-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Iwona9795
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
Witajcie poniedziałkowo! sadza ja też mam tylko jedną parę spodni ciążowych, po domu chodzę w dresach i innych luźnych rzeczach. Zamówiłam nawet dwie pary spodni w internecie i powinnam je dostać w przeciągu tygodnia... bo tak szczerze to z jedną parą ciężko... mamaola współczuję tych wszystkich utrudnień... życzę oby jak najszybciej wszystko się wyprostowało... małolatka witamy wśród lipcóweczek... slimlady, natalia2000 tylko pozazdrościć babcinego jedzonka... pycha... też bym chętnie wyskoczyła gdzieś na kilka dni odpocząć od wszystkiego... cynka super,że już po usg4d i że dzidzia przesłała Ci uśmiech. serduszkiem na prawdę nie ma się co przejmować, maleństwo rośnie i wszystko jeszcze może się samoistnie naprawić. Oczywiście o zdjęcie poproszę bo ja raczej nie mam szans na takie usg... U mnie weekend minął bardzo pracowicie... szafa już stoi, komoda prawie też, trzeba tylko fronty przymocować, ale to dziś skończymy... zostały jeszcze do zamontowania listwy przypodłogowe, karnisz i roleta, i można się przenosić na swoje... chyba zdążymy nim szwagierka przyjedzie... Wizytę mam w przyszłym tygodniu, już doczekać się nie mogę... Chociaż to czekanie na poczekalni strasznie się tam ciągnie... nawet gazet nie ma żeby sobie coś poczytać... Moja mała ma już swoje godziny aktywności... co dzień budzi mnie o 7 rano, i zasnąć nie mogę na nowo... Fajnie że fika bo mój mężuś do tej pory nie był jeszcze świadomy tego, że dzidzia już taka rozbrykana... teraz kiedy ją czuje zrobił się bardziej wrażliwy...
-
goskasoskasiulka gratuluje synusia i już poprawiam na liście :)POCZUŁAM RUCHY - i teraz to juz pewne :) najpierw małe pukanko , a później takie dziwne uczucie jakby mi chomik pod skórą chodził - pewnie dzidzia się przekręcała :) 8 marca mam USG połówkowe, może w Dzień Kobiet Maleństwo zrobi mi niespodziankę i ujawni płeć. Byłby to najpiekniejszy Dzień Kobiet w moim zyciu :))) No ale przede wszystkim chcialabym żeby wszystko było w porządku, bo już ponad 2 miesiące nie miałam USG i znowu jakieś głupie myśli zaczynają się rodzić w głowie...eeeech za dużo myślę, za robotę muszę się chyba wziąć :) U mnie przeziębienie minęło, katar odchodzi, ale przypałętał się kaszel. W aptece Pani poleciła mi STODAL, powiedziała że homeopatia w ciąży jest bezpieczna. Zażyłam łyżkę i czekam na efekty :) goskasos moje gratulacje... niech dzidzia fika jak najczęściej... Mnie dzisiaj kruszynka obudziła o 7 rano... nie tyle ona, bo kopniaczki aż tak mocne nie są... tylko ten przeraźliwy głód... wszyscy domownicy jeszcze śpią, a ja już przewertowałam całą lodówkę... a wczoraj to miałam taką ochotę na chipsy... dobrze,że nie miałam żadnej paczki w domu, bo to nie zdrowe żarło dla dzidzi... wczoraj wieczorem jak już leżeliśmy sobie w łóżeczku z mężusiem, dzidzia zaczęła fikać...(najczęściej to zaczyna po 22. kiedy luby już śpi,a wczoraj zaczęła wcześniej) i mój mężulek poczuł jej ruchy... śmieszną minę miał, ale się ucieszył... potem zaczął się z nią bawić... pukał mnie w brzuch a malutka mu kopniaczki sadziła... niektóre naprawdę mocne... szczęśliwy był jakby wymarzony prezent dostał... także od wczoraj humor mam superaśny... Dziś kochanie moje zabiera mnie na "Laskowik&Malicki" , może będzie fajnie... Mieliśmy meble skręcać... i d...a, ten co miał nam pomóc wykręcił się i nie daje znać kiedy będzie mógł przyjechać... chyba sami je zrobimy, jak wyjdzie tak będzie... w poniedziałek zakupimy kołki, wkręty i inne śruby i będziemy działać... musimy zdążyć do czwartku... przyjeżdża moja szwagierka z narzeczonym i jak nie zdążymy to będzie nieciekawie po prostu...
