Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. i ja się witam jest szansa, że przestanie padac, suuuuuuuuuper kurczak śliczne dzieciaczki!!! Zosieńka w ręczniku - bomba
  2. fajnie, ruchliwie tutaj ja z kolei mam dość moich zatok, znów zawalone na maksa, ropnie, żeby było ciekawiej usiek tulę mocno!!!powodzenia jomira wow!!! to się chłop rozszalał, oby mu zapał nie przeszedł same poważne choroby u syna, dobrze, że przynajmniej odporność na resztę duża słonko fajnie to brzmi, domyślam się, że i smakuje super, ja z pokrojonych, czerstwych bułek robię rewelacyjne knedle, w sumie dawno nie roniłam, może by tak... manenka kupiłaś dinozaury??? kasiap mnie też tęskno za latem monia kciuki za Amelkę zaciśnięte, niech będzie zdrowa do soboty kurczak mam nadzieję, że biurokracja pozytywnie załatwiona
  3. witam fakt, pogoda do bani zaraz idę zapalić w piecu kurczak pora jak najbardziej odpowiednia i później bywamy wszystko od dnia zalezy monia o cholerka!!! idziesz do lekarza??? zdrówka
  4. dobry parszywa pogoda za oknem brrrrrrrrrr kurczak oczywiście, że możesz do nas dołączyć, witamy i pisz ile się da jomira właśnie baby:sofunny hehehe to już faktycznie lepiej żeby za książki się brał niż za podłogi najważniejsze, jednak, że kiepsko z czasem, powinien pomysł mu wywietrzeć z łowy
  5. i na dobranoc stronka to za rozwiązanie problemów wychodzenie z dołków zdrówko leciutką zimę
  6. cześć mamuty późną nocką nie cierpię takiej słotnej jesieni, z nieba się leje, mnie z nosa też a tu coś o co mnie mało szlak nie trafił - zamawiałam mojej teściowej w aptece takie specjalne plastry, refundacja na chorobę przewlekłą - recepta wypisana przez lekarza - 100%, pani mgr przy mnie dzwoniła do hurtowni i upewniała się czy mają takie akurat, dzisiaj pojechałam po odbiór a słyszę, że owszem, plastry są refundowane ale hurtownia nie może sprzedać ich na sztuki (wypisana recepta na 5 szt.) tylko na jakieś horrendalnie wielkie opakowania zbiorcze, lekarz ilości hurtowej nie wypisze, apteka też nie może zamówić, ponieważ nie ma podkładki do refundacji - czyli pacjencie - płać sztuka kosztuje ponad 9 zł i za taką kwotę hurtownia dostarczy każdą ilość, od jednej sztuki nawet!!! refundacja pełna przysługuje ale jest nie możliwa do zrealizowania, jakaś totalna paranoja ale stąd potem się biorą machlojki i np. na allegro można sobie kupić takie plastry np. po 6 zł, pacjentowi niby się opłaca a ktoś zwyczajnie żeruje na nieścisłości przepisów zarabiając kokosy nie ma problemu jeżeli chodzi o kilka takich plastrów ale np. moja teściowa zużywa ich w miesiącu 15, w skali roku już jest to niezła ilość a w skali kilku lat? robią się niezłe kwoty nie będę już dłużej komentować, musiałabym wypipkac kolejne słowa witam wszystkie nowe mamutki!!!! gabi zdrowiej!!! trzy bidulki do przygarnięcia i wyszkolenia przez Krzysia nie zazdroszczę, to już lepiej niech Nika mu rodzi oj, ja tez miałam niezłego powera w ciąży!!! mama nie myśl o pracy i nie zamartwiaj się na zapas, do marca jeszcze sporo czasu, może życie samo podsunie jakieś rozwiązanie bozena mnie się ciemne podobają, bardziej do ciebie pasują jomira i co w końcu wyszło z tym regałem??? mam nadzieję, że m. odpuścił muchaasia my tu wszystkie podobnie myślimy stad u większości "późne" dzieci
  7. monika4

