-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez snoopy29
-
Dziewczyny, dziękuję za wszelkie deklaracje...i za nic nie przepraszajcie, bo takich "potrzebalskich" jest wkoło coraz więcej niestety...najważniejsze , żeby nie poszło dla tych darmozjadów w sejmie. co roku myślą jak odebrać ten 1% OPP , ale im się nie udaje . Nie ważne czy idzie to na Kasię , Marysię , pieski czy kotkiliczy się cel;) Ja dziś kupiłam Antkowi gerber junior mm, skusiłam się tym , że obecnie jest promocja urodzinowa i jeśli ni nie będzie pasowało, a raczej małemu to zwrócą mi kasę...trzeba tylko mieć paragon. O dziwo zjadł prawie 90 , trochę się awanturował bo był teść, a oni zawsze fajnie się bawił i szkoda mu było spać , bo myślał , że go coś omienie. Ala też już kima , a ja browarek , także luzik. Jeszcze raz wielgachny buziak dla WAS za wszystko cmok, cmok )0( a jeszce w kwestii prania w dziecięcych proszkach-już od dawna nie piorę , czasami tylko podwójnie płukam. Dziecko musi nabyż swoistą odporność na różne detergenty, to nie uniknione. i nawet jak my będziemu chuchać i dmuchać to w końcu zetknie sie z tą chemiczną bombą i wtedy może być tylko gorzej. Ze swej strony do ciemnych rzeczy, kolorowych polecam orzechy indyjskie, pranie pachnie taką wiosenną świeźością, nie używa się zmiękczaczy bo jest naprawdę mięciutkie , można dodać kropelki zapachowe. Do białego eko-mamy zalecają sodę -ale to lipa nic nie weźmie marchewki czy jabłka...
-
Mój też jeszcze cyckowy, ale zaczyna mnie to męczyć , zwłaszcza , ze kilka razy w nocy wstaje do ali, kilka razy karmię Antka , a o 7 do pracy... znalezione na stronie stowarzyszenia -Choinka dla dzieci niepelnosprawnych i ich bliskich w alusinym stowarzyszeniu: ...stary to się zawsze załapie ;)
-
Dziewczyny wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Was i Waszych rodzin. dziś troche prywaty z racji tego , ze zbliża się rok rozliczeniowy... A więc: kochane, jeżeli nie macie jeszcze kogoś , stowarzyszenia , fundacji lub innej organizacji OPP to prosze serdecznie o 1% podatku na rzecz Ali. Ten 1% ma naprawdę dla nas rodziców moc zbawczą , nigdy w życiu nie mogłabym zapewnić jej tak drogiego sprzetu gdyby nie ta magiczna mała cyferka ;) Ciężko jest prosić , wierzcie mi , ale taki mój los...także z góry dziękuję... Aśku -zdjęcie wrzucam przez imageshack I jeszcze jedna sprawa jakie mleko mm smakuje Waszym milusińskim -mój pluje wszystkim-ratunku!
-
Święta...?! nie do końca -ale nie było źle, co prawda prawie całą Wigilie od rana przepłakałam, bo takie zale sie we mnie zebrały, potem musiałam wyszykować dzieci i poszłam z nimi do moich rodziców , potem do teściów , gdzie była najblizsza rodzina męża i ON. Świeta maja urok gdy w rodzinie sa małe dzieci-u nas niestety zgodnie ze średnią statystyczna Polski pokolenie starzejace się... Trzeba pomyśleć , zeby podnieść tą średnią... ;) Przed wigilia mąż pojechał z małym do tego chirurga od "ptaszka" , obejrzał go , powiedział że nie jest najgorzej , ale żeby M kupił maść emlę i zaraz zrobi porządek. Mały podobno nie płakał, do domu wrócił też w jakotakim humorze, zato od rana następnego dnia horror. nie dość , że katar i kaszel to jeszcze nie oddawał moczu, wił sie i płakał, rzucał na kolana i tak do 15, zdesperowana nalałam do wiaderka na pranie ciepłej wody i wsadziłam go po szyję w ciepłą wodę -pomogło, trochę jeszcze jęczał , ale wieczorem już ok. Ala wbrew moim obawom nie rozchorowała się .... i tak to u nas -zawsze coś....
