-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez NuSiAaa
-
No... u mnie zapiekaneczki kończą sie już piec... mniem... w między czasie objadam sie czeresniami.... takie pyszne Adi dzis trafił w sklepie... :) ale nowych zachcianek mam juz ze sto w głowie :) hehe
-
katuś... moje zapiekanki to nic szczegolnego.... no ale pieczarki trzeba dać podsmażone bo inaczej za dużo wody puszczą w piecu i będą takie rozwodnione... no powiem ci że wspułczuje... szykować tyle jedzenia... ja nie mam siły żeby kotlety zrobić.... zresztą odkąd jestem w ciązy nie moge jakoś mięsa doprawić... zawsze przed smażeniem spróbowałam surowego no a teraz nie moge... brzucha nie mam dużego... coraz częściej słysze że dziewczynom brzuchy rosną ok np. 7 miesiąca... w szczegolności jesli to jest pierwsza ciąża... wkolejnej szybciej widać... no a wiadomo...zależy też od tego jaka kobieta jest... ja tez mam czasem takie uczucie że chce mi sie siusiu.. siąde na kibelek a tu kilka kropel i już.... teraz dobija mnie najbardziej ból brzucha... no i głowa mnie boli :( no ale chyba to przez te ostatnie nerwy i dużo płaczu...
-
no właśnie... mi i kolory się podobają, i kola i cena jest odpowiednia no i najważniejsze... jest gondola, spacerówka, nosidełko no i bardzo mi zależy na nosidełku do samohodu :)
-
justyna@bardzo fajny ale waga 15kg wiem co mówie mój waży 19 i mieszkam na 3 pietrze wiec porażka ja mieszkam na 8 piętrze i nieraz pomagałam koleżance wnosić wózek jak windy nie dzialały...wiem na co się pisze.. no ale na zakup wózka mam jeszcze czas więc jeszcze nic nie jest postanowione....
-
Ja znalazłam jeden fajny Chicco ale nie pamiętam nazwy..... a drugi to ten : KUNERT POLSKIE WĂZKI + FOTELIK + MEGA GRATIS!!! (366430057) - Aukcje internetowe Allegro
-
Witajcie... Zaczął sie kolejny tydzień... :) Od rana ból brzucha... na ogół z głodu.... ciągle głodna jestem... heheh Adi wczoraj po pracy przywiózł mi zakupy i gigantyczną bombonierke... Kocham tego głupolka i nie potrafie długo się na niego gniewać...chodź jest teraz po obserwacją.... Miałam robić obiad ale szczerze powiedziawszy nie chce mi się.. no a pozatym niedobrze mi... :/ Jutro będzie obiadek... naszło mnie tez na kompot.. ale to dopiero jutro... ugotuje sobie gar kompotu z truskawek... trzeba kożystac bo potem nie będe mogła ich jeść (uczulają) Za to dziś na obiad będą zapiekanki z serem i pieczarkami (wczoraj brat mi smaka narobił. Dobrze wie że podatna jestem na takie propozycje teraz) Wogóle jakoś w tym tygodniu mam ochote na pieczarki Dobra trzebna iść coś porobić... :) Buźka kochane... aa.... no to co Tinkuś... niebawem będziesz miała więcej czasu żeby z nami podyskutować :) a gdzie Kata??
