Skocz do zawartości
Forum

adria40

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adria40

  1. adria40

    Lipiec 2010

    Witajcie To byl dzien szalony, impreza w domu, a maz do ostatniej chwili w pracy, oczywiscie wszystkie przygotowania na mojej glowie, ale dalam z dziewczynkami rade. Mialam dzis niezlego stracha, chwile w taki upal bylam z nimi na dworze przed poludniowa drzemka, ale oczywiscie w cieniu, krem z filtrem, glowy ponakrywane. Polozylam je spac, no i Laura spala od 10.40 do 15.20, ale mialam stracha, kilka razy ją probowalam obudzic, ale nic, myslalam, ze cos jej sie stalo, az w koncu sie sama obudzila, usmiechnieta i zadowolona. Imprezka byla fajna, zaprosilismy tylko moja siostre z rodzina i dziadkow, no i ja sie dolaczylam z moimi przyszlymi urodzinami :) Mialo padac i juz grzmialo, ale Jula skaczac na trampolinie czarowala czarodziejska rozdzka i burza nas minela :) Laurcia bawila wszystkich swoimi gestami i minami :) Kochany slodziak :) cdn...
  2. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Dziewczyny Co tu taka cisza, piszcie, bo nam watek zamkna :( U nas dobrze, dzis zakonczylismy juz zajecia z angielskiego i mamy wakacje :)) Julcia dostala upominki, dyplom, a po zajeciach zabralam ja na lody. Poza tym dzis swietowalismy pierwsze imieninki Laury, jutro robimy grilla dla rodzinki. Wlasnie 3nik mialam Ci ostatnio pisac, bo moja mama byla na imieninach u Antoniny, a czy Antos nie mial imieninek ? Jesli tak to wszystkiego naj naj najlepszego, przekaz MU od nas :) Dobrej nocy
  3. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Kochane Spedzilismy dzis taki dzien, niby zwykly, a jednak wyjatkowy. Caly czas z dziecmi, byly zabawy, wariacje, gry :))) Od rana do wieczora na dworze, nawet kolacje zrobilam w plenerze. Moja ulubiona ksiazka z dziecinstwa byly Dzieci z Bullerbyn i tak sie dzis czulam: beztrosko, wszystko mnie cieszylo i wszystko mi sie chcialo :) Moja Julka mnie tak ostatnio nastraja, ona ze wszystkiego zrobi sobie zabawe, nawet jak bylismy w szklarni i byly sznurki do podwiazywania pomidorow, ona lapala za nie i mowila, ze skacze na linie w dzungli, a jak maz wyciagnal taka 200 litrowa beczke to weszla do niej i musielismy ja turlac, a potem trzymalismy ją za rece, a ona stala i nozkami wprawiala ją w ruch. Bawilam sie dzis jak dziecko :)) I co mnie cieszy najbardziej to Jula chce by we wszystkim uczestniczyla Laura, no i nasze psiaki. Dzis chcialoby sie powiedziec CHWILO TRWAJ WIECZNIE ! Pod wieczor dzwonilam do mojej przyjaciolki, a ona mi mowi, ze wlasnie wraca z rynku wroclawskiego, bo byli w kawiarence na lodach i tak sobie mysle, ze ona to ma miejskie zycie, wielki swiat, kariere, kupe forsy, firme, itp... a mnie cieszy zabawa w beczce z dziecmi, ale to nie wazne, wazne, ze jestem szczesliwa :) Wybaczcie mi ten wywod, ale jakos tak musialam sie tym z Wami podzielic. Z bardziej przyziemnych rzeczy to bylam z Jula na kontroli u okulisty, wada plusowa sie zmniejszyla i astygmatyzm tez, do kontroli mamy w marcu, a co do gronkowca to mamy zrobic wymaz za tydzien i zobaczymy co dalej. mamaola ciesze sie, ze mialas udane urodziny, obiadek na dzialce, mam nadzieje, ze w pieknym sloneczku ? :) Czekam na zdjecia i na hamaku tez :) O Lenka mowi ! Pieknie, a jak z chodzeniem przygotowuje sie ? Chodzi kolo mebli czy jeszcze nie ? Ja czekam kiedy Laura ruszy do przodu z raczkowanie, bo teraz do tylu zasuwa hehe smiga jak samochodzik, ale na wstecznym bezustanku. Moze Leosiowi po prostu Ty kojarzysz sie z domem, spokojem i stad takie zachowanie ? Czuje sie przy Tobie bezpieczny i nie chce tego zmieniac ? A z Tatusiem jednak jest mniej i moze dlatego przy Nim chetnie poznaje cos co nowe ? Najwazniejsze, ze mu sie podoba, ze jest odwazny. Ale jest duza szansa na to, ze wrzesien bedzie latwiejszy dla Was niz sie spodziewasz :) Nie zamartwiaj sie z gory. Dziekuje Ci za odpowiedz na moje pytanie z nagrodami, na Ciebie zawsze moge liczyc. Masz racje, utwierdzilas mnie w tym, ze jesli chetnie sie uczy niech sie uczy sama dla siebie. aśku no wlasnie pracujesz w szpitalu to masz latwiejszy start z problemami z kotkiem, z czasem stanie sie to dla Ciebie rutyna, a na urlop moze akuratnie Cie zastapi kolezanka i nie bedziesz musiala sie martwic, wiem jak to jest z proszeniem, ale w koncu to niedlugo, a gdzie sie wybierasz tam do Lublina ? A mi szkoda tak bardzo mojej Laurki, biedna wychodza jej gorne jedynki, ma okropnie spuchniete dziąsełka, jak cos zgryzie to az po mince widac, ze ją okropnie to boli, a szkoda mi jej podwojnie, bo biedniusia taka nic nie daje po sobie poznac, nie marudzi, nie placze, jest taka dzielna, nawet noce pieknie przesypia po posmarowaniu zelem zabkow. Mam nadzieje, ze jutro, najdalej pojutrze juz jej wyjdą. Dobrej nocy
  4. adria40

