
hiki
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez hiki
-
OO to gratuluję takiego spadku, aż mnie scisnęło z zazdrości To cały dzień miałaś całkowiecie zabiegany, proszę wytłumacz mi jak Ty to robisz i to jeszcze z dwiema marudami? Ja mam jedną i to nie za dużą a i tak nie udaje mi sie za dużo zrobic, z reguły prawie nic dziekuję za komplementy, a ta opaska, to żeby uszek nie odginała, ale i tak ja sobie ściaga- uszatek taki
-
Dominiko serdeczne gratulacje i zapraszamy do pisania :)
-
Wszystkiego co się marzyc Ci może. Stosu klocków lego, mnóstwo zabawek, wielu kolegów... I aby częstość poździeranych kolan i łokci pokazywała, że dobrze porzytkujesz dziecinne lata
-
Ja TV nie oglądam, jedynie czasem w nocy jakiś film z mężem, kiedy dziub spi. A co do udowadniania, to przeciez wyniki wieloletnich badań o niczym nie świadczą
-
Ja się pochwalę, przez ostatni tydzien straciłam 1,5cm w biodrach A teraz się przyznam, wczoraj i dzisiaj zjadłam po 2 paczki piegusków więc sie przez najblizszy tydzień mierzyc nie będę I jeszcze sie przyznam, że jestem leniwiec straszny i z całego Cwiczenia to regularnie spoglądam na hula hop i skakanke
-
myszka19842hikiEhh własnie nie duzo, bo urodziła sie 4,100kg teraz przez 2 tyg przytyła 240gram, to chyba ładnie, ale wczesniej przez 4tyg tylko 300. Długa jest na 64 cm, wiec wchodzi w ubranka na 68, na długosc dobre, a po bokach wszytko wisi i strasznie luxne... o to powiem ci nie duzo przybrałą na wadze! buziorki Nio własnie taki niejadek typowy, jak sie jej jesc daje a ona akurat nie chce, to wrzask, jak ma dobry humor to wypluje wszystko co jej dasz... Ma 3 miesiące, a zje 60ml i ma dość tylko wieczorem więcej je no i w nocy jak śpi
-
antalisA po co budzisz ja w nocy na karmienie ? Skoro sie nie budzi to ja zostaw bo sie tak nauczy i bedzie wstawala . I uwazajcie by mala nie przyzwyczaila sie spac w Waszym lozku.Moj syn majac 2 miesiece przesypial juz cale noce bez karmienia,dzis gorsze nocki sa na pare dni przed zebolkiem ale ogolnie spi od ok 20-21 do 7 rano A usypiam malego na kolanach, siedzimy ogladajac TV i sie lekko bujamy. Nigdy malego nie nosilam do usypiania i dzis jestem z siebie dumna bo maly wazy 11 kg wiec mialabym co nosic :) Antalis karmie ją w nocy, bo jest chudziutka, a jak spi mocno to udaje mi się jej cos wcisnąć. Co do spania w naszym łóżku, to po okresie półtora miesiąca, sama jakbyy sie przeniosła do łózeczka. Nie wygodnie jej z nami było, mało miejsca i woli łóżeczko, tam ma swoje pluszaki do których sie przytula i moze się rozłozyc. Dziub docenia wygode Antalis jedna rzecz mnie przeraziła, Twój maluch ogląda TV? Ja wiem, że amerykańskie dzieci mając juz 3 miesiące, oglądają TV nawet przez 2-3 godziny dziennie Jednakże dziecko do 3 r.ż. nie powinno oglądac telewizji, ponieważ hamuje ona rozwój wyobraxni. Po 3 r.ż. tak oczywiście wtedy przyspiesza jej rozwój, ale do tego okresu tylko spowalnia.
-
Nie każdy kleszcz jest wywołuje zapalenie opon mózgowych, będę jeszcze bliższa prawdy, twierdząc, że rzadko który, a jednak kazdy może stanowić zagrożenie. Co zrobic, kiedy u niemowlaka znajdziemy kleszcza? Po prostu go wyciągnąć, a może od razu jechac do lekarza? Jakies sugestie, pomysły, doświadczenia?
-
Ehh własnie nie duzo, bo urodziła sie 4,100kg teraz przez 2 tyg przytyła 240gram, to chyba ładnie, ale wczesniej przez 4tyg tylko 300. Długa jest na 64 cm, wiec wchodzi w ubranka na 68, na długosc dobre, a po bokach wszytko wisi i strasznie luxne...
-
Branetko na pewno się uda, trzymam kciuki.
-
Witamy witamy, będzie fajnie :)
-
Oj myszko zazdroszczę grubaska :) bo moja to typowy niejadek, specjalnie karmie ja w nocy, bo wtedy je przez sen, a tak to sobie nie da wcisnąć, paskudnik mały. No i chudzina, 3 miesiące za tydzien, a ważyła dzisiaj 5,230 kg A śpi fakt pieknie, możeci mi zazdrościć pozwalam W ogóle z rytuału wypadlo nam noszenie, po całym dniu szalenstwa, jest tak zmeczona, że nie chce, aby ją nosić. Za to wczoraj usnęła o 19 i o 22,30 się obudziła i slychac jak wali grzechotkami. Mąż zajrzał do łóżeczka, a ona na niego spojrzała jakby chciała powiedzieć, "no co? Baiwe się przeciez..." (nową grzechotkę dostała i chyba nie mogła sie powstrzymać) Pogrzechotała z pol godziny i poszła dalej spac, taki to cukierek
-
Wiesz skojarzyło mi się to z moim kolegą, który ma 26lat i czasem zastanawiam się, czy nie ma nerwicy. Jak się denerwuje, to własnie zaciska pięści, zęby i głowa mu się trzęsie, ale on to robi bezwiednie.
