Skocz do zawartości
Forum

Aśka36

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aśka36

  1. oleńka fajnie,że zaszalałaś...... kurcze,co ja dziś robię,drugi post mi wcięło........ ja to najczęściej okupuję drogerię Rossman na poprawę humoru.
  2. Ja jestem.....ale mam zgagę.Mój M właśnie leci do Żabki,żeby to diabelstwo ugasic.A tak wogóle to mnie jajniki bolą,coś szybko jak na @.
  3. A ja dziś już przedawkowałam neta za dużo tego czytania. Miłego wieczoru
  4. agalk duże masz te walizy na wyjazd? Czy zabierasz tylko niezbędne minimum? Jestem ciekawa co załatwisz. Czytałam w jakimś babskim czasopiśmie,że tarczyca nie zawsze daje wyrazne objawy.No ale wyniki badań pokażą co ijak.Chotoby tarczycy często są mylone z depresją,nerwicą,niewydolnością krążenia,niedokrwistością i anemią. Badanie hormonów TSH,FT3,FT4 z krwi pokazują jak pracuje przysadka i tarczyca,czy wytwarzane są odpowiednie ilości hormonów. Przeciwciała aTG,aTPO z krwi,mogą wskazac stan zapalny,chorobę Hashimoto lub Graves-Basedowa. Usg pokaże zmiany w miąższu świadczące o stanie zapalnym,guzki. amirianagalk Wy mialyście właśnie to badane? Z krwi? W obu przypadkach-niedoczynnośc,nadczynnośc-podaje się leki które albo hamują hormony tarczycy albo zawierają je. Ostatnio to już czytam wszystko.Jak o czymś piszecie,to już szukam. Podane były też normy. Moja mama ma nadczynnośc i guzki.Bierze leki okresowo a tak to tylko badania co jakiś czas i jest ok.Jest po menopauzie,więc nie wiem jak to wygląda w wieku rozrodczym. pozdrawiam,naskrobcie co tam Wam wychodzi albo wyjdzie z badań Acha,najwazniejsze, aby zmniejszyc ryzyko: dostarczac wit.z grupy B,C,E (mleko,fasola,sery,papryka,orzechy,nasiona,oliwa) unikac stresu,przemęczenia robic bad.kontrolne w okresie zmian hormonalnych(ciąża,menopauza) Uffffffff
  5. Ja też się witam i o zdrowie pytam? Fajnie,że jest piątek,bo się razem poobijamy. Ja chyba pójdę do fryzjera.Nie lubię jak mi ktoś majstruje we włosach i zawsze jestem niezadowolona.Ale chyba zmienię calkowicie fryzurę,bo tego potrzebuję.Chciałabym aby to zapoczątkowalo jakiś nowy etap w życiu.Bardzo się zmieniłam w ubiegłym roku i obecna fryzura już do mnie nie pasuje.Nie idzie w parze z charakterem.Czuję,że to nie ja. Zresztą wiele rzeczy teraz już mnie nie obchodzi,nie cieszy.No ale jak ostatnio ustaliłyśmy,mamy lepsze i gorsze dni. Ale smęcę..........
  6. Jeszcze dobry rok temu to ja miałam dwa koty i psa i ryby. No ale kot i pies wiekowe,więc ostał się jeden kiciuś i skalary.Kot leniwy,ryby go wcale nie obchodzą.No chyba że na talerzu tzn.misce.
  7. krestik fajna ta Twoja wiewióra.Lubię zwierzęta.Mam kota i ryby.Czasem mówię do męża(jak mam gorszy dzień i już rezygnuję z dziecka):a kot nam nie wystarczy?