-
jesne...mnie tez jeszcze dzis czeka kąpiel... :) no to spokojnego wieczorku i przyjemnej kąpieli... no i zapraszam częściej do nas :)
-
czyli fajnie... ciekawe czy ja będe miała brzuszek jak bede szła do ślubu... (we wrześniu)
-
No a ja nie moge się doczekac kiedy będe już miała większy brzuszek... bo narazie to mam taki jak bym miała wiecznie wzdęcia... chodx jak założe spódnice widać że cos tam już rośnie :)
-
pophon88 witaj.... widze że tobie do rozwiązania nie wiele pozostało... :) my mamy jeszcze troszke czasu :) pozdrawiam
-
A jakie kotlety?? Ja jutro planuje mielone, ziemniaczki i kapustke kiszona... no ale czy uda mi się zrobić czy zagonie kogos do roboty to zobacze... :)
-
ah widze że nie tylko mój facet potrafi tak "o mnie zapomnieć" .... Katuś ja na twoim miejscu tez bym wybuchła.... ostatnio co Adi nie wrócił na czas najbardziej byłam na niego wkurzona nie tyle co na to że nie napisał i się spóźnił tylko o to że akurat tak źle się czułam że rozważałam nocny wypad do lekarza... tyle że sama nie chciałam po nocy jeździć... ehm.. ostatnio współczułam wam dziewczyny bólu głowy a teraz sama dzień w dzień się z nim uporam.. .:( nie sądziłam że aż tak będzie źle... tinkuś... dzieki za słowa otuchy... no ale nie jestem pewna czy wytrzymam chodź jedną noc bez niego.... ale poki co nie musi o tym wiedzieć... niech go to męczy że spędzi samotnie noc... a jak mnie nie dobije całkiem to pozwole mu zostać... zresztą wczoraj mu powiedziałam że skoro nie chce pójść na kilka dni do domu to ja pojade wkońcu w odwiedziny do ciotki do takiej małej mieścinki i tam odpoczne... zgodził się na to ale pod warunkiem że to on mnie zawiezie autem i odbierze żebym sama nie jeździła ani autobusami ani pociągiem (mam chorobe lokomocyjna) tak więc moja zemsta bedzie słodka... no a ja niestety należe do osób co lubią wypominać..... ;p a najgorsze w tym wszystkim jest to że mam straszną ochote na jakieś małe (albo i nie) bara bara Ehm,.. pozatym mam juz dosyć remontu... no ale jeszcze troche i myśle że chyba w ciągu tego tygodnia skończą.... :Smutny:
-
A no cisza...cisza... Ja miałam kolejną ciężką noc... zasnęłam koło 4:00. Srasznie mi było zimno w nocy. Wogóle moje samopoczucie po ostatniej nie przespanej nocy było straszne. Ból brzucha, głowy, zimno mi. Dziś nie jest leoiej.. Nic mi sie nie chce... Co do Adiego... powiedziałam mu wczoraj że prosze go o przeniesienie się na jakis czas do domu. Nie chce tego zrobić. Prosi, błaga.... przeprasza.... pozwoliłam mu zostać na noc u mnie ale dzis po pracy powiedziałam że ma nie przyjerzdzać.... chyba to go przekonało że nie żartuje i że naprawde moje nerwy są na wyczerpaniu.... Pozatym troszke przesadzilam... jednym słowem...straszna ze mnie świnia. Bo powiedziałam mu że po pracy ma nie przyjerzdzać, że wychodze ze znajomymi a nie powiem mu z kim, gdzie i wogóle nic na ten temat. Najlepeij mnie zszokował tym że powiedział mi tak : "Chciałbym wiedzieć jeżeli się z kimś wcześniej uwawiasz i gdzie." No tak a ja nie musze wiedzieć że gdzieś wychodzi ze znajomymi... dalej nie wiem gdzie i z kim był. no ale powiem wam że ja sama nie wytrzymam bez niego nawet kilku dni... może źle robie ale potrzymam go w niepewności do wieczora. Poprosił mnie tylko o spotkanie bo niby ma cos dla mnie... ciekawe co wymyślił tym razem. No a jak przyjedzie powiem że nie musi iść do rodziców ale jak to się powtórzy to trzeciej szansy nie będzie... Co myślicie?? Bardzo źle robie.... Aha... jestem chyba bez serca... straszną przyjemność mi sprawiło jak usłyszałam i zobaczyłam jak Adi wczoraj płacze.... a niech się poczuje jak to jest gdy ja tak ciągle płacze przez niego (a widziałam chyba 2 razy jak płacze) Dobra ide coś zjeść... :) Miałam coś jeszcze napisać no ale zapomnialam już co ... ;p jak sobie przypomne to napisze
