gosiammm

Ja przeglądałam dzisiaj allegro i się zastanawiam nad smoczkami i butelkami, musze wcześniej przeczytać jakie wy kupowałyście bo jestem rozdarta...

No my slub kościelny mamy zaplanowany na 15 sierpnia, a więc chrzciny będą na pewno szybciej... Veronica co do tych ciuszków to ja sama nie wiem ile tego wszystkiego potrzeba i ja mam dopiero zamiar zacząć kupować... Zresztą musze przejrzeć co dostane od bratowej, bo nie chce mieć za dużo tych małych ciuszków. Na polnej wiem że dają do dzidziusia ubrania tylko trzeba mieć coś na wyjście a więc o tyle dobrze...

Ja będe bardziej przerażona przed kościelnym ślubem, sukienkę mam zwykłą, jak nam porobią zdjęcia jakieś w niedziele to może coś w końcu tutaj wrzuce do galerii. Teraz jakoś tak szczególnie nie kombinujemy z dobiraniem stroju i różnymi innymi takimi, gorzej będzie za rok, ja już się rozglądam za sukienką... ;)

zefirek statkiem czy samolotem?

z mlekiem:) (duuuużo mleka) tort czy galaretka?

z mlekiem kawa rozpuszczalna czy zwykła?

Tylko takie małe i skromne. W restauracji obiad i później kawa. Najbardziej stresujące w tym wszystkim jest to, że teraz dopiero nasi rodzice się poznają. Mieszkamy daleko od siebie i wcześniej nie było okazji.

Nastroje przed ślubem bardzo dobre:) Ciesze się, że w końcu zostanę żoną mojego męża;) ale to tylko ślub cywilny a więc nie denerwuje się bardzo...

Cześć kobietki, a ja chodze w piżamie od dwóch godzin i się ubrać nie mogę, a musze iść coś na śniadanie sobie kupić bo nawet chleba nie mam.... Veronica ciesze się, że lekarz Cię uspokoił:) Andzia trzymam kciuki, może lekarz zapomni;)

ja też uciekam:) dobranoc baby:)

zakryty mleko czy kakao?

Andzia trzy rozstępy to nie problem jeszcze, jak byłam na początku ciąży to koleżanka pokazała mi swój brzuch, ona to biedna miała rozstępy jeden przy drugim... Ja też czasami mam doła ale tak sobie myślę, że brzuszka też mi będzie brakowało, tak cudownie jest nosić swoje maleństwo pod sercem, a kg które nam przybyły pewnie prędzej czy później zrzucimy...

cafe nawet nic mi nie mów, bo jak ja sobie te maleńkie stópki wyobraże i to że będzie taki maleńki, taki nasz to te 70 dni wydaje mi się wiecznością... no ale chyba damy rade...

Z budzeniem się w środku nocy jak na razie nie mam problemu:) wstaje w nocy na siusiu i ide spać dalej. Jeszcze troszke posiedze a potem ide do łóżka...

Szybciutko przyszła:) kurierem:) Chyba cafe bym musiała się kłaść na moment, ale dziś jakoś czasu nie było to się nie położyłam... a teraz to bym poszła już spać ale mi głupio bo jeszcze jasno;)

Haha Andzia ale byłby numer gdyby zamiast dwóch dziewczynek wyszło dwóch facetów:) Do nas dzisiaj przyszła pralka kupiona na allegro:) Jakaś taka śpiąca już jestem, a rano o 6 spać nie mogę...

Cafe ja rozumiem to tak jak ty:) bo lekarz wie co mówi:) ale tak jak piszesz lekarze swoje, my swoje... zobaczymy może przetrwam ten miesiąc...

Witaj Anet:) ważne że chociaż czkawką dała ci znać, że wszystko dobrze. Mój mały ostatnio nie tyle kopie co sie przeciąga i cały brzuchol mi faluje...:) No właśnie cafe ja też się pewnie będe denrwować i pójde do innego lekarza... zobaczymy jeszcze. Niby moja ciąża przebiega prawidłowo, ale chociażby ze względu na cukrzyce powinnam być pod bardziej intensywną opieką...

No to termin mam na 30 lipca:( ehhh Dziewczyny powiedzcie mi co ja mam o tym wszystkim myśleć. Dzwoniłam do mojego lekarza z zapytaniem o ten termin, powiedział mi date no i to będzie jakieś 4 tygodnie od ostatatniej wizyty u niego, ja myślałam, że teraz będe miała te wizyty częściej i pytam mu się czy między czasie mam się u niego jeszcze pokazać a on stwierdził, że nie. Zapytał się tylko który tydzień i powiedział, że raz w tygodniu mam iść do poradni na polną na ktg... Czy te cztery tygodnie nie będzie za długo?? Chyba się umówię za jakieś dwa tygodnie do kogoś prywatnie, no bo mam niby chodzić na to ktg ale bez badania i usg to ja nie wiem jak wytrzymam przez miesiąc...

Ratunku!!! Ogarneła mnie panika. Pod koniec lipca mam iść do szpitala i tak sobie myślę, a jak oni mnie nie wypuszczą do porodu??? A ja nic nie kupione!! o matko! Można myśleć że to raczej nie możliwe, ale wiecie człowiek nigdy nie ma pewności co takim lekarzom do głowy przyjdzie, jak Cię w swoje ręce dostaną... Dlatego zaczełam się martwić...

Cafe masz rację, co do tych nieprzespanych nocek. Taka zarwana noc daje ci w kość przez cały dzień, można ewentualnie kłąść się w ciągu dnia jak dzidzia będzie spała, ale przecież w domu też będą rzeczy do zrobienia... ale jakoś damy rade, nasze maleństwa pewnie będą grzecznie spały przez całą noc;)

Moja godzina wybiła i musiałam wstać... Od pewnego czasu mam tak, że jak mój Piotrek po 6 rano do pracy wstaje to ja się budze, za chwile czuje, że nasz Kubuś też się przeciąga, ale wtedy to jeszcze mam nadzieje, że uda mi się zasnąć na chwilę... Niestety po chwili zaczynam odczuwać wilczy głód i musze iść zrobić śniadanie... i tak śpię dłużej tylko w weekendy, ale to też bez żadnych rewelacji bo ostatnio budziłam się przed 8 rano i spać nie mogłam... Wyśpię się dopiero za kilka lat...

Ja veronica na szczęście zaparć nie mam... I ja uciekam powoli spać... Do jutra dziewczyny:)

Hej Kobietki:) Wróciliśmy z zakupów, buty kupione. Dzisiaj w końcu i ja usiadłam i spojrzałam na liste jakie rzeczy są mi potrzebne i dzidziusiowi do szpitala i weźmiemy się w końcu za zakupy... Mnie znów mój lekarz denerwuje bo się dodzwonić nie mogę, a miałam do niego dzwonić żeby się umówić na termin do szpitala, jutro będe go napastować. Mam cały dzień wolny to będe dzwonić co chwile, dopóki nie odbierze, bo ostatnio to mu się nawet nie spytałam czy wizyta za trzy tygodnie czy za dwa tygodnie:/

Przeżyłam, a co najważniejsze moja promotorka też przeżyła:) a byłam tak bojowo nastawiona, że obawiałam się jak my z tego wyjdziemy:) Mam poprawki w pracy ale to już kosmetyka:) A teraz jedziemy kupić buty na ślub:)