monika4

a te znowu zaszalały

moim zdaniem powinno się nie tylko załagodzić ale najprawdopodobniej całkowicie wyeliminujecie ewentualne skutki zapalenia, Mikuś to przecież jeszcze maleństwo i nie powinno śladu zostać bo organizm się doskonale regeneruje, trzeba tylko pilnować aby czegoś nie przeoczyć i reagować natychmiast jak się zauważy niepokojące objawy koniecznie daj znać jak wyniki badań

hihihi gosiu ja mam inny problem, Kubulec kupkę od zawsze do nocnika robi, jak go przyciśnie to zaraz woła: sikać, sikać do nocnika, łapie się za pieluszkę i nocnik ciągnie, tak że z kupką spokój, z kolei siusia w pieluszkę w większości, zdarza mu się zawołać, najczęściej wieczorem, jak nie che iść spaś - to wtedy woła siku do nocnika i siedzi sobie na tym nocniczku co najmniej pół godziny, jak go próbujemy zdjąć ja czy m. to zaraz krzyczy: ja sikam, nie pchaj! muszę wyjaśnić, że sikać do nocnika - to jest chcę kupę a siku do nocnika - to o siusianie chodzi tak sobie kiedyś tam ponazywał i już mu tak zostało jak czegoś albo kogoś szuka to mówi: babcia gdzieś być (zamiast jest), balon gdzieś być wczoraj wymyślił sobie nowy wyraz, długo zastanawialiśmy się o co chodzi bo wołał, wyciejkę daj, wyciejkę, pjosie daj nie mogliśmy załapać o co mu chodzi, dopiero jak złapał ścierkę i z triumfem zawołał : o wyciejka! u nas też już niestety tylko nóżki albo jączki, zresztą wózek sprzedaliśmy już jakiś czas temu bo stał bezczynnie od wakacji agniesiu Olinek ślicznie wygląda i jaki dziadzio dumny! edziu widzę, że miałaś dzień odwiedzin, przynajmniej dobrze się bawiliście gosiu dla Adasia

trzymam za słowo idę mężowi żarcie na służbę naszykować, umyć się i takie tam jeszcze

anulka nie chcę cię martwić ale ja w dzieciństwie miałam wirusowe zapalenie stawów kolanowych i tych w kostkach nóg (nie pamiętam jak się fachowo nazywają) i niestety do dzisiaj odczuwam dolegliwości, najgorzej przy zmianie pogody albo po intensywnym dniu na nogach wtedy najbardziej boli i mam kłopoty z chodzeniem po przespanej nocy, jak wstaję rano z łóżka, muszę to rozchodzić mam nadzieję, że Mikiemu nic nie zostanie!

stronkę mam to może za to żeby wszystkie choroby naszych dzieci i te poważne i te mniej szybciutko się pokończyły i nie pojawiały się więcej

dziubala to lepiej już się połóż, co by jutro być wypoczętą i fason na imprezie do końca trzymać

asia witaj po długim niebyciu trzymam kciuki za operację wodniaka ale też jestem zdania, że lepiej to skonsultować u specjalisty ann jesteś niesamowita!! uważam, że postawienie baniek to nie lada wyczyn!! brawa dla dzielne Ulci ja też słyszałam, że po bańkach to trzeba leżeć w łóżku bo można przeziębić ale to opinia z baaaaaaaaardzo zamierzchłych czasów, pamiętam jak w dzieciństwie moja babcia coś takiego mówiła (w moim dzieciństwie) więc nie wiem czy aktualna monia masz pomysły - malowanie, przy chorobie!!!! starsze dzieciaki i m. zagoń niech chatkę ogarną gabi to kiepsko, że cię wirus bierze! jutro chora do pracy???? słonko aleś się rozmiłowała!!! współczuć czy gratulować??? anulka może to, że Miki kuleje to jakieś głupstwo ale też zrobiła bym komplet badań na wszelki wypadek lehrerin nie wyżywaj się na mężu!!! bidulek cierpi pewnie bo się nasłuchał od żóny a u Kuby już wszystko OKI moniq to może nie jedz tej kolacji już nigdzie ci nie wejdzie potem a mnie się udało w końcu farbę na włosy położyć bo już łaziłam z takimi wstrętnymi siwo burymi odrostami!