    Żywe srebro

    faktycznie, wątek nam zdechł ostatnio, pewnie dzieciaki dają popalić, ze czasu na nic nie zostanie Kuba też uwielbiał obserwować kółka w wózku, trzymać je łapkami i wiadomo jak wyglądał, u nas, niestety, wózek szybko zakończył karierę i pozbyłam się go jak Kubuś miał 20 miesięcy, młodego nie dało się już wsadzić do spacerówki, zdecydowanie wolał szalony pęd na własnych nóżkach, nas zmuszając do ciągłej pogoni... ech... jaką człowiek miał wtedy figurę ilona fajnie, że próbujecie z przedszkolem, zawsze to kontakt z rówieśnikami, myślę, że warto i że zacznie to niebawem procentować, chociażby rozwojem mowy u Juleńki tiaaaaaaa 3 latka i się czymś zajmie, ha ha ha!!! nie chcę cię straszyć ale może to wcale tak różowo nie wyglądać, Kubuś dopiero od niedawna "zajmie się" jakąś zabawą ale też nie na długo i też ciągle domaga się publiczności, niestety... łatwiej nie jest, jest inaczej, u nas to był bardzo ciężki okres, buntu można powiedzieć, zaczął się po drugich urodzinach a trwał prawie do czwartych, ciągłe nie na wszystko, wymuszanie, świadoma manipulacja, niekończące się pytania, ale spoko DR!!! wszystko jest do przeżycia jedyna rada - konsekwencja i cierpliwość u nas też nie za ciekawa pogoda, wieje, pada brrrrrrrrr Kubę zapisaliśmy na zajęcia w szkole jęz. angielskiego, chodzi już miesiąc, bardzo mu się podobają, niestety, spory wydatek ale myślę, że warto asia a ile Franek ma lat??? u nas sprawdzał się jeszcze kojec a w nim piłeczki, które Kubuś wyrzucał a ja wrzucałam ale zawsze miałam ten luksus, że mogę coś zrobić a przy okazji podnieść piłeczkę i wrzucić do kojca Kubuś uwielbiał pomagać w sprzątaniu, wsadzałam go do krzesełka do karmienia, przypinałam, stawiałam na środku kuchni, w łapkę dostawał albo mopa albo odkurzacz - on "sprzątał" a ja gotowałam, zmywałam itd.
  8. monika4

    a jak wasz "popędzik" ?

    u mnie luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzik @ przyszła i stąd totalny spokój
  9. jomira leniwiec a regał mnie powalił, duuuuuuuuuuuuże bydle, ja bym też na faceta zrzuciła tę robotę - niech ponumeruje ołówkiem jak będzie ściągał a potem go zetrze albo niech układa książki słupkami czy w kolejności zdejmowania a potem w odwrotnej składa tak, tak, wiem, ze to nie realne bożena fotki super, z Domini już taka duża dziewczynka i fajnie znów zobaczyć wiewiórki, to te same??? dziubala normalnie padłam z dinosaurowej rodziny Adaś jest super!!! choć Kuba też coś marudzi na temat drugiego dziecka, że tak by mu się przydało, dziewczynka albo chłopiec, w zależności od sytuacji, na szczęście można mu to wyperswadować w prosty sposób - nie ma sprawy, będzie musiał się wszystkim dzielić!!! kubeł zimnej wody i proste zdanie - wiesz, to może jednak zrezygnuję z tego drugiego dziecka usiek toś się nagadała!!! ale super, że wpadłaś deva noooooooooooo to działaj konsultantko Zeptera!!!
  10. Małgosiaa ja mam jeszcze jedno pytanie- czy czytacie stronę główną? piszemy tam o wszystkim co ważne, ciekawe wywiady, artykuły, konkursy, nowości... która z was wchodzi na parenitng.pl przez główną stronę?? szczerze przyznam, że rzadko tam zaglądam ostatnio, brak czasu, niestety, wchodzę zwykle przez subskrybowane wątki na forum jednak, jak tylko czas pozwoli, to przeskakuję z forum na stronę główną, )której tak mi brakowało trzy lata temu) żeby poczytać co się dzieje
  11. patrzcie, to już trzy lata... nawet nie wiem kiedy to zleciało, trafiłam tu z N, za namową naszej butelkowej moniq, najpierw, z pewną taką nieśmiałością a potem już na maksa, całą sobą bardzo dziękuję za to kapitalne miejsce i chylę czoło przed Wami - założycielami ann, małgosiu, anulko maecinie!!!
  12. sporo czytania, suuuuuuuuuuuuuper ale nie dam rady dzisiaj, idę odleżeć, postaram się nadrobić niebawem pozdrawiam wszystkie mamutki
  13. monika4

