-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez monika4
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
monika4 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
hehehehe to humor wisielczy jakby co wrrrrrrrrrrrrrrrrrr goście to byli synowa babci z dwójką dorosłych wnuków, w końcu odwiedzili babcię (pierwszy raz odkąd tam jest - czyli od dwóch miesięcy prawie)i wracając, zajechali do nas, posiedzieli, popili kawy, herbaty, pojedli ciasta, pogadaliśmy tak ogólnie, w końcu padło moje sakramentalne pytanie - co dalej z babcią??? chwila ciszy, krótka odpowiedź - będziemy was wspierać... duchowo i... szybciutkie pożegnanie mam ochotę komuś natrzaskać dosłownie lehrerin cieszę się, że miałaś takie udane, rodzinne święta!!!! to chyba ciekawe mieć taką wielowyznaniową rodzinę, super takie mieszanie się kultur no i podwójne święta a dla dziewczynek wielkie brawa - Nisi za wytrwanie we mszy prawosławnej - no no, 100 min. to i dorosły mógłby mieć problem a dla Justysi za dzielne zniesienie szczepienia!!!! i za super wagę!!!! anula nieodpowiednie ubranie na wyjeździe - to głównie moje szpilki, w których chodziło się koszmarnie niewygodnie po tarasach książańskich - podłoże tam składa się głównie z piasku z bardzo drobnym, granitowym tłuczniem, taki grysik, niesamowicie niestabilny i szalenie kanciasty co dało się we znaki przy moich cieniutkich podeszwach - każdy kamyczek czułam pod stopą i do tego te obcasy piorunująco szybko zagłębiały się w grysiku. poza tym super i co wyszło z krzaczkowego grzebania???? monia współczuję akcji z m. i to wymądrzania się u dziadków Sebka i sytuacji z piecem wrrrrrrrrrrrrrrr faceci a co do wujka to brak słów kompletny, cholera szkoda, w końcu to brat taty i miło by mieć jakiś kontakt a tak... czasami kompletnie nie rozumiem ludzi -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
monika4 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuszę wziąć się za pity a nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee che mi sięęęęęęęęęęęęęęęęęęęęe słonko wielkie brawa za mega sprzątanie, wielkie współczucie dla ofiar - Z i Zosi zubelek biedna Rozi, strasznie mi żal tego aniołeczka, że tak cierpi, ja osobiście jakoś ospy nie pamiętam spadam gości mam i -
dobra, mam chwilę luzu, to zaglądam, Kuba przy drugim kompie toma i jerrego ogląda, za chwilę będę musiała jeszcze pity machnąć ale jakoś nie mam melodii byliśmy trochę na dworze, niby słońce i ciepło ale jak wiatr zawieje to na wylot przewiewa, szlak wie jak się ubrać dziewczyny, dziękuję wam za miłe słowa, same postąpiłybyście identycznie mając podobną sytuację do mojej, wiem o tym gabi faktycznie w moment pozbierałaś sie po porodzie, jestem pełna podziwu!!!! a co się działo z Weroniczką, że nie spała??? pojechałabym do Wieliczki, niestety na razie to wydatek raczej nie do przeskoczenia w naszym budżecie co do babci i jej pobytu w hospicjum to mogłaby tam siedzieć jeszcze ładnych parę miesięcy gdyby... nie szalała, załatwiłam jej fałszywą chorobę, żeby NFZ się nie czepiał ale, że babcia rządzi to lekarz nie chce się juz podkładać bo prędzej czy później znajdzie się ktoś życzliwy, kto doniesie tam gdzie trzeba i mogą zacząć kontrolować, powiedział żebyśmy czegoś dla babci szukali i tyle, może zostanie tam jeszcze tydzień, dwa i to wszystko jestem w totalnej kropce bo ona absolutnie nie może mieszkać sama, do domu opieki jest za bardzo chora a do zakładu opiekuńczo - leczniczego za zdrowa to tak w skrócie gunia super, że Piotruś zdrowy!!!! oby tylko ze żłobka niczego nie podłapał!!! właśnie ta cierpliwość do babci - niestety obawiam się, że już mi zaczyna jej brakować! iwcia to nie za ciekawie było w święta, zdrowiej dziewczyno!!!! regina niezbyt fajnie z pracą u ciebie!!! słusznie robisz, że nie leziesz szefowi w dupę, choć ze szkodą dla siebie ale masz godność, jakoś to będzie!!! andzia i jak mija dzień????
