Skocz do zawartości
Forum

zubelek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zubelek

  1. ale Wasze dziecaiki mają pomysły Z Kariny wybryków i tekstów też co nieco pamietam a teraz czekam na pomysły Rozii:duren: Byłam dzis pozałatwiać sprawy i cosik zmarzłam zazdroszcząc Rozii, ży i w wózku i śpiworku moniq ślicznie Ci Noah zasnął, słodzinka Monia polecam Euphorbium na katarek i osscillococlilum aby się nie rozwinęło. moja niestety przespała dzisiejszą wyprawę więc mam ją żywą cały dzień a teraz ostro się rozchodziła, więc muszę uważać na nią jak ma zawiriwania na zakrętach:erf:
  2. Na Rozii działa viburcol. A ząbkuje powoli, etapami , boleśnie. Narazie mamy z przodu komplet i pół jednej czwórki.
  3. zubelek

    Mamy z Łodzi

    Widzę, że się cieszysz z powrotu do pracy więc super Dziewczyny w porządku. Karina pilna uczennica o niewydarzonym języczku a Rozii wzięła się za chodzenie i muszę na nią uważać. Ale zdrowe i radosne.
  4. Monia Ty ze swoją gromadką już masz cierpliwość wyćwiczoną....zdrówka dla najmłodszych. Ale dzieciaki potrawią humor popsuć jednym tekstem, Karina to w sumie super córka ale ten jej niewydarzony "języczek" doprowadza mnie czasem do szału...jej teksty, mądrzenie się i musi mieć ostatnie zdanie. Oczywiście krócę to karami i trochę skutkuje. Ale dzieciństwo nie powinno polegać na ciągłych zakazach i nakazach tylko, że czasem bez tego dzieciaki weszłyby Nam na głowę:duren: No moniq i MONIKA
  5. moniq nie chcę Cie bardziej dołować ale im starsze dziecko tym więcej problemów sprawaiają Ale rośnie też coraz większy zasób metod wychowawczych Spokojnie więc napij się ziółek i zbieraj siły na potem....ale zołza ze mnie ...dobiłam leżącego;))
  6. U mojej córy w szkole jest taka gra motywacyjna tzw. Banj Sukcesów, gdzie dzieciaki zbierają lub mają zabierane supery. Niesamowicie ich to motywuje i pozytywnie na nie wpływa. I właśnie młoda też ostatnio mówi, że będzie bardziej obowiązkowa i uważać jak mówi jak wprowadzę takie supery w domu. Oczywiście już obmysliła ile i za co dostanie tych superów ale nie pomyslała, że ja jej też muszę zabierać za złe zachowania. A i myslała juz co jej sie bedzie należeć jak zbierze daną liczbę superów Betka jak Eryk chce to może wprowadź i dla Igi przy okazji, zobaczysz może na młodego zadziała. Tylko ustal za co bedziesz + zabierać i jaka bedzie kara.
  7. slonko2208No to chyba musimy sie w jakies packi zaopatrzyc na te "muchy" na Karine troche działa szlaban na kompa, koleżanki ale najbardziej ucięcie kieszonkowego bo my jej nie kupujemy słodyczy czy gazetek więc zależy jej na kasce aby miec na sklepik .
  8. zubelek

