Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. idę na allegro tego cholernego aparatu szukać
  2. monika4

    Niejadek

    bajustyna to fatalnie, współczuję bardzo, a nie myślałaś o wyjeździe nad morze? żeby klimat troszkę zmienić, dobrze jest pojechać wiosną albo jesienią, wtedy gdy są okresy sztormowe, no i oczywiście jest dużo taniej albo może na urlop, latem??? musisz jej jakoś podnieść odporność bo zostanie wyjałowiona całkowicie antybiotykami szkoda maleństwa, bidulka
  3. moniq to mam ci gratulować czy jak hihihi nie wiem na ile to dla ciebie ważne, istotne jest to, że masz szansę na lepszą pracę jako Francuzka! tyle ja ja o pracy mogę tylko pomarzyć, w optymistycznej wersji może coś za półtora roku zacznę szukać, jeżeli nie wyjdzie to dopiero aż m. na emeryturę pójdzie czyli jakieś trzy lata jeszcze pożyjemy - zobaczymy
  4. madalenka super fociaki maleństwu zrobiłaś z tymi prawie zębiskami I34 to duże gratulacje ziąbala a mój Kubuś się jeszcze liczy???? właśnie przebiły mu się górne trójki, obie chorobowo przy tym co prawda ale tylko wirusisko noska, uszki, gardziołko dopadła, tak, że ciągle i nieustająco bez antybiotyku odkąd jest Kubulec na świecie
  5. ann to uciekaj na pogaduchy a jeśli chodzi o antybiotyk to bydle jest paskudne i zawsze z nóg zwala, że zamiast lepiej to słabiej się czujemy
  6. wiesz co moniq to wredne co powiem ale ulżyło mi:duren: że nie tylko ja balansuję na granicy zera finansowego
  7. monika4