-
witam i uciekam - Kuba roznosi mi chałupę
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
monika4 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
witam serdecznie w pięknie słoneczny wtorek słonko wielkie brawa dla Zosi za uczestnictwo we Mszy Świętej!!! to spore wyzwanie dla trzylatka!!!! -
ReginaMiało być Sztuka. Chyba czas spać. a ja myślałam, że to jakiś młodzieżowy gryps i juz się zaczynałam uczyć a tak swoją drogą to mogłabyś sie pokazać co do teściowej etc. brak słów dosłownie, dobrze, że nie jesteście od nich zależni w żaden sposób, olać to bagno i tyle ja też uciekam, wyjazdy są super ale straaaaaaaaaaaaaaaasznie potem męczące
-
marcioĹka myĹlÄ, Ĺźe moĹźesz sprĂłbowaÄ pomieszaÄ ze swoim, nawet przy zmianie mleka producenci zalecajÄ , Ĺźeby poczÄ tkowo domieszaÄ tylko miarkÄ nowego do starego mleka i stopniowo zwiÄkszaÄ iloĹÄ nowego, Ĺrednio raz na tydzieĹ aĹź do caĹkowitego przejĹcia na nowe, Ĺźeby nie byĹo szoku smakowego moĹźe to bÄdzie wasza metoda??? moĹźe jej siÄ coĹ przyĹniĹo albo ziÄ bale siÄ odzywajÄ dobra, idÄ do Ĺóşeczka dobrej nocy
-
marcioĹka i sĹusznie, na poczÄ tek prĂłbujcie z HA, z tego co wiem to NAN jest jednym z lepszych mleczek, pozostaje przekonaÄ ZosiÄ i obserwowaÄ czy nic zĹego siÄ nie dzieje a prĂłbowaĹaĹ mieszaÄ ze swoim mlekiem???
-
marciołaka a zrobiłaś fotkę tego kręgosłupowego jaja???? tak bym chciała zobaczyć!!!! ja nigdy nie malowałam woskiem, mój dziadek tylko okręcał gumkami i dopiero wtedy w cebulnik, wychodziły takie fajne, kratkowo paskowe, w różne geometryczne figury, a tak swoją drogą to mogłabyś instruktarzu woskowania jajek udzielić, chętnie w przyszłym roku poeksperymentuję współczuje problemów ziąbalowych, niestety ale to dopiero początek
-
marciołka napisałam ci na butelkowych
-
o i stronka to moĹźe zgodnie z tytuĹem wÄ tku = za cudowne dzieci butelkowe i ich wyrodne mamusie
-
witaj marcioĹka o jakim bebilonie mĂłwisz???? bo jeĹźeli o bebilonie pepti to Ĺmierdzi jak cholera i ma strasznie gorzki posmak, nutramigen jest jeszcze gorszy ale to sÄ mleka dla dzieci alergicznych i na receptÄ, wszystkie mleczka typu HA sÄ paskudne, smak swĂłj zawdziÄczajÄ wĹaĹnie wĹaĹciwoĹciom hypoalergicznym Kuba najpierw piĹ bebiko HA byĹo wĹaĹnie ĹmierdzÄ ce i paskudne w smaku, niestety alergia okazaĹa siÄ potwierdzona i dostaĹ nutramigen, to dopiero paskudztwo brrrrrrrrrr, pod koniec pierwszego roku przeszliĹmy na bebilon pepti i wcale nie smakowaĹ duĹźo lepiej ani mniej ĹmierdziaĹ, nie chciaĹ go piÄ, zaczÄĹam mu podawaÄ wĹaĹnie NAN HA, troszkÄ lepszy i mniej ĹmierdzÄ cy od bebilonu ale tylko jakieĹ dwa miesiÄ ce je piĹ, potem jeszcze sprĂłbowaĹam z enfamilem bo podobno najlepszy na rynku, nawet puszki nie wypiĹ, smakowaĹ najlepiej ze wszystkiego a po 13 miesiÄ cu mamy spokĂłj z mleczkiem a byĹaĹ u lekarza???? musisz prĂłbowaÄ jakoĹ maĹÄ przestawiÄ na butlÄ, chociaĹź bÄdzie to trudne z preparatami mlekozastÄpczymi, moĹźna jeszcze prĂłbowaÄ sojowe - prosobe siÄ nazywa, to teĹź chyba na receptÄ dla alergikĂłw, nie jestem pewna ale jest smaczniejsze, piĹa je cĂłrka kuzynki, ktĂłra nie tolerowaĹa innych
-