    Mamy z Łodzi

    Madzia dobrze, że u Was oki. Justyna po pierwsze GRATULUJĘ awansu Przykre tylko, że tyle czasu w pracy spędzasz ale niestety reali są ciężkie. Rety, dobrze, że wam nic się nie stało w tej kolizji... Tak zimno się robi, że mąż sam zaraz kaloryfery odpowietrzy Super zdjęcia. Betka a co u Was???
  9. Betka77Eryk jako takich głupich pomysłow to nie ma,uczy sie tez dobrze do szkoły chetnie chodzi niby dziecko ideał nie...?!ale te jego odzywki typu...ZARAZ i ton głosu jak by miał pretensje do całego swiata ze żyje to mnie po prostu szlag trafia,nie ma dnia bez kłótni i ta bezmyslnosc,rece opadajaw srode przyszedł sobie z basenu bez skarpet, podkoszulki,"kaleson" a nawet czapki bo mu sie zamoczyły...rozumiecie....myslałam ze go ukatrupie,-3 na dworze a on jak by nigdy nic....no przecież nie jest zimno..... i nie zmarzł?! A ten ton głosy pretensjonalny mnie też dobija. Zresztą Karina często chodzi z muchami w nosi jakby jej nie wiadomo jaką krzywdę zrobili... Wogóle miło Cię tu spotkać, dawno nie miałysmy okazji poklikać
  10. Dziś wyjatkowo kiepska niedziela...dziecię źle spało w nocy, drzemnąć za dnia się nie udało bo teście wpadli i wogóle...jakies dołki łapę. To pogoda tak na mnie działa bo ja nienawidzę zimy Madalenka a jak dajesz butlę to zjada wszystko wręcz zasysa? Jak tak to pewnie za mało robisz a jak zostaje mleczko może faktycznie chce pić albo poprostu przyzwyczajone do cycusia i dlatego się budzi. Spróbuj nie dawać mleczka jak go niewiele zjada tylko pogłaskać jak sie przebudzi,, ululać . Co do regularności karmień za dnia nie wypowiem się bo mi samej do końca to nie wychodzi. gabi ta miałaś "przygodę " autobusową:duren:
  11. Ardharagłowa mi pęka buuu oj, ostatnio mi też pęka często...łykaj proszka i trzymaj się
  12. Amelcio wszystkiego dobrego Trzymajcie się kochane...wpadłam na chwilkę ale obiecałam Karinie dać kompa więc do następnego skliknięcia:duren:
  13. GOGAKochane moje posty podczytałam od deski do deski solidnie naprawe stres jest "udzielny" jak widac :Uśmiech: ech no i u mnie pierwsze koty za płoty ... oblałam na mieście - ale po 30 minutach jazdy i juz robiłam powoli powrót ale niestety pan mi przerwał testy zrobiłam bezbłednie , plac też super bez poprawek , swiatła powłanczałam i nazwałam , pod maską opiałam co trzeba .... i na miasto .... dziwnie było jechać jak pan nic nie mówił .... ale za to skupiałam się na tym co robię ( bo ogólnie to ja gaduła i z instruktorami musiałam se pogadac zawsze ) nawet się nie denerwowałam i szło mi ..... aż ... stałam na skrzyżowaniu z e znakiem ustąp pierwszeństwa .... i słabo widziałam więc chciałam podtoczyć się ze 20 cm i pan dep na ham .... tu jest egzamin zakończony pani wymusza pierwszeństwo .... ja mu na to ze tylko chciałam podjechać a nie jechać - a skad ja mam mieć tę pewność .... no i pogadali ... ale wtedy to juz mnie rowaliło nerwy mną zawładneły - auto mi zgasło i tak stoję ... a ten tu jest skrzyżowanie długo pani chce tu tak stać ? no to ruszyłam z piskiem opon ... i tak go przewiozłam że heja ... zaparkowałam też ostro i mówię przepraszam ale teraz to już stres mną zawładną - a pan nieszkodzi egzamin i tak przerwany ... co prawda nie liczyłam na cud , ale naprawdę myślałam że pójdzie mi gorzej ... tak że nie załamałam się po tym pierwszym .... oby ich tylko nie chaciało być więcej niz 2 teraz to przynajmniej wiem jak to wyglada .... za miesiąc kolejna próba .... niestety i kolejne wydatki z tego tytułu osz kurna...zgadzam się z Kate marny pretekst do oblania , okazja do uwalenia... ale i tak masz powody do dumy, bo wyjechałas z placyka itd. Poczytałam julka co napisałaś i choc daleko mi do egzaminy zaczynam się bać....
  14. co za emoty:he: mój mąż jak miał raz kupić mi podpaski w markecie to przyniósł ....takie podkłady poporodowe sweethope moja Rozii tak nierównodajnie jadła ale jej sie normowało co jakiś czas poczym niestety znów się zmianiało ale to przechlapane było. Spróbuj więc unormować karmienia, ułatwi Ci to życie
  15. zubelek