-
A no to tinkus miłej imprezy dzisiaj zycze..... Ja to już nie wiem czy mam się wogóle wypowiadać... :( Napisze tylko tyle... Adrian mnie nie zawiódł...dzięki niemu spałam tylko od 6-11. tak to wczoraj od 23 ciągły płacz. littlemum ma chyba racje...przesadzam... bo co ja się czepiam biednego faceta. To że cały dzień się nie odzywa to nic. To że łaskawie odpisał mi na smsa po północy, to też nic. Miał zaraz wrócić... wrócił po 3:30 :/ Najbardziej mi szkoda maleństwa bo one najwięcej cierpi.. :( A odbywają się u nas teraz dni morza... chciałam na nie iść... a tak to widzialam tylko z daleka pokaz fajerwerków :( Wszystkiego mi się odechciało. Najgorsze że mimo piątku nie miałam do kogo zadzwonić...napisć smsa... :( nawet przyjaciołka nie chciała ze mną pisać na poprosiłąm o spotkanie w niedziele... :( No tak zabawa ważniejsza. :( Nie wiem co robić dziewczyny
-
dołanczam się... dzidzia to wielki skarb... no i niestety nie każda kobieta może tego doświadczyć :( co do kąpieli maleństwa... kasiu.. powiem ci że ja też się tego obawiam dlatego powiedziałam Adrianowi że tak jak było w jego domu tak będzie i w naszym... że to on będzie to robić...będzie miał okazje zając się maleństwem.czytałam że to dobre dla niuni. aha. ja o tym poczytalam więc jak będe miała to zrobić będe chyba spokojniejsza... Pierwsza kąpiel a tak wogóle to coś mi się nie podoba... Adi zawsze jak jest w pracy pisze kilka razy lub dzwoni co u mnie.. jak się czuje a dziś nic... :/ nie wiem co sobie myśleć.. na szczęście zaraz wróci z pracy... a propo kąpieli... ide odbyć mój ukochany rytuał.... 15 minutnowa kąpiel w pianie :) juz się przyzwyczaiłam... zegarek na 15 minut i po tym czasie wychodze :) brakuje mi tylko długich kąpieli w gorącej wodzie... spokojnej nocy.. ja mam nadzieje że Adi dziś nic nie przeskrobie... do jutra :)
-
no widzisz... ja mam na tyle dobrze że tylko raz wymiotowałam ale po spróbowaniu sosu który okazał się za bardzo nafaszerowany przyprawami.... a tak ani razu... co najwy.żej delikatne mdłości miałam... też na poczatku myślałam że wyolbrzymiam wszystko z Adim ale moja mam jak sama zobaczyła jego kilka zachowań to stwierdziła że jednak nie.... no a to że wam o tym wszystkim pisze to tylko dlatego że zawsze mnie pocieszycie w jakimś stopniu no i dlatego że jak będe to w sobie dusić to wogóle któregoś razu wybuchne... a tak to wyrzucam to z siebie... dobra ide poleżec bo już mnie plecy bolą od siedzenia ... kurcze.... cycek mnie swędzi. czy to normalne ?? bo juz mnie to wkurza.... ;p
-
ha. no widzisz ... bo brak zaufania nie ma tu nic do rzeczy... i nie chodzi o to ze sie zagadal tylko jak on w danym miejscu sie znalazl skoro nawet to nie po drodze... no i skoro ty bys naoisala do swojego juz juz jedziesz do niego to w tym samym czasie nie idziesz do pubu zobaczyc czy ktos jest znajoy...dla mnie to logiczne... aha..nie pisalam ze go o cos podejrzewam... ;p
-
Ciąża - Jak wybrać szpital do porodu
-
Ile razy w czasie ciąży robić badanie USG? Ostatnio o tym rozmawiałyśmy... :) Zgodnie z zaleceniami konsultanta krajowego ds. ginekologii i położnictwa kobieta w ciąży powinna przynajmniej raz zrobić badanie ultrasonograficzne między 18. a 22. tygodniem. Ultrasonolog sprawdzi, ile trwa ciąża i czy dziecko rozwija się prawidłowo. Jednak położnicy zlecają mamom trzykrotne badanie USG: pierwsze między 11. a 13. tygodniem (choć czasem USG wykonuje się nawet ok. 8. tygodnia), drugie między 20. a 23. tygodniem, a trzecie między 30. a 33. tygodniem. W razie potrzeby lekarz może zlecić dodatkowe badanie.
-
Rodzina - ciążą tydzień po tygodniu - trymestr II chyba mi się troche nudzi... :) Ale podoba mi się jak tu opisują tydzień po tygodniu więc chce się z wami podzielić...
