Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. Prosiaczeka jak ukarać faceta? To w ogóle możliwe? -jak nie będę z nim gadała to się ucieszy, ze wreszcie ma spokój! -jak go wygonię spać do drugiego pokoju to będzie szczęśliwy, ze wreszcie się wyśpi -jak rzucę w niego jedzeniem to prędzej czy później będę musiała to posprzątać a ubranie wyprać -przestanę prać i prasować to będzie łaził brudny i pogniecony a wszyscy dookoła powiedzą, że to moja wina -przestanę go karmić to mi schudnie i będzie bardziej przystojny niż jestjuż brak mi pomysłu... jesteś super, rozbawiłaś mnie do łez i.... to niestety prawda, co byśmy nie zrobiły to i tak obróci się przeciwko nam
  2. aha monia czemu smutna??? i co z tym ciśnieniem? dziubala fakt, mnie też miedniczki kojarzą się tylko z nerkami
  3. witam ja też z kawą dla wszystkich:36_1_13: słonko kciuki zaciśnięte, mam nadzieję, że ten pierwszy dzień przejdzie ci bez bólu!!! fajnie, że udało ci się z tą spódniczką!! monia spodobał mi się ten przepis, szybkie proste a resztki można fajnie zużyć!
  4. Monia38No, a ja już nie rzucam A frygało się Ostatnio (parę lat wstecz) poleciał obrus z wszystkim co na nim było. Doszłam wtedy do wniosku, że owszem wyładowałam się, ale teraz za to mam do posprzątania kupę potłuczonego szkła wymieszanego z cukrem i innymi pierdołami. Oczywiście wszystko wina m to nie wymagało komentarza a co do reszty to myślę, że warto rzucać tym czego się nie lubi i czego aktualnie chcemy się pozbyć a jakoś nie możemy i najlepiej jak winowajca naszego wybuchu opuści mieszkanie i stanie np. na chodniku cobyśmy potem sprzątać nie musiały
  5. a ja właśnie 1000 puściłam na opłaty wrrrrrrrrrrrrr i to nie koniec wrrrrrrrrrr monianiezły pomysł z tą zapiekanką mielono - ziemniaczaną, dajesz tam coś jeszcze? dziubala nie mam bladego pojęcia co to jest miedniczka jakaś tam... może jakiś błąd w druku i dlatego google sobie poradzić nie mogą? brawa za wrześniowy debiut basenowo - balkonowy też spać uciekam bo mnie szlak trafia
  6. fiu, fiu monia zaszalejesz w końcu!!! nowa fryzurka!! pochwal się koniecznie!! super, że masz takiego dostawcę łaszków dla Melci, zawsze to sporo kasy zostanie!!! dobrze, że pspsiółka podpowiedziała ci co jej się marzy, nie miałaś problemu z wyborem prezentu!!!
  7. monika4

    Żywe srebro

    brawa Piotruś!!! trzymaj to TAK cały czas!!!
  8. marciołaka wielkie gratulki udanego zbioru a z tymi grzybami to chyba jakaś złośliwość!!!! a gdzie byliście na grzybach?
  9. zubelek monika naprawiłas juz męża aby myslał jak Ty no prawie!!!! bardzo ten granat pomocny
  10. wczoraj poszłam z Kubą do kuzynki, przyjechali jeszcze jej znajomi, tacy starsi państwo, bardzo poważni, kuzynka pyta co komu zrobić do picia i na to Kuba gromkim głosem: ja piję tylko piwo!!!
  11. hadakaCórki naszych znajomych to Julia i Nastka. Maja niestety nie mogła zapamiętać drugiego imienia i zapytała kiedyś "a kiedy przyjdą do nas Jedenastka i Dwunastka?" ale jazda!!! super!!!
  12. coś się nam styczniówki rozlazły po świecie, szkoda!!! a ja jestem jakaś taka dzisiaj od rana zmęczona, pewnie nieprzespana nocka też dała mi się we znaki, Kuba jęczał przez sen przez pół nocy - wyrzynają mu się równocześnie cztery piątki (wreszcie!!!!) trzy już widać a czwarta dopiero się przebija bo dziąsło ma tam mocno opuchnięte, poza tym jest marudny, jak coś nie po jego myśli to zaraz wybucha płaczem, do tego dwa razy zaliczył wpadkę sikającą i też mu było strasznie głupio z tego powodu!! do tego wymyśliłam sobie pracowite żarcie bo pizza i zapiekana wigilijna (rolada z ciasta drożdżowego z farszem z suszonych grzybów, słonym śledziem i cebulą), tyle zagniatania, mieszenia, krojenia, podsmażania, że już nic mnie się nie chciało ale żeby ten obiad móc zrealizować to musiałam zapakować mamę z Kubą do auta i pojechać po produkty bo oprócz mąki, grzybów, cebuli i oleju nic nie miałam i chyba coś z ciśnieniem się dzieje bo głowę miałam strasznie ociężałą przez cały dzień i na to wszystko przyjechała jeszcze teściówka w odwiedziny i trochę marudziła, odwieźliśmy ją dopiero wieczorem jednym słowem umęczył mnie ten poniedziałek jakbym co najmniej kilka ton węgla własnoręcznie przerzuciła ale sobie popisałam jeszcze na koniec
  13. a ja jestem jakaś taka dzisiaj od rana zmęczona, pewnie nieprzespana nocka też dała mi się we znaki, Kuba jęczał przez sen przez pół nocy - wyrzynają mu się równocześnie cztery piątki (wreszcie!!!!) trzy już widać a czwarta dopiero się przebija bo dziąsło ma tam mocno opuchnięte, poza tym jest marudny, jak coś nie po jego myśli to zaraz wybucha płaczem, do tego dwa razy zaliczył wpadkę sikającą i też mu było strasznie głupio z tego powodu!! do tego wymyśliłam sobie pracowite żarcie bo pizza i zapiekana wigilijna (rolada z ciasta drożdżowego z farszem z suszonych grzybów, słonym śledziem i cebulą), tyle zagniatania, mieszenia, krojenia, podsmażania, że już nic mnie się nie chciało ale żeby ten obiad móc zrealizować to musiałam zapakować mamę z Kubą do auta i pojechać po produkty bo oprócz mąki, grzybów, cebuli i oleju nic nie miałam i chyba coś z ciśnieniem się dzieje bo głowę miałam strasznie ociężałą przez cały dzień i na to wszystko przyjechała jeszcze teściówka w odwiedziny i trochę marudziła, odwieźliśmy ją dopiero wieczorem jednym słowem umęczył mnie ten poniedziałek jakbym co najmniej kilka ton węgla własnoręcznie przerzuciła ale sobie popisałam jeszcze na koniec
  14. goewa witaj u na, pisz dużo i o wszystkim!!! w sumie niezłą miałaś przygodę na placu zabaw, nieźle się uśmiałam!