    Mamy z Łodzi

    Zgłaszam się Madziu Jak dziewczyny i jak w pracy?
  16. gabalasPo zazyciu konskiej dawki leku wcale nnie leb nie przestał boleć. Kto mi chałupe posprzata bo w syfie utone u siebie kończę to z rozpedu do Ciebie polecę
  17. VilemooCześć Zubelku!!Miło Cie dziopka widzieć!!! trzeba gdzieś na starszą córę ponarzekać Monia hmmm...ciężko powiedzieć...ja w jej wieku juz jeździłam na samodzielne wakacje ale sama chyba bym córek nie puściła slonko pewnie, że da sobie radę, nie ma co przyzwyczajać dziecka do uspokajaczy, niech się uczy panować nad stresem. Powodzenia córci życzę:))
  18. Wpadłam na chwilę napatrzeć się na Natanka-ślicznotę moniq mama zajmująca i żyjąca tylko domem to podobno miłe jak dzieci są małe ale jak dorastają nieciekawe i dla mamy, która traci kontrole nad dziećmi i dla dzieci, które mama ciągle chce kontrolować bo są jej całym światem. Monia czemu Emilkowi źle w nocnik wycelowałaś Zdrówka dla niego, niech nie marudzi i do zdrówka wraca
  19. Więc z tym MPK to tak, że wczoraj miałam mieć jazdy i pojechalam na jazdy, spóźniłam się bo nie przyjechały dwa autobusy, zmarzłam...zmokłam. I okazało się, że Pan pomyliłym godziny moich jazd na karteczce którą dostałam i wgł. niego minęły już godziny jazdy, że instruktor czekała a teraz ma juz kursanta. Nic to bo jak pokażę mu tą karteczkę, że to jego wina oddadzą mi te godziny. Miałam więc wrócić do domu. I znów na przystanek autobusowy gdzie przez godzinę nie przyjechały 4 autobusy...normalnie szok...zmarzłam...wkurwiłam się. Wsiadłam więc w inny autobus, którym okrężną drogą też dojadę do domu ale iałam tylko bilet 10 minutowy, więc wiedząc, że nie zmieszczę się w czasie postanowiłam skasować go później. Zresztą czułam się usprawiedliwona bo przecież miałam dojechać tamtym w 10 minut i to nie moja wina, że aż godzinę czasu czekałm. Przeliczyłam się...zanim dojechałam do 1 przystanku..."bileciki do kontroli"..na nic zdały się moje tłumaczenia co się stało, że bilet mam i skasuje jak uz zostanie 10 minut. W takiej samej sytuacji było jeszcze 3 pasażerów. Wszyscy dostalismy mandaty pod groźbą wezwania policji . Teraz kuźwa muszę jechać do MPK i żądać anulacji mandatu i złożyc skargę na kursowanie autobusów. Normalnie gnie mnie ta sprawa do dziś. Jazd nie było a w sumie wróciłam do domu po tak samo długim czasie...wnerwiona...zmarźnięta...przemoczona( nie umiem jeździć w butach zimowych więc byłam w adidasach). Pojechałam dzis do MPK załatwiłam w MPK . Muszę sie odwoływać dalej do zarządu dróg, bo im podlegqa MPK. Pan powiedział, że moim obowiązkiem było zaraz po wejściu skasować bilet choćbym się nie zmieściła w czasie a jakby wtedy mnie złapali kanary mandat byłby anulowany. Mówiłam mu jak ja myslałam, że skąd mogłam wiedzieć jak postepować w takiej sytuacji, że skoro bilety kupuje i miałam go to wywiazuje sie z umowy z MPK a ono ze mną nie, bo aż 4 autobusy nie przyjechały itd. Był nieugięty. Teraz muszę wytoczyć ładne i konkretne pismo do Zarządu dróg aby jednak anulowali bo ja cały czas nie czuje się winna bo to Oni nie wywiązują się z umowy jeśli autobusy jeżdżą nie wgł. rozkładu jazdy. Normalnie szlak mnie trawia. Jak nic nie wskóram to mam ochotę zebrać więcej niezadowolonych klientów MPK i sprawę do gazety podać. Bo to juz nie pierwszy raz tak miałam, że kilka autobusów wypadło z rozkladu, ja rozumiem jeden...no dwa ale aż 4 a nie ma słowa o tym przy rozkładach, że tak może być, jest tylko mowa o 4 min. opóźnieniu. Mam nadzieję, że jasno to przedstawiłam....drażni mnie brak innych emotek, bo te kiepsko wyrażają emocje....
  20. Cos tam kombinowałam z podpisem i nie wyszło....
  21. Witajcie:)) Moja 10 latka o manierach minimum 13 latki też by lody jadła non stop I też ma zawsze do powiedzenia więcej niż ja i jej słowo musi byc ostatnie
  22. Moja córka ma w szkole dodatkowe zajęcia dokształcające typu "Omnibus" czy "Unia europejska" oraz prywatny angielski . W tym roku zapisała się też na siatkówkę i dodatkowe zajęcia sportowe. Poza szkolą ma 3 razy w tygodniu treningi karate. Oj, czasem jej czasu brakuje ale mnie to nie martwi bo by ciągle przed kompem siedziała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...