-
Czy nadal mogę... ... pić kawę? Tylko niewiele. Kofeina przenika bowiem przez łożysko do układu krwionośnego płodu. Duże jej ilości mogą więc zwiększyć ryzyko poronienia lub urodzenia dziecka z niedowagą. Ale picie jednej filiżanki słabej kawy z mlekiem dziennie uważane jest za bezpieczne. Nie zapominaj, że kofeina znajduje się również w herbacie, coli, napojach energetyzujących, kakao i czekoladzie. Są również inne powody, by zrezygnować lub ograniczyć picie napojów z kofeiną. Działa ona moczopędnie, przez co odwadnia i wypłukuje z organizmu wapń, przeszkadza także w przyswajaniu żelaza. A to jest szkodliwe zarówno dla Ciebie, jak i dla rozwijającego się dziecku. ...farbować włosy? Tak. Nie ma dowodów, że może ono szkodzić maleństwu. Jeśli masz obawy, poczekaj z koloryzacją do drugiego trymestru, kiedy to główne organy dziecka są już ukształtowane i mija największe niebezpieczeństwo, że substancje zawarte w farbach mogłyby mu zaszkodzić. Farbowanie rób w pomieszczeniu dobrze wentylowanym, używaj rękawiczek ochronnych i nie pozostawiaj preparatu na włosach dłużej niż zaleca producent – zmniejszysz ryzyko jego złego oddziaływania. A może wypróbujesz preparaty ziołowe – np. hennę uważa się za nieszkodliwą, ponieważ zawiera naturalny barwnik. Weź też pod uwagę, że hormony ciążowe zmieniają reakcję włosów na farbę i efekt różni się od oczekiwań. ...używać komputera? Możesz. Badania wykazały, że emitowane przez monitory promieniowanie nie przekracza bezpiecznego progu, określonego przez międzynarodowe normy. Do 20. tygodnia ciąży powinnaś jednak co dwie godziny robić piętnastominutowe przerwy, by wyjść z pomieszczenia, w którym jest komputer. Po tym terminie możesz pracować normalnie, ale unikaj długiego siedzenia, zwłaszcza w niewygodnej pozycji i na źle dobranym krześle. Może to się skończyć bólem pleców i obrzękami nóg. Często zmieniaj pozycję i spaceruj, by pobudzić krążenie. ...pić alkohol? Nie. Ale nie czuj się winna, jeśli robiłaś to, zanim dowiedziałaś się o ciąży. Najważniejsze, że teraz będziesz na to uważać. W tej kwestii eksperci są bowiem zgodni: ta sama ilość alkoholu, która krąży w Twojej krwi, dotrze też do dziecka. Dlatego nawet sporadyczne upicie się dobrymi drinkami może spowodować komplikacje w czasie porodu czy niedowagę u noworodka. Lepiej dmuchać na zimne – przecież nic się nie stanie, jeśli przez kilka miesięcy będziesz całkowitą abstynentką. Pamiętaj, że nie ma alkoholu „lepszego” i „gorszego” – lampka wina, małe piwo czy kieliszek wódki (nawet zmieszanej z sokiem) zawierają mniej więcej tyle samo czystego alkoholu etylowego. Zawsze więc, gdy będziesz miała ochotę sięgnąć po drinka, miej na uwadze, że nie pozostanie to bez wpływu na zdrowie maluszka. ...podgrzewać w mikrofalówce? Tak, chociaż bezpieczeństwo jej używania to nadal sprawa kontrowersyjna. Nie udowodniono, by było szkodliwe, uważa się jednak, że oko i ludzki płód są szczególnie narażone na działanie mikrofal, gdyż są zbyt małe, by rozproszyć ciepło wytwarzane przez te fale. Ostrożności nigdy za wiele. Upewnij się więc, że Twoja kuchenka jest szczelna: drzwiczki się domykają i nic nie jest w nich przytrzaśnięte, a uszczelki nie są zniszczone. Unikaj też stania naprzeciw kuchenki w czasie jej pracy. ...jeść sery pleśniowe? Lepiej ich unikać. Sery dojrzewające (typu brie, camembert) i pleśniowe (np. rokpol, lazur), niepasteryzowane mleko kozie i owcze, a także ich przetwory to potencjalne źródła listerii, bakterii wywołującej listeriozę. Przyszłe mamy są bardziej podatne na tę chorobę, a ciężkie jej przypadki (choć rzadkie) mogą przedwcześnie wywołać poród lub infekcje u noworodka. Najlepiej