dziewczyny, sorki za wklejkę ale jakbym zaczęła pisać jeszcze raz to zasnęłabym na klawiaturze w okolicach południa zaczynało mnie nosić bo jechaliśmy do babci i obdzwoniłam rodzinę czy może chce ktoś pojechać z nami, są dwa miejsca w aucie - oczywiście brak odzewu pojechaliśmy sami, m. z Kubą nie wchodzili, łazili po parku, nie chcę aby dziecko chodziło w takie miejsca, z różnych względów, nie ważne, sama poszłam zastałam babcię latającą po korytarzu, rześką jak skowronek, pielęgniarka ja prosiła żeby wróciła na salę, oczywiście zero reakcji oprócz kilku wyzwisk, mnie sie jakoś udało ją zaprowadzić, kontakt taki sobie, chwilami miałam wrażenie, że nie wie z kim rozmawia, dałam jej sernik, kazała się karmić, nakarmiłam, trochę poopowiadałam co słychać, co na dworze i takie tam a babcia swoje - jaka to ona nieszczęśliwa, nie pozwalają jej chodzić po hospicjum, w ogóle pełna pretensji do personelu, oczywiście totalne bzdury, wszyscy są mili i przesympatyczni ale jej ciągle źle po godzinie miałam już serdecznie dość wysłuchiwania pretensji i zaczęłam pomału się żegnać, to na koniec wymyśliła, ze chce kupę i muszę ja zaprowadzić do toalety bo sama nie daje rady (!!!!!) - widziałam jak sobie doskonale dawała radę z bieganiem po korytarzu ale niech jej tam, zaprowadziłam przez te dwa metry do łazienki a ona żebym dotrzymywała jej towarzystwa jak siedzi na kibelku oszaleć normalnie można, wyszłam do pokoju, jakoś załatwiła się beze mnie, doprowadziłam do łóżka, położyłam bo nagle nie miała sił nóg podnieść, pożegnałam się i wyszłam kompletnie się nie dziwię, ze nie chcą jej tam trzymać!!! i tak długo miała doskonałe warunki, zamiast docenić taki mnie jakiś żal ogarnął i złość, cholera dlaczego ja się muszę tym wszystkim przejmować???? powinnam olać jak reszta i mieć spokój!!!!! tyłek jej podcierać w imię czego???? jakoś nie słyszałam, żeby babcia mnie chociaż jedną pieluchę zmieniła!!!! a teraz okazuje się, że tylko ja mam obowiązek bo tylko ja przyznaję się do posiadania sumienia cholera, nikt w te święta do niej nie zajrzał!!!! kompletnie nikt!!!!, najukochańsza wnuczka mieszka od hospicjum jakieś 6 kilometrów i ani razu się nie pokazała a ja doginam prawie 40 kilometrów w jedną stronę, przez całe miasto na dodatek, czuje się jak w pułapce wyszłam stamtąd rozgoryczona, uczucia chyba na mnie wylazły na wierzch, nic nie mówiłam a m. tylko spojrzał i zadecydował - jedziemy na wycieczkę i... pojechaliśmy do Książa, nie ważne, że nieodpowiednio ubrana ale co tam. trochę odreagowałam w pięknych plenerach, wróciliśmy do domku wieczorkiem a tu mama mówi, że dzwoniła teściowa i oznajmiła, że zostało jej po gościach sporo sałatki i żebym przyjechała i wzięła, no rzesz ku...wa!!! mać!!!! byłam nieodpowiednią osobą na święta ale do resztek i odpadków jestem super nie dałam się jednak sprowokować i postanowiłam, że nic nie zepsuje mi tak mimo wszystko miło i rodzinnie spędzonego dnia kilka fotek tu wrzucę, reszta w galerii jak macie ochotę regina a ja tak lubiłam bujające w wodzie wodorosty szkoda a na serio współczuje kontaktu z takimi ludźmi a jak kuchnia??? andzia aleś się imprezowo rozbestwiła!!! i dobrze a co będziesz sobie żałować, kac jest dobry na... dietę, przynajmniej mój m. tak twierdzi bo żarcie mu wtedy nie idzie spacer niezły!!!! 5 kilosów, podziwiam!!!! a co do moich zbędnych kilogramów to głównie są na brzuchu i chyba... w cyckach bo za cholerę biustonosza kupić nie mogę, doszłam do wniosku, ze albo zrzucę w biuście z pięć centymetrów albo pod biustem przytyję 7 i problem stanikowy się rozwiąże bo na dzisiaj to dosłownie koszmar
