gosiammm

Już wróciłam:) Miałam trochę stracha przed rozmową, ale było ok:) a rozmowa to o egzaminie na nauczyciela kontraktowego... Będę miała 1 sierpnia... brrr... już się boję... mam tyko nadzieję, że nie będę miała nikogo z zewnątrz...

Witam i ja:) Ja tylko na chwile, bo muszę podjechać do pracy na chwile... na rozmowę... Zjem śniadanie, wypiję kawkę i zmykam.. Poranek - porażka... Mały był strasznie niegrzeczny:/ brrr Pyskuje, zarabia karę, na chwile się poprawia i za minutę to samo... Mei paznokcie mówisz:)))) heheeh Cafe no to zaszalejecie:) u nas kasa ze skarbonki idzie niestety na bierząco:/ a co do naszej sytuacji to idzie ku lepszemu, jak przyjadę z pracy to napiszę na boku;) Magda no nauczyłaś się zdjęcia dodawać i co.... czekamy;))) Ja chce jeszcze fotki z wyjazdu!!!

Witam i ja:) Jakoś jak mam dużo wolnego to nie mogę się ogarnąć... sprzątam na raty:/ już powinno być wszystko na błysk sprzątnięte, a ja cały czas sajgon... za dwie godziny po małego, a dzisiaj gorsza pogoda niż wczoraj brrr... nie wiem co będziemy robić...

hehe no to dobrze, że zaczęłam od deszczowej nocy, bo teraz to będzie już tylko lepiej:)

Witam ponownie:) Po przedszkolu byliśmy na placu zabaw, trochę na rowerku, wróciliśmy i zaraz po tym jak przyszliśmy zaczęło padać:/ no ale dobrze, że chociaż dwoe godziny jakoś zleciały... Teraz Kuba się kąpie i zamówił sobie parówę na kolację i kakao Cafe "Deszczowa noc" bardzo mi się podoba, myślę że dzień lub dwa i będę kończyć... Na pewno sięgnę jeszcze po pozycje tej autorki:) Magda fajnie, że taka fajna atmosfera w pracy u Ciebie:) trzymam kciuki za żłobek:)

Witam:) Co za pogoda dziś:/ bleeeee... cieszę się, że mały w przedszkolu bo tam to chociaż ma kolegów, bo w taką pogodę jak dzisiaj to nic tylko w domu się kisić:/ kolejne lato będzie chyba kiszkowate:/ Ja dzisiaj ogarniam cały czas ten syf, ale idzie ku lepszemu, a moja szafa wnękowa jeszcze nigdy nie wyglądała tak pięknie:) może coś z tego będzie... w wolnych chwilach (jak się zmęczę), czytam książkę:) wygrzebałam magnetofon i słucham moich starych kaset:) E. Bartisiewicz, K. Kowalskiej... wczoraj Kuba chyba pierwszy raz widział w swoim życiu kasetę magnetofonową i wybebeszył ją całą twierdząc, że zrobił sobie fajny kabelek na szczęście dało radę jeszcze taśmę O.N.A. pozwijać i ocalić

Wita kobietki z kawką:) Ja dzisiaj sama:) Mały już w przedszkolu, a ja mam plan na dziś - ogarnąć ten syf! Coś mi się źle spało i trochę mnie od rana głowa boli... to pewnie przez te zmiany pogody... Andzia zdjęcia suuuuuper! Alicja przesłodka! Stasiu duży już facet! MAryśka z Zosią cudne! Filip z Michałkiem słodziaki jak zawsze! No i wy piękne jak zawsze;) Napisałam kilka rzeczy na boku...

O widzę, że Mei dobiła:) suuuuuper że dojechałaś bez większych problemów:) a te małe przygody to za jakiś czas będziesz ze śmiechem wspominać;) i tak byłaś mega dzielna! Taaaaaaki kawał drogi!! Ja musiałam małego utulać bo płakał z tęsknoty za Yoko która aktualnie przebywa na wakacjach u teściów;) Teraz idę spać... a jeszcze muszę poczytać, bo postanowiłam w wakacje nadrobić wszelkie zaległości biblioteczne i na pierwszy ogień poszła Picoult "Deszczowa noc" jak poszłam do biblioteki nie pamiętałam nazwiska tej autorki o której pisałyście, ale jak zobaczyłam książkę to na szczęście mi się przypomniało:) Mam nadzieję, że jutro wszystkie rano spotkamy się na kawce:)