więc, by miłośniczki serów pleśniowych zrezygnowały z nich podczas ciąży. Warto do minimum ograniczyć ryzyko zakażenia. ...kochać się z mężem? Tak, o ile Twoja ciąża przebiega prawidłowo i ani Ty, ani Twój partner nie cierpicie na infekcje. Maleństwo jest w Twoim łonie dobrze chronione przez czop śluzowy zamykający szyjkę macicy oraz przez worek owodniowy, więc nie ma powodów do obaw. W pierwszym trymestrze na wszelki wypadek unikaj pozycji z głęboką penetracją, a w drugiej połowie ciąży klasycznej i tych, w których partner może uciskać Twój brzuch. Bezpieczniej jest jednak zaprzestać stosunków na trzy tygodnie przed spodziewanym porodem. Jeśli już kiedyś poroniłaś, miałaś problemy z zajściem w ciążę, urodziłaś pierwsze dziecko przed czasem albo zaobserwowałaś jakiekolwiek krwawienie podczas ciąży, przed podjęciem współżycia skonsultuj się ze swoim lekarzem. ...urządzać pokoik? Raczej nie. Choć nie ma pewności, czy powszechnie używane emulsje i emalie mogą przyczynić się do uszkodzeń nienarodzonego dziecka, malowanie nie jest zajęciem dla Ciebie. Nie powinnaś nawet przebywać (ani nocować!) w świeżo malowanych pomieszczeniach. Wiele farb zawiera ołów, a niektóre także toksyczną rtęć.
-
kataNuSiAaakatanusiaa a jak mu mowisz o tym ze sie martwisz to on co na to??no wlaśnie i tu jest problem... mówi że rozumie...że przeprasza... że postara się to zmienić.. no i to samo w kóło slysze już od kilku miesięcy. A wie że jestemy razem tylko dlatego że dałam mu 2 razy kredyt zaufania po tym jak podpadł konkretnie ..... (chodziło o maszyny do grania :/ i to że woli je odemnie) przydalaby mu sie jakas terapia wsztrasowa.. bo bez sensu jest przepraszac jak potem w kolko to samo...:( wiem wiem... no ale jaka ?? po prostu muszre chyba kilka razy zrobić tak jak on... pójde... i nie będe wracać ani się odzywać... najlepiej zostawie telefon w domu... zobaczymy jak on się poczuje gdy nie bedzie wiedzieć co zemną się dzieje... tylko musze dogadać się z przyjaciółką żeby to z nią posiedzieć lub gdzieś wyjść...
-
no z tego co czytałam to brzuszek najpierw zaokrągla się od podbrzusza.... a w spódnice co są z nieelastycznego materiału też się nie mieszcze...na szczęście dużo mam spódnic na gumce :) dobra ide skończyć odkurzać....
-
katanusiaa a jak mu mowisz o tym ze sie martwisz to on co na to?? no wlaśnie i tu jest problem... mówi że rozumie...że przeprasza... że postara się to zmienić.. no i to samo w kóło slysze już od kilku miesięcy. A wie że jestemy razem tylko dlatego że dałam mu 2 razy kredyt zaufania po tym jak podpadł konkretnie ..... (chodziło o maszyny do grania :/ i to że woli je odemnie)
-
katahaniaa w gazetkach dla mam w takich przypadkach radza zostawic meza tylko na 1 dzien z dzieckiem.. no i poprosic zeby zrobil tez TYLKO pranie (juz obiad i sprzatnie mu darowac hehe).... po takim jednym dniu od razu inaczej spojrzy na twoje "wakacje" w domu!!! niestety facetom czasem jest trudno wyobrazic sobie niektore rzeczy, musza to przezyc hihi no aty7 bys sie mogla wybrac do kosmetyczki czy na babski seans z kolezanka:) same plusy!! polecam sobote to potem w niedziele bedziecie mogli doprowadzic dom do stanu z przed:P:P z tym się zgadzam... u mnie brat i Adi sądzą że ja pół dnia leże i nic nie robie... a potem na nich wszystko spada... A ze mną i tak mają dobrze bo z tego co czytam opinie wasze i innych kobiet w ciąży czuje się naprawde super w porównaniu do książkowych przykładów.. więc nie wiem czego narzekaja... aha...wczoraj... po długim noszeniu spodni założyłam spódnice... no i musze wam powiedzieć że w spódnicy zauważyłam że brzuszek zaczyna mi się zaokrąglać.... :) ależ się ciesze