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
monika4 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
dziewczyny ja dubluję z innego wątku, nie mam siły pisać o tym samym, sorki w okolicach południa zaczynało mnie nosić bo jechaliśmy do babci i obdzwoniłam rodzinę czy może chce ktoś pojechać z nami, są dwa miejsca w aucie - oczywiście brak odzewu pojechaliśmy sami, m. z Kubą nie wchodzili, łazili po parku, nie chcę aby dziecko chodziło w takie miejsca, z różnych względów, nie ważne, sama poszłam zastałam babcię latającą po korytarzu, rześką jak skowronek, pielęgniarka ja prosiła żeby wróciła na salę, oczywiście zero reakcji oprócz kilku wyzwisk, mnie sie jakoś udało ją zaprowadzić, kontakt taki sobie, chwilami miałam wrażenie, że nie wie z kim rozmawia, dałam jej sernik, kazała się karmić, nakarmiłam, trochę poopowiadałam co słychać, co na dworze i takie tam a babcia swoje - jaka to ona nieszczęśliwa, nie pozwalają jej chodzić po hospicjum, w ogóle pełna pretensji do personelu, oczywiście totalne bzdury, wszyscy są mili i przesympatyczni ale jej ciągle źle po godzinie miałam już serdecznie dość wysłuchiwania pretensji i zaczęłam pomału się żegnać, to na koniec wymyśliła, ze chce kupę i muszę ja zaprowadzić do toalety bo sama nie daje rady (!!!!!) - widziałam jak sobie doskonale dawała radę z bieganiem po korytarzu ale niech jej tam, zaprowadziłam przez te dwa metry do łazienki a ona żebym dotrzymywała jej towarzystwa jak siedzi na kibelku oszaleć normalnie można, wyszłam do pokoju, jakoś załatwiła się beze mnie, doprowadziłam do łóżka, położyłam bo nagle nie miała sił nóg podnieść, pożegnałam się i wyszłam kompletnie się nie dziwię, ze nie chcą jej tam trzymać!!! i tak długo miała doskonałe warunki, zamiast docenić taki mnie jakiś żal ogarnął i złość, cholera dlaczego ja się muszę tym wszystkim przejmować???? powinnam olać jak reszta i mieć spokój!!!!! tyłek jej podcierać w imię czego???? jakoś nie słyszałam, żeby babcia mnie chociaż jedną pieluchę zmieniła!!!! a teraz okazuje się, że tylko ja mam obowiązek bo tylko ja przyznaję się do posiadania sumienia cholera, nikt w te święta do niej nie zajrzał!!!! kompletnie nikt!!!!, najukochańsza wnuczka mieszka od hospicjum jakieś 6 kilometrów i ani razu się nie pokazała a ja doginam prawie 40 kilometrów w jedną stronę, przez całe miasto na dodatek, czuje się jak w pułapce wyszłam stamtąd rozgoryczona, uczucia chyba na mnie wylazły na wierzch, nic nie mówiłam a m. tylko spojrzał i zadecydował - jedziemy na wycieczkę i... pojechaliśmy do Książa, nie ważne, że nieodpowiednio ubrana ale co tam. trochę odreagowałam w pięknych plenerach, wróciliśmy do domku wieczorkiem a tu mama mówi, że dzwoniła teściowa i oznajmiła, że zostało jej po gościach sporo sałatki i żebym przyjechała i wzięła, no rzesz ku...wa!!! mać!!!! byłam nieodpowiednią osobą na święta ale do resztek i odpadków jestem super nie dałam się jednak sprowokować i postanowiłam, że nic nie zepsuje mi tak mimo wszystko miło i rodzinnie spędzonego dnia kilka fotek tu wrzucę, reszta w galerii jak macie ochotę -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
