gabalas

Gunia u mnie samopoczucie duzo lepsze odpukać mam nadzieje ze juz takie zostanie Monika jak juz pisałam to koszmar, horror jakiś tak schorowanego człowieka traktować Dawajcie ten przepis na te syropy szybciorem!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Monika To koszmar jakiś, jak mozna tak czlowieka cięzko chorego traktować!!!!!!

Przeczytałam wszystki wypowiedzi i juz kompletnie nie wem co zaznaczyć, bo z jednej strony uwazam sie za osobe nienadopiekuncza a z kolei jest wiele zachowan ktore pokazuja moja nadopiekunczosć. Wydaje mi sie że kazda z nas jest poprostu normalna matką o zdrowym rozsadku i wyobrazni. Kazde dziecko jest inne, ma inny charakter, zrdowie i to wlasnie decyduje w ktorym momencie sobie odpuszaczmy a kiedy zachowujemy szczegolna ostroznosc. Krzys ma niestworzone pomysły, ale jst super samodzielny. Nie musze go karmić, latac z lyzeczką, probuje sie juz sam ubierać, nic mu nie musze pod nos podstawiac bo wszystko sobie wezmie sam, nawet z lodówki sobie wyciagnie to co chce Niestety na placu zabaw nie odstapie go na krok , bo wiem ze nie było by dla niego problemu wspiąc sie na 5 metrow w gore i usilowac z tego skoczyc, miliony by takich dziwnych pomyslow wymieniac Anulka pisałas ze nie moglabys zasnac jak jestes sama z dzieciekami. U mnie podobnie. Dzisaij siedzialam z małym i w pewnym momencie przysnelam (nigdy mi sie to nie zdarza, ale jakos przy tej ciązy mam takie zjazdy) moje dziecie w ciągu 5 min. wsmarowalo sobie cała twarz kremem przeciw poceniu sie stop i oblizalo wszystki tabletki musujace Plussssszzzza więc chyba odpowiedz jasna czmu nie moge sobie zasnąc przy moim dziecku Aaaaa i jak sie mały kapie to tez nigdy nie opuszczam łazienki, znajac jego pomysły pewnie byłby w stanie cos dziwnego skosumować, albo jakiegos fikolka machnac

Monia Ty bidulonie daj sie, a M niech sie do roboty zabierze, bo cos mi sie wydaje ze sie przemeczylas ta robota , odpornosc spadła i choróbsko gotowe

Malinka ja tak placuje sobie na l4 teraz leci drugi miesiąc Mysle ze juz do pracy nie wroce na razie wszystko przebiega bezproblemowo

andzia wiesz ja nie jestem lekarzem, ale widzisz ze w sumie to tak mogło zadzialać. Nie no poprostu konowały to jest dramat Na nawilzaczach sie nie znam powtarzam tylko to co usłyszalam, że one wlasnie wbrew temu co sie powszechnie mowi sprzyjaja rozwojowi roztoczy. AAA i jeszcze w tym programie obalili ze niekapki sa dobre dla dzieci. Moj akurat z niekapka nie pił bo nie lubil ale pamiętam jak mu kupowalam to tak zachwalano ze to najlepsze. No i bądz tu mądry

Berenika Witaj wsrod nas!!!! Napisz nam coś o sobie

areta moja tez dzis jakas leniwa, wczoraj fikala co chwile a dziś cisza. Wypilam lekką kawke to moze sie obudzi balustyna tez z niecierpliwoscia czekam na wiesci z polowkowego zwlaszcza ze to baaaardzo gruntowne badanko

andzia nie chce sie wymadrzac ale ja jestem alergikiem a wlasciwie to bylam (po ciazy mi sie cofnęlo takie cudowne uzdrowienie) i przez długi czas byłam na tych lekach i jeszcze wielu innych o ktorych piszesz. Powiedz mi czy Stas do tego przyjmował żelazo??? bo te wziewy wyplukuja zelazo z organizmu i stad moze byc potem niedokrwistość Moze wlasnie to jest powodem tego całego problemu. Co do nawilżacza jakos kilka dni temu ogladalam praogram że dzieci ktore maja alergie na kurz czyli na roztocza nie powinny miec w domu nawilżaczy bo to sprzyja rozwoljowi tych roztoczy