-
Kasiula gratuluje synka :)
-
Guga ja jestem zdania,że na zakupy dla dzidzi wcale nie jest za wcześnie... już trzeba zacząć... do lipca tylko 4 miesiące i lepiej wydatki sobie rozłożyć w czasie, bo inaczej nie wyrobimy... ja już przejrzałam całe allegro wzdłuż i wszerz i najchętniej już bym coś kompletowała, tylko nie wiem od czego zacząć. Od rzeczy dla mnie i dzidzi do szpitala, czy ogólnie od rzeczy dla dzidzi...
-
Hej! Guga to na pewno ruchy dzidzi i na pewno niedługo się bardziej rozfika Cynka niech Ci Julka zdrowieje. Niedługo już wiosna i wszystkie choroby miną... Chciałabym widzieć jak pogowałyście... To musiało być niesamowite... Kasia remont także u mnie... tylko już końcówka... .jutro będziemy mebelki składać i można się wprowadzać z powrotem na swoje łóżeczko, w prawdzie tylko pokój remontowaliśmy ale przeciągnęło się na trzy tygodnie aż... krótko, patrząc na to że remont praktycznie był od podstaw... jak już będzie gotowy to wstawię zdjęcie... Można zacząć kompletować wyprawkę dla dziecka... Wczoraj pogoda była beznadziejna, na przemian świeciło słońce i padał śnieg... w odstępach 15 minutowych... no masakra... Malutka moja już kopie i wierci się tak wyraźnie,że można ją pod ręką wyczuć... mój mąż oczywiście nic nie czuje... nie wiem czy faktycznie nic , czy po prostu skupić mu się nie chce... Najfajniejsze jest kiedy zaczyna kopać... wtedy ja delikatnie naciskam brzuch w miejscu, którym kopnęła, a ona w moment mi odpowiada silniejszym kopem... No kocham niunie moją... Co dzień na zone reality o 10 jest program "opowieści o narodzinach" od jakiegoś czasu zaczęłam to oglądać i zwróciłam uwagę na jedną rzecz, mianowicie: wszystkie kobiety, które były w planowanych ciążach poród przechodziły spokojnie - to znaczy świadome tego co je czeka... a te, które przypadkiem w ciąże zaszły podczas porodu drą się w niebogłosy... czasami aż się tego słuchać nie chce... To moja pierwsza ciąża i nie wiem co może mnie czekać podczas porodu, jaka to skala bólu i ile może trwać... ale jestem dobrej myśli... Kochane mamusie, które mają już doświadczenie z porodem, napiszcie jak to jest... w prawdzie moja siostra ma dzidzię ale ona przeszła cesarkę i na temat porodu naturalnego nie wie nic...
-
Cześć Dziewczynki! U mnie paskudna pogoda... zimno i śnieg pada... aż nic się nie chce... Lenia mam jakiegoś a za sprzątanie muszę się wziąć... śpiąca ostatnio jestem bardziej... Dzidzia skacze jak szalona - doszliśmy z mężem do porozumienia co do imienia dla malutkiej - Natalka. Biorę się za sprzątanie bo usnę na siedząco,,,
-
Witajcie o poranku! Sadza brzusio przepiękny... w ogóle Wasze brzuszki cudne... Też chcę zrobić usg trójwymiarowe, mój gin w gabinecie takiego nie ma, ale podobno w szpitalu w którym będę rodzić jest. Tylko to troszkę kosztuje... przy następnej wizycie muszę się go podpytać co i jak. Bo przecież to piękne jest, czuje się dzidzię od jakiegoś czasu, widzi się na zwykłym usg nieraz tylko maziaje, a zdjęcia wychodzą jak rentgen... a tu możliwość zobaczenia maleństwa takiego naturalnego, rzeczywistego i do człowieka dociera że te bulgotki, kopniaczki i łaskotanie to sprawka tego maluszka... Jestem bardzo za usg 4D... Lecę teraz na oddanie próbki do analizy... ostatnio mi leukocyty pojawiły się w moczu i muszę to powtórzyć dla pewności, że znalazły się tam przypadkiem... Zaglądnę później...