-
a tu kilka pomysłów na swiateczne dekoracje do zrobienia wraz z dzieckiem, wieczorem pochwalę się moimi ozdobami , chociaż tyle .... Boże Narodzenie - Inspiracje Plastyczne, Czas Dzieci
-
witajcie dziewczyny, czas leci święta coraz bliżej....a ja nie czuję atmosfery zupelnie...Na dodatek mąż jakis czas temu pokłócił się z moją mama i nie odzywa się do niej, odpowiada od niedawna Dzień dobry , bo i tego nie było. Takze atmosfera nie za ciekawa. W dodatku Antoś zaczyna katarzyc i pokasływać-dalam bombę witaminową , cebion , immunarron i czekam, z nosa leci ....ach , no i wizja , że za trzy dni na bank będzie chora Ala -takze nie zaciekawie. Wczoraj przyjechało łózko Ali, najbardziej z niego cieszył się ...Antoś , był tak podekscytowany , że wchodził i schodził, a potem siedział w łożku , a na koniec rozpłakał się , kiedy powiedziałam , że idziemy spać do jego pokoiku. Jutro ubierzemu choinkę , moze upieczemy piernik lub pierniczki -II turę , bo I znika w tempie express. I jakoś ogólnie mi tak smutno.... Nie lubię świąt !
-
Pieczemy :)
-
cześć :) u nas w miare ok, w kwestii odstawiania -to jak zwykle w zyciu bywa strach ma wielkie oczy-Antek odstawia sie sam, budzi sie max 2 razy, dałam mu cycka , ale pomemlal chwilke i wypluł?, nie smakuje,?, moze mało? tak czy siak jestem zadowolona... z kolei córa daje nam nieźle w kość , placze całymi nocami , a my chodzimy po ścianach-dzis spałam 2 godziny, dostala nawet relanium i bez echa..... Co do prezentów -Antosiowi zamówiłam krówke -skoczka , prawie taka sama jak ma Mania Blum, a Ala dostanie łóżko, troche wcześniej niż przed gwiazdka , ale moze to wpłynie na poprawę jakości jej snu ....i wlos na głowie mi sie jeży .g dy myslę o jego cenie-uzywane moje kochane łozko specjalistyvczne dla dziecka tylko 8.000 , 8 tys zł. ale do tych cen powinnam sie przyzwyczaić, wszak już jeździ wózkiem za 14 tys, z refundacja NfZ w kwocie 1800 zł. Wiec chyba wystarczy.....a to wszystko z 1% więc w tym roku Mikołajów , Gwiazdek lub Gwiazdorów-jest wielu , a nawet bardzo wielu.... ;) Co do męża myślę , że zadowoli go skórzany pasek, zupelnie nie wiem co dla 5 letniego chrzesniaka( moze macie jakieś sugestie), ciekawe czy o mnie ktoś pomysli???, bo 6 grudnia Mikołaj o mnie zapomniał :(
-
Niech Mikołaj Święty przyniesie wór prezentów-wielu uśmiechów na dziś...;)
-
na wstępie wszystkich goraco pozdrawiam ....jestem , czytam... A propos baterii Blum to od razu na myśl przyszedł mi reportaż: PomysĹowoĹÄ dzieci nie zna granic - Telewizja Polska SA tak ku przestrodze... całuski dla Waszych słodkich pociech
-
tak, CRP-to białko ostrej fazy, jest namnazane podczas infekcji.....Szczerze mówiac nie szukaj niczego, bo tylko będziesz się nakrecać.Idź na spacer, może ugotuj coś pysznego, odpocznij... Wierzę , że wszystko będzie ok, widziałam wiele gorsze wyniki i dzidzia była zdrowa. Może taka jej uroda ;) a biegunka ??? cholerka wie, od czego? nie potrafię pomóc w tej kwestii Całuski od Antosia
-
cześć dziewczyny, ale wiatr, mało głowy nie urwie..., chyba wolę bialutki, leciutki śnieżek, swoja droga ciekawa jestem jaka bedzie reakcja młodego na biały puch? A teraz z nowości , niezbyt dobrych. Stulejka jest i u nas, martwiło mnie to od jakiegoś czasu , robił sie balonik przy siusianiu , powiedziałam pani doktor i mam skierowanie do urologa. Na razie maltretuję siusiaka w wodzie podczas kapieli i jest efekt...zobaczymy. Noce koszmarne , nadal cycek , ale tak jak któraś z mam juz pisała lepiej jak obsługe wieczorno-nocna robi tato, wtedy jest jakby lepiej. U nas problemme jest to, ze Antek nie chce jesć kolacji, dlatego chce cycka noca , a ja już nie mam siły. No i Antoś niejadek, co też mnie martwi, najchętniej jadł by tylko parówke i kiełbaskę...., z owoców jabłka, mleko mm nadal jego wrogiem