    Lipiec 2010

    Dzwonilam dzis do przedszkola :( Moja Julia dostala sie do grupy 3 latkow. Niby fajnie, ale serce mi pęka :((((((((
  5. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Kochane Ja spozniona ze wszystkim, we wtorek caly dzien u mamy, bo maz cial drzewo, a wczoraj caly dzien w zoo. Bylo super, w naszym opolskim zoo oprocz zwierzatek jest duzo placy zabaw, ktore Julia z Laura wykorzystaly na maxa, no moze Laura mniej, ale za to ze wszystkiego skorzystala. Myslalam, ze Jula padnie w drodze powrotnej, bo wstala o 7, caly dzien wrazen, a tu dojechala do domu i poszla spac o 20-ej. Podziwiam ją. mamaola Kochana wszystkiego naj naj najlepszego, duzo zdrowka, zadowolenia z dnia codziennego, duzo milosci od dzieci i dla dzieci, meza i od meza. Samych radosnych, pogodnych dni i spelnienia nawet tych najskrytszych marzen. agatcha hehe kotka macie :) ale super, moze chcesz jeszcze 4 ? :) Sorry za ten telefon, ale kupilam dotykowy i Julia sama sobie obcykala co i jak, no i niestety tez jak sie dzwoni :) Niby dalam jej puzzle do ukladania na telefonie, ale jej sie znudzily i sobie dzwonila. bettyy oj nie zazdroszcze przygod z burza, brrr ja sie boje jak nawet tylko sie blyska. DObrze, ze strat nie bylo :) My dzis domowy dzien, obiad mam, wiec zajme sie dziecmi po tych ostatnich wyjazdach :) Milego dnia
  6. adria40