-
Witam wsztstkie brzuszki marcowo!!! annaz brzusio cudowny a dzdzia piękna! - kiedy mój brzusio będzie taki ładny!!?? U Was kobitki brzuszki okrąglutkie bo szczupłe jesteście... ja zawsze miałam bioderka i dolną część brzucha bardziej krąglejsze i mój brzusio taki trochę dziwny mi się wydaje... U mnie remont przyspieszył... panele pięknie się prezentują... sufit wręcz świeci bielą... zaczęliśmy już pierwsze meble skręcać... mamy już małą komodę na rzeczy dla dzidzi i półeczkę na ścianę... dodam że mebelki te kupiliśmy w biedronce... dziś pojedziemy do stolarza po szafę i komodę-ale to będziemy skręcać dopiero w piątek, bo trzeba będzie nawierty porobić i będzie nam pomoc potrzebna fachowa... przy tych biedronkowych mebelkach bardzo łatwo poszło... i bardzo ładnie się prezentują... Mam jeszcze dziś odebrać męża z pracy... boję się bo od wypadku autem nie jeździłam a nasze auto jest długie i szerokie i nie mam nim jeszcze takiego wyczucia, moje auto jest mini ale stoi w garażu jeszcze pokiereszowane...
-
Witajcie o poranku!!! Jestem załamana... remont stanął w połowie układania paneli i nie chce się ruszyć... oczywiście mój mąż załapał lenia... sama bym skończyła te panele nim wróci z pracy tak jak było z malowaniem, ale dostałam zakaz i teście mnie pilnują żebym tam niczego nie ruszała... wczoraj cały dzień zmarudzony, bo pojechaliśmy do mnie do pracy, na zakupy i później po wymiar mebli... wróciliśmy po 20 i lubemu już nic się nie chciało... więc panele leżą nie ruszone od przed wczoraj... a dziś jak wróci to pojedziemy po płytę na te meble, przytną nam na wymiar na poczekaniu i można w domu skręcać... co z tego jak podłogi nie ma... Pól nocy znów nie przespałam i już na nogach jestem... Dzidzia moja wczoraj zaczęła fikać jak już zasypiałam... i nie mogłam zasnąć długo... jak mężulek wstawał do pracy dziś to mała też się obudziła i już nie usnęła... Kocham tą moją wiercipiętkę, tylko mogłaby wybrać sobie inne pory fikania... Wczoraj w pracy oczywiście bez docinek się nie obeszło... jedna osoba jest taka niesympatyczna... Śmiesznie było bo mój kierownik zachowuje się tak jakby się mnie bał... chciałam z nim pogadać, a on zaczął się wykręcać i mi zwiał... pewnie ma coś na sumieniu... Z resztą dziewczyn się dogaduję i bardzo tęsknię za nimi... muszę je częściej odwiedzać... zrobić autko i kursować... ileż można siedzieć w domu... Cynka pierogi wszystkie zniknęły... nie spodziewałam się,że tyle potrafią zjeść... Natalia gratuluję chłopca, jeśli chodzi o imię to miałam ten sam problem... dla chłopaka było wybrane od początku Wojtuś, nad imieniem dla dziewczynki nawet dobrze nie myśleliśmy i mamy dwa do wyboru: Maja lub Małgorzata... Filipka wypadek-tak, operacja-nie, na szczęście... Nie martw się brzuszkiem, też mam taki niewydarzony... czekajmy cierpliwie, niedługo zaokrągli się bardziej...
