no ja w końcu jade do Polski w piątek wiec sie objem i kurde moja dieta pójdzie na ten weekend w odstawke ;) Już dawno nie jadłam Mamy obiadu.... 2 miesiace bedzie.... a mam ochote na coś w stylu... schabowy, sałatka z kap pekińskiej i ziemniaczki z kuchni mamy albo skrzydełka po diabelsku, pierogi, placek miodowy.... to sie rozmarzyłam ;) Za tydzień bede chrzestna pierwszy raz w życiu i jakoś tak mi dziwnie ;) ale w sumie ciesze się!
Nasi lokatorzy juz sie wyprowadzili (wczoraj), mieszkaja na tej samej ulicy co my więc bedziemy sie odwiedzac chociaz jakas kumpele bede miala blisko bo wszystkie mieszkaja na drugim końcu miasta!
Dziś niedziela jakoś leci, @ mam i leń mnie złapał ale lece myć naczynia i poćwiczyć bo niedługo trzeba młodego kąpać.
To sie rozpisałam ;)