  15. ale tu się działo!!!!! miałyście się dziewczyny nieźle ze swoimi maleństwami anulka trzymaj się!!! Miki spokojnie powinien przejść przez aklimatyzację i te płacze lada moment mu miną i będzie już dobrze!!! myślę, że to następstwo tych jego wcześniejszych buntów i późniejszego bycia na nie, kolejny etap do przejścia i tyle trzymam kciuki co by jak najszybciej był zadowolony z przedszkola, zresztą wywalczonego przez mamę - lwicę!!!! gunia czyli pierwszy dzień miałaś wesoły!!! bardzo się cieszę, że Piotruś tak szybko się odnalazł w nowym środowisku, brawa dla dzielnego żłobkowicza!!!! a z tym późniejszym przyjściem po niego to świetny pomysł, przynajmniej zje spokojnie obiadek lehrerin ale ci dobrze, wakacje o tydzień dłuższe!!! gratulki dla Nisi za taką super dojrzałość przedszkolną!!!! słonko bardzo się cieszę, że pani Zdzisi okazała się taką super nianią i, że dobrze dogadują się razem, wielkie brawa dla dzielnej Julki!!! gabi a jak tam było u starszaków???
  16. Asikmonika4Asikja to dzis nie wiedzialam czy rzucac, czy szukac wiaduktu...siedze i popijam.... bidulko!!!! trzymam kciukasy za lepszy humorek i za dużą ilość wiaduktów w pobliżu!!!! juz mi lepie , dzieki Monika bardzo się cieszę!!!!! rzuciłaś w końcu czymś???
  17. Asikja to dzis nie wiedzialam czy rzucac, czy szukac wiaduktu...siedze i popijam.... bidulko!!!! trzymam kciukasy za lepszy humorek i za dużą ilość wiaduktów w pobliżu!!!!
  18. slonko2208Swoja droga szkoda ze faceta niemozna sobie wybrac w saloie ,jak auto, bo jakby co to magwarancje,jakis serwis hihi Monia do lekarza idz,swięte słowa! KAwusia dla wszystkich ja juz dzis praca! Swieci piekne słoneczko ufffff po rozpoczeciu pedem do domu bo jula jedzie na obóz i trza ja wyprawic, znowu rok szkolny i wszystko na styk Buzka LAski! oj wielka szkoda!!!!! ja chcę tej gwarancji!!!!!
  19. u mnie był rosół kurczak w potrawce i mizeria
  20. gdanszczanka_27starsze malzenstwo nudzi sie wieczorkiem... Babcia: moze bysmy napili sie jakiejs nalewki lub winka? skocz do piwnicy i poszukaj czy cos tam nie zostalo... Dziadek poszedl, znalazl jedna zakurzona butelczyne, przetarl rekawem i wraca do babci -znalazlem koniak Wypili po szklaneczce i nagle jak ich na seks wzielo,to tydzien z lozka nie wychodzili... W koncu babcia zmeczona jak cholera mowi do dziadka: -Ty idz zobacz co to za koniak!! Dziadek wytarl cala butelke a tam napis: KON JAK NIE MOZE,TO LYZKE NA WIADRO WODY
  21. roniaOjciec z synem poszli na krytą pływalnię. Po wyjściu z basenu ojciec stanął pod prysznicem, żeby zmyć resztki chloru, a synek bawiąc się biegał koło niego. W pewnej chwili maluch pośliznął się na mydle. W ostatniej chwili ratując się przed upadkiem, złapał się za ojcowego ptaka, podciągnął się trochę i pobiegł dalej. Tatko popatrzył czule na pociechę i pomyślał: "No, a gdyby był dziewczynką i myłby się teraz z matką to by się wziął i wypierd*lił..."
  22. Kuba też ruszył na dwóch nogach jak skończył 15 miesięcy, nie poszedł tylko pobiegł bo chodzenia do dzisiaj się nie nauczył, cały czas sprint!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...