    Lipiec 2010

    Zyje, ale ledwo, strasznie dostalam dzis w kosc :( na wesele nic nie kupilam, jeszcze musze zrobic jedno podejscie. Laure zostawialam z mama w aucie jak bylam na angielskim i dopiero pod koniec sie przebudzila. Powiem Wam, ze jestem pod wrazeniem Julci postepow na angielskim, pani Marta powiedziala mi dzis, ze Julia jest najlepsza jej uczennica. Jula coraz lepiej uczestniczy w zajeciach, glosno i wyraznie mowi, spiewa piosenki i mowi do pani Marty po angielsku zdaniami. I tak sobie mysle, ze podczas calych zajec ja "nie szczedze" jej pochwal i tak sie zastanawiam czy nagrodzic ją za to w jakis sposob np. po zajeciach (jakas zabawka, smakolyk ?) czy lepiej skonczyc na pochwalach, zeby nie myslala, ze robi to w zamian za cos. Co o tym myslicie ? Poza tym powiem Wam, ze Jula trafila na wspaniala nauczycielke, ona ma niesamowite podejscie do dzieci, jest taktowna, uczuciowa, sympatyczna, taki moj wzor :) oby Jula w przedszkolu tak trafila. A ja tak sie nakrecilam na nauke jezyka, ze zapisalam Laurke na pokazowe zajecia 24 czerwca. Jest utworzona grupa takich Maluszkow, Laurcia bedzie najmlodsza, a zaraz po niej Maluszek z kwietnia. Zobacze jak bedzie sie zachowywac na angielskim, nie mowie, ze ja zapisze od wrzesnia, ale mysle, ze fajnie jej zrobi kontakt z czyms nowym i dziecmi. mamaola u nas laryngolog na skierowanie. Nie wiem co Ci doradzic w sprawie Leo, moze faktycznie lepiej skonsultowac z lekarzem, po co ma sie meczyc, a i Ty zyjesz w niepewnosci. Super, ze dzien udany :) Widzisz Leos robi postepy w kontaktach z dziecmi, bo moim zdaniem są czestsze. A jak dzis w przedszkolu ? Mocno Wam kibicuje. My bylismy na grillu u meza siostry i tam byl m.in. szwagierki synek 5 lat i patrzylam jak wspaniale sie bawil z Julia, mimo, ze od dawna nie mieli ze soba kontaktu i tak sobie mysle, ze i u Was i u nas roznica ok 2 lat miedzy dziecmi jest naprawde super. annaz wesele mamy 22 czerwca,a co do Oliwki to mysle, zeby przeczekac, widac taki okres.
  7. adria40

