angela00000

Witajcie. Ja dopiero co wstałam, cała obolała bo nakarmiłam o 7 Oskarka a że się mazał, położyłam się z nim u niego na tym jego małym łóżku i co zasnęłam razem z nim Cała skulona w jednej pozycji no i teraz mam że nie poszłam do siebie hehe No i w końcu u nas spadł śnieg, nie ma go aż tak dużo ale ulice i wszystko jest bielutkie.Patrzałam na termometr to -1,5 stopnia. I ciągle pada Hihi mam nadzieję że już tak zostanie do świąt

Eulalia fajne marzenie :)) Mi się też kiedyś marzył sex na plaży, niekoniecznie w ciepłych krajach. Ale to było kiedyś... życie się spieprzyło i zależy mi teraz żeby było w końcu dobrze Nie złą masz listę :)) U mnie: 1 pierogi z kapustą i grzybami 2 uszka 3 sałatka warzywna 4 ryby po japońsku 5 ryby smażone 6/7 śledzie po cygańsku na 2 sposoby 8 łazanki 9 pierniki 10 ciasto serowo - owocowe 11 kruche ciasteczka 12 ciasto bananowe??? (sama nie wiem może jakieś inne...) 13 paluszki do barszczu 14 barszcz a i na drugi dzień świąt mam w planach galat zrobić :) Jeszcze czeka mnie tort na II dzień świąt... No i chyba wszystko, chyba że babcia coś przyniesie bo ma przyjść.

Stysia:)Kochane dziewczyny :) |Informuję Was, że 13.12.11r. o 9:40 przyszła na świat moja cudowna zdrowa córeczka - Lena. Waży 3420 g i mierzy 54 cm. Gratuluję Kochana.

I mam córcie w domu : Ale fajnie :)) Ja mam już bigos, ale to na II lub III Dzień Świąt. Łazanki, pierogi, uszka :) Dzisiaj zrobię śledzie po cygańsku na dwa sposoby, jutro pewnie rybę po japońsku. Wiecie co jakoś nie czuję w tym roku świąt, zero śniegu aż brzydko :(

Hahah też mam wielkąąąąą ochotę im dać, ale ostatnio sporo pokupowaliśmy do domu stół, dywaniki dzieciom i tam jakieś pierdoły, do tego sylwester przed nami a ja nie mam butow do kiecki, mój do garnituru No ale po świętach mój ma wolne więc damy radę, gorzej jak nic nie znajdę... A Oliwka tak u dziadków, przyjechali w sobotę i w sumie już wychodzili a mała do babci że chce z nimi jechać.... później mnie się pytała no to ją spakowałam i już. A miałyśmy piec ciasteczka, musiałam sama bo ciasto już zarobione było... I choinkę ubierać.... a w zasadzie 3 bo do dzieci pokoi i ryzykuję i ubieram dużą do nas, już widzę reakcję Oskarka

Witam się z kawką :) No i już niedługo jedziemy po Oliwkę tylko kawkę wypijemy, zjem śniadanko bo ja jadę autem to muszę inaczej mnie mdli...wyszykuje się i jedziemy, już się doczekać nie mogę Cafe ja już mam pokupowane zabawki dla dzieci ale pochowałam, choć chęć dania im teraz jest wielka bo wiem że się spodobają :)

Krawatek a może wypróbuj herbatkę??? Ja piję choć teraz nie aż tak regularnie, ale prędzej jedna rano jedna wieczorem i po tej herbatce waga w dół spadała nie jakoś szybko ale po 2-3 kg na miesiąc raz kg zależy. Choć ja ostatnio baaaaaardzo mało jem, śniadanie musi być, obiad jem a kolacji nie jadam.Slodkiego za to potrafię sporo ale to na mnie nie działa jakoś zbytnio no i dużo ostatnio mandarynek, jabłek, i moje ukochane pomelo :))) A herbatkę mam taką, kupuje w rossmanie

