Skocz do zawartości
Forum

gabalas

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gabalas

  1. Tak dzisiaj, ale teraz przestalo za to zimno jak diabliNawet sie teraz słonce zaczęło niezdarnie przeciskac przez te chmurzyska
  2. lella wlasnie mi przypomnialaś że jeszcze kawki nie piłam:Uśmiech: Zajełam sie poswiątecznym sprzataniem i zapomniałam
  3. gabalas

    Żywe srebro

    Napisałam mega posta i mi go wcielo przez zmiane serwera buuuuuu najlepiej to mu się tworzy z jogurtów do picia, nabiera pełną buzię a potem pluje zawartością na stolik i .........sprząta, bo bjudno! (przynajmniej tak mówi jak go zapytam) Dlatego ja bym sie nie odwazyłam mojemu dać jogurtu do picia daje mu tylko serki i jak najbardziej stałe jogurty. Monika z tym jedzeniem to ja wiem ze Twoj to niejadek , ale mi chodzi o taki rytual zachowania przy stole, zeby jedzenie nie słuzyło do zabawy jak w przypadku rosolu, tylko i wyłącznie do jedzenia, dlatego jedzenie przy stole jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Wydaje mie sie ze lepiej Kube nauczyć żeby siadał przy stole nawet 20 razy dziennie niż biegać za nim, bo on sie poprostu cieszy ze Ty za nim biegasz, zwraca na siebie uwage, jestes nim wtedy zainteresowana i dlatego tak reaguje, a jak w nim wyrobisz nawyk jedzenia przy stole to zobaczysz ze i Ty odetchniesz a i Kuba zrozumie o co w tym chodzi. Krzys uwielbia wspolne posiłki, ten rytuał przygotowania,siadania razem (dostaje do jedzenia to samo co my) , wiadomo ze przy stole tez sie tym jedzeniem bawi ale zupelnie inaczej to wygląda, uczy sie samodzielnosci i juz sie nauczyl że jedzenie to nie zabawa. Wczoraj M mu przygotowal kolacje , a ja sie kapalam i dziecko nagle wrzask "mama" bo mu kogos przy stole brakowało i musiałam biegiem leciec do stołu bo dziecko bez mamusi przy stole nie chciało jesc:Uśmiech: A z Kubą poprostu sprobuj na początek zachęcic go , zapytac co by chcial zjeśc, zakupic to z nim w sklepie, potem razem przygotować, pozwolic mu cos pokroić, a potem razem zsiadacie do jedzenia i napewno cos z tego skubnie, a potem juz nie goń za nim tylko daj mu odpocząć, powtorz to samo za godzine dwie, pokaz mu ze jedzenie może być miłe, fajne i mozna sie świetnie tym bawic nie psocać U nas to trwalo jakies 2 miasiące, ale maly byl mlodszy i nie bardzo wiedział co i jak, ale kuba to juz rozumny chlopczyk
  4. no to juz wiem czemu mi posta wdcieło:)
  5. Witam poswiątecznie, ale sie wyleniuchowałam:Uśmiech: Szkoda że do żywych trzeba wrocic i za porządki zabrać
  6. No to kac gigant a nam tu nic nie postawilas i tak sie o suchym pysku meczymy na zdychającym
  7. gabalas

    Żywe srebro

    Iszpan no niezly horror A my z M zastosowalismy swiateczna musztre dla Krzysia.W piatek tak mi maly dał w d.... że az sie poplakałm, gotowalam to mi to caly czas utrudnial, wrzucal obierki do obranych ziemniakow, buszoawal po lodowce, rozlewal, wył, rzucal czym popadnie. Powiedzialam dość i od soboty ostro sie wzielismy za niego. Poczytałam troche "jezyka dwulatka', pare kancepcji sie przydało no i w drugim dniu walki juz widze efekty. Nie są one coprawda miazdzzące ale zawsze to efekty. Przede wszystkim podnosi już to czym rzucił, najpioerw byla okropna wojna, tarzał sie po dywanie, wrzeszczał ale nie odpuscilismy i teraz z wielkim oporem ale podnosi, no i oczywiscie mniej rzuca. Zobaczymy jak to sie bedzie dalej rozwijac jak M jutro pojdzie do pracy a ja z nim sama zostane Monika Jak dajesz małemu rosol a nie chcesz żeby wylewal to daj prawie sam makaron i tylko troche rosołu w jakiejs wysokiej miseczce albo kubeczku, ja tak daje mojemu bo on sie juz od dawna nie daje karmić i wszystko je sam, a wiadomo ze to nie takie proste, oczywiscie wpadki sie zdarzają ale w mniejszym stopniu. a do tego zabraniam mu wynoszenia jedzenia poza obręb kuchni (tam zawsze jemy posilki) bo jak wezmie juz do pokoju to jest juz tylko zabawa a nie jedzenie.Kiedys sobie zrobil slizgawke z makaronu na parkiecie. Jedyne co moze jesc gdzie chce to jogurty ale to mu juz idzie perfekcyjnie i rzadko ląduje gdzie indziej niz w buzi. Teraz juz wie co gdzie je i jak , więc nie ma problemu z siadaniem przy stole, tam sie sam obsluguje , a po skonczonym jedzeniu wrzuca swoj talerz do zlewu (niestety przewanie z resztami jedzenia, ale zawsze to jakis sukces)i wychodzi do pokoju
  8. Moniq jeju ale zazdroszcze , a u mnie malego obudzil kaszel o 5.45 no ale ja jednak postanowilam sie dzis nie zwlekac z łozka. M śniadanie podał.... i obiad hhihihi, mały o dziwo padl , więc M razem z nim no i tak pewnie przelezymy do wieczora, ale fajnie Wirtualnie Was poleje woda uwazajcie bo w taka pogode to przymarznac można
  9. gabalas