    Lipiec 2010

    Hej aśku jejciu Kochana, ale na Ciebie ostatnio spadlo. Przykro mi ! Dobrze, ze nie tlumilas w sobie, czasem placz dobrze robi ! Z kotkiem mi przykro, wiem, ze jak sie czlowiek zzyje ze zwierzakiem to potem serce boli jak sie patrzy na cierpienie. Trzymaj sie tam dzielnie i pogon tego architekta !!! bo az mi juz brak slow ! U nas fajny weekend, taki nic nie robiąco-wypoczywajacy. Dzieciaki korzystaly z pogody ! Dzis za to troszke biegania, zabieram dzieci na zkupy, musze sobie cos na wesele kupic, a maz do pracy, a po poludniu jeszcze angielski, bedzie ciezko, ale moze damy rade ech.. Milego dnia
  8. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Julcia wstala dzis z pytaniem: idziemy na bal ? Alez sie wyspalam, maz zabral Julcie na noc do swojego pokoju, wiec spalam tylko z Laura, ona obudzila sie ze dwa razy, ale zjadla i zasypiala, no i wstala o 8-ej. Zyc nie umierac :))) Juz kilka takich nocy przespanych, wiec mamaola moze faktycznie to skok... LiMonia dziekuje :* U nas juz po katarze, dziwne, u Laury jeden dzien, a u Julci dwa dni, naprawde to dziwne. Mam nadzieje, ze Julci wszystko splynelo i nie bedzie kaszlec. Super, ze wynik u Majeczki negatywny ! Teraz trzymam kciuki za Twoje wszystkie wyniki. Tak bym chciala, zebyscie juz oboje z mezem zakonczyli leczenie i zebyscie sie cieszyli soba, a nie mysleli o lekarzach, a za kase na prywatne wizyty sprawiali sobie kazdego dnia mnostwo przyjemnosci :))) My wczoraj skonczylismy juz kropienie oczu Juleczce 4 tygodnie po 6 razy dziennie - wariacja, ale wreszcie KONIEC !!!!!!!! Teraz tylko wizyta kontrolna za 2 tygodnie. Co do wesela to do wczoraj o nim nie myslalam, bo nie mialam ochoty na nie pojsc, bo spory wydatek, a jak tylko maz zarabia to jest ciezko, ale jak zobaczylam jakie wczoraj dziewczynki szczesliwe to mysle, ze od poniedzialku przygotowania rusza pelną para. Dziewczynki sukieneczki maja, wiec tylko ja musze o czyms pomyslec. mamaola Kochana zapomnialam Ci napisac, zebys przekazala Tomkowi najlepsze zyczenia urodzinowe, pociechy z Rodzinki i zadowolenia z pracy :) Pytalas czy Laura lubi zamieszanie, wiesz, chyba tak, wczoraj malo co jej sie nie urwala glowa :) nie wiedziala gdzie i na kogo patrzec, a jak tylko jakies dziecko do niej podchodzilo to usmiech od ucha do ucha. Czasem mam wyrzuty sumienia jak ją i Julcie tak wszedzie zabieram, na kazde zakupy, itp... ale widze, ze im to na dobre wychodzi. Na ostatnim balu Jula bardzo sie bala dziewczynki z maską (na balu halooween) a wczoraj byl kangur przebrany, pierwsza moja mysl: no to juz po balu, ale Jula przywitala sie z nim i potem ciagle pytala gdzie kangur, no i znow z kilkoma mezczyznami zamienila pare slow, wiec i ten lek powoli mija. O dlugo Lenka wytrzymala bez mleczka. O juz masz spory zapas, jeszcze dwa tygodnie, wiec mysle, ze uda Ci sie uzbierac ten litr jak myslalas. A jak niespodzianka dla meza udala sie ? Dostosowalam sie do tego co napisalas, mowie do Julci: mozesz dyskutowac sobie ze mna na kazdym polu, ale jesli chodzi o mycie zebow to nie ma dyskusji, musimy myc i koniec, a moje dziecko na to: mamusiu to nie jest pole tylko lazienka echh... 3nik Kochana wszystkiego naj naj naj na Wasza rocznice :) Morza milosci, szacunku, radosnych dni, owocnego kazdego dnia ! :) bettyy i jak pogoda dzis ? A Kuba boi sie burzy ? U nas Julia sie boi, ale chyba tylko dlatego, ze ja sie boje. No i tyle, zycze Wam slonecznego dnia. Lece na sniadanko, bo maz ju dzieci poubieral (ja mam wolne :))) )
  9. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Ale tu cisza :/ My juz po balu, pogoda wymarzona, slonce, ciepelko wreszcie. Cala zabawa miala byc w sali, ale wszystko zostalo przeniesione na dwor, bo zaraz po torcie dzieciaki uciekly na wielki plac zabaw. Moja Jula cala szczesliwa, miala suknie jak jej bajkowe bohaterki, miala tort, bylo Sto lat, dzieci, muzyka. Nie wiedziala gdzie byc i co robic. Powiem Wam, ze ona tak swietnie sie ostatnio wszedzie aklimatyzuje, ze jestem w szoku. Mielismy z nia dzis niemaly problem, bo nie szlo jej upilnowac, wszedzie byla i co najgorsze w ogole nie zwracala uwagi czy ja jestem. A mi z Laura ciezko bylo za nia tak biegac. A wokolo okolo 100 dzieci. Ale ogolnie bylo super. Napisze Wam tylko, ze braklo mi dzis odrobine szczescia. Szkolka Julci zorganizowala konkurs, gdzie przez 7 m-cy trzeba bylo odpowiadac na pytanie: jedno co miesiac i za conajmniej 6 poprawnych odpowiedzi mozna bylo wygrac semestr gratis. Ja mialam wszystkie poprawne odpowiedzi i nie zostalam wylosowana, ale zrobili drugie glosowanie na nagrode pocieszenia i mnie wylosowali. Wrrr... a mialam taka nadzieje, ze sie uda, bo od wrzesnia mamy placic 140 zl za m-c :( ale i tak sukces z drugiej strony, ze nagroda pocieszenia jest, bo ja chyba w zyciu nic nigdy nie wygralam. Wklejam Wam fotki.
  10. adria40

