Skocz do zawartości
Forum

adria40

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adria40

  1. adria40

    Lipiec 2010

    blumchen zeby nie bylo, ze tylko tak pisze: ZAPIEKANKI na kolacje, na ktore mi narobilas apetytu
  2. adria40

    Lipiec 2010

    Guga mi tez sie marzy trojeczka, dwie dziewczynki i chlopiec. A tak apropo mysz, kiedys szukalam w internecie dlaczego sie mowi, ze jak cos sie ciezarnej odmowi, to sie bedzie mialo myszy i nigdzie nie umialam tego znalezc. Wiesz moze skad to sie wzielo ?? karola dolaczam sie do dziewczyn jesli chodzi o Twoja tesciowa.
  3. adria40

    Lipiec 2010

    rudzia maz mi wczoraj na kolacje zaserwowal takie lekkie jedzenie oporek malosolny, pomidor i cebulka. Pychotka. A twarozek tez czesto jem, taki z pomidorkiem i szczypiorkiem.
  4. adria40

    Lipiec 2010

    Mamaola dzieki za zyczenia dla Mamy. A w Rossmanie nie bylam, ale jutro jak pojade do pracy to jeśli mi sil starczy to wejde i zobacze czy jest. A co do rozwarcia to lekarz powiedział niewielkie, ale ile to w sumie się nie dopytałam. Teraz jak pojde to zapytam, bo sama jestem ciekawa. Ja mam już torbe spakowana, a teraz spakowaliśmy z mezem rzeczy dla Julki. Nie pakuje tylko kosmetykow dla dziecka, bo jutro może podjade do szpitala i zapytam co będzie potrzebne. Mamaola a jak tam po tym co usłyszałaś o pierwszej fazie porodu ?? Nie ogarnelo Cie przerażenie ? Blumchen no to dobre wiadomości od lekarza. A może jednak się wyrobisz do 16 – go. Staraj się staraj. A co do zapiekanek, to czy Ty mi zawsze musisz na cos narobic ochoty hehe Ostatnio w niedzielne przedpołudnie piekłam rogaliki, a teraz o 20-ej będę zapiekanki szykowac
  5. adria40

    Lipiec 2010

    saradaria wspolczuje przezyc i wizyty w szpitalu, ale najwazniejsze, ze jest teraz ok. Tylko, zeby sie znow nie powtorzylo. A to ze odpoczywasz to bardzo dobrze. Tak dalej trzymaj. Wrzucenie na luz jest teraz najwazniejsze, sama to sobie powtarzam i moj maz ze 100 razy dziennie :) :) :) malolatka widze, ze dzionek udany. Super. Moze Twoj chlopak przemyslal co nieco. Oby oby.
  6. adria40

