Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. fasolka w pomidorach 2 kg fasolki szparagowej 0, 4 kg marchewki 0, 4 kg cebuli 2 szklanki oleju 2 łyżki octu 10% 2 puszki przecieru pomidorowego sól, cukier, pieprz marchewkę zetrzeć na tarce o dużych oczkach, cebulę pokroić w piórka, zeszklić obie na oleju, dodać przecier, podlać wodą, dodać ocet, doprawić przyprawami, poddusić chwilkę aby warzywa nie straciły na twardości fasolkę pokroić na kawałki - (ok. 3 cm) gotować w słono- słodkiej wodzie ok 10 min, odcedzić, wymieszać z pomidorami, zagotować, wyłączyć nakładać do słoiczków, zakręcić, pasteryzować ok. 20 min. od razu mówię, że zachowałam jedynie składniki i proporcje takie, że cebuli i marchewki było tyle samo, a fasolki trzy razy tyle, niczego nie ważyłam, zrezygnowałam z tak potężnej ilości oleju, w zamian dodałam więcej wody aby całość była lekko pływająca ale nie rozciapana, oleju tyle co do zeszklenia warzyw. jest przepyszne i na ciepło i na zimno
  2. hej u mnie ciągły niedoczas 15.lipca jedziemy na wczasy, też już nie mogę się doczekać emilka a kiedy wyjeżdżacie??
  3. dzień dziś pędził jak szalony i dobrze, że już się kończy, czuję go w każdej części ciała, rano udało mnie się troszkę przegrzebać chałupkę, potem Kuba do przedszkola a my z mamą na zakupy, oczywiście spożywka i kilka godzin łażenia po sklepach, całych dwóch później odbiór Kuby, rozpakowywanie, późny obiad, koktajl z ostatnich truskawek, które się jeszcze udało kupić, mycie, porządkowanie lodówki, szykowanie m. jedzenia do pracy a teraz zasłużona chwila relaksu nie posiedzę jednak za długo, zmęczenie daje znać o sobie dziubala fajnie z kinem, ja byłam strasznie dawno, nawet tytułu już nie pamiętam ale było to już w XXI wieku nie wiem kiedy się wybierzemy, bo u nas można tylko wtedy jak Kuba jest w przedszkolu, w innym wypadku to już wyprawa, trzeba wyjechać z domu, seans, wrócić, razem zajmie to ok. 4 godz. do tego musiałoby to być późno w nocy, czyli jak Kuba zaśnie tzn. najwcześniej o 21 seans i już się robi nierealnie, m. z gatunku skowronków i zasypia z kurami, to by mi chrapał w kinie
  4. witam mamuty!!! mam już net na stałe, chyba strasznie cierpiałam z powodu ograniczenia kontaktu z wami za oknem wieje, słońce pojawia się i znika, mam nadzieję, że ładna pogoda wróci, strasznie brakuje mi upałów po tej dłuuuuuuuuuuuuugiej zimie
  5. gosiu witaj!!! jestem jak najbardziej za reaktywacją!!! czekam na resztę
  6. ja bym byłą ale nie mam netu, tzn. mam tylko wtedy, jak sobie usiądę pod ścianą sąsiadów i ściągnę z ich rutera, buuuuuuuuuu może do końca przyszłego tygodnia mi włączą, przynajmniej tak tepsa obiecuje, to już będę
  7. bardzo się cieszę z wygranej, dziękuję wszystkim gratulującym już się nie mogę doczekać miny Kuby jak podusię zobaczy
  8. kochana Redakcjo - po cichutku zapytam, czy wysłałyście podusię MiniMini i zaginęła gdzieś na poczcie czy mam cierpliwie czekać???