    Lipiec 2010

    cd... napisalam i sie skasowalo :( przed skopiowaniem. mamaola tak mi sie wydaje, jak Ci wczoraj pisalam, ze to kwestia czasu, zeby Leos polubil przedszkole. Jeszcze pare spotkan przed Wami, wiec mysle, ze bedzie dobrze. Wklejam Ci nasz adruga prace, moze tez Ci sie spodoba :) i zechcecie zrobic z Leo, a i moze Lenka sie przylaczy. 3nik Dzieki za linka, wiem, ze juz kiedys mi pisalas, ale nie umialam tego znalezc. Chce sie na dobre wziac za czytanie,bo nie lubie bezproduktywnie spedzac czasu. Nawet jak sie bawimy w sklep to uczymy sie cyferek, liczenia i angielskiego :) Swietnie, ze maz z pracy taki zadowolony, pewnie sie to przeklada i na dom - tzn jego zadowolenia. Trzymam kciuk za projekt :) A nasza Laurcia z dnia na dzien zaskakuje czyms nowym, ostatnio zaczelam jak jej wlacze piosenke to od razu bije brawo i tanczy cala soba :) Robimy akuku, moj moj, jaka jestem duza, no i co najwazniejsze: caluje, tuli, przytula, kocha. Takia przytulasna jest ,ze az milo :) I skubana nikogo sie nie boi. Nie ma zadnego leku separacyjnego, Jula miala jak miala 5 m-cy, a ta nie. Oby jej tak to zostalo. Tylko Laura nie chce w ogole tej szyny, placze, az jej ją sciagne. W dzien nosze ją w pozycjach polecanych przez ortopede, w chuscie, ale w nocy spi tylko pare godzin w tym. Nie wiem co zrobic mam takie wyrzuty sumienia. Z drugiej strony przez te 4 tygodnie nie nosilismy w ogole, a lekarz powiedzial, ze o niebo lepsze usg, wiec nie kumam. Dobrej nocy
  11. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Kochane Nie wiem ile popisze, bo cos Julia sie budzi. Laura w poniedzialek w nocy zaczela kichac, we wtorek w poludnie kichala i miala mega katar, ktory o dziwo w srode sie tak samo nagle skonczyl co zaczal. Dzis ma katar Julia, mam nadzieje, ze i u niej minie w jeden dzien. Dziwne. Jutro jedziemy na bal do szkolki angielskiego, jak Julia bedzie sie dobrze czula. Jest to bal z okazju 15 lecia Helen Doron, Jula tak sie nastawila na zabawy z wodzirejem. Ja dzis wyplewilam caly ogrodek i skalniaki, miedzy deszczem zdarzylam. U nas dzis nawet przyjemnie cieplo, ale pochmurnie. Pytacie mnie o kotki, otoz oczywiscie ich nie zostawimy, mam dosc zwierzat hehe zeby nie trzeba och bylo karmic to jeszcze, a tak ? Ta kotka co sie okocila to chyba dzika, a z dzikimi kotami jest tak, ze jak podrasna to same je matka wyprowadzi, no, ale pozyjemy zobaczymy. LiMonia trzymam kciuki za wyniki, oby byly dobre, tak sobie myslalam, ze z Maja jednak wszystko ok, bo nic nie pisalas, a tu jednak ją kłuli. Szkoda, ale dzieki temu bedziecie pewni, ze nic nie jest, albo, ze jest i trzba to zwalczyc. Co do paluszka to