    Lipiec 2010

    malolatka a Ty juz spakowana ??
  7. adria40

    Lipiec 2010

    Calinka witaj i pisz z nami. A tak swoja droga to czy ktos się jeszcze ukrywa ??? Kasiawawa ja może i bym Brala nospe jeszcze, ale w dzien biore 4 tabletki czasem wiecej, a boje się, ze zaszkodzi to dziecku. Jeśli mogę wytrzymac to staram się nie brac. Iwona wreszcie jestes. Martwiłyśmy się już tutaj o Ciebie. Rudzia sliczny brzuszek. Jaki równiutki. Oj czytam, ze i Ty niespakowana. Agatcha pakuj się pakuj, już czas najwyższy. Lepiej jak torba polezy w szafie niż potem na lapu-capu się pakowac. Mamaola ja bardzo chce ten krem, ale u nas w aptekach nigdzie go nie ma. Zamówiłam go przez internetowa apteke, ale nie ma tez w hurtowni, jak tylko będzie to mi go przysla. Teraz będę go szukac intensywniej skoro Ty piszesz, ze możesz pooglądać swoje kostki. Ja poki co to spie z nogami w gorze i jest ciut lepiej. Anoushka wspolczuje wizyty w szpitalu, dobrze, ze to tylko się tak skończyło. A jak teraz Twoje nogi ?? Guga ja mam wizyte w przyszla srode, ale już nie mogę się doczekac. Ciekawa jestem czy mam wieksze rozwarcie jak ostatnio, no i co z ta szyjka. Annaz nie ma co się zamartwiac przed czasem, wiem, ze dobrze mowic, gorzej wykonac, ale mysl pozytywnie jak goskasos Blumchen ja z depilacja radze sobie kremem do depilacji, a wiele latwiej niż maszynka. Karola wspolczuje, ta biurokracja i urzedy są okropne. A co do pieluszek to ja pralam wszystkie tetrowe. Ja mialam do Was zerknąć po śniadanku, ale musiałam pojechac do Mamy, biedna ciagle ma gorączkę ponad 39 i co najlepsze nie chca jej do szpitala przyjąć, tylko pielegniarka przychodzi do domu robic zastrzyki. Siedziałam z nia, az mojej siostry syn wrócił ze szkoly i teraz on siedzi. Ogolnie porobiłam u niej troszke rzeczy i padam z wykończenia. Malutka tak bardzo uciska mi dol brzucha, ze już nie mam sil. Nawet chodzenie sprawia mi bol. Mam takie wrazenie, ze ona zaraz wyskoczy sama. Ide się troszke położyć może przejdzie.
  8. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc Mamusie Ciesze sie, ze ta noc sie juz skonczyla. Koszmarna byla. Najpierw spalam na lozku, o ile to mozna bylo nazwac spaniem, a potem na fotelu do 3-ej, a potem znow na lozku. Bol niesamowity w dole brzucha, jakies skurcze, a nospy juz nie chcialam brac. Dzis jest ciut lepiej, narazie nie ma skurczow, ale dzidzia cisnie strasznie w dol. U nas upal od rana, duszno, ze nie idzie wytrzymac. filipka daj znac po wizycie u lekarza. guga wspolczuje wyjscia na dwor w upal, mnie czeka to jutro. Musze jechac do pracy. kasiawawa wiem o czym piszesz, mi dzis sie snilo, ze juz urodzilam, piekny sen, nie sam porod mi sie snil, ale fakt chodzenia po mojej wiosce z noworodkiem na rece, tak pieknie na rozowo ubranym, ktory tak pachnial i sie przytulal. Wiec jednak nie chce przespac, to chyba bylo pod wplywem chwili. Wczoraj mialam namiastke tego, jak moj maz moze sie zachowywac przy porodzie. Jak mnie tak bardzo bolalo to byl nieoceniony. Kochany, trzymal mnie za reke, calowal brzuszek i mowil, ze dam rade, ze jestem silna, ze wytrzymam bol. Bardzo sie ciesze, ze bedzie przy porodzie. Wierze, ze z Nim dam rade. Gratuluje Mamusiom rozpoczecia kolejnych tygodni. malolatka ja tak myslalam, ze Ty wczoraj romantyczny dzien masz, inaczej bys do nas zajrzala. Ide na sniadanko. Wpadne tutaj po :)
  9. adria40

    Lipiec 2010

    Na dzis sie zegnam. Mam dosc. Spokojnych i kolorowych snow :)
  10. adria40

    Lipiec 2010

    kasiawawa a ja bym tak chciala przespac, zeby sie obudzic i zeby ktos powiedzial, ze to juz.
  11. adria40

    Lipiec 2010

    goskasos az sie z mezem poplakalismy jak czytalismy co napisalas. To niesamowite, masz juz swoja Malenka na swiecie, mozesz na nia patrzec, przytulac ja. Wierze, ze szybko dojdziesz do siebie i ze szybko wyjdziecie do domu. Trzymamy za to mocno kciuki. Bedzie dobrze. Podoba mi sie Twoj optymizm. guga bralam nospe i na chwilke minelo, ale wraca z powrotem. Leze plackiem, maz wszystko robi teraz kolo mnie, a ja do jutra nie wstaje.
  12. adria40

    Lipiec 2010

    kasiawawa powodzenia jutro. Wiecie co ?? Troszke zaczynam panikowac, lekarz mowil o wstawianiu glowki do kanalu rodnego i jak to ma tak wygladac to ja dziekuje. Czuje straszny ucisk na dol brzucha. Taki inny, az mi sie goraco robi. I tak od wczoraj. Jesli teraz to jest taki bol to jak wyglada porod ? Normalnie zaczynam sie bac, czy dam rade.
  13. adria40

    Lipiec 2010

    Cos mnie dzis spanie męczy, spalam juz chyba z 4 raz w ciagu dnia. Ciekawe co ja bede w nocy robic. filipka moja córeczka ma co rusz czkawkę, nawet 4 razy dziennie, ale bardzo długo nie miała. karola trzymam kciuki zebys zaliczyla te egzaminy teraz i zebys we wrzesniu juz nie musiala o tym myslec. Ja jade w czwartek do mojego promotora, mam nadzieje, ze znajdzie dla mnie czas. A bronic i tak bede sie chyba we wrzesniu, ale dzwonilam dzis do dziekanatu i w razie obrony we wrzesniu moge papiery na magisterke zlozyc po obronie i mnie od pazdziernika przyjma. Ide znow prasowac ech
  14. adria40

    Lipiec 2010

    goskasos Maleńka jest prześliczna, taka Kruszynka słodziutka. Ach, ale mam pozytywne uczucia, łezka w oku. Cieszę się razem z Tobą.
  15. adria40

