kasioleqq

czesc babki:) a ja zasiadam przed lapkiem po tych włąsnie "swiatecznych porzadkach"-chociaz tez tego nie lubie, i wlasciwie nie robilam nic szczegolnego, tylko przestawilismy komode z szfa i musialam umyc podłogę poscierac kurze, pozmienialam posciel i firanki, a tak to bez wiekszych szalenstw, tez uwazam ze swieta to choinka, pierniki prezenty no ale troszke ogarnac trzeba jakby nie patrzył;/ mój Kacper też troche marudny dzis, teraz zasnał, bratanica przyjechala do nas na noc i wlasnie go "ubujala" w wózku, i spi, po kapieli i kolacyjce:) stary ogląda "titanica" a ja wpadlam poczytac co u Was:), bo juz my sie "titanic" przejadł;/ a choinkę tez ubierzemy jutro, bo troche ozdób musze dokupic,i jeden przedłuzacz zeby na oknie lampki i Mikołaja zawiesic;)

i ja tez sie melduje, od samgo rana zapracowana wena skads do mnie zawitała wiec porzadki swiateczne w toku;] posciel zmieniona, zaraz zmieniam firanki i biore sie za strojenie okna i choinki;]

ej kobitki:] nadrobiłam zaległosci wreszcie;) BYLIŚMY DZIŚ u szwagierki, Kacperek był grzeczny, teraz dopiero się obudził i tatuś go zabawia:) ja mam chwilkę zeby wpasc na forum, mam wielką ochotę na piwo wiecie...więc zaprosiłąm koleżankę na wieczór wpadnie na piwko z soczkiem a tatuś zajmie się malutkim:) co do dzieci to ja tak szybko nie chce...o nieeee poród wspominam nie najgorzej poza bólami krzyzowymi, ale jak juz Kacperek wyskoczył, to faktycznie o bólu zapomniałam, ale potem była masakra tydzień czasu chodzić i siedzieć nie mogłam, bo Kacper urodził sie z piąstką przy skroni i porozrywalo mnie w srodku dosc mocno... ale najwazniejsze ze jest duzy piękny i zdrowy... a o corcie postaramy się gdzieś za 4 latka:)

aaaa Kacper wazy 6630g kawal chlopa;) dobra do jutra papapapapa buziaczki dla maluszkow;****

ooooo matko kobiety ale naskrobałyscie... a ja jestem taka zmeczona, ze nie mam sily czytac jutro was poczytam a teraz ide aa;) synus wlasnie zasypia bo po szczepionce taki dzis marudny ze szok...spadam spac kochane jutro od rana bede nadrabiac zaleglosci na razie jest 11 stron jak sie nie opamietacie z tym pisaniem to bedzie wiecej;P ide spac do jutra babeczki;***

Gosiammm mój Kacper też na początku krzyczał w niebogłosy, a teraz jak go kąpie to cieszy się od ucha do ucha, a jak wyciagam z wanny to płacze biedulek...

no to i ja opowiem jak to było ze mna.. termin miałam na 13.09, ale juz 9.09 ze względu na konflikt serologiczny położyli mnie na patologię ciąży...codzinne badania i ktg, nic nie wskazywało na to, że mam niebawem rodzic...zero skurczy, zero jakichkolwiek bóli,rozwarcia brak 12.09 po badaniu zdecydowano, że jeśli do 14.09 nie urodzę to będę miała poród wywoływany poprzez indukcję...i tak siętało 15.09 wzięli mnie o 7.00 na porodówkę podłączyli kroplówkę...no i czekamy...skurcze delikatne, rozwarcia dalej brak...łaziłam z tą kroplówą do 15 (bez jedzenia!koszmar dla baby w ciaży;p)...niestety indukcja się nie powiodła, więc postanowiono, że na drugi dzień podejmiemy kolejna próbę;/ i tak się stało 16.09 o 9 wzięto mnie na porodówkę, podłączyli pod oksytocynę, i o 12 zaczęły się nasilac skurcze...o 14 zaczęłam mieć skurcze coraz silniejsze i regularne co 8 min, zadzwoniłam po męża, który od razu przyjechał, już o 15 miałąm rozwarcie na 4,5cm, a o 18 miałam juz 8cm, więc bardzo szybko wszystko się toczyło... niestety wody nie odchodziły więc lekarze podjęcli decyzję o przebiciu pęcherza, i tak się stało, wody odchodzily chyba z pół godziny, juz o 18 mialam 9cm rozwarcia dostalam znieczulenie, ktore nic nie dało, potem kolejny ból był okropny prosiłam już o cc, ale lekarze się absolutnie nie zgadzali, no ale szczęśliwie o 19; 43 wypchneli Kacperka, był dosć duzy więc lekarz musiał mu pomoc wyjsć...ważył 4050g i miał 60cm;) a tatus odcinał pępowinę, i teraz jest dumny jak paw każdemu o tym mówi:)