pierwsze slysze o czyms takim. Wydaje mi sie, ze warto skonsultowac to z ortopeda. Niech obejrzy. Pisalas o wizytach prywatnych. Ja juz mam dosc, z Julia na leczenie i przede wszystkim wykrycie przyczyny wydalam ok 1000 zł. teraz juz konczymy mam nadzieje leczyc tego gronkowca, ale jeszcze chcialam umowic Julie na kase chorych do okulisty do kontroli na stygmatyzm i te plusy, okazalo sie, ze jest rejonizacja i nas w Namyslowie nie przyjma, bo okulista nie ma miejsc, a jak zapytalam czy prywatnie sie uda, to oczywiscie 14 czerwca wizyta. Jakis matrix z tym. mamaola pytalas mnie o makaron, otoz tak jest pomalowany farbkami plakatowymi. Julia bardzo sie zaangazowala w tą prace. Dzis robilysmy balwana, ksztalt balwana posmarowalysmy klejem, a na klej dawalysmy ryz, kasze, platki owsiane, itp... swietna zabawa. Tak sie nastroilam, ze zamiast slonca i morza zrobilam balwana hehe :) Oby Leosiowi szybko przeszlo i zebyscie mogli sie cieszyc trampolina i Wirowem. Ty 22 czerwca jedziesz na wieczor panienski, a my na wesele, oczywiscie z dziecmi. Mama miala zostac z nimi, ale Laura bez piersi sie nie uspokoi. Nie chce wiec jej i mamie i sobie fundowac stresu. Coz najwyzej posiedzimy ile Julia da rade, a Laure uspimy w wozku. Udanej niespodzianki dla meza. agatcha tak sobie wymyslilismy, ze pojedziemy do Berlina na okolo 4 dni, tak, zeby nam sie nie znudzilo, a wrocimy przez Szczecin nad morze i tam na pare dni sie zatrzymamy. Mysle, ze to bedzie ok 10 lipca. Koszty nie duze, bo wszystko sprawdzilam. Jedyny minus tylko taki moze byc, ze jesli nie bedzie pogody to z wyspy na pole campingowe bedzie trzeba przejsc, ale tam to juz pikus, przyczepa ma ogrzewanie, wiec damy rade, ale moze sie milo rozczaruje i bedzie slonce.
  12. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Ciagle pada .... i tak bez końca. Wrzucam Wam pomysl na deszczowa nude. Malowanie makaronu :) i ozdabianie nim rysunkow. A z nowosci u nas. Kotka podrzucila nam 4 kotki, wczoraj je znalezlismy, wiec robi sie ciekawie. Dwa psy i 4 kotki. mamaola Kochana teksty Leosia bezcenne. Bedzie kiedys mial pamiatke, jak je spisujesz :)) Z wieczorem panienskim fajnie, a jak jest z karmieniem Lenki, ona np. bez Twojego mleczka moze przezyc dzien ? Tzn, starcza jej inne posilki w razie "w" ? Co do Leosia to wiesz, to dla niego nowosc, moze akuratnie jak tych zajec bedzie wiecej, jak sie beda powtarzac regularnie to sie Leo spodoba. Zobaczy ze to fajne. Trzymam kciuki, zeby tak bylo. annaz cieszcze sie, ze wesele udane :) no i mama na medal. Laura nie je niestety, po dwie lyzeczki i koniec. Sara to mama zastepcza, od razu zaakceptowala Daisy.
  13. adria40