    Lipiec 2010

    goskasos NAWET NIE WIESZ JAK MNIE ZASKOCZYLAS. BARDZO BARDZO SIE CIESZE I OBOJE Z MEZEM CI SERDECZNIE GRATULUJEMY. ZYCZYMY TOBIE I MALENSTWU DUZO DUZO ZDRÓWKA, NIECH ZDROWO ROŚNIE I SIE ROZWIJA !!!!!!!
  16. adria40

    Lipiec 2010

    Do kolekcji BRZUSZKOWEJ dorzucę i ja swoje zdjęcie.
  17. adria40

    Lipiec 2010

    Karola ja spakowałam do szpitala dla dziecka polarowego pajacyka i tak na wszelki wypadek wzielam rozowy dresik, tak w razie W, taki cieplejszy, najwyżej dresik założę na śpioszki zamiast pajacyka, jakby było zimniej. Agatcha słuchaj się lekarza i lez jak najwięcej. Dobrze, ze wyniki dobre i ze nic się nie stalo. To najważniejsze. Karola brzuszek sliczny i wcale tych Twoich kg nie widac. Slim lady Twój brzuszek tez ladny, taki zgrabniutki, co do wielkości podobny do mojego, tylko mój bardziej rozlany. Poprasowałam pościel do łóżeczka i baldachim, poubierałam i mam dosc. Strasznie mnie Niunka cisnie w dole brzucha, no i chyba już niedługo moje zebra po prawej stronie wypchnie przez skore. Alez ONA ma energie. Dzieki Dziewczyny za zyczenia zdrowka dla mojej Mamy. Sadza juz powinna sie odezwac, a tu cisza.
  18. adria40

    Lipiec 2010

    mamaola sliczne fotki, rozbrajajaca jest ta, na ktorym Twoj maz caluje brzuszek. A co do brzuszka to zgrabniutki, a ciaza Ci sluzy - oj bardzo.
  19. adria40

    Lipiec 2010

    blumchen, slim lady, filipka gdyby jeszcze zyl moj Tato to napewno by bylo inaczej, a On biedny zmarl na raka po zaledwie 3 tygodniach choroby. Teraz myslalam, ze role opieki nad Mama sie rozloza, ale widze, ze nie. Moja Mama ma 60 lat i jest w pelni sprawna, ale teraz to zapalenie pluc ja calkowicie polozylo. Dobrze, ze chociaz siostra jej obiad ugotuje. I jak tu czlowiek ma sie skupic na sobie, jak wokol kazdej z nas jakies problemy. blumchen wspolczuje remontu, ale mam nadzieje, ze sie szybko rozpocznie i jeszcze szybciej skonczy. kasiawawa ja na obiadek mam mlode ziemniaczki, kalafior i miesko. Noo, ale przyznam sie, ze mi zostal z wczoraj, wiec dzis mam luzik. Zaraz zabieram sie za prasowanie ubran, bo mam, az dwa automaty i musze uprasowac tez baldachim do lozeczka. Zabiore sie tez za spakowanie torby Juleńki do szpitala, bo moje juz stoja gotowe.
  20. adria40

    Lipiec 2010

    Juz mi troszke lepiej, rozmawialam z Mama, a z siostra chyba faktycznie umowie sie na dluzsza rozmowe. Tak dalej byc nie moze !!!!!! Narazie wywalczylam tylko tyle, ze Mama bedzie siedziala w domu. Nigdzie wychodzic nie bedzie i nigdzie jezdzic, a dzieci maja w koncu autobus i tez wroca do domu. Po poludniu zadzwonie jeszcze do mojej siostry syna. On jest najbardziej kumaty i nakaze mu, ze ma sie wszystkim zajac. Mam nadzieje, ze to wezmie sobie do serca. mamaola fajny sen, my tam chyba zamiast pracowac to kazda w swoim biurze klikala na forum. kasiawawa tez bym zjadla czeresnie, ale u nas jeszcze nie ma. Mam za to truskawki. Wczoraj przywiozlam cala miske od Mamy. malolatka Ty pakuj torbe !!! Nie zastanawiaj sie. Ja dzis zrobilam ostatnie zakupy przez allegro i tez jak tylko przyjda to je dopakuje.
  21. adria40

    Lipiec 2010

    Mamaola piekna i wzruszajaca historia, szczególnie ten moment jak wyjechałaś nad morze po rozstaniu. Ale dobrze, ze wszystko dobrze się skończyło. Rudzia wspolczuje nocy. Ja spalam tez kiepsko, ale za to dzis od dłuższego czasu widze moje kostki. Otoz spalam cala noc na jednym, albo drugim bogu z nogami w gorze na dwoch poduszkach. Wiem, ze po chwili jak wstane nogi będą takie same, ale poki co się ciesze. U nas tez leje i jest zimno. Kasiawawa Tobie jutro mija 37 tydzien, wiec może ten bol to jakis znak ? ze cos się zaczyna ?
  22. adria40

