monikouette

a ja nareszcie wyszlam z kuchni :duren: makaron z jablkami jest gotowy rozki/ciasteczka serowe z powidlami sa ale na dlugo ich nie wystarczy bo pyszne bigos sie chlodzi i niedlugo do zamrazalnika udka z kurzaka sie zapiekaja z ziemniakami pokrojonymi w frytki zupa-mus z zielonych warzyw gotowy (brokuly, fasolka, groszek i ziemniaczek) i tyle :) jeszcze mi zostalo troszke bialego sera to sobie zrobie paste z makrela w pomidorach :) i sama zjem :)

justyna, starosc nie radosc, pamec Ci sie pogarsza!!!

monika, co za bratowa!!!

pois chiches, o!!! dziekuje za tlumaczenie :):):) to moge napisac ze lubie, bardzo lubie, szczegolnie w couscous

no wlasnie mialam mowic ze z serii o Alicji to ja tez WSZYSTKO CZERWONE ale ostatnie tez lubie chociaz troszke inne sa, humor ten sam ale juz taki mniej cyniczny i lzejszy, postarzaly chcialoby sie napisac....

jasne gabi, skoro to tak na Ciebie dziala to sobie odpusc, ja tez nie rozumiem jak wlasna matka moze sie tak zachowywac ale swiat jest taki porabany ze chyba juz niczemu nie powinnismy sie dziwic..... trzymam kciuki za prace!!

no tak aniolek, ale dziwne mimo wszystko bo jesz za dwoch a tak chudniesz.... oby do przodu i jak najlepiej!!

ja z niemieckiego nie znam nic, poza dzien dobry itp, tyle zeby sie na stacji benzynowej lub w hotelu przy autostradach w Niemczech dobadac tak, po Chmielewskiej ma sis imie?? to pewnie mama wybierala, albo Ty?? bo nie wiem ile macie roznicy?

gabi, co za babcia, kurcze, strasznie Ci wspolczuje, nie wiem jak kobieta moze taka byc, normalnie mi sie to w glowie nie miesci, przeciez to jej wnuczek, ale podobnie u moni, zadne pocieszenie ale widac ze odosobnione to nie jest :duren: no wlasnie, tak pamietalam ze czesto u niej nie jestes, no to tym bardziej powinno jej latwiej przychodzic bycie "mila" skoro rzadko sie widujecie, nawet jesli troche na sile to moglaby sie dla wnuka wysilic... cholera!!! a praca sie nie martw, co bedziesz robic tak w ogole?? i czy juz pewna ta praca czy dopiero bedziesz zalatwiac??? a zlobek zobaczysz, jakos bedzie, na poczatku na pewno troszke ciezko ale z czasem wszystkim na dobre wyjdzie :)

aniolek, no to dawaj talerz (albo dwa) bo wiem ze Tobie apetyt dopisuje!! chociaz po tobie tego absolutnie nie widac a tak przy okazji, wlasnie, aniolek, robilas Ty wreszcie jakies badania zeby znalezc skad Cie tak ubywa i dlaczego???

smart, dlaczego smutna???? ja wiem tylko ze to ojciec wybral ale co i dlaczego niestety nie znam historii... a maz do mnie nigdy po imieniu nie mowi :)

pyszne!!!! jezyk sobie sparzylam bo chcialam takie swiezutkie sprobowac :duren: ale warto bylo bo super!!

znowu wpadam z biegu :) siedze sobie w kuchni i gotuje, jest bigos dla pulku wojska, sa serowe rogaliki, makaron z jablkami niedlugo tez bedzie :) ktos jest glodny???

monika, skonczylam Cale zdanie nieboszczyka (po raz enty) i wzielam sie za Drugi Watek, a niedlugo mama mi przysle Zapalniczke i jeszcze jakas jedna, zapomnialam tytulu ale z ostatnich

curry z czego?????????????????? a ja nie lubie curry tak w ogole :)

monika, jak tam gotowa do roboty?? bo ja jeszcze w pizamie!!!! ale chyba juz tak zostane :) kolo 3ciej bede robic

olac pewnie sie nie da, a moze i skutek bylby inny, bo wcale by jej nie wzruszyla cisza z Twojej strony, no ale moze sobie troche odpusc wkurzajace wizyty.... pewnie masz racje monika z tym zolobkiem i praca... nic sie gabi nie przejmuj, my Cie tu bedziemy wspierac

ja dzis nigdzie nie wychodze bo tutaj i tak sklepy pozamykane :) olimpia, gratki dla braciszka, dobrego mialam nosa! ;) patusia, no, jak spojrzalam na godzine Twojego posta :duren: mkarasowska, dwa obiady??? niezle ;)

a ja nie mam pomyslu na dizisiesjze jedzenie bo mam kupe rzeczy do ugotowania ale wszystko do zamrazalnika idzie :) wiec dzis pewnie sie zkonczy na latwym daniu u nas to ziemniaczki pokrojone jak potatoes, do tego cebulka w plasterki, pieczarki w plasterki, boczek, kawaleczki piersie kurczaka kosteczki sera zoltego i to wszystko pieczone i duszone na patelni :)

witaj anioleczku :) zapraszamy, na pewno znajdziesz jakis wateczek, ktory Cie zainteresuje i gdzie sie zadomowisz :)

ja tak, 4go maja :) ale ze we Francji MONIQUE swietuje sie 27 sierpnia to sobie swietuje dwa razy w roku :)

11 naliczylam i wiem na pewno ze jest przynajmniej jeszcze jadna :)

u nas duzo roznych smiesznych tekstow ale po przetlumaczeniu na polski juz nie takie smieszne ale ostatnio Natanek byl z kuzynem u babci przez dwa dni i w jednym dniu bylo kilka osob co przyszly na pogawedki. na koniec przyszla sasiadka babci, straszna baba, jak czarownica wyglada i dzieci sie jej boja i nie lubia. po 15min Remi (kuzyn 6 lat) mimochodem rzuca -babciu, kiedy bedzie wreszcie swiety spokoj i nikt tu nie bedzie przychodzil zeby cos opowiadac?? baba nadal sie wyzala.... po 5min moj Natanek podchodzi do niej, bierze ja za reke i mowi -wiesz co, ty juz sobie idz, i daj nam spokoj, wroc sobie do siebie, tam jest twoj dom! (pokazujac na dom na przeciwko) babcia nie wiedziala gdzie sie podziac a glupia baba nic nie zrozumiala i posiedziala jeszcze pol godziny :duren:

ale Was wzielo na stukanie :) a ja dopiero teraz dolaczylam :) pobudka u nas o 9tej :) Natanek tez ma rowerek na 3cie urodziny dostal ale on 6m to mi nigdy nie przejechal :duren: malgosia, no tak to juz jest z tymi wakacjami a jak jedziemy do Polski to tez tyle kasy idzie, a przeciez noclegu nie placimy na miejscu!! ale za to autostrady we Fr cholernie drogie :duren: no i benzyna, nocleg w Niemczech czasami; ze juz nie wspomne ze wracamy jeszcze bardziej zmeczeni niz jak wyjezdzalismy....

kurcze, ale masz z ta swoja mama :( to moze nie chodz do niej na caly dzien, zeby sobie nerwow nie nadwyrezyc... a w czym ma Cie wspierac?????? ja cie moge wesprzec