  8. OleńkaAśka36Dziewczyny,jakby która chciała to o 15:45 są Rozmowy w toku na Tvn o kobietach,które straciły nienarodzone dzieci.........Ja oglądałam;)ale nie od początku...w sumie to na sam koniec włączyłam,jak weszła Steczkowska.A coś mnie ominęło?? Ja pod koniec uroniłam łezkę,no dobra trzy łezki. Też w końcu całego nie obejrzałam,bo akurat koleżanka a potem kolega postanowili do mnie zadzwonic na ploty. Na początku program był smutny,potem wesoły,bo mówili już o dzieciach,które urodziły się po poronieniach. Ewa Bem poroniła,Ilona Felicjańska w zaawansowanej ciąży straciła blizniaki.Miała wywoływany poród martwych dzieci.Straszne......po prostu przerażające.Nieszczęście przydarzyło się też (wtedy) Wiśniewskiej. Ale potem urodziły zdrowe dzieci. A ja fiksuję.......nie wiem czy znajdę siły na czekanie.Raczej nie.
  9. angela00000I ja się witam,dopiero teraz bo od rana miałam małą bieganinę.Musiałam jechać do pracy (jestem na zwolnieniu) pozmieniać dane w moich papierach.A jeszcze do tego miałam rozmowę z kierowniczką działu personalnego i prosiła mnie abym jak mogła jak najszybciej wróciła do pracy,a najlepiej od lutego.A ja nie wiem co począć A u nas mróz -10 stopni i biało.po prostu ślicznie. Miłego dzionka wszystkim życzę :) angela Ty siedz na tym zwolnieniu ile Ci potrzeba.Ale rozumiem wahanie........takie czasy.Wiesz co pomaga w decyzji?Ustalenie priorytetów.Ja się tego uczę(człowiek całe życie czegoś się dowiaduje).Zadaj sobie pytanie: co jest dla mnie najważniejsze? Praca,zdrowie,rodzina itp. oraz co się stanie jeśli: czegoś tam nie zrobię...czy świat się zawali.Co zyskuję a co tracę. Może smęcę ale ja to ostatnio próbuję stosowac ,bo praca miała dla mnie zbyt duże znaczenie.Sytuacja zmieniła się od 23stycznia2009 roku,od pierwszej straty. Pozdrawiam cieplutko
  10. Dziewczyny,jakby która chciała to o 15:45 są Rozmowy w toku na Tvn o kobietach,które straciły nienarodzone dzieci.........
  11. Witam się i ja, u mnie pięknie świeci słońce i chyba jest mrozik.Jak wyjdę to się dowiem. Dziś w planach słodkie lenistwo.Chociaż skoczę na miasto do jedengo sklepu.Chcę kupic jakieś naczynia żaroodporne do zapiekania.No cóz,ostatnio wyślizgnęło mi się jedno z łapek i odczuwam braki.
  12. amirian mnie to właśnie przeraża,te badania.Jak nie hormony albo jakieś chlamydie to z tarczycą może byc coś nie tak.Kurcze,tyle tego jeszcze jest.
  13. agalk28ja sie zastanawiam czy nie powinnam jeszcze jakis hormonow sprawdzic bo jakos widze ze mi wlosy wypadaja(bardziej niz normalnie) i rzesy sie przezedzily nie wiem o co chodzi bo wczesniej tego nie mialam agalk a może jakieś zimowe przemęczenie? Stres? Braki w diecie?
  14. A ja to trochę na żywioł poszłam.Nie zrobiłam żadnych badań.Zresztą ja to jestem w ciut innej sytuacji,może nawet gorszej.Ja się boję głównie kolejnej ciąży pozamacicznej.Myślałam,że po poronieniu to nic gorszego mnie nie spotka a tu jednak.Mam nadzieję,może naiwną,że to tylko przypadek.W mojej sytuacji to pewnie potrzebna by była laparoskopia diagnostyczna,żeby nie było cpo a potem wszystko co dotyczy poronień.Nie wiem sama.Mam taki kociokwik,że nic nie zaczęłam. Wogóle jak nawet czytam o zapłodnieniu,o tym co jest potrzebne chociażby do zagnieżdżenia zarodka to narodziny to rzeczywiście cud.
  15. O rany,nie ma nikogo ..........a ja tu chciałam o kciukasy prosic,bo owulka jak ta lala,pęcherzyk pękł............no cóż,sama se trzymam.