    Lipiec 2010

    Witam Ja z rana dolacze sie do tych co narzekaja. Ogarnelo mnie dzis ogromne poczucie bezsilnosci. Rycze w poduche od samego rana. Pisalam Wam wczoraj, ze Moja Mama ma zapalenie pluc. Pojechalam do niej zeby ja odwiedzic, porobilam jej wszystko tzn. od mycia garnkow, po ugotowanie jedzenia psom i zwykle prace przy domowym drobiu podworkowym. Wrocilam do domu, ale wieczorkiem jeszcze do niej zadzwonilam i co sie okazalo, ze wieczorem Mama musia wyjsc z domu, zeby wszystko pozamykac, podawac jeszcze raz jedzenie, psom, kurom itp.... Dzis rano zadzwonilam i znow to samo, a najlepsze jest to, ze Mama musi jechac po dzieci mojej siostry odebrac je ze szkoly muzycznej i zawiezc do szkoly podstawowej na jakies wystepy. Moja siostra pracuje do 17-ej i ja sie pytam czy ten jeden jedyny raz jak Mama jest chora to czy ona nie moze wziac na siebie tego wszystkiego ????? Czy Mama musi sama wszystko robic ??? Choruje juz tydzien i nawet w tym czasie w te upaly musiala wyjsc z domu zeby podlac ogrod i kwiaty, bo wszystko by pousychalo. A najlepsze w tym wszystkim jest, to, ze ja mimo, ze wiem o tym, nie moge pojechac do Mamy i zrobic im wszystkim awantury, bo potem Mama bedzie miala przechlapane, ze sie skarzy. Mam okropne wyrzuty sumienia, bo przez tyle lat to ja mieszkalam z Mama i niby mialam z nia mieszkac zawsze, ale jak wyszlam za maz za Krzysia to on ma domek i w sumie chcial zebysmy zamieszkali razem - sami. Wiem, ze to jest najlepsze dla naszego malzenstwa, mieszkac sami, ale moja siostra i jej dzieciaki (dziewczyny-blizniaczki po 13 lat i Kordian 15 lat) maja kompletnie wszystko gdzies i nawet w chwili choroby nie mozna na nich liczyc. Jednakze przez cale przygotowania przed slubem mialam dola, ze ja zostawiam, po slubie nie bylo lepiej. Ale pozniej okazalo sie, ze moja siostra sie do niej wprowadzi i myslalam, ze bedzie dobrze. Zawsze byla pracowita, dbala o dom, ale teraz co sie z nia stalo to nie wiem. Jak ja z nia mieszkalam to Mama wszystko miala, zakupy, posprzatane, uprane, zadbane, wszystko robilysmy razem: ogrod, dbanie o kwiaty, o koszenie, o wszystkie prace, kosztami dzielilysmy sie na pol. A teraz ???? Jedyne co to, to ja moge, że moj Krzysiek jej troche pomaga, a ja tez ile mam sil, ale i tak na codzien nie moge z nia byc. Po prostu mnie to dobija. Rozpisalam sie troche, WYBACZCIE, ale musialam to z siebie zrzucic.
  23. adria40

    Lipiec 2010

    Ja tez tylko na sekundke i ide spac. karola nie zazdroszcze przezyc, a mezowi wspolczuje, dobrze, ze na egzamin zdazylas, mam nadzieje, ze do przodu z wynikiem. A wozek fajniusi i kolorek sliczny. saradaria to mialas nocne przeboje. Ogladalam w telewizji co tam sie dzialo. Dobrze, ze nie masz strat duzych, no oprocz stolika. Zycze wszystkim Brzuszkom i Mamusiom dobrej nocki.
  24. adria40

    Lipiec 2010

    saradaria wreszcie jestes :) Zwolnij kobieto troszke, szkoda zdrowia no i sił. filipka a jak Ty dajesz nogi do gory to lezysz na plecach ???? bo ja wlasnie nie moge i tylko jak leze na boku to moge dac nogi troszke wyzej, a to dopiero niewygodnie. guga najwazniejsze, ze sobie pojadlas.
  25. adria40

    Lipiec 2010

    malolatka gdybym ja sie polozyla na plecach to chyba by mnie Dzidzia udusila, w ogole nie moge wowczas oddychac. Spie na prawym lub lewym boku, a pod brzuszkiem obowiazkowo mam mala poduszeczke, bo inaczej brzuszek mi zwisa i strasznie mnie boli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...