Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. monika4

    Żywe srebro

    hej, ciężki dzień za mną, Kuba nawet jako tako ale ja ledwie żyję gabi cudeńko urodziłaś!!!!! gunia spał na stojąco, nieźle andzia teściowa wrrrrrrrrrrrrrrrr i to jeszcze o 9.00 regina a co z wami????
  2. dobry łeb mi rozsadzi, rozpuszczalna zniknęła ze słoika jak sen jaki złoty... chlałam parzochę, po kilku latach nie picia tego rodzaju kawy i po kilku latach od jej otworzenia czyli dość zwietrzała była ale co tam, dało się wypić ot nałóg ciutkę popadało i ciutke połowę strychu mi zalało bo folia, którą m. podbił na garażu ciutkę się oderwała a tam sporo rzeczy, które mogą się jeszcze przydać, przynajmniej w takim celu były wynoszone, czyli szykuje się dodatkowa robota monia biedna siama Melcia !!!! WOW!!!!! 16 KG słonko dobrze, że ciśnienie wróciło do normy, trzymaj się!!! a jak Zosia???
  3. monika4

    Żywe srebro

    hej Kuba z kolei przez sen wołał żeby mu dać chrabąszcza!!!! o 3.00 potem było do taty na raczki chodzone!!!!! a potem do swojego łóżka!!!! i tak się godzinkę bawiliśmy a dzisiaj boli mnie łeb, rozpuszczalna kawa się skończyła piłam parzochę, po ładnych kilku latach, nawet niezła gabi woda gryzie nieźle Krzysiu!!!!
  4. gosiu tulę mocno w związku z jutrzejszym dniem trzymajcie się jakoś!!! wpadnę na dłużej w wolnej chwili bo teraz zasypiam nad klawiaturą pozdrawiam wszystkich
  5. oczy mnie się kleją ale przyszłam chociaż kilka literek kliknąć, żeby nie było
  6. monika4

    Żywe srebro

    zapomniałam dodać - wykąpałam Kubę, wlazł do wanny... w skarpetkach jak mu je zdjęłam żeby umyć stopy to w pisk, że się boi i od razu oczy zaciśnięte bo nie może patrzeć jak wycierałam to oczywiście stopki musiały być zawinięte szczelnie ręcznikiem i od razu skarpetki
  7. hej ja tylko lista i telegraficznie połowa eternitu z dachu zdjęta, jutro reszta, blacha nie dojechała, tez będzie jutro, do tego mam spotkanie z panią z opieki w hospicjum w sprawie babci i jeszcze wizyta u pediatry kontrolna rekine nie dobrze, że angina dopadła małego, oby szybko przeszła monia super, że jesteś z powrotem chociaż wypad się uczciwie ci należał
  8. monia ale super się oglądało, kapitalną mieliście wycieczkę!!!! cała rodzinka ekstra!!!! a powiedz mi jeszcze kiedy ta Melcia tak wyrosła????? anula ale fajnie popatrzeć na Sabinkę, przyzwyczaiłaś mnie do tego maleństwa z suwaczka a tu już taka duża dziewczynka!!!śliczne dzieciaczki a ogród - wow!!!! jestem pod wrażeniem słonko trzymaj się, staraj się spać jak najwięcej!!!! rena i masz nauczkę!!!! nie rób nic za kogoś bo się zemści!!!! mam nadzieję, że juz lepiej się czujesz zubelek oby Rozi się nie rozłożyła a u mnie panowie zdjęli połowę eternitu, jutro druga część wcale mnie sie to nie uśmiecha ale co tam, okazało się, że nie 60 m2 a jest 80 m2 czyli więcej kasy trzeba będzie wydać, gmina zwróci nam za zdjęcie ale na razie trzeba bulić z własnej kasy i czekać, okazało się, że wszystkie łaty pożarł korniczek i znów szykuj babo pieniążki, ciekawe skąd na to brać jutro jedę do hospicjum, będzie pani z opieki na wywiad i może pożebram u lekarza jak będzie potem mam wizytą z Kubą w przychodni, muszę pogadać o testach alergicznych i badaniu białka crp, znów się skarży na bóle nóżek
  9. monika4

