Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. witam z rana w tym tygodniu planujemy zdjąć eternit z garażu i położyć blachę ale coś zapowiadają opady, zobaczymy, wszystko mamy załatwione i zależy kiedy tę blachę przywioza to się okaże czy można będzie ruszać z robotą rekine super, że odnajdujesz się w pracy sylwia życzenia imieninowe dla m. dzielna jesteś, poradziłaś sobie z niezdyscyplinowanymi gośćmi aguska i jak ząbkowanie??? życzę bezbolesnego i szybkiego edzia ja też prawie cały czas w ogródku ninnare oby jednak maleńka nie wdała się w dziadka a co do mojego Kuby to ona ma takie okresy niejedzenia na ostro, najchętniej to by nie miał nic w dziobie ani słodyczy ani normalnych pokarmów, potem jest troszkę lepiej, coś tam jada, najczęściej jednak łażę za nim i go karmię co do wagi to ma 14, 3 kg - czyli nie za dużo ale też nie choruje specjalnie więc możliwe, ze mu to wystarcza tylko ja jak odmawia posiłku do południa dostaję fioła
  2. przeczytałam ale nie dam rady odpisać, już zasypiam wybaczcie miśka serdeczności imieninowe
  3. melduję się, że jestem, buziaczki dla wszystkich teraz idę czytać
  4. monika4

    Żywe srebro

    hehehehe a moje kochane dziecko miało wczoraj taki histeryczny dzień, że myślałam, że go w końcu uduszę, jakoś udało mi się chałupę posprzątać, sama nie wiem jakim cudem ale pod koniec dnia... zresztą opowiem na ganek wleciał nam pszczoła, więc profilaktycznie zakazałam Kubie wyłazić na ten ganek, wymyślił sobie, że to pszczoła robot, coś pogadał i usilnie przeszkadzał mi w sprzątaniu, właśnie zaczęłam odkurzacz kuchnię, ten pchał sie na chama w skarpetkach na brudną podłogę, przeganiałam i odkurzacz coś złapał i przestał ciągnąć, rozłożyłam rury, okazało się że wciągnął zatyczkę do długopisu, wyjęłam i od razu do śmietnika, Kuba na to w ryk: moja kochana zatyczkaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!! darł się jak opętany, dla spokoju wyjęłam i dałam mu do ręki, ten od razu zatyczkę do buzi, wyszarpnęłam i zaczęłam krzyczeć, że nie wolno, że bakterie, że to świństwo i takie tam, oczywiście znowu do śmietnika na to Kuba tak zaczął wrzeszczę - oddaj mi ją!!!!!!!!!!!!!! babcia!!!!!!!!!!!!!!! oddaj!!!!!!!!!!! babcia!!!!!!!!!! i biegiem na ganek, ja wrzask - wracaj!!!!!!!!!! natychmiast!!!!!!!!!!!, pamiętając, że tam pszczoła i biegiem za nim, Kuba w tym czasie tak trzasnął drzwiami, że strzeliła szyba i w długą do pokoju, prosto na okno, ja do niego, (ostatnio spadł z tego okna) i na ręce, zawołałam mamę bo trzeba coś zrobić i z szybą i z pszczołą i wrzeszczącym Kubą w skarpetkach - a wszystko działo się przy ryku odkurzacza, którego nie miałam czasu wyłączyć andzia współczuję kłótni, wierzę, że po awanturze odświeży się związek i zakochanym wzrokiem znów spojrzycie na siebie gunia trzymam kciuki za jutro i pojutrze, może temu ustawionemu coś wypadnie i przejdziesz dalej!!! oby tak było regina i jak 18 stka??? prezent zachwycił??
  5. monia ale super!!!! dobrze, że już jesteście na miejscu, teraz odpoczywajcie!!! słonko brawa dla Zosi za sukcesy bezpampkowe!!!! zubelek cieszę się, że wesele udane i miałaś dzisiaj troszkę luzu!!! z tak na marginesie - ile się teraz daje na wesele??? rena to już druga udana niedziela z rzędu!!! gratuluję!!! chyba się poskleja manenka dobrze, że prezent trafiony i miałaś miłą imprezę, czekam na fotki lehrerin ale ci dobrze, Nisia zajmie się sama sobą!!! Kuba za cholerę nie chce być sam, ciągle musi ktoś być przy nim, inaczej się kompletnie nie bawi gabi super dzień mieliście wczoraj!!! mam nadzieję, że dzisiejszy też udany
  6. hej wieczorkiem zrobiliśmy sobie dziś wycieczkę w góry, m. chciał zwiedzić twierdzę hitlera we włodarzu i tam się udaliśmy, Kuba troszkę przespał się w aucie ale i tak nie zamierzałam z nim wchodzić do podziemi pogoda była super tylko wiatr chwilami prawie przewracał, szczególnie na stoku bo zrobiliśmy sobie jeszcze spacer pod schroniskiem andrzejówka szykują nam się w tym roku dwa wesela i troszkę to mnie przeraża - skąd wziąć kasę, jedno, tu u nas, u kuzynki, drugie w warszawie to i dochodzi dojazd, nie wiem sama, zobaczymy oczywiście mama musiała swoje trzy grosze dołożyć bo rzuciła hasło, że wyjścia i imprezy to nam się skończyły przynajmniej do czasu kiedy Kuba pójdzie do szkoły bo ona nie zamierza podejmować się opieki, kij jej w plecy, nie zostawiłabym zresztą z nią dziecka na tak długo jak choćby wyjazd do warszawy, m. jej powiedział, ze jeżeli zdecydujemy się pojechać to oczywiście z dzieckiem, ona na to, że to idiotyczny pomysł normalnie kiedyś jej coś zrobię
  7. buziaczki niedzielne dla wszystkich miłego dnia manenka baw się super na imieninkach!!!! słonko nie mam to jak mamine przeczucie!!! monia dojechałaś????? lehrerin duuuuuuuuuuuużo sił
  8. rena ale dojechałaś, mam nadzieję???? słonko biedna Julka, nie za ciekawie zaczęła się wycieczka, nie martw się, na pewno będzie dobrze a teraz odpoczywaj ja też zaraz mycie i do wyrka, głowa boli mnie potwornie, jakiś proszek wezmę
  9. monia - szerokiej drogi, jedźcie ostrożnie, kciuki oczywiście na maksa zaciśnięte
  10. słonko masz jeszcze tę kanapkę, to dawaj, niby jadłam ale dalej mnie ssie kurcze, co się Julce stało??? mam nadzieję, że nic poważnego, koniecznie zrób jej badania, współczuję wyników Z zubelek baw się dobrze na weselu i jak najbardziej romantycznie monia o której jedziecie??? anula jak przygotowania??? mam nadzieję, że wszystko ruszyło z kopyta!!!
  11. monika4