    Lipiec 2010

    To i ja Wam wrzuce moje smieszki :)
  14. adria40

    Lipiec 2010

    Moje dziewczyny szalaly dzis do 21 jak nigdy. Rano pojechalismy z mezem kupic stol do kuchni, bo poprzedni okragly zrobil sie za maly i nieporeczny. Laura wiec nie pospala, a Jula po powrocie poszla spac, zeby dala rade wytrzymac bez ziewania na angielskim. Jak ją polozylam o 12 to wstala ledwo ją obudzilam przed 16, zjadla obiad i pojechalysmy. W miedzy czasie zasnela Laura i wstala prawie o 18, wiec dzien spaniowy rozwalony kompletnie. Dzis na angielskim pani Marta nagrywala zajecia, zeby wrzucic na strone. Mam nadzieje, ze nagranie sie udalo i wkrotce wrzuce Wam linka. Bylam dumna z Julci tak pieknie uczestniczyla w zajeciach. Jestem wsciekla na tego ortopede, Laura w ogole w tym nie chce spac. Ona chce na boczku i koniec, budzi sie, az jej tego nie sciagne. Nie wiem co robic. Wlasnie sie obudzila. DObrej nocy
  15. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Tyle mialam pisac, az poszlam usypiac dzieci i dopiero wstalam i gdzies sie mysli zatracily. Zatem najpierw odpisze. mamaola Ola zdjecia z kazdym Twoim dodaniem piekniejsze. Jubilatka przesliczna, zadowolona, usmiechnieta. Torcik pierwsza klasa, widac wlozone serce i prace. Taki domowej roboty najlepszy, najbardziej sie wspomina, wiem, bo moj maz jak zmarla Jego pierwsza mama to mial 4 latka i wiesz co pamieta ? Torty przez nią pieczone. Te masy i warstwy :) i oblizywanie lyzek. A lala ? WOW zrobila na mnie wrazenie. Az maz byl w szoku. Z jakich materialow ją robilas ? Az ja bym chciala, zeby ta lala zostala przyjaciolka Lenki, az do "wyrosniecia".Ma juz imie ? Najslodsze zdjecie na hamaku, az sie chce na nie patrzec. WIdac lenistwo, niedziele i WASZA MILOSC !!!!!!!!!!!!!! Ty to jestes taka MAMA ! aż bije od Ciebie to slowo ! Ciesze sie, ze imprezka udana, z niecierpliwoscia czekam na dalszy ciag zdjec. Lenka chyba bedzie jakims profesorem skoro wyciagnela ksiazke. LiMonia alez u Was sie dzieje, zdjecia mowia same za siebie. Takie rodzinne, widac, ze czerpiesz z przebywania z Majeczka. Moja ulubiona fotka Maja-Minnie :) Ale Ci Majeczka dorosleje, zkazdym zdjeciem taka powazniejsza. Czytam, ze korzysta ze wszystkiego co sie da. No i dobrze, ja juz ostatnio myslalam: w zyciu piekne sa tylko chwile. Bierzcie i ladujcie z tego akumulatory na chmurniejsze dni :) A Ty pewnie juz nie mozesz doczekac sie wakacji?
  16. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Dzis rano zlapalam strasznego dola z powodu pogody, bylo buro i ponuro, ale za to po poludniu zrobilo sie super. Pojechalismy z mezem, dziecmi i psami do miasteczka. Najpierw maz zabral nas na obiad, potem byl spacer po rynku, lody, spacer na wyspe i plac zabaw, a na sam koniec byl festyn w Domu Kultury na swiezym powietrzu z okazji Dnia Dziecka. Bylo mnostwo zabaw w koleczku, potem lody, lizaki. Julcia z Laura bawily sie wspaniale. Laura do wszystkich sie smiala, a Jula pieknie nasladowala pania w roznych zabawach. Bylam naprawde dumna z dziewczynek :) Laura taka juz byla zmeczona, bo od 13 na swiezym powietrzu, ze znienacka mi zasnela na rekach. A Julcia dala rade, przewaznie maz na spacerach ja nosi na baranach, albo jezdzi z Laura w wozku, a dzis tyle km na nozkach. Ale to dzieki temu, ze Sara byla i Daisy. Maz kupil takie same smycze i maz prowadzil Sare, a Julia dumna Daisy. Dzieki temu szczeniakowi Julia zrobila sie taka dzielna, odwazna i opiekuncza. Maz myslal, ze Sara w miescie zrobi furore, a tu kazdy zachwycal sie Daisy. Malzenstwa z dziecmi sie zatrzymywaly i dzieciaczki glaskaly ją, a dorosli zadawali pytania czy to potomstwo Sary. No i Julia pieknie odpowiadala na pytania. Zawsze byla nieufna do obcych mezczyzn, a dzis nieufnosc poszla w kąt. Jestem z niej taka dumna. Nawet jakis starszy pan zapytal czy ten piesek bedzie duzy, a Julcia dzielnie odpowiedziala: nie wiemy jaka to rasa, bo ktos go nam podrzucil. Ot i sie pochwalilam, ale komu jak nie Wam :) Ide sie klasc, bo padam z nog, dziewczynki zasnely zmeczone, nawet dzis kąpanie odpuscilam. Dobrej nocy
  17. adria40

    Lipiec 2010

    aśku a co to za zabawka ? Ty tez niezly prezent sobie zrobilas :) My od mamy mojej dostalismy kase na szalenstwa. Warto byc dzieckiem :)
  18. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Kochane Alez u nas bylo dzis radosci od samego rana. Wszystko poszlo po mojej mysli :) Dziewczynki zaglebily sie w prezenty, ale mialy radosc z rozrywania papieru, ktora pierwsza :) Dla Julci najlepszym prezentem byla chyba jednak przejazdzka z tatusiem tirem, maz zabral nas do pracy i pojechalismy z nim do domu. Jula przeszczesliwa. Nawet kierowala i trabila. aśku jest i pizza :) my mielismy jechac, ale brak czasu juz. A Wasza smaczna ? Ojej Ptys ma katarem, no i szantaz byl, ale skuteczny. Ja Julci obiecalam wyjazd na auta za kropienie, kropi za kazdym razem pieknie byle sie szybciej buteleczka skonczyla. agatcha super zdjecia, tak sie nakrecilam na ten wyjazd, ze nie masz pojecia. Taka namiastka Chorwacji ;) Po co wydawac kase nad morze jak tu pogoda zagwarantowana. Kase mam odlozona, a koszty niskie, wiec chyba sie zdecydujemy. A w zalaczeniu zdjecia. A jeszcze Wam napisze, ze Laura zaczela wstawac przy meblach.
  19. adria40