-
Kochane moje! Dzidzia coś mi słabo fika teraz się trochę rozruszało, ale słabiutko... wczoraj czekolada trochę pomogła, ale też nie na długo, poczekam jeszcze. na razie nie wbijam sobie nic do głowy,,, może malutka jest zmęczona i odpoczywa. Obiecałam mężowi pierogi ruskie na obiadek - zaraz będę się musiała za nie wziąć, bo trochę z tym roboty... dziś wróci o 14. z pracy więc trochę więcej uda nam się dziś załatwić... Jedziemy do mnie do pracy - przypływ gotówki mam dziś... stęskniłam się trochę za dziewczynami... już trzy miesiące siedzę w domu... dokładnie od 4 grudnia!!! pracowałabym pewnie dłużej, ale tamtego dnia jadąc do pracy wpadłam w poślizg i przewróciło mnie... zatrzymałam sie na chodniku, obrócona w przeciwną stronę do kierunku jazdy - czyli na boku od strony kierowcy(mojej), mało brakowało abym dachowała, później zatrzymała bym się na drzewie i auto byłoby do wywiezienia na złom... a tak tylko porysowane i bez lusterka... Bardzo się wtedy wystraszyłam i nie pojechałam do pracy tylko umówiłam się na popołudnie do lekarza...na szczęście nic mi i dzidzi się nie stało, ale od tamtej pory-całą zimę nie jeździłam sama autem. Trzeba go naprawić, bo już zaczynam w domu wariować troszkę... czuję się trochę uzależniona od męża,,, chciałabym sama pojechać na ploty do moich babek... tego mi najbardziej brakuje - kontaktu z ludźmi... Siedzenie na chorobowym wcale nie jest takie urocze... chociaż w pracy jak ich poinforowałam,że spodziewam się dzidziusia, od razu mnie przesiedlili i mój kierownik stwierdził,że lepiej będzie jak przejdę na chorobowe... gdyby nie wypadek pracowałabym dłużej... smutno mi trochę... Się rozpisałam jak rzadko kiedy... no nic... idę pierożki robić, jak się uda to zajrzę popołudniu... a jeśli nie to dopiero jutro rano... Więc MIŁEGO DZIONKA ŻYCZĘ
-
annaz ja jem wszystko na co mnie ochota weźmie (oczywiście w racjonalnych ilościach - jak się da) ostatnio zachciało mi się metki tatarskiej, zjadłam dwie kromki i się uspokoiłam... ogólnie ciągle coś podjadam - a przybrałam tylko 2,5 kg... Fajnie posłuchać sobie w domku swojego maleństwa... szczególnie dla taty filipka zdrowiej, zawalony nos to najgorsze co może być... zrób sobie syropku z cebuli - pomaga na wszystko...
-
stokrota85Długość ciąży Jak długo trwa ciąża? Jedni przeliczają na miesiące, inni na tygodnie, a jeszcze inni na dni. Jak samemu obliczyć?Ciąża trwa 10 miesięcy księżycowych, tj. 280 dni. Umownie wiek ciąży określa się w tygodniach, licząc nie od zapłodnienia (najczęściej nie wiadomo kiedy ma miejsce) tylko od daty ostatniej miesiączki Ja tam liczę ,że ciąża trwa 40 tygodni to jest prawidłowy termin .Mnie zgadza się dokładnie z ostatnim okresem i od tego dnia 1 dnia ostatniej miesiaczki liczymy 40 tygodni.Będzie bliżej porodu to pewniej trafniej określą , dziwne ,że usg nie wskazuje jaka wielkość dzidzki jest chodzi mi własnie o tyg. bo mi pokazuje idealnie wszystko się zgadza ., ale ciężko własnie bez ostatniego okresu określić cokowiek. Witajcie o poranku!!! ja też tak liczę i mój lekarz tak samo.... z OM zawsze wychodziło 3 lipca, a z usg to różnie - w zależności jak dzidzia rosła... pierwsze usg obliczyło mi na 30 czerwca, drugie na 2 lipca, trzecie na 29 czerwca, tylko ostatnie obliczyło na 3 lipca... ciekawe na kiedy będą kolejne... pielęgniarka stwierdziła,że mam być gotowa od 25 czerwca, bo to różnie już jest... wcześniej raczej nie urodzę...
-
na szczęście zima trochę zelżyła i mieszkanie można przewietrzyć... aż miło... szczególnie,że remont, to trochę śmierdzi...