    Żywe srebro

    gunia ale z ciebie zdolna bestyjka!!!! ślicznie torcik wygląda, wielki szacun Piotruś zmienił się ostatnio mocno, tak dorośle wygląda a ty to dosłownie rewelacja!!!!
  12. monia czyli wszystko do przodu!!!! jedźcie spokojnie!!!! kontaktuj się w miarę możliwości a Walibi to przecież masz już w planie trasy czyli musicie tam być
  13. monika4

    Żywe srebro

    hej andzia spa!!!! super!!!! a co do mojej pracy (hm...) to ma być zawód pośrednika ubezpieczeniowo - finansowego - tak to się przynajmniej nazywa czyli najprościej - założenie własnej działalności i sprzedaż ubezpieczeń, kompletnie tego nie czuję ale od czegoś trzeba zacząć, tym bardziej, że jest szansa na kasę na rozruch, z 23 uczestników programu 12 otrzyma 25 000 zł, przez 6 miesięcy ulgę w ZUS (płacisz połowę) i doradztwo ze strony alianz, trzeba mieć 10 % wkładu własnego i firma musi utrzymać się przez rok aby nie zwrócić kosztów, jak przejdę dalej to od 4 maja zaczyna się szkolenie do 7 lipca w sumie, po czym jest egzamin państwowy, po zdaniu którego otrzymuje się certyfikat oraz wpis do ewidencji pośredników finansowo-ubezpieczeniowych
  14. AnulkaA co się dzieje z Mahakalą? i z muszelką? dziewczyny tak jakoś razem sie pojawiły u nas na forum i jakoś tak razem znikają słonko wow!!!! niezły plan na Julka, szczególnie te powiązki muszą koniecznie zobaczyć (?)
  15. cześć, średnio pospałam Kuba chwilę po 7 sie obudził
  16. monika4