Ja dzisiaj wyszorowałam naszą sofkę, pranko się pierze, poodkurzane w sumie wsio zrobione. :) Głowa mnie coś dzisiaj boli pewnie za niskie ciśnienie zawsze tak mam. Krawatek oczyszczanie a co stosujesz??? Ja dzisiaj odetchnęłam z ulgą stanęłam na wadze i w końcu poniżej 70 kg. Mam 68,5 kg hura Choć jeszcze troszkę zrzucić muszę :) Kdrt oby Adasiowi szybko katarek minął Agnisia to mile spędziliście dzionek, super :) Aaaaa tu Oskarek i jego nowe miejsce na zabawę, powiedzmy że pomagał mamusi

Kurka a ja muszę trochę mleka sprzedać Oskarowego bo za dużo zrobiłam zapasów a tu już 3 na noc idzie bo na dwójce jak mu daję nie chce spać pewnie stąd te nocki bo mu 2 daję.... no nic wstawię na bazarek i finito może akurat się uda :)

krawatekangela, czujesz że rymujesz?? :P :) Aż musiałam jeszcze raz przeczytać No taki typ jak ja tak ma Wiersze pisałam, teraz od czasu do czasu też i mi chyba cosik pozostało :)

I ja się witam niedzielnie z kawusią i ciasteczkami Głowa mnie boli, niedawno co mnie R obudził bo inaczej pewnie bym spała... mały znowu dał czadu - normalnie mnie wykończy. A cicho mi tak że jak się przebudziłam to chciałam się pytać czy Oliwka jeszcze śpi bo taka cisza. Krawatek mi to aż płakać się chce bo ten wózek jest super, fajnie się prowadzi itd. Nie wyobrażam sobie teraz na jakiś z mniejszymi kółkami przejść, aaaaaaaaaaaa w aucie też mam wózek, taką parasolkę spacerówkę tyle co się oparcie rozkłada. :) Trzymam kciuki żeby ten arelgolog pomógł. Oskarek stoi koło mnie i mi tu wlaśnie świeże powietrze zaczadził, zrobił kupe i wcina chrupe... Idę go przewinąć.

Agnisia w sumie to nie wiem, my wlaśnie cały czas na tej co z głębokim wózkiem była ale mały z niej wyrasta, i nawet ciężko jak się go położy bo widać że za duży... hmm pewnie będziemy patrzeć za dużymi kołami ale też jakiegoś za 1000 zł to nie chcę bo jeszcze trochę to i tak mały więcej pewnie na nóżkach będzie wolał

Krawatek łyżwy super :))) Ze 100 lat nie jeździłam.... a miałam swoje piękne figurówki, pewnie na strychu u mamy jeszcze są :) Agnisia może jutro się uda upiec :) A ja stwierdziłam że muszę spacerówkę małemu kupić bo... w tym wózku się nie mieści..... Mój wielkolud kochany A i już ładnie sam chodzi coraz więcej na nóżkach a dzisiaj nawet sam wstał z podłogi bez podtrzymywania się mebli itp. A teraz mędzi z deko ale śpiący, no nic zaraz 18 to pójdzie nyny i cisza będzie..... Cholerka jakoś mi za cicho bez Oliwki...

Ja mam porobione, zostało ciastka upiec ale niestety sama będę bo Oliwka pojechała z dziadkami. Wpadli na kawkę a Oli stwierdziła że jedzie z nimi i tyle.

