Skocz do zawartości
Forum

karolineczka84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez karolineczka84

  1. jestem po wizycie maleństwo ma 1.1 cm :))) super bije serducho , choć to jeszcze nie przesądza o powodzeniu , cieszę się
  2. Asia super że pękł oby jeszcze ładny żołnierzyk tam dotarł a ja cały czas słabo i mdliiiii wrrrr męczy to .. ale trudno ..oby było ok .
  3. krestikcześć Laseczki!A mi w zimie brakuje słońca. Zawsze mi słońca brakuje. Dlatego raz na jakiś czas muszę iść na solarium. Przynajmniej na 5-10 minut. Teraz to już tak dawno nie byłam... Pewnie jak już skończę brać antybiotyk to się wybiorę. karolineczka84 jak tam dzisiaj samopoczucie??? lena77 chcieliśmy tylko tą salę sprawdzić,a okazała się bardzo fajna. Raz na jakiś czas można iść. DZIŚ SŁABO .. brak apetytu , myli , wymiotuję i nie mam siły .. przed chwilkę spalam .. a salka widzę fajna :) miło tak inaczej pójść do kina
  4. Aśka36Dziewczyny, nie odczuwacie zimą braku zieleniny? Mi brakuje rynku pełnego warzyw i owoców,bo bardzo to lubię.A teraz wszystko pomarznięte na straganach,więc je omijam.Kupuję w warzywnym ale to nie to samo.No i wybór zimowy=nieciekawy. Chyba zrobię dziś surówkę z selera albo co.Witamin mi trza ja uwielbiam warzywa i strasznie brak mi zima smaku letniego pomidora a już papryka zimą jest tragiczna coś dziwnego w niej czuję , ogórek świeży to jakby sama woda ..
  5. Agalk no już za niecały tydz lecisz fajnie a ja slaba .. muli , mdli i chyba przytulę wc na wstępie dnia ..
  6. OleńkaStrasznie mi brakuje moich maleństw Normalnie popadam chyba w paranoje,cały czas o wszystkim myśle, o ciąży,o badaniach, o wynikach, o leczeniu....i tak bez końca....łapę sie na tym,że nie wiem o czym myślałam przedtem tzn.kiedy jeszcze nie straciłam moich aniołków.... Czy Wy tez tak macie,czy myslicie o tym w pracy,w kąpieli,w aucie,podczas jedzenia,oglądania tv,czytania......straszne,nie mogę się opamiętać... tak Oleńka z małymi przerwami myślałam i nadal tak myślę .. o badaniach , Aniołkach , ciąży , dzieciach .. wiem ze już po tym jak się postanowi mieć dziecko .. to się kobieta całkowicie temu poddaje .. jej myśli są przy tym temacie .. moje są .. a jak nie są to chwilkę .. No i nie smutaj kochana , mamy 2010 rok , ma być dla nas szczęśliwy , ja mocno w to wierzę ! Wiesz te myśli i wszystko mam przeczucie odejdzie gdzieś dalej w naszej psychice dopiero jak doczekamy naszych maleństw .