    Żywe srebro

    ale tu fajnie finansowo się zrobiło u nas znów będzie debet nad debetami bo planów nie mieliśmy poza kupieniem węgla czyli jakieś 1500 zl. a wyszło, że zmienimy pokrycie garażu - aktualnie jest eternit a gmina ma pieniądze na zwrot za utylizację azbestu i trzeba szybko sie uwinąć bo wiadomo jak to jest z dotacjami, oczywiście najpierw trzeba zapłacić firmie, która eternit zabierze - 25 zł za metr, gmina odda potem 23 zł za metr czyli juz 2 złote człowiek w plecy, nowe pokrycie trzeba kupić samemu - blacha 1980 zł, do tego m. wymyslił sobie, zanim jeszcze wszła sprawa dachu, że zrobi altanę na ogród i zamówił materiał, za który dopiero będziemy płacić ale 1500 - 1600 zł trzeba przygotować ciekawe kiedy uda mi się wyjść na prostą finansową... a teraz wklejka o rozmowie melduję się rozmowa aplikacyjna była dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuga, 45 min. siedziałam, jak wypadła? trudno powiedzieć, były dwie panie - jedna - szefowa projektu, druga z towarzystwa ubezpieczeniowego, ogólnie dość sympatycznie, choć było podobnie do rozmowy z dobrym i złym gliniarzem we wrotek powinnam otrzymać informację czy przeszłam dalej niespecjalnie czuję ten zawód ale zdaje się, nie mam wyjścia i muszę próbować, dowiedziałam się, że warunkiem uzyskania dotacji będzie napisanie rewelacyjnego biznes planu hehehe, w życiu tego nie robiłam, przydałby się jakiś spec nad spece co do zarobków w Pl to nawet mówić mi się nie chce, złodziejstwo i tyle
  17. melduję się rozmowa aplikacyjna była dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuga, 45 min. siedziałam, jak wypadła? trudno powiedzieć, były dwie panie - jedna - szefowa projektu, druga z towarzystwa ubezpieczeniowego, ogólnie dość sympatycznie, choć było podobnie do rozmowy z dobrym i złym gliniarzem we wrotek powinnam otrzymać informację czy przeszłam dalej ann ale śliczne fotki, podoba mi się ta królikarnia a Szymiego też coś nie mogę poznać ostatnio niesamowicie się zmienił, zresztą oboje z Ulą już tacy dorośli dziubala to miałaś niezłą akcję zdrowotną, może jakiś wirus cię dopadł, ewentualnie zatrucie, dobrze, że już lepiej anulka najważniejsze, że oskrzela czyste, zdrówka dla Majusi słonko tekst z Jezusem i mnie rozwalił a co do dzieci w szkole to kompletny brak słów monia czyli jednak jedziecie!!!! bardzo się cieszę!!!!
  18. hej ja spałam fatalnie, budziłam się chyba przez tę rozmowę kwalifikacyjną, troszkę jestem przerażona po przestudiowaniu pytań jakie najczęściej padają na tego typu rozmowach kurcze, ja nic o sobie nie potrafię powiedzieć oprócz tego jaka jestem dumna z faktu bycia mamą, całe moje ostatnie życie kręci się wokół dziecka, porażki, sukcesy... i to chyba nie jest raczej odpowiedź, która ma przekonać do mnie rekrutera gabi brawa dla m.!!!! anulka zdrówka dla Majusi, trzymajcie się!!!! słonko wspołczuję nocki, dobrze, że postawiłaś się mamie!!!! u mnie, jak Kuba płacze jest podobnie, zaraz mama na górze ze swoimi złotymi radami wrrrrrrrrrrrrr monia super, że wyjazd coraz bliżej, oby nic nie staanęło na przeszkodzie sorki ale zmykam się uczyć, trzymajcie kciuki, dziś godz. W o 12.00
  19. marciołkaMonika, to zajefajny smakosz z tego twojego Kubusia!!! Jak ja bym chciała, żeby mi ta potrawa posmakowała ;) Bo ostatnio mam taki apetyt, że aż się sama siebie boję ;) u mnie podobnie - młody nie je a ja za to i za niego i za siebie i za m. i za tysiace różnych rzeczy, w zasadzie to non stop gębą ruszam sweeti współczuje ziąbalowych cierpień a jak praca???
  20. monika4

    Żywe srebro

    Piotrusiu serdeczności urodzinowe
  21. monika4

    Żywe srebro

    dziewczyny sorki, że nie posiedzę ale jutro znów ciężki dzień - ta moja rozmowa kwalifikacyjna, jestem coraz bardziej przerażona jak czytam na temat możliwych pytań, boje się, że polegnę i wyjdę na totalną blondynkę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...