    Parentingowe gadżety

    Anulkamonika4kaskasto Dziewczyny moje drogie, umówmy się, że kupimy na początek smyczki, jak to wszystko wyprzedamy to zamówimy opaski, kubki i naklejki na auta Tylko błagam, ruszajcie na zielonym a po którym cyklu????
  14. jomira witaj u nas!!! uśmiałam się z niepewnego ojcostwa pisz ile wlezie a nie tylko podczytuj!!!
  15. monika4

    Parentingowe gadżety

    kaskastoanulkamałgosianaklejka jest o tyle kłopotliwa, ze jeśli zobaczysz na ulicy auto z naklejką i logo parentingu to raczej nie będziesz biegła za nim chcąc porozmawiać ;)myślę, że naklejka będzie tematem do kolejnych pomysłów, a póki co skupimy się na ofertach dot smyczy. ja mam wizualizację... Dwie mamy na czerwonym świetle, szyba w dół i gadka A za nimi poddenerwowany tłum bo już zielone od 5 minut :śmiech::śmiech::śmiech:
  16. monika4

    a jak wasz "popędzik" ?

    kingusia1991monika4i... poległam ale co tak szybko ? wiesz... w naszym wieku to się szybko te sprawy załatwia kurcze a od rana narzekałam na ból głowy, nawet leżałam godzinę, nie działa to na niego kompletnie
  17. monika4

    a jak wasz "popędzik" ?

    kingusia1991roniamonika4 mój chłop poszedł się kąpać uu świeże mięsko bedziesz miała :) no to przekichane wrócił i nie śpi
  18. monika4

    a jak wasz "popędzik" ?

    mój chłop poszedł się kąpać
  19. bozena222witam dziewczyny my już po dentyście było bardzo dobrze , wizyta zakończyła się sukcesem Dominia pozwolila sobie powiercić, niestety ząb nie bardzo wiem dlaczego nie kwalifikuje się do włożenia lekarstwa została nie zaklejona dziurka, pani powiedziała że może trochę pobolewać jak dostanie się tam jedzenie. Pani pochwaliła Dominie powiedziała że z małych pacjentów była najdzielniejsza, właściwie nawet nie zapłakała. Teraz siedzimy w domu, czyste lenistwo, bo wczoraj sprzątałam , obiad też mam z wczoraj, po południu idziemy na kawkę do koleżanki, muszę wykorzystać wolny dzien na odwiedzenie znajomych bo tak to w tyg jestem w pracy.ŻYCZĘ WAM MIŁEGO DNIA
  20. Kubuś mi zagorączkował, prawie 39 st. nie czekałam na więcej, tylko dałam nurofen, on zawsze ma powyżej 40 st. tempki więc wolę zbić wcześniej w zasadzie nic nie sygnalizował, że coś się dzieje złego, w przedszkolu bolał go brzuszek, w domu też, nie jadł już ale był wesoły, chwilę po 20 zasnął jakoś pół godziny temu strasznie zaczął jęczeć przez sen, zmierzyłam i jest temperatura szlak wie co się kluje ale m. też narzeka na brzuch od rana, nie wiem czy jakieś zatrucie, jelitówka czy angina przypadkiem nie wylezie bożena biedna Dominia z tym ząbkiem, rozumiem doskonale jej strach i oczywiście kciuki zacisnę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...