No jesteśmy po małpkach:) Kuba stwierdził, że zmęczony, zagraliśmy raz i starczyło:) mam nadzieję, że zaraz zaśnie:) Magda mieliśmy właśnie ten xlander xa - był suuuuper polecam:)

cafe82hej goskaty tez moglabys zdac relacji z wyjazdu i ciekawa jestem jak kubula dal rade tyle dni bez ciebie Zdam, Cafe zdam:) jutro mi się zapowiada samotny dzień w domu to obiecuje, że popiszę:) a teraz ledwo usiadłam a mały chce grać w małpki

Witam nasze wczasowiczki:) miło zobaczyć na naszym wątku, że znów post posta goni:)

Cześć kobietki:) Andzia dzięki za pozdrowienia:) wszystko co dobre szybko się kończy ale samolubnie cieszę się, że wracacie bo cisza tu bez was:/ Ja w chacie mam meeeeeega syf:/ ponieważ zaczęłam sprzątać znienawidzoną przeze mnie szafę wnękową:/ brrrr wszystko jest wszędzie tylko nie w szafie:/ no ale mam nadzieję, że do września się z tym uporam;) hehe

Magda ale wam zazdroszcze!!! Żałuję, że nie możemy chociaż na chwilę do was wpaść:( ja sobie ubzdurałam, że mieliście jechać w tym samym czasie jak ja do Hiszpanii... jak bym wiedziała, że później to byśmy pewnie przyjechali chociaż na parę dni... no ale P. już inaczej urlop zaplanował:/

P. zdał:) Miał termin 2 lipca - w moje urodziny;) nie miał więc innego wyjścia ;)

Witam z kawką:) pospaliśmy prawie do 8... odwiozłam małego do przedszkola... a teraz kawusia... muszę trochę ogarnąć mieszkanie bo prawie nas w domu nie ma a syf taki, że hej! Dzisiaj trochę chłodniej, ale mam nadzieję, że to ochłodzenie nie na długo, bo jak ciepło to zawsze coś fajnego można porobić, a tak to nic:/ Cafe u nas bida u małego nawet w letnich ciuchach... dobrze, że lato tak późno się zaczęło;) w h&m były fajne spodnie krótkie, krótkie rękawki... ja na lumpki już kompletnie nie liczę... tak jak mówisz dla dziewczynek to jeszcze coś jest, a dla chłopców to lipa...

Cześć kobietki:) Ale tu cisza... ja dzisiaj spędziłam cały dzień w Poznaniu:) głównie na wyprzedażach... nogi mi w tyłek wchodzą... mały był u rodziców... coś w nocy płakał, że go coś boli ale po nurofenie przeszło... kurcze mamy problem z taką chrostką Kuby... od pewnego czasu ma na pupie chrostkę i nauczył się drapać ją jak zasypia no i chyba wybiorę się z nim do lekarza, bo jeszcze niedawno ona mała była, ale jak ją dzisiaj zobaczyłam to nie jest fajnie:/ kurcze nie wiem jak go oduczyć.... Magda ucałuj wszystkie dzieciaczki! Już nie mogę się doczekać fotek:) jak tam Staś??? Kiedy wracacie? W Hiszpanii było mega zajebiście:) co wieczór tańce... jak schodziłam z parkietu to mogłam koszulkę wykręcać - taka mokra była:) a do tego odreagowałam, odpoczęłam:) Cafe pracusiu ty, a ty dlaczego nie zaglądasz???

Cześć dziewczyny:) U teściów zostaliśmy na jedną noc, wróciliśmy wczoraj późno. Dzisiaj odwiozłam małego do przedszkola, już chciałam go zostawić, ale stwierdziłam, że jak trochę do dzieci pójdzie to mu się nic nie stanie;) Ja dzisiaj patrzyłam w kalendarz, bo nawet nie wiedziałam który dzień miesiąca dziś tak szybko to zleciało:) Andzia bardzo się cieszę, że do nas wróciłaś :* bardzo się martwiłam:( na tyłek powinnaś dostać, ale to już dziewczyny ci powiedziały;) Dobrze, że ze zdrwoeim Stasia się wszystko wyjaśniło... trzymam kciuki i za pozostałe problemy!! no nie wiem co dalej pisać, przyzanm się, że czytałam baaaardzo pobieżnie:( Na boku zamieszcze zdjęcia z wyjazdu:)

Dziewczyny wróciłam!!!! Było zajeb*****!!!! Tylko nie wypoczęłam wcale;) ciągłe imprezy, zwiedzanie, opalanie... Przez tydzień wypiłam więcej alkoholu niż przez całe swoje życie... Jutro jedziemy teściową odwieźć a jak się trochę ogarnę to nadrobie i zdjęcia wam pokaże:)

