Skocz do zawartości
Forum

andzia1982

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez andzia1982

  1. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    justa83 jakież to zdjęcie jest wzruszające - śliczne, napatrzeć się nie można Witamy w naszym gronie wiciu255, cieszę się, że jest nas coraz więcej
  2. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    franiaWitajcie Kochane!Madlene - czyli 15.03. o 9.30 trzymamy kciuki z całych sił. A potem za mnie o 16, co? Plizzzzz :) Też mam to niefajne uczucie przepełnienia brzucha, zwłaszcza popołudniami i wieczorami. Wtedy zresztą czuję się najgorzej. Andziu - ranny ptaszek z Ciebie. Ale jak mus to mus Ale jak my przeprowadzimy się "na wioskę" to pewnie będziemy wstawać ok. 6. Andziu, a w jakim wieku jest Twoja córeczka? Hej kobietki, Franiu moja córka Amelia w październiku skończy 6 lat, przepełnia mnie niesamowitą dumą, codziennie nas zaskakuje, bywają też trudne chwile, ale rodzina poradzi sobie zawsze Dziewczynki a ja usg mam 12 marca po południu, no i troszkę się boję. Mój mężyk twierdzi, że brzuszek się mi zaokrągla, ale coś w tym jest :). Uciekam z forum do łóżeczka, bo dziś byłam w pracy i na szkoleniu, co mnie zmęczyło, czas odespać, buziaczki dla WAS MALEŃKIE!!!
  3. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Wiesz Zawijko, wstaję bo przed 7 jestem już w pracy :(, a trzeba zjeść śniadanko, umyć się, potem dobudzić męża do pracy i córkę do przedszkola. Dlatego wszystkie wieczorne pościki odczytuję następnego dnia , bo padam (dosłownie) przed 9-ątą. Na przykład teraz już uciekam do łóżeczka, mój mężyk już na mnie czeka (będzie się działo ). Życzę Wam kochane pięknych, kolorowych snów i jak najmniej pobudek nocnych (to dla madlene), buziaczki robaczki!!!
  4. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    justa83avalka witamy w naszym wciąż powiększającym się gronie :)agusia4891 gratuluję zdrowego dzidziulka i oby tak dalej. Powiedzcie mi dziewczynki - chodzicie do ginekologów facetów czy kobitek? Ja chodzę PRYWATNIE do babki i powiem szczerze od pewnego czasu jestem bardzo niezadowolona. Jest BARDZO BARDZO niedelikatna i teraz po czasie mogę stwierdzić, że ostatnie badanie (dla mnie tak ważne) przeprowadziła jak rutynową kontrolę. Dodam że każda wizyta to minimum 100zł. Nie chodzi mi o pieniądze, bo wydam każde żeby tylko mieć pewność, że wszystko jest ok, ale skoro już płacę to chyba mam prawo czuć się komfortowo. Dziś rozmawiałam z przyjaciółką, która wczoraj u niej była i ma takie samo odczucie. Akurat tak się złożyło, że znajoma poleciła mi faceta i się zastanawiam czy się przełamać i zmienić lekarza prowadzącego. Muszę Wam jeszcze powiedzieć, że nigdy nie byłam u mężczyzny i mam pewne opory, ale może mnie przekonacie :) Ja chodzę do kobietki, bo mój poprzedni ginekolog się nie wykazywał... A ta kobietka jest rewelacyjna, byłam u niej i prywatnie i państwowo, nie ma żadnej różnicy, po prostu życiowa kobietka. Wydaje się mi, że skoro nie czujesz się komfortowo, to powinnaś zmienić lekarza - dobro Twoje i Maleństwa jest najważniejsze, więc nie ma co czekać, po co masz się denerwować, przy kolejnej wizycie . A co do Pana gin, to chyba zależy od człowieka, bo w moim przypadku to właśnie Pan zawiódł...
  5. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Cześć dziewczynki, serdecznie witam Avalkę w naszym gronie. Jak samopoczucie z rana? U mnie jak na razie ok, najbardziej mnie cieszy, że poprawiła się sytuacja z nocnymi snami , nie budzę się już tak często i w końcu mogę powiedzieć, że się wysypiam (mimo, że wstaję codziennie o 5.20 )
  6. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Generalnie co do snów, też mi się śnią dziwne rzeczy (np., że jeden z moich uczniów śpiewa w jakimś sławnym zagranicznym zespole, albo, że jestem większa od ziemi, a ludzie do mróweczki), ale zaczęłam lepiej spać. Ostatni tydzień w ogóle był byle jaki, bo miałam "smarkate lata", ale jest lepiej. Od czasu do czasu pokaszluję delikatnie, co mogę zrobić, żeby to zniknęło? Jaki syrop możemy pić w ciąży, poradźcie proszę :)
  7. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Dzidziulek tak mi przykro, bardzo Ci współczuję....