andzia to sie w glowie nie miesci. Dobrze kiedys moj śp. dziadek mawial ze lekarze to wyjatkowe konowaly i nalezy ich szerokim łukiem omijać. Wlasnego syna wyleczyl z Heinego Medina i to praktycznie bez żadnych powikłan , gdzie lekarze juz dziecko na wozku inwalidzkim i uposledzone widzieli Ja tez juz nie mam sil do tych lekarzy. Nie zaplacisz to juz wogole koszmar, zaplacisz to tez niewiele wiecej sie dowiesz Ostatnio jak z malym u laryngologa bylam to najwiecej baba miala do powiedzenia na temat logopedów , a znowu logopeda zamiast brac sie za swoja robote to odsyla do laryngologów zwalajac wine na nich, poprostu zalamka Dzisiaj siedze z Krzysiem w domu, bo coś kaszle, bez goraczki, wiec leczymy sie po swojemu, piprze jak nie bedzie mial 40 stopni to nie pojde do lekarza, ona i tak mu nic nowego nie da poza tym co mam, a zaaplikuje kolejny antybiotyk

A mi sie wydaje ze moja bardzo nsko kopie, do pepka to jeszcze hohohoh, ale mysle ze kazdy jest inaczej zbudowany Nareszcie sie dzis wyspalam, nocka byla udana bez zadnych nieprzewidzianych pobudek tylko moje dziecie dzis ze mna w domu , bo cos kaszle , ale damy rade

Hej!!!!! U nas nocka na szczescie super przespana, ale dzis siedze z malym w domu bo cos kaszle. Goraczki nie ma, wiec kurujemy sie tym co mamy , moze sie nie rozejdzie

No juz takie stare to przeciez nie jestesmy, powiedzmy dojrzale ale nie stare Dla niewtajemniczonych tez mam 34 z duuuuzym juz haczykiem

area chyba tak swojego "pradem " potraktuje jak bedzie zarowke wymienial, zyrandola by szkoda było

andzia to ja tez trzymam kciuki zeby to nic powaznego nie bylo i dalo sie szybko wyleczyć. Teksty mnie poprostu powaliły dzieciaki sa szczere do bolu A ja juz trace siły i cierpliwość do mojego sreberka. Te dzieci z uperniani to poprostu anioły w porownaniu do tego co ten moj maly wyczynia. Połozenie wieczorem go do łozka graniczy z cudem, tylko w weekendy jest w miare dobrze bo wtedy nie spi w dzien i na wieczor jest faktycznie zmeczony, ale w tygodniu niestety jak idzie do zlobka to tam ma drzemke w ciagu dnia i to jest koszmar. Pytalam sie tych babek czy on musi spac to niestety musi bo wszyscy spia wiec on tez musi. No i wieczorami jest poprostu walka, efekt taki ze po wielu przebojach zasypia o 22.30 a nie o 23 jakby sam padał. Nie wiem co mam z tym robic bo potem rano musze go budzic , kolejna walka zeby wstal i do zlobka poszedł. Juz nie wspomne ze mi sie chce spac o 21 i od tej pory kontak ze mna jest znikomy Do tego ostatnio wszystko jest na nie. Jest juz zimno a on by cały dzien latal z gola d.... i nie da sobie nic zalozyc. Wczoraj wył przez godzine a raczej wrzeszczal na cale gardło że mu coca -coli nie chcialam dac. Wszelki zabronienie mu czegos graniczy z cudem. nie potrafi odpuscić, jest niezmordowany, nawet jak juz przestaje wrzeszczec i mysle ze sie juz z tematem pogodzil to po jakims czasie ponawia probe i jest to samo Na spacerze nie ma ludzkiej siły żeby szedl za reke, jakokolwiek spacer konczy sie wleczeniem go bo on ma swoje sciezki i nie potrafi sie podporządkowac. Nie wiem co mam robic, trace siły