    Narzekalnia cd

    hihihi podbity wątek powraca!!!!! smart dawaj ile wlezie, nie żałuj sobie, narzekaj, marudź, krzycz, po to jest ten wątek to pomaga, naprawdę! a trzeba się wygadać, niekoniecznie w domu, tam łatwo kogoś urazić bo jesteśmy emocjonalnie związani!!! ja też mam dosyć chorób, Kuba ma tylko wirusa i już trzeci tydzień - zakaz opuszczania domu!!! żeby nie chciało się przekształcić w coś gorszego, do tego ząbkuje, dzisiaj pół nocy nie spał, oczywiście wybrał sobie noc kiedy m. na służbie ja też przy nim uwiązana i tylko rzadko uda mi się na zakupy wyskoczyć - też mi rozrywka, hihihi jakaś strasznie drażliwa jestem i o byle bzdet bym wojny toczyła, mama doprowadza mnie do szału, w zasadzie to nic takiego specjalnie przykrego nie robi ale działa na mnie strasznie wrrrrrrr wystarczy, że popatrzy switi współczuję bardzo i wcale się nie dziwię, też znam kilka takich czterolatków co to gdy nikt nie widzi to bym chyba stłukła na kwaśne jabłko, a najbardziej to mnie wkurza jak rodzice widzą, że maluch jest wredny i nie reagują, rodziców też bym tłukła
  8. to moniq zetpetuj sobie, miłej pracki wczasy zarezerwowane, zaliczka wysłana i do tego kupa przelewów stałych, dzięki czemu konto prawie puste a gdzie koniec miesiąca, nie wspomnę, że planowałam jeszcze odłożyć, hihihi marzenia
  9. marzena oczywiście, że kciuki zaciśnięte daj znać jak bilans i co z pracą???
  10. april hehehe rozruszałaś zdychającego czekamy z niecierpliwością na Maleńką i pokaż ją koniecznie monia i bardzo dobrze, że m. oficjalnie się zgodził na wyjazd Aśki a co, niech czuje się odpowiedzialny!! gabi może jutro nie będzie tak źle
  11. hej wieczorkiem słonko duże dla Zosi gabi duże dla Krzysia a ja dzisiaj na zakupach byłam, kurcze coś chyba znowu podrożało, bo niby to co zwykle kupiłam a jakoś kasy więcej poszło ale za to jeszcze udało mi się tanie pampki w super pharm kupic, chociaż tyle
  12. anulka dobrze, że odreagowałaś, o 20.00 do łóżeczka ............... hm............. może to i sposób na wyspanie hihihi, w moim przypadku, oczywiście z mojej głupoty - nie do wykonania
  13. gabi kciuki za ciebie i za Krzysia zacviskam
  14. witam z noc do bani, o 1.00 Kuba sę obsikał to go przebrałam, a on za pół godziny obudził się i mówi do mnie "juź się wyśpałem" i do trzeciej buszował, zasnął to go do łóżeczka przeniosłam a o 6.00 znów przylazł do mnie, o 8.30 łomot mnie obudził - Kubuś spadł z łóżka i od razu w długą uciekał, kurcze a bramkę miałam na schody otwartą i w ostatniej chwili go złapałam, ufffff
  15. dziubala - 22 lata bycia razem w związku, ślub wzięliśmy - jeden w 1993, drugi w 1994, ale to cały czas i nieustająco ten sam facet
  16. moniq koleżance urodziła się wnuczka i chce tanią, używaną, rewelacyjną cyfrówkę a że ona nie ma bladego pojęcia o aparatach to wrobiła mnie to se szukam i coraz głupsza jestem
  17. rosół mieszany z różnego drobiu, Kuba miał gołąbki, m. w pracy schabowego, mama rybę a ja się odchudzam i drugiego nie żarłam
  18. ja też będę z doskoku bo szukam aparatu na allegro, koleżanka mnie prosiła żeby jej kupić i jakoś nie odmówiłam a teraz od dwóch dni się zastanawiam co jej kupić, żeby była zadowolona i w ogóle i już pomału mnie szlak zaczyna trafiać
  19. edziu bardzo dobrze, że poświętowaliście a że dzieciarnia na parkiecie, no cóż przynajmniej mogliście podpatrzeć nowe, taneczne kroki gosiu spokojnie, dzisiaj aromat ale jutro będzie widać skutek czosnkowej terapii
  20. co do rocznicy to my nie przywiązujemy do tego żadnej wagi, czasami ale to bardzo rzadko wspomni się przy okazji datę i .........już jakoś nigdy nie miało to dla nas znaczenia a staż mamy już 22 letni pamiętam, jak na początku tzn. rok, potem dwa lata po ślubie teściowa próbowała wprowadzić zwyczaj świętowania naszej rocznicy ale nie spotkało to się z naszym zainteresowaniem i było takie jakieś sztuczne, obce przez cały ten czas odkąd jesteśmy razem było bardzo różnie, raz dobrze, raz źle a tak całkiem niedawno - bardzo, bardzo źle, taki typowy kryzys, teraz jest oki (nie zapeszyć, odpukałam) - nic innego jak szkolna sinusoida a co do zdrady, tak mnie nagle olśniło - jakoś nigdy nie podejrzewałam m. o zdradę, chociaż burzliwie i osobno nawet bywało, - to chyba kwestia zaufania, ufam mu bezgranicznie w tej kwestii i myślę, że nigdy się nie rozczaruję dlatego malina myślę, że macie ten dołek sinusoidalny i może spróbujcie od siebie odpocząć, tzn. spędzić czas z daleka od siebie, nie wiem tydzień, dwa, będzie to czas na zastanowienie się i ewentualną próbę życia osobno, może uda się odpowiedzieć na wiele pytań nie wiem czy ci dobrze radzę ale może to będzie sposób, skoro inne zawodzą pewnie te kilka dni osobno, bez stawiania wszystkiego na głowie, będzie trudno zorganizować, może urlop spędzicie osobno czy jak?
  21. hehehe, dalej zdycha ale zdechnąć nie może, uparciuch taki
  22. hehehe gosiu widzę, że odkryłaś super sposób na ciche dni i opiekę męża leż i wypoć te wszystkie wirusy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...