gosiammm

Ja kochane wybywam do mojej promotorki, trzymajcie kciuki żeby mnie kobieta nie zdenerwowała. Bo ja dzisiaj mam zły humor i jak będzie bręczeć to jej chyba podziękuje za współprace.... i tak wyższe wykształcenie już mam... Ciesze się że z domu wychodze bo sąsiedzi u góry pół dnia coś już wiercą... Dwa lata tu mieszkam a oni przez ten czas wiercili więcej niż my przez 10 lat....ale może mają jakiś dłuuuuugi remont... Przepraszam was kobiey dzisiaj mnie wszystko denerwuje:/

Ale się kobiety rozpisałyście. Ja byłam u diabetologa... Z wyników moich zadowolona Ale mam nerwa dzisiaj:/ Miało być załamanie pogody a tutaj tak gorąco, że myślałam że padne... Któraś z was się pytała czy dzidzia kopie w górze brzucha...mnie najczęściej właśnie w gurze brzucha kopie,czasami tak, że mi pierś podskoczy;)

natrafiłam na ciekawy wózek: V-CROSS/KOLEKCJA 2008.BEZPOS.Z FABRYKI (390741563) - Aukcje internetowe Allegro cena nie jest zła i wygląda całkiem fajnie, nie wiem czuje, że im dłużej będziemy kombinować tym gorzej się na tym wyjdzie. Ehhh kiedyś był jeden wózek i mamy nie miały problemu z wyborem;) A teraz boje się, że połowa tych wózków przekombinowanych. Mam wizje, że kupimy, a potem zaczną kółka odpadać i takie tam... A wózek zamiast wozić dzidziusia spędzi większość czasu na gwarancji....

Dzień dobry:) Ja już na nogach, wczoraj padłam po tych wszystkich praktikerach i castoramach, ale zasnąć nie mogłam bo mieliśmy straszną duchotę w pokoju:/ Dziewczyny jestem w kropce, ja już naprawde nie wiem jaki wózek wybrać, najważniejsze dla mnie żeby był lekki no i nie chciałabym żeby był jakiś kosmicznie drogi, a do tanich to ja zaufania nie mam, myslę sobie czy by jakiegoś używanego nie dorwać...

Jestem zmęczona że hej... ale szczęśliwa, że w końcu zaczynamy coś działać żeby nasze mieszkanie wykończyć:) ja też nie wiem do końca o co z tym stawianiem brzucha chodzi, ale wiem, że dzisiaj miałam pierwszy raz takie dziwne uczucie...

Powiem wam, że kupienie drzwi do mieszkania takie jakie się człowiekowi podobają graniczy z cudem:/ co my się nalataliśmy dzisiaj żeby dostać drzwi i oscieżnice do drzwi. Dobrze że potrzebowaliśmy tylko trzy komplety. Jak tak będzie z każdą rzeczą, którą będziemy potrzebowali to remont potrwa dwa razy dłużej. Z tego wszystkiego poczułam chyba po raz pierwszy jak mi się brzuch stawia, ale nie wiem czy to było to. Poczułam takie dziwne uczucie w brzuchu i był twardy

Tak tylko tydzień do naszego ślubu został:) Ale ten czas leci:) W końcu sklepy pootwierali i śniadanko zjadłam, nawet kawe sobie dziś zrobiłam, a w ciąży bardzo rzadko kawe pije. Miłego dnia kobietki:)

Dzień dobry brzuchole:) Ja już na nogach od jakiejś godzinki, czekam aż jakiś sklep otworzą, bo głodna jestem niemiłosiernie, a w lodówce pusto i chleba też nie ma:/ Wczoraj nie pomyślałam to dzisiaj od rana głoduje... Piękna dzisiaj pogoda, a my musimy jechać gdzieś P. kupić garnitur na nasz cywilny ślub, mam nadzieje, że się za gorąco nie zrobi...

Od czegoś musieliśmy zacząć;) Drzwi do pokoi mamy już upatrzone, ale w Poznaniu mój tata ma transport załatwić i być może już niedługo zakupimy i w końcu będziemy mogli zacząć. Najpierw drzw potem panele, kafelki o matko ile tej roboty.... Andzia ja też już pod koniec remontu nie będe w stanie się tam urządzić...ehhh no ale co zrobić wszystko z czasem zrobie po swojemu...

Kupiliśmy tą pralkę:) Pierwsza rzecz do naszego nowiutkiego mieszkania już jest:) tak piszecie o tym praniu, że zaczeliśmy od pralki;) Andzia oszczędzaj się kobietko, chociaż wiem, że przy takim żywiole jak 3-latek to nie proste. Moja bratowa była w ciąży jak ich mała miała właśnie 3 latka. Do tego musiała się bardzo oszczędzać, a rok wcześniej jeszcze miała jedno poronienie. Dała radę tylko dzięki temu, że mieszkają z moimi rodzcami i moi rodzice mogli zawsze się małą zająć...