Witajcie kobietki:) Ja już dzisiaj po pracy:) Na szczęście:) Wczoraj byłam u dentysty na wyrwaniu czwórki i powiem wam, że to wyrwanie to pikuś, ale jak znieczulenie puściło to byłam nie do życia:/ odmierzałam czas aż będę mogła wziąć coś przeciwbólowego, a dzisiaj mi naszła ropa i muszę jechać do kontroli... nic nie boli, ale wolę skontrolować przed Hiszpanią... ehhh a jak sobie pomyślę o usuwaniu ósemek:/ brrr

Cześć dziewczyny:) Ja na szybko się melduje... dzisiaj intensywny dzień... pojechaliśmy do rodziców, ja byłam trochę w pracy, potem gril, spotkaliśmy się ze znajomymi, potem dom, szybka kąpiel małego i zasnął jakiś czas temu:) ten tydzień zapowiada się intensywnie... a 30 - w sobotę już Hiszpania:) nie wiem kiedy się spakuję;) Anouk placek był pyszny! na prawdę polecam!!! teraz zagości już na stałe u nas:) jest dokładnie taki jak w opisie na blogu:) Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy:) Magda i dla was wszystkiego naj!!! a o zakupach nic mi nie mów... chciałabym obie chociaż jeszcze jakieś balerinki kupić przed wyjazdem, ale nie da rady:/ Anielinka jak tam na weselu???? Cafe trzymam kciuki za egzaminy:)

Cześć dziewczyny:) Ja dzisiaj mam wolne:) ale za to idę do pracy w niedzielę, ale tylko na dwie godzinki, a więc da się przeżyć:) Dzieciaki nosi... oceny powystawiane, rok szkolny dłuuuuugi, tak na prawdę dzisiaj pownien być koniec roku szkolnego, bo teraz to tylko dzieci się męczą my się męczymy:/ ja tam mogę to pracy nawet przez wakacje chodzić, ale wydłużanie nauczycielom pracy kosztem dzieci to jakiś absurd... Gimnazjaliści po wystawieniu ocen z zachowania przechodzą samych siebie:/ brrrr... no ale damy radę... już ja im pokażę od września kto rządzi;) hehe ale tak swoją drogą to ja kocham młodzież:)))) Ja od rana siedzę i poprawiam pracę bo jutro seminarium:/ Chociaż i tak chyba w lipcu nie podejdę ze względów finansowych:/ jeszcze ta Hiszpania:/ cieszę się, ale kompletnie nie mam kasy na taki wyjazd:/ nie wiem na co liczyłam zapisująć się... że w końcu wyjdziemy z naszego finansowego dołka?? kurna chyba nigdy się z niego nie wygrzebiemy:/ ehhhh mam doła... W celu zakopania mego doła upiekłam ciasto... oto ono: Letnie ciasto z truskawkami i perłowym cukrem siedzi w piekarniku, jak się upiecze zapraszam na kawę:) A wczorajszy wieczór minął mi pod znakiem dentysty... w końcu... zmusił mnie do tego ból zęba oczywiście:/ bo ja durna nie chodzę do dentysty jak nic mnie nie boli... zaplombował mi jeden, dostałam antybiotyk i we wtorek jadę do wyrwania:/ chce to załatwić przed Hiszpanią... bo nie zniosę bólu zęba na wakacjach... Kuba łobuzuje... coraz bardziej uparty i coraz gorsze awantury robi.... jakiś bunt czterolatka się zaczyna czy co??? mma nadzieję, że to przejściowe... Wydaje mi się, że my raczej mu na wszystko nie pozwalamy, ale on myśli,że mu wszystko wolno:/ no brak słów...

A tak poza tym to cześć:) Pogoda dupowata:/ Dzisiaj o 6 rano mnie taki grzmot obudził, myślałam, że gdzieś obok nas walnęło:/ Coś czuję, że w tym roku lato będzie gorsze niż rok temu:/ no masakra jakaś... dwa dni ładnie... dwa dni brzydko... no ale nie narzekam już:) Magda zdrówka dla Michałka!

Magda buziaki dla Alicji na 3 miesiące:) ALe ten czas leci:)))

A z Andzią to na pewno wszystko dobrze?? Cały czas myślę i się martwie... to do niej niepodobne...

Ale jajka:/ no co tu tak cicho???? My dzisiaj mieliśmy radę... przeszło 3 godziny... Także siedziałam od 8 prawie do 19 w pracy...ale już po. Teraz najgorsze 2 tygodnie i luz:) jako taki luz, bo wakazcje zapowiadają się intensywnie... Wczoraj byłam u mojego diabetologa i idę do szpitala w sierpniu brrrrr... ehhh jakoś to muszę znieść...