hejka na chwilę wpadłam, dzisiaj zalatana jakaś strasznie byłam, zafarbowałam włosy, posprzątałam chałupkę z grubsza, z Kubą na dworze byłam, upiekłam sernik, usmażyłam racuchy, ugotowałam zupę i tak jakoś dzień zleciał zubelek nie martw się, czasami tak bywa, że jeżdżenie nie idzie ale to czego się nauczyłaś tkwi głęboko w podświadomości i kiedy przyjdzie egzamin to da o sobie znać gabi zdrowiej moniq biedroneczki są w kropeczki

tylko dobre informacje przynieście!

Monia38Dzień dobry zdychający Moniq to będziesz miała drugą biedronkę w domku. He he a mnie mamcia wczoraj pocieszyła, że nie muszę kupować ubranka do chrztu, bo tam małą zapisali do jakiegoś butiku i dostanie. Dzisiaj mają mi podać linka, żebym sobie mogła pooglądać rzeczy ale super!!! jednym słowem MelcIA ma chociaż jedną kochającą babcię! podaj tego linka

monia załapałam w końcu, tępota straszna jestem anulka, ann pogońcie te choróbska w końcu!!!!! i jakie wieści po wizytach u pediatrów??? dziubala ekstra, masz już szafki, czyli jednym słowem trafili ci się fachowcy terminowi i godni polecenia!

hej,hej

duuuuuuuuuuuuuuuĹźo

jeszcze nie poszłam ale już idę

edziu to niech ci będzie po drodze do laboratorium!!!! koniecznie agniesiu nie daj się chorobie, katar przepędź w siną dal a na egzamin idź na luzie! łucja masz jeszcze troszkę czasu i spokojnie możesz rozejrzeć się za pracą a rentę bierz do końca, szkoda rezygnować

gosiu brawa dla Adasia Wieczorem poszłam z Kubą na górę po miskę, mówię Kubuś chodź ja cię zniosę ze schodów, tylko trzymaj się mocno bo ja muszę jeszcze nieść miskę na to Kuba: - ja będę nieść miskę ja - dobrze tylko trzymaj mocno, żeby nie upadła Kuba jak byliśmy w połowie schodów rzuca miskę i mówi - niech sama idzie!! wieczorem dzisiaj długo nie chciał zasnąć, tylko broił u nas na łóżku, co chwilę ja albo m. upominaliśmy go żeby w końcu się położył, w pewnym momencie, Kubuś nachyla się nade mną i szepcze: - mama nie kyć (nie krzycz) tylko pogadaj ze mną!

uciekam spać emilka niech ci się przyśnią znaki drogowe oczywiście

moniq to ja stawiam na ospę u Noasia również, przynajmniej byłoby z głowy też spadam dobranoc

oj faktycznie, moje mamucie oczy zawiodły kompletnie idę, idę do wyrka, dobrze, że mam blisko bo jeszcze nogi by posłuszeństwa odmówiły dobrej nocki

ja te zaraz padnę i coś tam w tv pooglądam

Monia38Ale my gapy jesteśmy, i do tego ślepe komedy:duren::duren: Na pierwszej fotce Ann jest data sprzed kilku lat to ja gapa i ślepa komenda jestem do potęgi entej, bo dalej nie kumam chociaż napisałaś jak krowie na rowie

nie damy zdechnąć, nie damy!!! dobrze, że u april już do przodu switi to pracuj, pracuj, pomału wskoczysz w rytm strary monq ty dalej on line! monia prześpij ten ból głowy ja też zaraz spadam

mnie łeb wczoraj i przedwczoraj dawał popalić, dzisiaj już było dobrze