanka - teraz musimy się do Ciebie wprosić na parapetówkę :36_1_13:
  13. nie wiem jak Wy, ale mi się dzisiaj nie udało dotrzeć na groby. Tzn. byłam przy cmentarzu ale był taki kocioł, że nie dało się przejść. Tłum przy bramie był taki, że przez 20 min zdołaliśmy przesunąć się jakieś 15 metrów do przodu - a do bramy cmentarza było jeszcze z 50. Więc zawróciliśmy - co tez nie było łatwe. Zawsze jeździliśmy na cmentarze wieczorem, całą paczką - najpierw na powązki, potem na bródno, a na końcu zazwyczaj na piwko :36_1_13: W tym roku stwierdziłam, że wezmę mężusia i dziecko i pojedziemy we trójkę. No i skończyło się na tym, że tylko mielismy wycieczkę razem z długim spacerem - bo miejsce parkingowe znaleźliśmy hen, hen za cmentarzem. Jutro robimy drugie podejście - mam nadzieje, że nie bedzie takiego tłoku.
  14. a ja sobie ostatnio garderobę uzupełniłam - nakupowałam spodni wszelakich całą masę - jedne jeansy to mi się udało za 56 zł wylicytować. Dumna byłma z siebie strasznie
  15. fakt, pogoda super dzisiaj była - poszłam z małym na mały spacerek, po czym doczłapaliśmy się do domu po 3 godzinach. Wojtek padł od razu i spał potem bite dwie godziny :) Chyba musze się zapisać do AA - anonimowych allegroholików. Też macie ten problem?? Dzisiaj stwierdziłam, że jestem uzależniona, bo pierwsze co robie jak odpale komputer to buszowanie po allegro.
  16. Jeszcze do prezentów wrócę - taka tablica jest świetna. Można w ikei kupić - razem z flamastrami i spora rolka papieru kosztowała stówkę. Jeszcze kredę mieliśmy dokupić (a w zasadzie moja siostra, bo to prezent od niej ) ale małż stwierdził, że wojtek prędzej ją zje niż bedzie nią rysował, więc odpuściliśmy.
  17. lisiczkaja dzis padam na ryjek, ide spac z moim dzieckiem DOBRANOC Karaluchy pod poduchy
  18. dla siostry, dwóch szwagrów i męża jakieś ciuchy, dla wojtka rowerek (chciałam mu kupic jeździk, ale stwierdziłam, że z rowerka bedzie miał większy pożytek i na dłużej mu starczy). Nie wiem jeszcze co dla rodziców i teściów.
  19. A jednak nie, pojawił się znowu :36_1_13:
  20. No to trudno, pójdzie na złom :36_1_13: Zastanawiałyście się już nad prezentami pod choinkę??? Ja dzisiaj sobie obiecałam, że muszę niedługo zamknąć listę i ruszać do sklepów. Co roku mam problem, bo zaczynam robić zakupy przed samymi świętami i nie dość, że w sklepach tłok, to jeszcze drożyzna straszna.
  21. wymówki, kochana, to wszystko wymówki Dobrze się zastanów, bo taka okazja może Ci się już nie trafić. Zapomniałam dodać, że jeśli by Ci się ewentualnie udało go kiedyś odpalić, to ma jeszcze zepsuty zamek w drzwiach kierowcy
  22. Wrzucisz na lawetę i będzie jeździć
  23. 12 listopada, o 18.00. Akurat jak ja się zaczęłam do królowania za kierownicą przymierzać to nam samochód zdechł - właśnie ten którym miałam jeździć. Kupilismy niedawno skodziankę ale bałabym się, że porysuję, więc miałam dobijać naszego starego truposza. Ten jednak zdecydował, że nie da mi się tak łatwo i sam padł. Marcin mówi, że jakies zwarcie poszło i nie opłaca się naprawiać. Może jakiegoś używanego kupimy, a ten na złom pójdzie. Albo do pocięcia, na części, jak się ktoś chętny trafi. Musimy się zdecydować co z nim zrobić, bo ma ubezpieczenie tylko do końca roku i nie chcemy dalej w niego pieniędzy pchać. A może Wy chcecie kupić espero?????
  24. Biedactwo, ucałują ją :36_3_16: Tak to niestety jest z tymi lekarzami - najgorzej, że dziecko na tym cierpi, bo nie potrafią mu pomóc. A ja dzisiaj miałam egzamin teoretyczny na prawko - na szczęście do przodu :36_1_13: Teraz "tylko" praktyczny i będę śmigać po mieście :36_1_13:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...