    Żywe srebro

    Z tego co wyczytała to dzieci z ADHD maja klopot ze skopieniem , nie umieja niczego doprowadzić do końca, nie są wytrwałe, a jak na razie tego u mojego nie zauważyla, on sie akurat świetnie skupia i jest dośc wytrwały jak na 2-latka, no ale nie wiem jak to ADHD ma sie rozwijać i od kiedy można to sklasyfikować. Mysle że to moze tylko psycholog dzieciecy okresli, ale jakos mi do niego nie po drodze, bo znowu moje dziecie bedzie narazone na stres związany z lekarzem, jakies testy itp. Na razie niech sie spokojnie rozwija, a potem zobaczymy co z tego bedzie
  10. Witaj zdychajaco-świetujący:Uśmiech:
  11. gabalas

    Żywe srebro

    Iszpan ja juz dawno sie nad tym zastanawiam ćzy moje dziecko przypadkiem nie bedzie mialo ADHD, ale z drugiej strony to nie wiem czy tą chorobe sie poprostu zaczyna przypisywac do kazdego ruchliwego dzieckaNo i chyba taka presja nardzucona przez spoleczenstwo kaze sie nam zastanawiac czy nasze dziecko nie jest aby chore
  12. gabalas

    Żłobek

    Wesołego Alleluja! Kiedy Wielka Noc nastanie, Życzę Wam na Zmartwychwstanie dużo szczęścia i radości, któte niechaj zawsze gości w dobrym sercu, w jasnej duszy i niech wszystkie żale zgłuszy!
  13. gabalas

    Żywe srebro

    Gunia jaka szkoda :( Wesołego Alleluja! Kiedy Wielka Noc nastanie, Życzę Wam na Zmartwychwstanie dużo szczęścia i radości, któte niechaj zawsze gości w dobrym sercu, w jasnej duszy i niech wszystkie żale zgłuszy!
  14. Wesołego Alleluja! Kiedy Wielka Noc nastanie, Życzę Wam na Zmartwychwstanie dużo szczęścia i radości, któte niechaj zawsze gości w dobrym sercu, w jasnej duszy i niech wszystkie żale zgłuszy!
  15. Wesołego Alleluja! Kiedy Wielka Noc nastanie, Życzę Wam na Zmartwychwstanie dużo szczęścia i radości, któte niechaj zawsze gości w dobrym sercu, w jasnej duszy i niech wszystkie żale zgłuszy!
  16. Wesołego Alleluja! Kiedy Wielka Noc nastanie, Życzę Wam na Zmartwychwstanie dużo szczęścia i radości, któte niechaj zawsze gości w dobrym sercu, w jasnej duszy i niech wszystkie żale zgłuszy!
  17. Wesołego Alleluja! Kiedy Wielka Noc nastanie, Życzę Wam na Zmartwychwstanie dużo szczęścia i radości, któte niechaj zawsze gości w dobrym sercu, w jasnej duszy i niech wszystkie żale zgłuszy!
  18. :tussor: do sprzatania - MARSZ , a ja jeszcze musze podloge w kuchni wymyć
  19. gabalas

    Żłobek

    Gunia Moj tez taki jest i jakos sie zaaklimatyzowal, smiem twierdzic ze mu sie tam baaaardzo podoba. A co spacerow to tez nie wiem jak to sie odbywa, ale oni chyba chodza na spacer do wlasnego ogrodka i tam teren jest ogrodzony co by dzieciaki nie zwiewały.Moj jest taki zwiewacz, ani by sie nie ogladnely jakby dzieciaka nie było Tylko nawet na tym terenie zamknietym to sie obawiam co on tam bedzie robil, bo napewno nie to co reszta dzieci. Zaraz bedzie sie gdzies wspinał, grzebal w zimi, albo usilowal coś z niej wyjesc
  20. A ja mialam w sumie nic nie robic a cały dzien schodzi na gotowaniu i sprzataniu po gotowaniu i tym co nabrudzi moje dziecie:duren:
  21. gabalas

    Żłobek

    W grupie bez rodziców zupelnie inaczej sie dzieci zachowuja.A tak szybko nie wypiszą, napewno niejeden taki "udany" egzemplarz maja juz przerobiony
×
×
  • Dodaj nową pozycję...