-
cześć, Antoś też 16-sto ząbkowiec . Marudzi po nocach , wisi na cycku, na szczęście nie gryzie mnie. Ja dobre 6-m-cy karmię jedną , lewą piersia , jest większa , duuuużo wieksza .Dwiema karmiłam , jak nie jadł innych posiłków , a dlaczego tylko jedną? Do prawej nie potrafił sie przyssac, darł się złościł, i tak zostało. Wczoraj bylam na sztuce "DIETA CUD" pośmiałam się , lekka całkiem fajna komedia. postanowiłam wyjść "do ludzi" bo zapętlam sie w tym wszystkim coraz bardziej, jestem sfrustrowana , zmęćzona , zrezygnowana. Dziś troche lepiej. Pozdrawiam
-
cześć mamuśki ja tak na szybko, byłam dziś w ciuchu i kupiłam Antkowi skórzane ciapciuszki, były jeszcze jedna 22/23, góra 2 zł, jak któraś chce wezmę jutro...dajcie znać...ewa-nówki
-
Dzięki dziewczyny za wszystkie ciepłe słowa ;) A teraz o Antosiu! Niepokoi mnie fakt duzego , lekko zapadnietego ciemiaczka. Antek pije sporo, nie jest odwodniony, nie miewa biegunek, jest pogodny , nie ma wysuszonych sluzówek, przebywa dużo na dworze. Karmiony jest piersia ( jeszcze rano i wieczorem zjada mleko modyfikowane z kaszką , zawsze w ciagu dnia wcina danonek), nie podaję mu jednak od dłuższego czasu wit d3. A wy jak? dajecie , jaką i w jakiej dawce....martwie się... ...napiszcie co jeszcze dajecie z preparatów witaminowych-wapno..? cebion multi, cebion??// hellllllp
-
My Wrzesień w Suściu na Roztoczu Antek majstruje przy furtce
-
Oj dziewczyny, jestem, czytam w miarę moich możliwości. Nie wiem , czy o tym wam kiedyś wspominałam , ale mam trochę pod górę w życiu. Jestem mama Ali lat 9 no i Anteczka. Tylko nie do końca dane jest mi się cieszyć w pełni z mojego macierzyństwa, bo Ala jest potwornie chora, jest dzieckiem niepełnosprawnym od urodzenia, któremu nie dawano szans na dłuższe niż 12-miesięczne życie. Od urodzenia moją codziennością jest rehabilitacja ( niektóre z Was wiedzą jaki to ma smak), karmienie, przewijanie,noszenie , nie jednego lecz dwójki pociech. Do tego wróciłam do pracy, w domu totalny chaos, niania Antka, babcie na zmianę u Ali-zero prywatności. Naprawdę zazdroszczę WAm , tej beztroski, tych pierduł,, które czasami urastają do wielkości Kilimandźaro. Udzielam się aktywniej na forach dzieci niepełnosprawnych , bo to mojemu sercu bliższe-na biomedicalu, forum domu misi. -ta koszula bliższa memu ciału. Prowadzę bloga -www.alawokularach.blog.onet.pl-ale jest on podobnie jak parenting mocno zakurzony i zaniedbany, może też dlatego , że w pracy zaczęło się mówić więcej o Ali, niektórzy nawet nie wiedzieli, że jest tak bardzo chora i nie miałam(mam) śmiałości na wynurzenia osobiste jak robiłam to w przeszłości. Podobnie też moja ciąża z Antkiem , była wielką niewiadomą (córka ma wadę genetyczną). Wiedziałam gdzieś w głębi , że będzie ok ale pytania z serii- nie boicie się?/?/ rozwalały mnie zupełnie. Cieszę się wszystkimi postępami Naszych maluchów, czytam i wybaczcie , że rzadko pisuję , ale takie jest ŻYCIE
-
Żyjemy , dzieciaki zmagały się z mega infekcja katarowo-gardłową , ale jesteśmy na prostej. Młody nie chodzi -biega , otwiera furte , gna na plac zabaw, który od 3 tyg. jest 20 kroków od naszej furtki, jednym słowem perszing-tylko chudzinka...