monika4 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
anula dzięki za oblanie do tej pory na sucho byłam w okolicach południa zaczynało mnie nosić bo jechaliśmy do babci i obdzwoniłam rodzinę czy może chce ktoś pojechać z nami, są dwa miejsca w aucie - oczywiście brak odzewu pojechaliśmy sami, m. z Kubą nie wchodzili, łazili po parku, nie chcę aby dziecko chodziło w takie miejsca, z różnych względów, nie ważne, sama poszłam zastałam babcię latającą po korytarzu, rześką jak skowronek, pielęgniarka ja prosiła żeby wróciła na salę, oczywiście zero reakcji oprócz kilku wyzwisk, mnie sie jakoś udało ją zaprowadzić, kontakt taki sobie, chwilami miałam wrażenie, że nie wie z kim rozmawia, dałam jej sernik, kazała się karmić, nakarmiłam, trochę poopowiadałam co słychać, co na dworze i takie tam a babcia swoje - jaka to ona nieszczęśliwa, nie pozwalają jej chodzić po hospicjum, w ogóle pełna pretensji do personelu, oczywiście totalne bzdury, wszyscy są mili i przesympatyczni ale jej ciągle źle po godzinie miałam już serdecznie dość wysłuchiwania pretensji i zaczęłam pomału się żegnać, to na koniec wymyśliła, ze chce kupę i muszę ja zaprowadzić do toalety bo sama nie daje rady (!!!!!) - widziałam jak sobie doskonale dawała radę z bieganiem po korytarzu ale niech jej tam, zaprowadziłam przez te dwa metry do łazienki a ona żebym dotrzymywała jej towarzystwa jak siedzi na kibelku oszaleć normalnie można, wyszłam do pokoju, jakoś załatwiła się beze mnie, doprowadziłam do łóżka, położyłam bo nagle nie miała sił nóg podnieść, pożegnałam się i wyszłam kompletnie się nie dziwię, ze nie chcą jej tam trzymać!!! i tak długo miała doskonałe warunki, zamiast docenić taki mnie jakiś żal ogarnął i złość, cholera dlaczego ja się muszę tym wszystkim przejmować???? powinnam olać jak reszta i mieć spokój!!!!! tyłek jej podcierać w imię czego???? jakoś nie słyszałam, żeby babcia mnie chociaż jedną pieluchę zmieniła!!!! a teraz okazuje się, że tylko ja mam obowiązek bo tylko ja przyznaję się do posiadania sumienia cholera, nikt w te święta do niej nie zajrzał!!!! kompletnie nikt!!!!, najukochańsza wnuczka mieszka od hospicjum jakieś 6 kilometrów i ani razu się nie pokazała a ja doginam prawie 40 kilometrów w jedną stronę, przez całe miasto na dodatek, czuje się jak w pułapce wyszłam stamtąd rozgoryczona, uczucia chyba na mnie wylazły na wierzch, nic nie mówiłam a m. tylko spojrzał i zadecydował - jedziemy na wycieczkę i... pojechaliśmy do Książa, nie ważne, że nieodpowiednio ubrana ale co tam. trochę odreagowałam w pięknych plenerach, wróciliśmy do domku wieczorkiem a tu mama mówi, że dzwoniła teściowa i oznajmiła, że zostało jej po gościach sporo sałatki i żebym przyjechała i wzięła, no rzesz ku...wa!!! mać!!!! byłam nieodpowiednią osobą na święta ale do resztek i odpadków jestem super nie dałam się jednak sprowokować i postanowiłam, że nic nie zepsuje mi tak mimo wszystko miło i rodzinnie spędzonego dnia kilka fotek tu wrzucę, reszta w galerii jak macie ochotę -
sweeti kciuki obowiÄ zkowo zaciĹniÄte, trzymaj siÄ, dasz radÄ, bÄdzie super!!!! a fotki Ĺliczne!!! to jabĹoĹ juĹź u was kwitnie??? czy moĹźe nie poznaĹam drzewa???