  16. agalk28czesc dziewczynki!! ja wlasnie po pracy i tak mi mina zrzedla jak przeczytalam Asi post z tymi miesniakami i oczywiscie przyjelam wariant ze pewnie ten miesniak ktory wtedy lekarka widziala byl przyczyna i za raz po tym dopowiedzialam sobie caly scenariusz do tego ze ja moge tak samo skonczyc jak ona z tym ze ja nie jestem w ciazy wiec jakby mnie mieli wyciac to nic z baby i za raz po tym zaczelam kolejny scenariusz na temat aborcji please ratunku bo ja chyba kociokwiku dostane !!!! O rany ale ja nie chciałam,żebyś kociokwika dostawała...... A gdzie masz tego/te mięśniaki?Ta dziewczyna miała 3 lub 4.Nie wszystkie mięśniaki się wycina tylko obserwuje.Byłam w szpitalu na patologii ciąży cały m-c to się nasłuchałam.Nie nakręcaj się,bardzo Cię proszę.......bo mi się głupio zrobiło jakoś.......
  17. OleńkaWitam się i ja;) U mnie dziwnie....strasznie dziwnie....nic mi sie nie chce,nawet płakać.....ostatnio czuję jakbym nigdy nie miała być w ciąży....i co ja wtedy zrobię:(No prosze,może ja też spróbuję vip-owskiego życia....może pomoże na chandrę?? Dzisiaj poszłam i kupiłam sobie buty....na wiosnę,albo lato (balerinki atłasowe)ale jaoś mnie to nie pocieszyło,nawet nie rozpakowałam w domu:( Aga ja też myślałam o kursie tańca,ale raczej sama,bo M.nie bardzo,On woli siłownię.....ale ja zastanawiam sie czy nie spróbowac,może to zajęłoby moje mysli czymś innym?! oleńka latam po necie i czytam o sprawach ciążowych i nagle mnie coś naszło: a co jak się nie uda? I zaraz tu przyleciałam zobaczyc co u Was.Widzę,że obie nas trafiło dziwne coś.Ale skrajności ostatnio przeżywam:od euforii po diabelne przerażenie. Dzwonię wtedy do M i od razu mówię:a co jak się nie uda? On od razu wie oczym mowa. oleńka ale musimy pamietac jaki jest plan na ten rok
  18. Dziewczyny, nie odczuwacie zimą braku zieleniny? Mi brakuje rynku pełnego warzyw i owoców,bo bardzo to lubię.A teraz wszystko pomarznięte na straganach,więc je omijam.Kupuję w warzywnym ale to nie to samo.No i wybór zimowy=nieciekawy. Chyba zrobię dziś surówkę z selera albo co.Witamin mi trza
  19. No i ja witam się wtorkowo.Chciałam znowu dziś pospac ale po 8 obudził mnie tel. Miłego dzionka,u mnie luz,obijam się. Trochę za dużo czytam o ciążowych sprawach i fiksuję.Już nic nie wiem. agalk będziecie tańcowac? Super!!!!!!! A to jakiś określony rodzaj tańca? Dziewczyny,mam coś na pocieszenie. Wczoraj u gina siedziała dziewczyna 26lat.No i jakoś takoś zaczęła się rozmowa.Była w 8 m-cu ciąży,chociaż 2 ginów mówiło,że nie ma szans na dziecko.Znalazła trzeciego i po pół roku fasolka.A zle jej wróżyli,bo ma mięśniaki w macicy.Nadal je ma i po porodzie usuwają jej macicę ale będzie miała córeczkę.Miała też cukrzycę ciążową.Wniosek jest oczywisty:nie można się poddawac.Myślę,że do końca nie można też ufac lekarzom i czasem zrobic co każe przeczucie. Nie mogę się doczekac naszych fasolek
  20. Wpadłam tylko na chwilkę,bo jestem od Was uzależniona,no. Buziam i uciekam,pa.
  21. krestik nie mogę odpalic tych zdjęc......... ..............ale tu dziś pusto.........gdzie wszyscy? odśnieżają?
  22. krestik aż musiałam w necie sprawdzic co to burunduk.....a to wiewióra taka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...