milka_1980

zubelekmadzia ma 3 podejście do praktyki...ale już ostatnie :) Oby, oby... :)

Na razie o tym nie myślę. Czasami robie sobie w internecie testy ale tak porządnie nie zaczęłam czytać przepisów. Myślę, że nerwy będą w przyszły poniedziałek, tuż przed godziną 'zero' :)

cześć dziewczyny jestem załamana - moja mama trafiła dzisiaj w nocy do szpitala, leży na intensywnej, pod aparaturą. W nocy zaczęła wymiotować krwią. Robią jej jeszcze badania, bo nie wiedzą co się dzieje. Strasznie się boję.

a ma teorię czy praktyczny??

Inaczej znaczy jak??? Latwiej??? Trudniej???? Chociaż wydaje mi się, że trudniej, bo oni raczej nie pójdą ludziom na rękę :)

a czemu tu takie pustki?? AAAA rozumiem - dzisiaj 'dzień nauczyciela' i każdy z kwiatkami gania za naszymi kochanymi pedagogami. Jeśli są tu jacyś to przesyłam serdeczne życzenia

Pewnie jeszcze przyjemniej by było, gdyby mówiły to szczerze :36_1_13: Chociaż Lisiczka pracuje z maluchami, a takie dzieci mówią prawdę i szanują nauczyciela. Jeszcze... Później niestety nie jest już tak różowo, bo nasza kochana młodzież nie szanuje nikogo i niczego. I np. zamiast kwiatka woli zalożyć nauczycielowi kosz na śmieci na głowę. Kurcze, ja my chodziłyśmy do podstawówek czy średnich to nie było takich cyrków w szkołach. Sorry, nakreciłam się. Ale gadałam dzisiaj z ciotką, której córka jest w gimnazjum. U niej w szkole właśnie coś takiego się zdarzyło.

Ja również popieram dawanie kwiatów - główne ze względów rodzinnych (mama i siostra maja kwiaciarnie, ja swego czasu też miałam :36_1_13:). Dlatego ode mnie dla Lisiczki również bukiet kwiatów:36_4_11:. Szukałam tez słodyczy ale znalazłam tylko spagetti - więc musi wystarczyć hahahaha

No to gratuluję, gratuluję. Zyczę dużo szczęścia na nowej drodze

Nigdzie się nie wybieram - zawsze chciałam sobie kupić coś takiego, ale kończyło sie na tym, że chciałam Kupiłam tak na próbę - zobacze czy wogóle potrafię przykleić i czy nie bedę wyglądała jak debil. Kupiłam kępki, bo babeczka w sklepie powiedziała, że wyglądają naturalniej, niz takie w całości przyklejone. Jak mi wyjdzie to będę miała na jakieś większe wyjścia

Była u mnie dzisiaj siostra z mężem i dorwali się do moich testów na prawko (obydwoje zdali egzaminy jakieś 10 lat temu). Najpierw śmieli się, że są banalne. Potem kazałam im zrobić takie testy - za każdym razem walili od 6 do 9 błędów. Trochę im mina zrzedła, a ja się nieźle uśmiałam

A wiesz, że ja o takiej tablicy to myślałam już od dawna - tyle, że dla mojego Wojtka. W zasadzie, to mogę od razu kupić dwie. Fajnie, że o tym powiedziałaś :) A ja kupiłam sobie dzisiaj sztuczne rzęsy - zawsze chciałam sobie takie kupić ale zawsze kończyło się tylko na oglądaniu. Może jutro się odważe i je przykleję :36_1_13:

Chłopakowi. Na roczek nakupowałam mu ubranek - ale wszyscy tak zrobili. W tym roku chciałabym czymś innym błysnąć ale pomysłów mi brak :(

Otóż to, za długa przerwa. Ja, mimo, że krócej będę czekać (oczywiście opcja zawalenia teorii nie wchodzi w grę :36_1_13: ) i tak wykupię sobie dodatkowe godziny u mojego instruktora. Jak juz będę znała termin praktycznego, to umówie się na dzień poprzedzający, żeby pojeździć po okolicach ośrodka.

Witam, podpowiedzcie mi, dziewczyny, co można kupić dwulatkowi na urodziny??

Rencikmilka_1980A egzamin mam 27 października o 10.00. Straszne mają teraz terminy. Jak zdam to znowu czekać muszę ze 2, 3 tygodnie na praktyczny. Myślałam, że jak ktoś ma teorie do przodu, to od razu, myk, na praktyczny.U nas, czyli w Katowicach, też już tak jest. Najpierw teoria, a potem praktyka. Tylko nie tak jak u Ciebie, za trzy tygodnie, u nas nadal się czeka 7-8 tygodni. Normalnie państwo w państwie, rządzące się swoimi prawami, a spróbuj tylko zwrócić im uwagę, że ustawa gwarantuje nam egzamin do 30 dni po zapisaniu, to będziesz zdawać do śmierci. Mój kolega próbował i nie za bardzo mu się to opłaciło. 7-8 tygodni????????????????? Przecież to jest paranoja jakaś!! Jak można kazać ludziom tak długo czekać - tym bardziej, że powinni mieć zagwarantowane krótsze terminy.

Wiecie co, ja chyba uduszę swojego męża - powiedział, że we mnie bardzo wierzy ale juz odłożył 2 tyś. na łapówe. Co za małpa wredna. Chyba będzie spał dzisiaj w garażu.

zubelekmilka_1980A egzamin mam 27 października o 10.00. Straszne mają teraz terminy. Jak zdam to znowu czekać muszę ze 2, 3 tygodnie na praktyczny. Myślałam, że jak ktoś ma teorie do przodu, to od razu, myk, na praktyczny.szkoda, że nie mogłaś łączonego :/ Daj spokój, u nas sa tylko 3 ośrodki egzaminacyjne na całe miasto i jest straszny młyn.

Lisiczka, musisz teraz avatarek zmienić - nowa fryzura musi być

Asiek28Witam. Może tak być jak pisała milka_1980 że powietrze jest za suche moja Maja też budzi sie często w nocy jak za bardzo napalimy w piecu a nie mamy nawilżaczy i muszę zainwestować w nie Kiedyś były takie ceramiczne maluchy, które się wieszało na kaloryferach. Były jakis czas temu do kupienia w realu albo lidlu - nie pamiętam w którym molochu ale reklamowali w tv. Tańsze to napewno niż te elektryczne, które wcale nie sa takie dobre. Prądu ciągną od groma a poprawa wilgotności niewielka.

lisiczkano wlasnie a moze jak byl chory to spal z mamusia co???? i sie po prostu przyzwyczail???a teraz ja w pofryzjerowo: dziekuje za uwage:36_2_27: Ulala, psze Pani :36_1_13: Fajnie obcięte

Znalazłam taką wzmiankę, że może powietrze jest za suche i mały dlatego źle sypia. Teraz się zaczął sezon grzewczy i powietrze też się zmieniło. Jak masz nawilzacz to włącz Bartusiowi przed snem na jakiś czas, a jak nie to może wilgotny ręcznik na kaloryferze zda egzamin.

A egzamin mam 27 października o 10.00. Straszne mają teraz terminy. Jak zdam to znowu czekać muszę ze 2, 3 tygodnie na praktyczny. Myślałam, że jak ktoś ma teorie do przodu, to od razu, myk, na praktyczny.

Gośka

A płacze?? Może jakieś kolki??? Wojtek jakoś dobrze sypiał i sypia nadal, więc nie bardzo wiem co Ci doradzić. Poszukam w necie, może coś znajdę na ten temat