anula jasne pisz nam tu dużo , wywalaj smutki Dziubala to gratulacje takiej ilosci zęboli, najwazniejsze ze juz blizej konca niz dalej Ja dzis niedospana, moje dziecko sie obudzilo o 1 z gigantycznym wrzaskiem, nie mozna go było uspokoic w zaden sposob takiej histerii dostał. Rece nam opadły z bezsilnosci, biegał wrzeszczał , rzucał miskami po całym domu, nie dal sie dotknac , przytulic, nie wiem co sie stało. W koncu pozabierał wszystki nasze kołdry i poduszki, polozyl sie w naszym łozku przykryl sie tym wszystkim i tak jeszcze z kolejna godzina minela zanim zasnał. A my tak siedzielismy bo nawet nie mielismy sie czym przykryć, a juz nie chceilismy go rozdrazniac na nowo W koncu jak zanal to tak sie na tym łozku rozwalil ze reszte nocy spedzilam skulona w rogu

Monia tiramisu przepyszne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! eh zeby tak realnie sie dało to z kompa sciagnac sweei zdroweczka majeczka a moze jestes w ciazy???????????? zubelek sama bym chetnie na jakis uspokajaczach pojechala ale niestety nie moge choc baaaaaardzo by sie przydały. Moje dziecie teraz to wcielony diabelek, wszystko na nie Wszystko wymusza wrzaskiem, jak czegos nie dostanie to potrzfi wrzeszczec dobra godzine.

Avion rewelacja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! U mnie noc koszmarna. Krzys sie obudzil o 1 w nocy z koszmarnym wrzaskiem, zaczal zabierać wszystki kołdry i poduszki z nas, wpadl w histerie i nie dalo sie go uspokoic przez godzine, normalnie rece nam opadły z bezradnosci Nie dal sie dotknać, wrzeszczal jak opetany, dopiero potem sie polozył w naszym łozku przykryty tymi kołdrami i nastepna godzine zasypiał Jestem wykonczona bo pol nocy spałam w poprzek A u nas dzis piękne słoneczko , zaraz sie zbieram na zakupy, mam nadzieje ze juz nie jest tak slisko

Agulamamula pomysł z cytryna świetny, tez go wprowadze na badaniu a co, z moimi mdłosciami to faktycznie mogłabym zwymiotowac na podłoge Ja tez sie czuje juz bardzo ocięzala, nie wiem co bedzie potem Dzis jak odprowadzilam malego do żlobka to potem w drodze powrotnej musialam wejśc pod góre i takiej zadyszki dostałam że az sobie w windzie kucnelam bo ustac nie mogłam

Lehrerin Niska przeslodka, a bałwan poprostu potęga

Andzia ło matko!!!!! no to faktycznie szkoda, bo znowu czekanie, ale mam nadzieje ze szybko sie pokurujecie Glupio tak jak czlowiek sie nastawi, czeka na taki zabieg a tu d........

baustyna no brzusio rewelacja a Ty wygladasz wręcz kwitnaco Wczoraj z M robilismy mega porządki, więc dziś odreagowuje i odpoczywam juz drzemke zaliczylam

Andzia tez baaaaaardzo mocno kciuki trzymam Jak juz bedzie po to zdaj relacje. U nas wizyta u laryngologa dopiero 5 grudnia

U nas tez snieg na całego sanki zaliczone ale zawieje takie wczoraj były ze szybko trzeba bylo do domu wracać manenka zdrowiea dla malej i sil dla Ciebie Monika wspolczuje osemek znam ten bol

Hej laski!!!!!! Faktycznie zima to na całego, wczoraj to takie zawieje były że cięzko było nos na zewnatrz wystawić Monia wspolczuje bolu zęboli, pamietam jak kilka lat temu meczylam sie z tymi osemkami, masakra