-
Jesli czegos nie będziesz wiedziec, to pytaj bez skrępowania i powoli ze wszytkim sobie poradzisz. pozdrawiam
-
Witaj Olu, gratuluję maleństwa:) Ostrzegam, to forum wciaga:)
-
Ale bajery na tej stronie!! Mniam
-
Śliczne te torty, aż mi slinka pociekła
-
Nie zdążymy, Polacy nigdy nie potrafią z niczym zdążyć. Może do 2012 dorobimy się dodatkowych 7km autosytrady, ale ani metra więcej
-
Ooo te pieluszki do pływania to taniutko, niestety my juz kupilismy za 24,90:(
-
Majeczko każde dziecko rozwija się w swoim tempie i nie wolno ich ze sobą porównywac. Chociaż fakt, kazdy porównuje i nic nie da się na to poradzić Z tego co zauważyłam, Twój maluch jest typowym śpiochem, są dzieci, które pierwsze 3 miesiące życia potrafią przespać, a nawet w nastepnych miesiącach przysypiać przy każdej okazji, a są takie które od chwili urodzenia, głównie czuwają i mało spią. I tak jest z moją Majką, urodziła się, jadła przez 4 godziny, usnęła na godzinę i się obudziła! słuchała i patrzyła się na mnie przez godzinę! nawet się na bok obróciła, sama, a miala dopiero kilka godzin i tak juz zostało. Mało spi i chyba czymś musi się zająć. Chociaz przyznam, że ciężko, nawet bardzo, jest jej chwycić zwykłą grzechotkę. Za to jak tylko trzymam gdzies telefon w poblizu zaraz trzyma go w tych małych łapkach, tak samo z jest z aparatem. Dziąsła ją swędzą strasznie od jakiś 2 tyg i chyba to też zmobilizowalo ją do nauki łapania, aby móc sobie ulzyć i wcisnąć coś twardego czy zimnego do buzi. Twój maluch jest spioszkiem i chwała jemu, niech śpi, to w czasie snu rozwija się mózg. 3 miesięczne dziecko powinno potrafić złapać grzechotkę, trzymać 2-3 sekundy nastepnie puścić, nie zwracając na nią uwagi. Są dzieci którym udaje się to wcześniej i takie które robią to później. To naprawdę wymaga mnóstwo pracy. Jak siedzę nad Majką z grzechotką to widzę to pełne skupienie na twarzy i determinację, a potem celowanie łapkami tak długo az trafi... Ciężka praca... No i trzeba pamiętać, że nie ma dzieci, które robią wszystko szybciej lub wolniej. Jeżeli jakichs umiejetnosci nabierze szybciej niz normalnie to innych poźniej. Majka np nie potrafi obrócic sie na brzuch i obrót na bok tez jej różnie wychodzi, za to gużyła juz w pierwszym miesiącu, a teraz zaczyna gaworzyc.
-
Wyniosłam rozumiejąc dosłownie, a nei przez pryzmat młodzieżowego (a może więziennego?) slangu. Śmieszko Ty :P:P
-
Witaj serdecznie, na pewno Ci się tu spodoba, to forum wciąga...ja np. znów zamiast prasować...
-
Dziubek ma karuzelę na tyle wysoko, aby nie miala szansy sięgnąć, na niej jest nawet napisane, że przeznaczona do 5teggo miesiąca, bo wtedy dziecko siedzi i może ją na siebie zrzucić. Majeczko racje mam na pewno, tylko nie wiadomo, czy to o to akurat chodzi. Po coś się studiuje tą pedagogikę
-
Majeczko, a co do tego wylewania przy dziecku, to to jest jego wytwór, sam to zrobił, samiusieńki Takie osiągnięcie. Wy też chwalicie, o jak slicznie, wspaniale, jaki Ty mądry itd...To czemu to potem wyrzucasz? Dla dziecka w pełni syt nie zrozumiała i nielogiczna. Bo w sumie jak namalujesz piekny obraz, czy stworzysz rzeźbę i uważasz ją za wielkie osiągnięcie to też by Ci nie pasowało, gdyby to ktoś na Twoich oczach wyrzucił. Więc mały dochodzi do wniosku, że jak zrobi na nocnik, to wylejesz, więc on swojego osiągnięcie nie da wylać, tylko zatrzyma dla siebie
-
A tak w ogóle to kupiłam dzisiaj majce grzechotke do wózka, taką rozwieszaną. Jak jej ją pokazałam to z pełnym uznaniem stwierdziła "Uuuuuu" i zaczęła łapką uderzać. Po chwili rozwiesiłam ją, jej w łóżeczku i ją włozyłam. Przez 2, czy 3 minuty wpatrywała sie z pełnym zaciekawieniem, nawet nie drgnęła. Po chwili usłyszałam mały brzęk, jak się zaczęło to waliła dobre 10minut, próbując zerwać grzechotkę i włożyć do buzi Wyczerpało ją to chyba strasznie, bo walic przestała tylko zaczęła patrzęc to na mnie to na karuzelę nad łóżeczkiem. No to włączyłam, a ona odetchnęła z ulgą, połozyła sobie na twarz pluszowego królika i poszła spać