    Żywe srebro

    andzia nie mogę banda przedszkolaków w ataku Stasiu jesteś wielki!!!!! panowie zdjęli połowę eternitu, jutro druga część wcale mnie sie to nie uśmiecha ale co tam, okazało się, że nie 60 m2 a jest 80 m2 czyli więcej kasy trzeba będzie wydać, gmina zwróci nam za zdjęcie ale na razie trzeba bulić z własnej kasy i czekać, okazało się, że wszystkie łaty pożarł korniczek i znów szykuj babo pieniążki, ciekawe skąd na to brać
  10. hej, ja też sie melduję do listy, jakoś na nic nie mam czasu ostatnio, dom, ogródek, jednodniowe wypady w górki (fotki w galerii) i oczywiście absorbujący Kuba, jeszcze ten dach na garażu, dzisiaj mają zdjąć eternit, blacha dotrze jutro, buziaczki dla wszystkich sylwia widzę, że masz ciężki orzech do zgryzienia, współczuję, Kuba też jak się na coś uprze to szlak może człowieka trafić może spróbuj Denisowi jakąś zmyśloną historyjkę o ubieraniu w nowe rzeczy stworzyć, np. że jak jego Tatuś był mały to tez nie chciał się ubierać w ładne rzeczy idąc z wizytą ale pewnego razu, na przyjęciu, było bardzo dużo dzieci w ślicznych spodniach, nowych bucikach i a Tata miał powyciągane rękawy i wypchane kolana i dzieci nie chciały się z nim bawić, dorośli pokazywali go palcami i takie tam... współczuję Klaudii tych zatok, sama ostro cierpiałam niedawno, zdrówka
  11. witam, w końcu chwila dla mnie ja też ledwie łażę, śpiąca od rana jak cholera, chociaż noc przespana z jedną zaledwie pobudką na picie, dzisiaj ma u nas firma eternit z garażu zdjąć, oby nie padało przez najbliższe dni bo blacha miała być dzisiaj a może dojedzie jutro słonko ale się załatwiłaś tym lekiem, do łóżka i trzymaj się kobito!!!!! anulka za umowy manenka ja mam chwilowo luzik w ogródku, grubsze chwasty porandapowane, reszta wyplewiona a poza tym za chwile będę mieć azbest w powietrzu chcę w tym tygodniu pomidory kupić i jeszcze może kalarepkę, pora i coś tam jeszcze zdrówka dla maluszków!!! gabi ale Weronisia śliczna w tej chuście!!!! szkoda, że o tym nie3 pomyślałam jak Kuba był mały a co do mojej @ to cholera ją wie kiedy wpadnie, miałam zapisane w kalendarzu ale kartkę zerwałam i czekam na niespodziankę, też mnie się zdaję, ze to jakoś na dniach być powinno bo obżeram się do nieprzyzwoitości monia nawet nie wiesz jak chętnie wpadłabym na kawkę, może uda się w tym tygodniu czas zorganizować, daj te foty!!!! rena u mnie też zimno, w ogóle to w centralnym zapaliłam, bo jakoś i w mieszkaniu niezbyt przyjemnie za komplemencik anula za sukces wychowawczy!!!! oby do 17 go, będzie super!!!! i dawaj te pesymistyczne posty, ulży ci, sprawdzone a my pocieszymy, przytulimy...
  12. taka kartoflanka, na zasmażce ze słoninki (nie boczku!!! bo smak zmienia) i cebulki z dodatkiem makaronu, najlepsze zacierki, sporo pieprzu i imbiru, taka bardzo rozgrzewająca i niesamowicie kaloryczna ale co tam, raz się żyje
  13. renata.p.1975 Hmm....... a dolnyśląsk to tu spi Czy po prostu sie wyprowadzil chyba raczej śpi
  14. monika4

    Żywe srebro

    hejka jakaś nieprzytomna łażę od rana, najchętniej to bym z wyra nie wstała, no cóż, pomarzyć można... to chyba pogoda bo jakoś tak nie tego, a eternit mają dzisiaj z naszego garażu ściągać i mam nadzieję, że nie popada gabi super, że chusta się sprawdziła i oby już tak zostało, może z Weronisi aniołek wyrośnie andzia z przemycia mówisz nie powiem Kubie o tym bo ukręcę bata na własną szyję
  15. ja też się już kładę, za dużo wrażeń, oczki się kleją moniq i to jest zdrowe podejście do życia!!!! jedźcie koniecznie!!!! trzeba zaczerpnąć innego powietrza, odstresowanego!!!! a pieniądz raz jest a raz go nie ma... ot taki jego los słońce zamówione, wysłane, do piątku dojdzie na pewno, (góra gwarantowała!!!)
  16. lehrerin serdeczności dla Justysi newania super, że maleńka polubiła kaszkę, oby tak zostało!!!! monia dobrze, że już jesteś, odpoczywaj i wyśpij się za wszystkie czasy a jutro koniecznie foty!!!!!!!!!!!! i opowiadaj!!!!!!!!!!!
  17. monika4