Veronica moj Kacper tez nie nawidzi lezec na brzuszku i jak polezy pół godziny dziennie na brzuszku to gora, a ortopeda kazal mu lezec 2 godziny dziennie w pozycji na zabke chociaz wszystko jest ok...ale to nie jest mozliwe w jego przypadku...jak tylko go na moment poloze na brzuchu to dostaje bialej goraczki i krzyczy jakby go ze skory obdzierali...;( Anielinka dobrze, że jestes juz w domku:) duzo zdrówka;**

Veronica ja malemu czyszcze uszka sa specjalne patyczki do uszu dla dzieci one sa bezpieczne bo nie ma mozliwosc wsadzic ich za gleboko... co do kataru to ja tez panikuje i co najmniej raz na dwa tyg.jestem u lekarza i moj lekarz nie musi nawet patrzec w karte- zna juz nas z nazwiska;p ... ja jutro tez z malym na szczepienie wiec tez bede spokojniejsza...bo nie podoba mi sie ten katar, chociaz nasz pediatra tez mowi ze to normalne i nie ma sie co martwic, bo taka pora roku... a mi kszki marsza graja ale powiedzialam ze nie bede jesc za kare... Andzia gratuluje dobrze ze dziewczynki daja Wam pospac;) chyba masz racje moze sie wybiore do fryzjera, ale to w przyszlym tyg.jak cos...bo teraz jakos nie mam kiedy isc... musze zadzwonic i sie zapisac...;) ide troche ogarnac...i chyba trzeba na jakis spacer sie wybrac... Kacper na razie spi wiec posprzatam jak wstanie to go ubiore i pojdziemy gdzies po sklepach polazic moze znajde jakis prezenty, bo jak na razie nie mam koncepcji co komu kupic, a z kalendarzem tez sie wstrzymam do przyszlego roku;)

hej kobietki:) ja od samego rana na nogach wyprawiłam R. standardowo do pracy, mały śpi a ja mam taaaaaaaaakiego doła od wczorajszego wieczora, ze masakra...powiem Wam czemu...wieczorem mały dostał strasznej kolki po długom czasie...więc nosiłam go na rękach na zmiane z R, a ze Kacper waży już swoje, to zaczęły boleć mnie plecy od tego chodzenia, postanowiłam usiąść, no i jak usiadłam na kanapie, tak złamała się jej metalowa nóżka;( i jestem załamana że jestem wielką grubą słonicą.... Karola witaj, mój Kacper w pierwszych czterech tygodniach przybrał na wadze 900g, skazy białkowej na szcząście nie ma ale było takie podejrzenie... Prosiaczek i Magda kurujcie się kochane...;) Justynka ja tez muszę się zabrać za załatwianie kilku spraw papierkowych...a tak mi sie nie chce... Cafe dobrze, że wytrzymałaś chociaż do polowy seansu, bo ja jak tylko R. włącza film to mnie juz nie ma odwracam się na drugi bok i śpie... co do pierników to bardzo je lubie, ale nie wiem jak się piecze, moze dziś poszukam jakichś przepisów i je upiekę... chciałąm iść do fryzjera, zrobić sobie jakąś fajną fryzurkę ale jak się ma gębę jak księżyc w pełni to żadna ładna fryzura nie pasuje... chciałam kupić sobie jakieś fajne buty na obcasie na Chrzciny, ale boje się, że obcas połąmie, jak będę przymierzac ;( idę chyba poćwiczyc, bo zaraz zwariuje...

i ja sie melduje, widze ze wena dzis wszedzie, ja tez wysprzatałam kuchnie, na cyc glanc w pokoju porzadek jakiego daaaaawno nie bylo, a za szafke malego tez dzis musze sie zabrac, bo kupa tych ciuszkow za malych, a za duzych tez sporo...ale eraz idziemy na spacer i po jakies zakupy;] milego dniakobitki;]

Suzzy powiem Ci,że nawet sama nie wiem kiedy ten czas zleciał, pamiętam jak dziś jak robiłam test ciążowy, jak robiłąm pierwsze USG na którym Kacperek mial 6,5cm jak ja to mówie WZROSTU;) pamiętam ten dzień kiedy go urodziłam, jak dziś a teraz juz jest taki duży i tak pieknie sie smieje i juz gaworzy...sama zobaczysz ani sie obejrzysz a Twoja Michelle tez taka bedzie;]

SuzzyMumy no wiesz pewnie ze wpadaj do nas jak najczesciej, rok roznicy to nie roznica:) a i gratuluje corci sliczna;)

wiec jak tylko net wrocil to odrazu przepchalam lokciami R.i do kompa biegiem coby na parenting wejsc:) i poczytac co u was:]

oj baby;] ja jak nie mialam neta to masakra;[ po nocach spac nie moglam, bo myslalam sobie ze jak tak dlugo tu nie zagladalam to pewnie juz nie mam po co tu wchodzic, ale ja jeden dzien bez Was wytrzymac nie moge;[

Magda jak sie dowiesz mniej wiecej ile to kosztuje to daj znac, bede wdzieczna;] chybaze ja sie tam spacerkiem wybiore...