  9. a stronka to za jutrzejszy dzień dziecka i wszystkie dzieciaki, niech na zawsze zostanie w nich coś z dziecka
  10. doczytałam la luna bardzo poruszyła mnie śmierć tej dziewczyny, wiadomo co się stało?? martek współczuję straty kota, w końcu zwierzak jest członkiem rodziny super kajakowa fotka bożena z przyjemnością obejrzałam fotki Domini, zdolna niesamowicie i ślicznie wygląda izek no cóż, też u mojej teściowej są dzieci równe i równiejsze, niestety, my należymy do tej gorszej grupy i wiem jak to boli gabi ależ maraton przed tobą!!! dużo siłek i jeszcze więcej kaski dziubala czyli szalejesz wekendowo!!! super manenka jesteście niesamowite z tymi kobietami aktywnymi, bez przerwy coś się u ciebie organizuje, zazdroszczę i podziwiam deva a jak z Vicusiem p zabiegu, już chyba jesteście na prostej?? byłam dzisiaj w przedszkolu u Kuby na dniu otwartym z angielskiego, pomijając zachowanie mojego dziecka (nie do przyjęcia kompletnie), to nie powiem, żebym była zachwycona tymi zajęciami pomysł na lekcję fajny, tylko lektorka taka cichutka i hm... bez wyrazu, prawie zdominowana przez niesforne (delikatnie mówiąc) przedszkolaki
  11. 100 lat mnie tu nie było ale mam usprawiedliwienie - nie posiadam aktualnie stałego dostępu do netu, mam mobilny ale mogę korzystać tylko jak wyjadę z domu, u nas brak zasięgu, możliwe, że do końca tygodnia już częsciej będę online - ma się uruchomić jakaś nowa osiedlówka to spróbujemy z nimi ide poczytać zaległości
  12. anulka, dzięki i chyba wiem. w czym był problem, przy wątku z wynikami w adresie do Was jest redakcja przez duże "R", stąd pojawiał się komunikat o problemie z dostarczeniem wiadomości a teraz wysłałam i nic zwrotnego nie przyszło
  13. nie wiem czemu ale nie mogę wysłać do was swojego adresu, nie przyjmuje mnie Wasza poczta brałam udział w konkursie poduszeczka od minimini
  14. hej dziwna pogoda dzisiaj u nas była, niby słońce ale wiatr, nie za zimno, nie za ciepło, trochę chmur, trochę bez najważniejsze, że na jutro zapowiadają ładną pogodę, jedziemy na strażacką imprezę, ma być ognisko z pieczeniem udźca, grill i jeszcze jakieś atrakcje
  15. witam piątkowo po wczorajszej wieczorno-nocnej burzy - pogoda gorsza, niby słońce świeci ale wieje wiatr dziubala my druga połowa lipca - Mrzeżyno izek ale ekstra, że juz po ospie gabi mam nadzieję, że Nika lepiej a Krzyś całkiem dobrze
  16. Martek73Widzę, że ruch cościk słabiutki właśnie słabiutko z ruchem u mamutów, czyżby starość??? u mnie niedoczas, dylematy zerówkowe, badania okresowe, zakupy, ogródek i tak jakoś schodzi dziubala gdzie jedziecie i kiedy na wczasy gabi zdrówka dla Niki izek super, że kończysz z ospą cieszę się, że udała się imprezka bożena czyli nie jest najdrożej a przecież to fajna, plenerowa impreza deva bardzo dzielny Vicuś, niech szybko wraca do zdrowia
  17. la lunaTo ja też .......dopisuję się do mamutków serdecznie witam
  18. a stronka za cudowną pogodę - niech nas nie opuszcza!!!
  19. witam, za oknem słoneczko, super wczorajsze popołudnie spędziliśmy na jednej w okolicy górce, pogoda zmieniła się na dobrą i żal było nie wykorzystać, wróciliśmy wieczorem i od razu prawie do łózka, Kuba padł migasem izek mam nadzieję, że grill się udał??
  20. witam i pogoda... do bani a wczoraj było tak ładnie, myślałam, że dziś powtórka a jest zimno bożena fajna taka plenerowa impreza dziecięca, orientujesz się ile kosztowała?? my, jak do tej pory, tylko w domu urządzamy urodziny Kubie, grono typowo kameralne, najczęściej tylko ja i m. czasami tylko ktoś z dorosłych dotrze
  21. izek ależ cię trzyma ta ospa zdrowiej niezły wydatek rowerowy, my kupiliśmy sobie dwa rowery dwa lata temu, żaden wyczynowe ale troszkę lepsze, składane na zamówienie, zdecydowanie tańsze niż dla twojego m. służą nam, już w tym roku otworzyliśmy sezon rowerowy na chwilkę przysiadłam, pół domu sprzątnięte, ostatni chleb w piekarniku, m. zabrał Kubę, pojechali gdzieś skuterem dziś zaplanowałam obiad na grillu, trzeba korzystać z pogody
  22. u mnie nawet niezłe prezenty, kumpela suuuuuuuuuuuuper kremy, teściówka też 5 dyszek, mama - bez, m. tulipany i stówkę a Kubuś ślicznie zaśpiewał
  23. ale super, wątek odżył!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...