  8. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Na początku Agusia super, że wszystko jest ok. Moja Pani gin i położna liczą wszystko od ostatniej miesiączki, czyli, że teraz kończy się 12 tydzień (ostatnia miesiączka 3 grudzień). Wychodzi na to, że kończę pierwszy trymestr... Ale już sama nie wiem, bo jedni liczą tak, inni od momentu zapłodnienia (czyli jakby 2 tygodnie później) W ogóle to super, że weekend przed nami, bo jestem zmęczona... Pozdrawiam dziewczynki, trzymajcie się cieplutko
  9. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Dziewczynki, jak pisałam usg będę mieć 12 marca (pt) i to będzie to usg przed którym tak wszystkie się trzęsiemy. Wierzę, że każda będzie szczęśliwa po tym badaniu. A co do wagi... Od ostatniego ważenia (miesiąc temu) przytyłam 1kg, niby nie dużo, ale to początek , a jak tam u Was. Zawijka daj znać, czekamy
  10. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    A co do pracy, chciałabym pracować dopóki starczy mi chęci i dobrego samopoczucia, nawet do czerwca, ale nie mogę tego obiecać P. Dyrektor, bo nigdy nic nie wiadomo
  11. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Hej dziewczynki, no i jestem już w domku. Szalony dzień, ale można odetchnąć Moja Pani gin jest bardzo zadowolona, badała, badała, badała i wybadała, że jest świetnie, na 12 marca mam zaplanowane usg, więc zobaczymy jak to wygląda na ekranie Niestety nie spotkałam się z taką sytuacją, o której pisze madlene, a jak inne dziewczynki?
  12. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Franiu, jakie pyszne śniadanko :), mniam... A ja za 40 minutek mam wizytę u ginki, dam znać po południu, bo bezpośrednio po wizycie lecę do pracy :(
  13. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Witamy w naszym gronie Franiu
  14. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    hej dziewczynki, ja także w tych dniach będę miała to kluczowe badanie usg, mam nadzieję, że wszystkie będziemy się cieszyć z wyników usg :)
  15. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    MłodaMamusiu jaka śliczna ta Twoja dzidzia, taka maleńka, a tak ładnie widać główkę, rączki - wygląda jakby słodziutko spała. Nie mogę się doczekać mojego zdjęcia fasolki :)
  16. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Ja też czuję, że ubrania się "skurczyły", pozwoliłam sobie zamówić spodnie dla ciężarówek (tak dla sprawdzenia, bo w 1 ciąży nie miałam takowych). Wolę nie stawać na wagę, bo odkąd pamiętam to było dla mnie przykre...Jak będę u ginki (w przyszłym tyugodniu) to powiem Wam czy przybrałam na wadze. Co do snu, już nie pamiętam kiedy spałam na brzuchu, w zasadzie jak tylko dowiedziałam się o fasolce, to śpię na boku lub plecach (taka moja mała psychoza). Najgorsze jest jednak to, że nie wysypiam się , noce są koszmarne... WSZYSTKIEGO DOBREGO Z OKAZJI WALENTYNEK!!!
  17. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    agusia4891Tak, ja przyjmuje cały czas duphaston już od tamtego roku od lipca, i właściwie w 5 t.c. progesteron był bardzo wysoki, teraz po tym krwawieniu mi spada, tylko ze nie krwawie od 2 dni a na dzisiejszym badaniu wyszedł znów mniejszy, to mnie bardzo martwi. Ostatnia ciaza sie skończyła m.in. z powodu szybkiego spadku progesteronu, a teraz znów coś sie dzieje z hormonami, lekarka mówiła że w poniedziałek powtórzyć pomiary i jak nadal bedzie spadać to wtedy da zastrzyki i jeszcze jakieś leki. Tylko ze ja do poniedziałku zwarjuje, myśleliśmy ze już najgorsze za nami a tu znów jakieś problemy, drugiej straty juz nie przeżyje. JA RÓWNIEŻ MAM NADZIEJĘ, ŻE WSZYSTKO SIĘ UŁOŻY, POZDRAWIAM CIĘ SERDECZNIE Dziewczyny a jak jest z waszym snem, wiem, że to może dziwne, ale ja po prostu nie cierpię nocy. co najmniej raz w nocy wstaje do toalety na siusiu, poza tym bardzo źle sypiam. Budzę się po kilka razy w nocy co 2, 3 godziny, w rezultacie śpię niespokojnie i byle jak...Potem pół dnia ziewam. Wczoraj zasnęłam jeszcze nim moja córka poszła spać (ok. 19.30). No i dziś jest w miarę ok... Tragedia. To bardzo uciążliwe...