  7. Aśka36Witam wszystkie dziewczyny, ja chociaż mam urlop musiałam wstac po siódmej.Jechałam na monitoring owu do gina.Śniegu u nas mnóstwo ale co tam wsiadłam w samochód.Normalnie jadę tam 10 minut a dziś zajęło mi to 1,5godz.Mój kochany samochodzik nie ruszył już z ronda.Stałam na środku i to w dodatku na torach tramwajowych.Ale co tam...nie miałam się denerwowac(takie postanowienie).Włączyłam awaryjne i dzwonię do M. A jak nadjechał tramwaj to wysiadł motorniczy(baba) i razem go zepchnełyśmy na bok.No i poszłam do gina na pieszo,bo kilometr został.Samochód stoi tam caly czas a akumulator się ładuje w domu.Wcale mnie to nie zestresowało.Są wieksze problemy na świecie A pęcherzyk owu sobie urósł do 24mm i wszelkie znaki na niebie i ziemi mówią: owulacja za 24h.W środę idę znowu na usg,czy pękł.Ale po pchaniu samochodu to chyba nie ma wyboru.karolineczka super,tak trzymaj.Czekamy na piątek,co pokaże usg fasolki. krestik ja to może ze dwa dni plamiłam i nic ,o dziwo,mnie nie bolało.Tylko zaraz po zabiegu trochę. agalk no chyba cierpliwości nam nie zabraknie,co? Wiecie co dziewczyny,a tak wogóle to jak mi ten samochód nawalił to tak sobie szłam i sobie myslałam: jaki piękny dzień,mnóstwo czystego śniegu,wszystko zasypane,biało, niebo jasne choc nie słoneczne, zimno nie jest,zaledwie 3-4 na minusie, jestem na urlopie,nic mnie nie obchodzi, napewno będzie dobrze,co widac np.po karolineczce normalnie się rozmarzyłam, szłam z usmiechem na ustach, chociaż widziałam ponurych ludzi wokół,stojące w korku samochody, ale jakie to ma w życiu znaczenie, trzeba się cieszyc chwilą.......................ech Asia no ubawiłaś mnie tym postem , pełen pozytywnych emocji .. super ! Buziaki dla Ciebie
  8. krestikhej hej laseczki!Ja dzwoniłam dzisiaj do szpitala, termin na kariotyp to dopiero jest na Sierpień Pójdziemy najpierw do mojego gina, zobaczymy co jeszcze zleci. Skończyłam wreszcie wczoraj te cholerne skarpetki robić. I zabieram się za kolejną rzecz. Słuchaj cie dziewczyny jak długo po takim zabiegu się ma krwawienie? Bo ja nadal mam i brzuch mi boli. Wczoraj musiałam przeciwbólowe wziąć. Może tak ma być? a to różnie nawet do 5-7 dni , ale jak jeszcze krwawisz to dobrze niech się ładnie oczyszcza wszystko do końca .. ja miałam chyba ze 3 dni może 4 w dwóch przypadkach .
  9. cześć melduję się po weekendzie z łóżka .. leżę dziś , bo w weekend trochę jednak wstawałam .. średnio się czuje , energii brak .. pawik tak średnio zo dwa dni jeden i muli .. ale mam nadzieję że to tylko dobry objaw . W pt na usg kolejne .. ciekawe co będzie ? Pozdrawiam Was i całuję , nie mam siły do każdej skrobnąć , ale podczytuję Was ..jestem z Wami myślami ..
  10. witam też słyszałam ze Awatar fajny , może się wybierzemy , ale ja większość leżę bleeeee .. Oleńka no leżę ale nie tak intensywnie jak wystąpiło plamienie .. ale tak 2 dni leżenia , 3 wstaję i coś robimy z mężem , ma akurat dużo wolnego . Wizytę mam w piątek przyszły usg , muszę sprawdzić co i jak z fasolką , same rozumiecie .. starchhhhhh a ja dziś znów pawik , czyli coś się dzieje :)) życzę miłego weekendu .. dziś się przenosimy do teściów .. spróbuję się tak jakoś odnaleźć i pisać z Wami . buziaki
  11. Asia fajnie ze jest pęcherzyk . Ja zamulona dziś odpoczywam i jakoś mi dziwnie cały dzień .. My w weekend przenosimy się do teściów na tydz . bo wyjeżdżają .. fajnie zmiana klimatu a a a ja biorę feminatal witaminki
  12. Agalk myślę za już tuż tuż do @ .. spokojnie za moment będzie .. tak jak Sandra pisze t odo 6 tyg nawet może trwać , ale życzę Ci żeby przyszła szybciej . Dzieki za gratki . Ja puściłam właśnie 1 pawika i się cieszę
  13. Aśka36karolineczka GRAULUJĘPS.nie wolno trzymac w tajemnicy takich rzeczy Ja też chcęzazdroszczę nie ma co zazdrościć .. ja się starałam tak długo .. od lutego .. masakra i jeszcze to HSG .. ach i w sumie 2 lata trwa to gu..o z problemami .. Oby było ok . ja się bardzo boje , a wiesz wolałam poczekać aż dr potwierdzi .. bałam się że też np @ przyjdzie z opóźnieniem .. różnie już miałam Ja bardzo bym chciała żebyśmy wszystkie już były z fasolkami w brzuszku i zdrowymi rzecz jasna . I raźniej by mi się walczyło w towarzystwie ..