Kira89 witam Ciebie i Twojego maluszka w brzuszku:) napisz cos wiecej o sobie:) i zagladaj czesto do nas bo watek cos nam ostatnio obumiera;/

babelkowamama a kupowalas bez recepty??? bo nam sie wlasnie skonczyl i chce dzis kupic, ale nie wiem czy to tylko na recepte czy mozna kupic bez,...

Magda mi lekarz kazal dawac cebion 5kroprl raz dziennie, a jak ma kaszelek to sa takie krople dla niemowlat flegamina 10kropli 2 razy dziennie dawalam malemu i kaszlu ani sladu, a na katar sol fizjologiczna i frida;/

no dziewczyny ja troszke pogonilam koty z podłog, no i pocwiczylam troche wyobrazcie sobie, ze zrobilam tylko 120brzuszkow i kilka pompek (damskich) i czuje sie jakbym juz te 8kg, stracila...ale jestem glodna jak nie wiem... Andzia gdybym nie pocwiczyla teraz to wieczorem z pewnoscia znalazlabym 500tysiecy zajec ktore nie pozwolilyby mi na cwiczenia;) a ja mam pytanie ile taki kalendarz mniej wiecej kosztuje??? bo moze my tez bysmy zrobili takie kalendarze...

witam kochane;) nie macie o czym mowic tylko o kilogramach??? ja mam na plusie jeszcze 8kg, i waga od miesiaca wcale nie spadam w związku z tym postanowilam od dzisiaj sie odchudzac, i dzis robie sobie dzien owocowy tzn. bede jesc tylko i wyłącznie owoce...;] musze zaczac cos ze soba robic bo Chrzciny w I Dzień Świat a ja wyglądam jak mamut nie mam sie w co ubrac ta opona jak od traktora...;/ cycki zwisaja po kolana, a ja sie nie mieszcze w nic!!! od dzis biore sie za siebie i to ostro...teraz Kacper śpi wiec ja sie biore za sprzatanie a potem porobie troche brzuszków moze w koncu cos sie ruszy w dol na tej mojej wadze...;/ tez myslalam o wkladce, ale jakos sie balam;( wiec biore tabletki, i nie wiem czy to nie one hamuja spadek mojej wagi;[mam nadzieje, ze nie ale chyba w tym tyg. wybiore sie do mojego doktorka i moze da mi plastry od nich podobno tez sie nie tyje, moja kuzynka stosuje juz 3lata i ani nie tyje ani rodzina im sie nie powiekszyla...wiec moze to by bylo dobre rozwiazanie... tez sie zastanawiam w co ubrac malego do Chrztu zawsze mi sie marzylo zeby byl w blekitnym garniturku, ale nie wiem czy jest sens kupowac garniturek za 130zl na jeden gora kilka razy, bo przeciez szybko z niego wyrosnie wiec nie wiem mam jedno ubranko do Chrztu, ale nie wiem co na wierzch mu ubrac bo nie mam bialego kombinezonu, tylko zolty niebieski i fioletowy, wiec juz sama nie wiem...;( ja dzis mam znowu lenia ale bioe sie za sprzatanie i cwczenia bo na prawde o swiat to ja zarosne tluszczem jeszcze bardziej;/

na szczescie Kacperek dzis spokojniutki wiec rodzice moga poodpoczywac;) teraz obaj spia;) wiec ja mam chwile zeby popisac na forum;)

witam kobietki dopiero teraz, bo mam jakis dziwny dzien...najpierw posprzątałam, przygotowałąm obiad a potem jak sie polozylam tak zasnelam i spalam do 13, kurde jakos nic mi sie dzis nie chce...a teraz przyszla moja babcia, zaraz przyjedzie brat z zona i corka;/ jakos nie mam za bardzo ochoty na odwiedziny...

witam kobietki;) u nas Mikołąj był tzn. u kacperka ja byłąm niegrzeczna... byliśmy na zakupach, bo zaraz siostra R. ze szwagrem i corcią przyjadą, z prezentem dla Kacperaka, wiec my tez musielismy cos zakupic dla malej, a jutro przyjezdza moj brat z bratową i cora;) takze weekend mamy zajety... wczoraj bylismy u ortopedy na szczescie wszystko w porzadku;) Za dwa miechy znow na kontrol;/ Madzia to i tak duzo zrobilas ja jak jestem chora to palcem nie kiwne, no teraz musze przy małym robic, ale poza tym nic....kuruj sie coby Michasia nie zarazic... Prosiaczek mój Kacper przechodzi taka metamorfoze z aniolka w diabelka jak sie budzi rano;) Andzia mówiłąm, ze Stasiu będzie dzielny...;) a i jeszcze skorzystał...;P Anet wspolczuje ale dobrze ze chorobsko juz sobie poszlo...

ania u mnie jest to samo, drzemki najdłuzsze to 40min jak jest mocno zmeczony a tak 10 gora 15min a dzis chyba taki dzień