Jeżeli chodzi o pranie to my na razie musimy pralke kupić;) Powiem wam że przez zakupy w internecie można dużo oszczędzić. Upatrzyliśmy sobie pralkę na allegro i kosztuje tam 400 zł taniej niż w sklepie:) Chyba ją zamówimy. Ja dziewczyny z tym wszystkim jestem spóźniona...z praniem ciuszków musze zaczekać aż chociaż w połowie będzie mieszkanie urządzone, bo wtedy dopiero dostane to co mam od bratowej no i będe miała gdzie to składować, a więc jeszcze trochę... A zakupy miałam rozpocząć w lipcu ale chyba rozpoczne w sierpniu

Cześć dziewczyny:) A ja to dzisiaj jakiś mam taki zalatany dzień, też jestem pełna energii, ale próbuje ją oszczędzać na wieczór bo spotykamy się ze znajomymi:) Miłego dnia:)

U mnie dzień mija bardzo leniwie, coś mi się spać chce i nie wiem czy się nie położe na troche. Dzisiaj ciągle jestem głodna....a Kubuś miejsca sobie w brzuchu nie może znaleźć, ale ja lubie jak on tak się gmera, a więc niech się kręci jak najdłużej;)

Dzień dobry kobietki:) Magda ślicznie wyglądasz:) Andzia moi rodzice mieli podobnie z płytkami, z tym, że dokupowali kilka płytek później. No ale też miały inny odcień - masakra poprostu. Ja jestem ciekawa co to będzie jak my się za remont weźmiemy.... Pewnie wszysko potrwa więcej czasu niż teraz sobie zakładamy, byle kubuś grzecznie w brzuchu siedział... A jak się czujecie dzisiaj??

Andzia bardzo dobra decyzja z tymi kafelkami:) Veronica ja też chce żeby Piotrek był przy mnie jak będe rodzić, chcę żeby mi pomógł chociaż cukier zmierzyć jak będzie taka potrzeba, nie chce być zostawiona na pastwe losu... Mamy w życiu bym nie wzieła, byśmy się pokłóciły pewnie ostro...

Ale się kobietki rozgadały:) Powiem ci Andzia, że te kafelki coraz bardziej mi się podobają i mojemu Piotrkowi też się spodobały i tak myślim i połączeniu ecri z pistacją...

Ja już sama nie wiem... Poprostu jak nadejdzie mój czas to urodze...:) mma nadzieje, że z mieszkaniem zdążymy...

Powiem Ci Andzia, że te zestawienie może bardzo ładnie wyglądać... No ja właśnie nie jestem przekonanna do tych małych płytek, bo wszystkie takie do siebie podobne, a żadne nie podobają mi się jakoś szczególnie...

Andzia ostatnia miesiączke miałam 16 grudnia... Magda, Andzia no to jak 28 czy 29??....ja nie mogę

Dokładnie Andzia:) wszystkie płytki ładne, ale żadne do mnie nie mówią: "bierz mnie";)

Dziękuje Magda:) A powiedzcie mi jak to się stało że.... jestem dziś u lekarza i mu mówię, że jestem w 28 tygodniu, a on jak zawsze, przy każdej wizycie pyta mi się o date ostatniej miesiączki... spojrzał na takie swoje magiczne kółeczko i stwierdził że ja jestem w 29 tygodniu ciąży... już któryś raz z kolei stwierdził że jestem bardziej zaawansowana niż myślałam że jestem... za chwile się okaże że nie mam terminu na 23 wrzesień tylko 23 sierpień ;) czy ja źle myślę z tym tygodniami?? czy jak to jest??

Dziękuje veronica za życzenia:) Andzia co do płytek to ja naprawdę nie wiem...na podłogę odrazu się zdecydowaliśmy, ale na ścianę to pojęcia nie mam. Na siłę to może byśmy coś wybrali, ale nie mam zamieru kupować czegoś do czego nie jestem przekonana... Na razie chyba zaczniemy od drzwi i paneli, bo nie myśleliśmy że mieszkanie będzie tak szybko oddane, a kafelki i tak będziemy mogli kłaść dopiero na początku sierpnia...bo tak ma przyjechać do nas wujek Piotrka żeby fachową radą służyć przy kładzeniu płytek...:)

Dziękuje Andzia:) Tak do szpitala przez cukrzyce, tak dla kontroli, dam rade, jakoś przeżyje;) Byliśmy oglądać lodówki, piekarniki i inne pierdołki myślałam że nie dojde do domu, ta gorączka mnie wykończy...

Dziękuje cafe:)

Cześć dziewczyny:) Wróciłam od lekarza, wszystko jest w porządku, a mały waży 1300 g:) Ale ten czas leci jeszcze niedawno to on miał tylko pare centymetrów;) Lekarz niestety stwierdził, że w szpitalu musze się pokazać i mam do niego dzwonić w piątek żeby się umówić na konkretny termin:/ jeden plus tego wszystkiego, że mi zrobią wszystkie badania, niestety minusów jest więcej:/ Ale dzisiaj mam dobry humor i mam nadzieje, że nic go nie zepsuje:) Mój tata dziś odebrał w końcu klucze do naszego mieszkania....:) dostaliśmy jeden miesiąc w prezencie więcej żeby je wykończyć:) a tak wogóle to te klucze to fajny prezent na moje dzisiejsze urodzinki:)