  14. krestikkarolineczka84narkoza powinna być dwa razy miałam i za każdym narkoza a HSG miałam z głupim jasiem , czyłam wszystko bolało .. masakra .. nie wyobrażam sobie łyżeczkowania z głupim jasiem .. pierwszy raz czytam zeby ktoś tak miał .. Może to nie był konkretnie głupi jaś, ale nie spałam,byłam tylko "zamulona", wszystko widziałam i czułam, a doktor się darł żebym się nie ruszała. Było to dawno temu, może tak musiało wtedy być. Ale pocieszyłaś mnie że będzie narkoza, bo już się bałam tego bólu. nie martw się , ewentualnie dowiedz się wcześniej w szpitalu , zadzwoń i zapytaj .. ja nie ten to inny i na pewno będzie narkoza . A wiesz dokładnie tak samo miałam Przy Hsg czułam ale byłam zamulona .. ale świadoma .. drugi raz bym się nie zdecydowała na zabieg z głupim jasiem , bo to i tak czuje się
  15. krestikDziewczyny strasznie się boję tego łyżeczkowania. Jak miałam pierwszy raz robioną to dostałam jakiegoś głupiego jasia,i wszystko czułam. Ból straszny. Za drugim razem miałam razem z laparoskopią więc wszystko było w ogólnym znieczuleniu. Jak teraz robią łyżeczkowanie? Czy usypia się, czy się podaje jasia? narkoza powinna być dwa razy miałam i za każdym narkoza a HSG miałam z głupim jasiem , czyłam wszystko bolało .. masakra .. nie wyobrażam sobie łyżeczkowania z głupim jasiem .. pierwszy raz czytam zeby ktoś tak miał ..
  16. No i czas się przyznać , bo chwalić nie wiem czy jest czym .. znaczy jest ale nie wiem ile ta radość potrwa.. Dziewczynki ze 2 dni przed Wigilią zrobiłam test i pokazał po 9 !! miesiącach starań .. jak nie 10 nawet II krechy .. Jestem w ciąży , dzięki HSG - drożności jajowodów które miałam 31 listopada . Udało się , jest radość i lęk .. co dalej ?? Biorę leki fraxiparynę 0.3 zastrzyk w brzuch 1 dziennie , 5 lutein , kwas foliowy , witaminy feminatal i acard . Robiłam Beta HCG sukcesywnie i wzrasta ładnie robiłam 4 razy . Wczoraj byłam na pierwszym USG nie spodziewałam się wiele , ale jest zarodek w macicy i ciałko żółte i serduszko bije to 6.3 wg ostatniej miesiączki , ale owu była później troszkę .. ciążę ocenia dr na 5/6 tydz . maleństwo ma 4 mm i tak też na suwaczku opisują że może mieć . Strasznie się boję , jestem w domku na L4 i mam leżeć duzo .. coś w tym jest bo jak nie leżałam to miałam śluz podbarwiony na brąz / rózowy blady a jak leżę jest czysto i tak już kilka dni . Szyjka 3.5 cm wg dr i wg niej decydujące są te tyg do 12 tyg . obie się boimy .. bardzo .. to moja 3 ciąża!! Na pewno się wybiore na USG za tydz 14 w piątek , bo się boję że będzie jak w tamtej ciąży że biło w 6/7 w w 8 zgasło .. mówię wam straszny stres to wszystko .. a zrozumie chyba tylko ten co to przeszedł ... Modlę się po cichu żeby było ok . wiadomo niczego bardziej nie pragnę .. Co dalej .. hmmm nie mam jakiś wielkich objawów jak w ostatnie ciąży , ale może to akurat dobry znak , nie wiem ..