  18. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    agusia4891Czesc kobitkiNiestety moja radość nie trwała długo, w sobotę dostałam plamienia, więc szybka akcja i do szpitala okazało się że wszystko dobrze ale że miałam dość intensywny spacer naciągnęłam drogi rodne i stąd plamienia – diagnoza: brak krwiaka, 4xduphatson na raz i na noc 2x, i już myśleliśmy że jest lepiej bo nawet rano w niedziele nie było już plamienia i śluzu takiego brudnawego ale cóż znów nasza radość nie na długo około godziny 15 wstawałam z fotela i jak chlusnęło na podłogę krwią i wodą to myślałam ze zawału dostanę i od razu myśl że już po ciąży, więc na nowo do szpitala i znów okazało się że z ,,obywatelem X” wszystko w porządku tylko mam krwiaka pod kosmówkowego 3,2 x1,1 cm , mam leżeć w łóżku i nic nie robić. I teraz do następnej wizyty znów w stresie czy oby nie odkleiło się za dużo i nie dochodzi do niedotlenienia płodu. Ja już nie daje rady, tak bardzo chcemy żeby wszystko skończyło się upragnionym maleństwem a tu z każdej strony coś idzie nie tak Jedno co pozytywnego z tej całej sytuacji to, to że ,,obywatel X” rośnie średnio 1,5 mm na dzień co widać na USG z czwartku, soboty i niedzieli. A propo krwiaków pod kosmówkowych, czy któraś z was miała coś podobnego? Pozdrawiam Witaj Agusia, pamiętaj, że jesteśmy z Tobą i zawsze możesz liczyć na nasze dobre słowa. Ja wierzę, że wszystko będzie ok. Dzidziuś rośnie i nic mu nie jest, więc chce być ze swoją mamusią. Musi być db i tyle, dzidziuś górą!!!
  19. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    madlenehmmm ja troszke z nietypowym byc moze problemem.. jeszcze 3 dni temu czulam sie okropnie, wstac z lozka nie moglam tak sie fatalnie czlam. ciagle mi sie odbijalo i ciagle wrazenie przejedzenia, no i okropny bol piersi. ale nagle jak reka odjac.. czuje sie poprostu doskonale, nawet piersi tylko delikatnie pobolewaja. dziewczyny czy to normalne?? zaczynam panikowac ze z ciaza cos nie tak Witaj Madlene fajnie, że do nas dołączasz , co do Twoich objawów spokojnie, uważam, że to chyba normalne, ale pewna nie jestem. Ja np. jednego dnia czuję się Panią świata, mogę wszystko - sprzątać, bawić się z córką, figlować z mężykiem, a następnego dnia wymiotuję jak kot po obierkach . ot chociażby dzisiaj, ranek super, po obiedzie postanowiłam go zwrócić, a teraz postanowiłam oddać kolację na zewnątrz... Co ciekawe, za każdym razem tłumaczę sobie, że chyba coś maleństwu nie smakowało i po prostu tego nie chciał zjeść . A jak to widzą inne Wrześniówki?
  20. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Hej dziewczynki, pamiętacie historię mojej koleżanki? Była dzisiaj na usg i niestety dostała skierowanie do Poznania na szczegółowe badania prenatalne, gdyż "przezierność fałdu karkowego" ma za duży wskaźnik, czy coś takiego i lekarz podejrzewa wadę genetyczną, co nie brzmi ciekawie... Co będzie dalej czas pokaże, ja tam razem z mężykiem muszę zrobić gr. krwi....A tak nie lubię kłucia.....
  21. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Agusia i Dzidziulek zgadzam się z Zawijką, dziewczynki wszystko będzie dobrze, tylko tak trzeba myśleć. Mimo, że u mnie wszystko w porządku (mam nadzieję, że tak będzie cały czas) to nie przypominam sobie, żebym w pierwszej ciąży tak intensywnie myślała "co by było gdyby...". Nie wiem, czy to przez internet, telewizję, czy po prostu zwykłe ludzkie historie, ale normalnie jakoś tak inaczej jest niż z pierwszym maleństwem. Kurcze mamuśki musi być db i już! Zawijka db, że masz za sobą rozmowę, no i że te nasze szefowe są tak wyrozumiałe , ciepło Was pozdrawiam :)
  22. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    zawijkaGrzecznie melduję, że Zawilątko urosło do rozmiaru 18mm.. widać kończynki :P Oby dalej dobrze rosło.. Znów mi "mdło".. ide poleżeć.. Co taka cisza dziś..ee?? No zawijka to zawijątko rośnie, aż miło poczytać , no jakoś tak cichutko dziś na naszym forum , buziaczki dla Wrześniówek i kolorowych snów!!!