-
Witajcie! Urodzinki się udały... było gwarnie, wesoło i bardzo przyjaźnie. Antoś napoczątku nieśmiały stopniowo się rozkrecał , ale był bardzo grzeczny. Goście dopisali , prezenty trafione, była zjeźdzalnia, wielka ciężarówka , samolot i samochód śmieciara edukacyjny z klockami-bardzo fajny. W menu wafelki, rożki z wiśniami, ciasteczkowe misie z lentilkami dla dzieci , pycha tort śmietanowo-malinowy ...no i wielgachna pizza, wszystkim smakowało i myślę , że w sam raz wszystkiego. Dzięki za wszystkie podpowiedzi i rady. No i wielgachne Dzięki za ŻYCZENIA.....:) Postaram się wkleić kilka zdjatek, a na razie biorę się do pracy , bo papiery piętrzą się na biurku..;)
-
no, to chyba będzie na słodko... dzieci będzie mało, ale... no chyba że zrobię kociołek na grilla. a i zapomniałam. wróciłam od 1 do pracy, z Tośkiem niania zaprzyjaźniona , 7 zyli za godz ale Antoś zadowolony i my też. a może jakiś jeszcze pomysł na slodkie menu.. Podziele się z Wami super przepisem: Rogaliki, rożki półfrancuskie dietetyczne 250 g twarogu 250 g masła 250 g maki może być na słodko wtedy 2-3 łyżki cukru , lub na słono z kminkiem, paryką. na słodko robię z konfiturą lub jabłkiem, na słono szpinakowa masa, pieczarki lub mięsko, ciasto ugniata sie w jednej misce ( wszystkie składniki) potem na godz. lodówka i cienko rozwałkować , piecze sie w 180 st. aż się zarumieni, pycha;)
-
Witajcie dziewczyny i maleństwa. Ja jak zwykle jak Filip z konopii wyskakuję , ale staram sie podczytywać. Antek ok. Zdrowy , łobuzuje. Wczoraj o mało nie umarłam ze strachu. Był monter do klimy i wysunął drabinkę na strych. poszłam do łazienki, a gdy wyszłam to.....Antoni cieszył michę na wysokości ok 2 m. Zamarłam, nie klrzyczałam , bo bałam sie , że ze strachu się puści i spadnie. podeszłam cicho złapałam go za manele , a on cieszy miche i nogi zadziera żeby leźć wyżej...Teraz już wiem czego można sie spodziewać po niechodzącym dziecku. Jutro urodziny, zamówiłam tort, robię rogaliki, wafelki, sałatke owocową ...tylko zastanawiam się czy starczy " na słodko" czy coś kombinować sałatki, grill, im bliżej tym większego mam pietra, a przyjęcie na ok 12 os. pomóżcie -doradzcie!!!!
-
Pamiętacie mnie jeszcze../ ;) Mamy się dobrze tzn. Antoś zdrowy, rośnie , słabiej przybiera , ale zjada chętnie. Waży ok. 8500 , nie za dużo ale myślę , że nadrobi. Ruchowo-mhmm, chyba tak sobie, siedzi , podpiera się , ale nie raczkuje, nie wstaje, choć od dwóch dni stał się mega ruchliwy, gada sporo po swojemu. Swoje tzry grosze wrzucę w kwestii fotelików, mamy recaro , mamy też romer, oba sa świetne , jednak szala przechyla się na korzyść tego drugiego, świetny system napinania pasów i wpinania fotelika do samochodu-rewelacja , a niebo lepiej niż w recaro, solidna konstrukcja , niemiecka precyzja , świetnie wypada w testach zderzeniowych, polecam : dla mnie rewelka: FIRST CLASS plus Special - BRITAX RĂMER my mamy taki: KING plus Antoś będzie zmuszony jeździć w różowym, ale tak to już jest jak ma się starszą siostrę ;) co do wózka zdecydowałam się na maclaren xlr używany, nowy kosztuje majatek.
-
...przepraszam, ale przegapiłam fakt wysłania zdjęcia do suwaczka na pierwszą stronkę , a nie chcę , żeby przy Antku był znak zapytania. Komu mam przesłać zdjątko? i czy da radę teraz je wstawić, buuuu
-
Wyszło szydło z wora i zrobiło stwora....dokładnie. Antek ma klasyczną trzydniówę. Prawie 40 stp gorączkę wiązałam z ząbkowaniem , sraczkę też a tu bach -piekna wysypeczka na brzuchu , plecach i szyjce. Mam nadzieję , że to jest powód wszystkiego na nie. I na szczęście przechodzi się ją tylko raz w życiu. Czy wasze maluchy miały już trzydniówkę??? I coś dla dzieciaczków , które bardzo chcą jeść , gryźć, a ksztuszą się dużymi kawałkami , ( nam zaleciła to dla córki neurologopedka Ola Łada -świetny specjalista ) NUBY GRYZAK Z SIATKÄ NIBBLER DO OWOCĂW I CIASTEK (1420640464) - Aukcje internetowe Allegro