  17. Nie wiem od czego zacząć .. nie zaglądałam 1.5 dnia i już takie zaległości mam .. Zacznę od tego .. Krestik strasznie mi przykro , nawet nie wiesz jak .. 3 ciążę straciłaś , jak to robić żeby wierzyć że się w końcu uda .. ? Ja straciłam dwie , a ciebie podczytywałam , chyba na sierpniówkach .. betę robiłaś wcześniej , czy tylko teraz gin ci kazał . Dbozuta ciebie kojarzę już hoho z II kreseczek kiedyś . Miło ze jesteś z nami , zawsze raźniej .. choć przeraża mnie ilość kobiet tu obecnych . No i skoro 2 lata się nie udaje to może HSG by Ci pomogło ??? Sandra ty dziś do kliniki , trzymaj sie dzielnie . O tarczycy wczoraj pisałyśmy .. wg mnie morfologię ta się opanować , bierz witaminki , dobra dieta , ale tarczyca hmm nie sądziłam ze ja możesz mieć .. dobrze jest robić te badania . Agalk cieszę sie ze sałatka smakowała :)) to fakt jak się przegryzie jest lepsza , no i zdrowa :) Oleńka kochanie nie smuć się , wiem że nerwy i emocje z tym czekaniem na wyniki się udziela , ale głowa do góry .. musi być ok !! Na nartach bym pośmigała super sprawa i lubię a na łyżwy hehehe mam blisko jezioro 200 metrów , zamarznięte dobrze .. tylko łyżw brak i umiejętności Nie wiem zaraz napisze do reszty , bo ciężko mi nadrobić i wszystko spamiętać co chciałam napisać ..
  18. Cześć pracusie :) Widzę wielkie powroty d pracy , po Świętach i dłuższych l4 , oby ten dzień był miły i szybko Wam zleciał !
  19. MELDUJĘ SIĘ W 2010 , JUZ W DOSTĘPEM DO NETU OD WCZORAJ WIECZÓR :) a miło być dopiero od pon. dobrze że się postarali szybciej . Sylwester bardz0 udany , impreza przebierana była fajna i kupa śmiechu , tańce , żarty , śpiewy przy Sing Starze .. naprawdę fajowo . Wkleję Wam zaraz jedną fotkę :) a teraz idę Was nadrobić :)
  20. Ja już jutro mogę nie ZAJRZEĆ .. DLATEGO DZIŚ ŻYCZĘ WAM SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY , A TYM CO SIĘ NIE BAWIĄ ODPOCZYNKU I MIŁEGO POWITANIA NOWEGO ROKU . a W NOWYM roku Życzę nam wszystkim jednego ZDROWEJ DZIDZI !! OTO NASZ NAJWIĘKSZY CEL BUZIAKI I DO NAPISANIA W 2010 ROKU
  21. Witam i ja . No powiem Wam że mi się już dawno przewartościowało życie i sprawy ważne i mniej ważne .. chyba te doświadczenia z ciążami miały na to największy wpływ , ale też nie tylko one .. człowiek widzi co się dzieje na około , że życie takie kruche .. W pewnym momencie obiecałam sobie ze nie będę się aż tak angażować w pracę , będe ja wykonywać sumiennie ale nie dam i nie pozwolę , aby była w moim życiu najważniejsza .. praca nie ta to inna , nie należy się kurczowo trzymać jednaj czasem i przechodzić stresy .. a też kiedyś mi ich nie brakowało w pracy .. ale postawiłam granice i jest ok. Angela fajnie że napisałaś te historię swoją , fajnie że Ci się udało !! Oleńka nie znam się na kwiatach ,.. jakoś w domku zajmuję się nimi bardziej z litości hehehe ale rosną mi dość ładnie .. mam na wiosnę do przesadzenia parę .. Z większą chęcią był zrobiła sobie ogródek i posadziła warzywka . Oleńka ja też nie wiem czy przeżyję 3 raz .. pewnie bym przeżyła , ale depresja mnie dopadnie A postanowienia - donosić ciążę zdrową !! - myślałam żeby nie jeść mięska , ale już mi przeszło to postanowienia .. - wyjechać może gdzieś z mężem , lubimy to .. no i remont , ale obiecałam sobie że najpierw muszę być w 6 miesięcy ciąży , nie będę remontować i robić pokoju , jak nie ma dla kogo .. Sandra no to trzymam kciuki za to żeby do 6 były te wymazy wszystkie i abyś do kliniki miała komplet !! No i fajnie że już za miesiąc będziecie w domku i staranka też w nowym miejscy będą hmmmmmm fajnie Ja dzis odpoczywam w domku , dostałam wolne .. Agalk współczuję nawału zmartwień .. szok jak się lubią parami układać ... ja zanim zaszłam w 1 ciążę .. miesiąc wcześniej zmarł nagle mój szwagier 38 lat , jedynej siostry mąż .. potem ciąża , strata .. cieżko znosić wciąż ciosy .. ale już oby finisz nieszczęść .. wchodzimy w NOWY ROK .. oby dużo lepszy Aśka wiesz te leki które chcesz brać to minimum , zapytaj lekarza może czy coś jeszcze by ci nie zaproponował ?? Jednak dwie ciążę straciłaś .. coś więcej powinni Ci zbadać i podać , ale to moja opinia .. nie ma też co wariować z badaniami , ale może chociaż morfologię , mocz jeszcze zrób .. tak pomyślałam tylko .. chyba że robiłaś . Życzę już owocnych starań i oby 2010 był szczęśliwy , najszczęśliwszy .. Co do duphastonu jest drogi to fakt , a może byc tak że będziesz po 3-4 łykać , warto się zastanowić nad luteiną ,.. dopochwowa lepsza , ale właśnie trzeba uważać na stany zapalne , które nie są nam potrzebne .. moja ginka teraz się właśnie tak zastanawia że mam brać pod język jednak .. a więcej tabletek 4-5 dziennie .. żeby nie sprawić sobie stanu zapalnego . Lena bardzo fajny pomysł o zmianie działu - powodzenia z szefową !! Agalk powodzenia z lekarzem jaki Ci polecają , wiesz masz rację warto wyleczyć pęcherz , ponoć potrafią się nawracające zapalenia przyczyniać do poronień .. sama miałam na samym początku 2 ciąży .. Martek co więcej u Ciebie słychac , mało piszesz do nas Jutro już Sylwester i dobrze , czas zamknąć ten rok i zacząć nowy
  22. Oleńka Ja własnie dzisiaj wróciłam......jechałam od 4 rano,bo wczoraj chcielismy jeszcze posiedzieć z rodzinką;)Padnieta jestem....muszę troche odespać,ale wrócę później U mnie Św.ok......nawet dużo łez nie poleciało, na szczęście:)Poprosiłam rodzinke,abyśmy w tym roku składali ogólne życzenia,a nie każdy każdemu.....dla mnie to było duże wybawienie,a im chyba nie zrobiło takiej różnicy....ale oczywiście w ukryciu popłakałam sobie troszke moje dwie kuzynki z pieknymi brzuszkami,jedna z dwumiesięcznym dzidziusiem a ja sama......szczerze,to nawet nie bardzo umiałam cieszyć się ich szczęściem,chyba mnie rozumiecie::( Pozdrawiam Cześć Oleńka u mnie życzenia Ogólne były u moich rodziców ale u teściów nie i teściowa mi pożyczyła gromady dzieci .. Teść miał więcej klasy życzył Spełnienia marzenia :)) Miałam i ja chwilkę zadumy.. rozumiem jak się czułaś jak w koło ciężarne i dziecko małe ..
  23. Wracam na pokład po Świętach :) No ja zaglądałam w wolnej chwili do Was również ale nic nie pisałam . Jak minęły Święta ??
  24. Kochane koleżanki życzę wam zdrowych , spokojnych świąt .. Dużo miłości i życzliwych ludzi wokół .. No i żeby się spełniły wasze malutkie marzenia Świąteczne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...