    Lipiec 2010

    KOCHANE MALUSZKI Z OKAZJI DNIA DZIECKA ŻYCZYMY WAM MNÓSTWA DOBREJ ZABAWY KAŻDEGO DNIA, ZDRÓWKA, ZADOWOLENIA, UŚMIECHU, MIŁOŚCI RODZICÓW, RODZEŃSTWA I CAŁEGO ŚWIATA
  20. adria40

    Lipiec 2010

    KOCHANA LENKO Z OKAZJI PIERWSZYCH URODZIN ŻYCZYMY CI PRZEDE WSZYSTKIM ZDRÓWKA, RADOŚCI, UŚMIECHU I MIŁOŚCI NA KAŻDY DZIEŃ
  21. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Dziewczynki spia, popakowalam prezenty, tort sie chlodzi. Juz nie moge sie doczekac jutra. Jest u nas moja mama, wiec jest weselej :) mamaola ja na FC wchodze z ciekawosci, zawsze ktos cos fajnego napisze, poleci, itp... ALE FORUM JEST I TAK NA PIERWSZYM MIEJSCU :) To juz jutro pierwsze urodzinki, jej jak zleciało. Kochana wierze, ze tort bedzie pyszny, bo wiem ile serca w to wkladasz. To samo z lalą ambitna mamusiu. Juz nie moge sie doczekac zdjecia. Zycze Wam, zeby imprezka sie udala, a zyczenia jutro :) U nas noce tez kiepskie, Laurka uwielbia spac na boczku, a w tym choler.... sie nie da :( budzi sie i budzi, dopiero jak jej to sciagne to pieknie zasypia. Z jednej strony, wiem, ze to musi miec, a z drugiej Ona tak lubi spac na boczku. Wczoraj zaskoczyla mnie najpierw Julia, powiedziala do mnie: mamusiu dziekuje Ci, a jak ją zapytalam za co to odpowiedziala: za wszystko co robisz. Alez to mile. A potem zaskoczyla mnie Laura: zostawilam ją w jednym koncu pokoju, a po chwili byla w drugim. Alez ona ma sposoby przemieszczania sie: pelza do tylu, raczkuje do tylu do przodu, "katurlika"sie, wszystko co sie da :) aśku dobrze, ze Kuba zadowolony z pracy, to najwazniejsze, no i ze Tobie sie zawodowo uklada. A jak oboje pracujecie to z kim Antos zostaje ? Mozesz mi cos podpowiedziec odnosnie sylabowania ? Moze jakas gra. Chce sie za to zabrac pelna para, ale jakos nie wiem jaką metode wybrac.
  22. adria40

    Lipiec 2010

    aśku jak tam pizza, Ptys zadowolony ? Ja tez bym sie wybrala do innego ortopedy masz przyklad u mnie. Ja jutro jade na zakupy, chce kupic czekoladowy tort, swieczki, zabawki-prezenty, ladne blyszczace opakowania, kokardy. Chce dziewczynkom zrobic taki dzien dziecka taki z prawdziwego zdarzenia. Dobrej nocy
  23. adria40

    Lipiec 2010

    blumchen jestes :)) ale nas na dlugo zostawilas. Nie wiedzialam juz co myslec, ale dobrze, ze jestes ! GRATULACJE z pozyskania pracy, no jestem z Ciebie dumna, dopięlas swego ! Super, ze uznali dyplomy ! Pisz jeszcze co tam u Was ? Jak Okta ze skrzypcami ?
  24. adria40

    Lipiec 2010

    Dziewczyny posłuchajcie piosenki. A tu jej tekst Kiedyś mi powiesz kim chcesz być Zapytasz mnie o zdanie A ja uśmiechnę się przez łzy Czy jeszcze to zobaczę? Kiedyś nauczysz się jak żyć Pewnie dumna będę A dziś po główce głaszcze Cię i chcę Byś zawsze już był dzieckiem Kupimy rower za jakiś czas Gdy chłopcem większym będziesz A potem przygarniemy psa Ty imię mu wybierzesz Dzisiaj tak mocno trzymasz mnie Dziś jestem najważniejsza A ja po główce głaszcze Cię i chcę Byś zawsze już był dzieckiem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...