    Żywe srebro

    gunia ja myślę, że u Piotrusia może być również reakcja po szczepionce, w końcu ma ona pobudzać system odpornościowy do walki z zarazkami, które właśnie dostaje, dobrze, że osłuchowo czysto!!! andzia tak... rozmarzyłam się przy tej twojej sielance...wierzę, że to cudownie wygląda... przez chwilę a wracając do Kuby to... nie myje sie od czwartku, zapomniałam wam powiedzieć, właśnie w czwartek, zdjął skarpetkę i zobaczył na stopie, pod palcami, że mu schodzi skórka to taki lament odstawił, myślałam, że sobie krzywdę zrobił jakąś i stąd ten płacz, zanim wytłumaczył szlochając o co chodzi od tamtej pory nie pozwala sobie nawet zdjąć skarpetek, mówię wam histeria totalna, na noc to zakładam mu nawet do spania a zmiana trwa sekundę, nie pomagają tłumaczenia, przekupstwo, od razu jest rozdzierający płacz i ja się tego boję!!!! rano widziałam, że ta skórka już zlazła całkiem albo przyschła bo nie widać zadziorów i juz na wieczór prawie go przekonałam do kąpieli i oczywiście moja mama musiała swoje trzy grosze - że za zimno (kuźwa - zapaliłam w centralnym!!!!), że nie ma po co się moczyć, że nic mu się z brudu nie stanie i takie tam... a Kuba oczywiście to podłapał i od razu w ryk to mu kazałam spadać do babci, oczywiście poszedł zapłakany, dałam im godzinę i o 22.00 poszłam po młodego, oczywiście zabrałam go z rykiem bo on chce u babci!!!! dzisiaj jeszcze odpuściłam, widzę, że zżera go od razu trauma, nawet jak zasnął to próbowałam mu zdjąć skarpetki to zerwał się z histerycznym krzykiem, że nie chce!!!!! nawyjaśniałam mu natłumaczyłam, już nawet wymyśliłam bajkę "o dwóch nóżkach" i jutro kolejny atak przeprowadzę a matka jak się wtrąci to będzie miała zakaz kontaktu z dzieckiem
  18. monika4

    Żywe srebro

    ale mam farta - nawet stronka moja to nie może byc inaczej jak za nas, mamy kochanych sreberek, oby nigdy nie zabrakło nam siły!!!!!
  19. monika4

    Żywe srebro

    Gunia_GMonia widzisz zapomnialam wszystkiego najlepszego :)))) gapa ze mnie a tam, zaraz gapa
  20. monika4

    Żywe srebro

    Kuba zasnął dzisiaj ok. 14.00 i spał do 18.00 nocka zapowiada się urocza a m. na służbie goście byli ale już pojechali, młody jak wstał to taką szopkę przy ludziach odwalił, że myślałam, że pod stół wlezę najpierw ryk kosmiczny - bo on chce iść na górę!!! ja nie to on w płacz i mnie w gębę uderzył, od razu ryczącego na karę wyniosłam, oczywiście przepraszam, już nie będę przez łzy, wróciliśmy do gości z on znowu swoje humory, że chce to czy tamto, tłumaczę, że nie można, że mamy gości, że powinniśmy porozmawiać, że jak do nich pojedziemy to się nami zajmują itd... na to moje kochane dziecko gromkim głosem - ja nie chcę żeby tu byli, nie będę z nimi rozmawiać, niech sobie już jadą!!!! nie lubię ich!!!! mówię wam, popis dobrego wychowania jak cholera goście pojechali, ja do tłumaczenia, ze tak nie można, że jest mi przykro i strasznie głupio... Kuba na to: wiesz, ja myślałem, że to jest sen i dlatego tak mówiłem, nie wiedziałem, że oni są naprawdę!!!!
  21. anulka owocnego przygotowywania na pewno będą super!!!! umowy oczywiście u mnie już po gościach, keks smakował, czekoladki w różnych wariantach też, nie wspomnę o jabolu
  22. kochane Moniki - serdeczności imieninowe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...