I ja się witam. Totalnie nie wyspana, Oskar się budził co godzinę z wielkim płaczem, niby chciał jeść a wypijał raptem pół butelki... sporo mleka tej nocy poszło do zlewu.... A o 1,30 zrobil godzinny koncert, za diabła nie szło go uspokoić aż go w ogóle nie ruszałam to się położył w kąt łóżka na brzuszku pobeczał i przestał... nie wiem może brzuszek go bolał bo wczorak kupki nie zrobił ale nie dał się dotknąć jak tak płakał ani na ręce nic nie chciał. A najlepsze że po tym płaczu z R już myśleliśmy że zasnął a on do 3 leżał i próbował "gada" to sie śmiał Później Oliwka coś tam zaczęła krzyczeć, uspokoiła się, za chwilę zaczęła gadać przez sen a na koniec się śmiać na cały głos!!!!! A od rana oczywiście mały marudzi bo nie wyspany. Ja się zaraz zabiorę za kurze bo podłogi poodkurzane i pościerane. Później zarobię ciasto na ciasteczka, posmażę naleśniki na obiad i wtedy będziemy z Oliwką piec :) Krawatek piegusków nie robiłam, choć mam gdzieś przepis.... Kdrt oby Adasiowi szybko katarek przeszedł. Arisa gdzie Twoje suwaczki????

Cafe super fotki, a Olek jaki duży :))

A jutro też napiekę tych ciastek Ale chyba z pół kila mąki tylko...

kdrtAdaś miał w nocy zatkany nos i teraz mu z jednej dziurki zaczyna ciec. Mam nadzieje że nic z tego nie będzie. Gorzej że apetytu nie miał od 2 dni. A jak on nie chce jeść to już koniec świata. Po prostu mu się to nie zdarza. Mam dziś jakiegoś lenia. Zrobiłam prasowanie i nic mi sie więcej nie chce. Zdrówka dla Adasia, oby się w nic nie przeobraziło :) A może faktycznie ząbki jak Cafe napisała. Ja sprzątać będę popołudniu jak mój wróci bo Oskar odkurzacza sie boi hihi

Agnisia ja robię tak, Krawatek troszkę pozmieniała i dałe sama żółtka 6 a zamiast amoniaku dała sodę oczyszczoną :) Ciastka białe Sładniki: - 2 kost. margaryny - 4 jajka - 1 szkl. cukru - 1 łyżeczka proszku do pieczenia - 1 łyżeczka amoniaku - 1 kg mąki - szczypta soli. Wykonanie: Wszystkie składniki dobrze wymieszać. Ciasto rozwałkować, wykrawać ciasteczka, piec. Ja pieklam bodajże jakieś 10 min. Ale to zajrzysz i zobaczysz czy są zromienione. Można też przed pieczeniem pomaczać a mleku i cukrze i upiec.

cafe82nie zajrzalam rano,bo mielismy u olka w przedszkolu jaselka ale bylo cudnie,naprawdepozniej wrzuce zdjecia i jakis filmik poki co male dziady spia mam mase roboty a jeszcze wieczorem wyklady Ale super ;) Czekamy na filmik i fotki :)

cafe82angela wszystkiego najlepszego dzis konczysz 18 lat,tak? Hihi tak tak 18 Mój niedawno zasnął, ide pulpeciki robić :)

Dziękuję Wam za życzonka

Mi jak spał dwa razy to za pierwszym całe 30 min a za drugim od 15 - 20 min. Stąd moja radość haha Czekam aż będzie 12 małego położę i biorę się za robotę. Bo teraz tak jęczy ze muszę z nim na podłodze siedzieć i sie bawić

Anetko i ja jeszcze raz serdecznie gratuluję

Krawatek/B] mój też mędzi ale jest jest śpiący na bank tylko chcę go przetrzymać do 12 chociaż.Bo mały od 3 dni śpi raz dziennie i o dziwo całą godzinkę potrafi, ale jak już to śpi ok tej godziny wlaśnie tylko że popołudniu już nie i o 16 jest spiacy a spać nie chce się dać położyć i do 18 ciężko go przeciągnąć i mamy 2 godziny mędzenia beczenia itd. Dlatego mam zamiar go na 12 przestawić i poźniej już tylko o 18 na noc i już.Ale cieszę się że tak się stało bo bynajmniej mały mi śpi godzinę i mogę coś porobić a nie pół jak to prędzej bywało :)