  23. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    bjedronkaagusia4891 witam i gratuluję dodałam cię do naszej listy na pierwszej stronie. Wygląda na to, że mamy dwie Agnieszki z terminem na 4 września andzia1982 trzymam kciuki za koleżankę i maleństwo - masz jakieś nowe wieści? Poza tym uważaj na siebie MlodaMamusia współczuję przeziębienia - obyś szybko stanęła na nogi.Ja jestem wyczerpana.. Synek wymiotował mi całą noc - mąż w pracy a ja z Witkiem na kibelku do 6 rano . W ogóle nie wyrabiam się ze swoją robotą - nawet jak już znajdę chwilę, żeby usiąść do komputera to i tak jakoś nie umiem się zmusić do pracy . No i jeszcze dopiszę, że moje plamienia jakby ustały, za dwa dni usg i po raz pierwszy jestem na prawdę dobrej myśli. Cześć kobietki, sorki, że tak późno, ale zapadłam po pracy w popołudniowy sen. Na początku witam serdecznie agusia4891 . Poza tym bjedronka jestem pełna dobrych myśli, po tym jak napisałaś, że plamienia ustały , to super wiadomość. Co do mojej koleżanki (Moniki), dzwoniłam do niej dzisiaj i jest w domu, luteiny już nie bierze, bo przestała krwawić. W pt ma kolejne usg, aby potwierdzić, czy lekarz się nie pomylił. Wspomniała, że przy pierwszej ciąży w tym czasie jej córka miała wskaźnik 1, a teraz jej dziecko w brzuchu ma prawie 3 , zdążyłam poczytać, że to nieciekawie (ale nie najgorzej). Zobaczymy w pt, czas pokaże, mam nadzieję, że jakoś to będzie A Ty Młoda Mamusiu wracaj nam do zdrówka. Pozdrawiam Was dziewczynki, a zawijce pozazdrościć można takiego niedzielnego popołudnia , buziaczki dla WAS!!!
  24. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    MlodaMamusiaWitajcie:) bjedronka mój gin liczył poprzednią ciąże według ostatniej miesiączki i według usg. Terminy porodu różniły się o kilka dni. Tylko,że wg usg chyba nie da się tak dokładnie określić tyg ciąży bo przecież każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim tempie :) andzia no to koleżanka ma nieciekawie:( no faktycznie jeżeli przezierność karku fałdowego jest powyżej normy może oznaczać,że dziecko może np. downa ale mam nadzieje,że jednak jest wszytko ok i z tym krwawieniem to nic poważnego. Maja kumpleka dostała krwotoku bodajże w 14 tyg ciąży i myślała,że już po dziecku bo tak mocno krwawiła a się okazało,że jakieś naczyńko jest pękło i nic dziecku nie zagrażało. Teraz ma śliczną 2 letnią córeczke:) a znowu w moim przypadku było tak,że obudziłam się z lekkim bólem brzucha ale miałam śluz ze skrzepami krwi, pojechałam od razu do gina i dostałam skierowanie do szpitala bo szyjka mi się skracała i w nocy straciłam moją kruszynke w 13 tc :( trzymam mocno kciuki za koleżanke!!! :* Dziękuję Ci MłodaMamusiu, jutro koleżanka wychodzi ze szpitala, będzie dzwonić do Poznania, ale do pracy na razie nie wraca :(, zobaczymy jak to się dalej potoczy. Jak się czujecie? Ja dzisiaj upadłam (przeklęty śnieg), ale myślę, że nic się nie stało, bo spadłam "delikatnie". Jak to mówią: śpiesz się powoli... A co u Was?
  25. andzia1982

    Wrześniówki 2010

    Hej dziewczynki, ja jutro kończę ferie i do poniedziałku wracam do pracy, koniec lenistwa , a poza tym mam pytanko, może coś będziecie wiedzieć na ten temat. Mam w pracy koleżankę, która też jest w ciąży (termin na 18. 08. 2010). Niestety jakieś 3 miesiące poroniła i teraz znów jest w ciąży. W czwartek zaczęła krwawić i trafiła do szpitala. Dostała luteinę, miała 2 usg, na którym lekarz dopatrzył się zbyt grubego fałdu karkowego u dziecka. Kurcze, naczytałam się, że to poważne sprawy, dostała skierowanie do Poznania (chyba do jakiejś kliniki). Wiecie coś na ten temat, czy są szanse na to, że wszystko będzie ok z nią i dzieckiem? Bardzo się zmartwiłam, bo to fajna dziewczyna, ma już córkę (miesiąc młodszą od mojej Amelki, tzn. 5 latek) :(, ona się boi, ja się boję, co o tym sądzicie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...