-
Dziewczyny ja miałam dopiero 2 razy badania krwi i moczu i poziom glukozy na czczo i nic poza tym... Cynka piękny brzusio... przy Twoim to mój się chowa... Annaz trzymam kciuki będzie dobrze... Dzidzia moja coś spokojna, wczoraj wieczorem w ogóle nie dała o sobie znać... dziś jeszcze też... zaraz dopadnę czekolady i zaczekam...
-
Rany dziewczyny, ale się rozpisałyście... Co Wy macie te wizyty tak często?? ja mam raz w miesiącu (czy tylko??)
-
Cześć dziewczyny! Ale Was te wózki wkręciły... i pępki... mój normalny, nic się nie zmienia... U mnie remont na półmetku... ściany pomalowane schną, luby wróci z pracy to się zdziwi, nie przypuszcza,że mogłam sama ściany pomalować... mężuś położy kasetony, a jutro panele... teraz wszystko tępa nabrało... Niedługo można wyruszać na łowy dla dzidzi i dla mnie... pewnie i tak większość w necie zamówię... Moja mała wierci się bez opamiętania... cieszy mnie to ogromnie... przeważnie zaczyna jak odpoczywam... Zajrzę później bo do południa trochę tu pusto...
-
Witajcia dziewczyny;) Annaz gratuluję, to na pewno dzidzia daje znać mamusi, że tam jest... Co do wózka, to moim zdaniem są one po prostu drogie... dlatego szukam takiego, który posłuży choćby jeszcze jednej mojej dzidzi... Chcę ten wzór 2w1 NOWOĹ�Ä� BABY MERC Q7 +GRATISY MEGA NISKA CENA (917344739) - Aukcje internetowe Allegro ponieważ jego kółka są normalnych rozmiarów i mogę z dzidzią iść na spacerek do lasu... gondola i wersja spacerowa są osobno, dlatego jeśli dzidzia wyrośnie z gondoli, po prostu ją zmienimy na spacerówkę a gondolę spakujemy i schowamy... stelaż po złożeniu jest mały i spokojnie zmieści się nam do bagażnika.... jest wiele "za" , żeby zakupić ten wózek, dlatego czekam na przypływ gotówki.. co do koloru to najbardziej podoba mi się cappuccino . . .
-
Annaz a może kwaśne???
-
Kasiula czerwony ładniejszy... ja dla mojej dzidzi wybrałam ten 2w1 NOWOĹÄ BABY MERC Q7 +GRATISY MEGA NISKA CENA (917344739) - Aukcje internetowe Allegro
-
Annaz a próbowałaś sposobu na czekoladę??? Zjedz trochę i połóż się na lewym boku... po 20 minutach cukier dostaje się do krwi dzidzi i maleństwo zaczyna fikać...
-
Witajcie poniedziałkowo! Padam dzisiaj z nóg... w nocy mało spałam... weekend minął ciężko - byliśmy u moich rodziców, potem sami mieliśmy gości a wczoraj wieczorem sami zostaliśmy zaproszeni na herbatkę... Lubię odwiedzać znajomych i rodzinkę tylko teraz jakoś bardziej mnie to męczy... Co do męża przy porodzie to zdecydowanie nie!!! Zazdroszczę wszystkim Wam, których mężowie nie mogą się doczekać porodu... Mój na samą myśl o szpitalu panikuje... Z jednej strony to ja się nie będę stresować,że padnie na sali nieprzytomny... i zamiast pomóc mi urodzić, będą cucić mego lubego... Dlatego przyzwyczaiłam się do myśli,że będzie czekał i kibicował... Cynka masz rację: "Niech będzie blisko pod ręką, ale nie ze mną".
-
Ja to pierwsze słyszę żeby w ciąży szampon przeciwłupieżowy mógł zaszkodzić...???
-
i nie panikuj, ruchy poczujesz szybciej niż myślisz...
-
Annaz detektor tętna to można i na allegro kupić... nawet taniej się znajdzie... nowe też mają. Ja jeszcze nie zakupiłam, zastanawiam się nadal...
-
Kochana - nowy rozdział w życiu zaczynaj na nowo...
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8