-
Reinkarnacja - czyli kim będziesz po śmierci ?
monika4 odpowiedział(a) na ania2012 temat w O wszystkim
ja - gepard, m. - wieloryb -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
monika4 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
a ja ciągle na sucho!!!!! -
ja szykuję rosół i reszta z lodówki
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
monika4 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
witam kawa świąteczna dla wszystkich jakoś kiepsko spałam dzisiaj, bez powodu -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
monika4 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
monia super fotki i udało się Aśkę -eeeeeeeeeeeee klasa dziewczyna!!!! Sebek tez nieźle, Melcia niesamowicie podrosła a Emil jaka poza!!!!! sorki ale buźka mnie się roześmiała jak pisałaś o Aśce zazdrosnej o samochód, hehehe no cóż... będzie się musiała z tym jakoś uporać, faceci zawsze mają jakąś zabawkę, ważne żeby tylko kobiety nie pozwoliły tej zabawce zdominować siebie, wystarczy, że akceptują, przynajmniej powinny, o ile nie zagraża normalnemu życiu w sposób znaczący, wtedy łatwiej się żyje, bez zbędnej rywalizacji nieźle poszalałaś u teściów, mam nadzieję, że jutro będzie bez kaca chyba pójdę coś w tv obejrzeć, moi faceci już śpią to i ja w spokoju poleżę i nie odwiedzę innego wątku -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
monika4 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
edziu no właśnie teściowa wrrrrrrrrrrrrrrrrrr, niech jej będzie czyli macie super rodzinne święta!!! dobrze, że odpoczniesz od gotowania, korzystaj ja juz zmykam dobrej nocki wszystkim -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
monika4 odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
ann strasznie mi przykro, współczuję synowi, kiepski czas na ślub, chociaż niby jeszcze dwa tygodnie, może trochę ochłonie albo dotrze do niego dopiero wtedy strata taty, ech... -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
monika4 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
a stronke pozwolę sobie przeznaczyć naszym cudownym nastrojom, żeby dobry humor nas nie opuszczał -
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
monika4 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
widzę, że wszystkie świętyjecie - czyli miłego świętowania a my w ramach dnia dzisiejszego wybraliśmy się na wycieczkę, ot tak, żeby było inaczej a nie żarcie i siedzenie za stołem, pomijając niedelikatnie fakt, że teściowa nas olała i nie zaprosiła na świąteczny obiad do siebie, tzn. zapraszała tak, żebym sama zrezygnowała i nie pojechała bo niby grypa ja bierze i to z troski o mnie i o Kubę, żeby nie pozarażać co nie przeszkadzało jej gościć się z resztą rodziny wśród której były również małe dzieci obrzydliwa i dwulicowa baba, niech je tam, wieczorem zadzwoniła, tak o 20.30 ze słowami - chyba jeszcze nie śpicie???m. m. jej powiedział a właśnie, że śpimy, cześć i się rozłączył, fotki z dzisiejszego wypadu, byliśmy na Ślęży, pogoda super, nie za ciepło, nie za zimno, wprost idealnie, Kuba oczywiście do wyjazdu był na czczo czyli swój pierwszy posiłek zjadł o 14.00, karmiłam go stąd żarcie w misce na trasie