monikouette

swieto we wsi!!!! LOKATKA zawitala!!!!witaj w domu!!! chlebem i sola Cie witam i szybko drzwi zamykam cobys nie nawiala :) !!! a to sie mada ucieszy!!! prosimy o zdjecia jak najbardziej aktualne:)

witamy serdecznie i zapraszamy na pogaduszki

no wlasnie.... od paru dni bije sie z myslami, zalozyc watek czy nie... wlasciwie to kazdy przypadek jest inny i powrot do zdrowia zalezy od osoby ale jednak zdecydowalam sie na zalozenie tego watku... i nie oczekuje na slowa pocieszenia bo roznie bywa, szukam po prostu informacji od odsob ktore przez to przeszly... moj tata dostal udaru mozgu w ubiegla sobote. tydzien temu... w miare szybko zostal zawieziony do szpitala z oddzialem dla przypadkow z udarem ( Sucha Beskidzka) w skrocie paraliz calej lewej strony ciala, mrowienie w prawych konczynach podwojne widzenie lewego oka utrata mowy to tak w skrocie. minal tydzien i poza kilkoma nieokreslonymi dziwiekami jakie udaje mu sie wydobyc, i cofnieciem sie podwojnego widzenia, nie ma innych zmian. poza moze, lepsza forma psychiczna. staram sie nie porownywac z innymi bo kazdy przezywa to inaczej i rozwija inaczej, ale czy ktos z Waszych bliskich przez to przeszedl, i jak?? jakie konsekwencje?? jak dlugi czas rehabilitacji?? wiem, ze rokowania moga byc rownie pesymistyczne jak optymistyczne, nie oczekuje na cud, choc kto wie, nawet i taki moze sie zdarzyc. a jak po tym wszystkim?? sanatorium?? rehabilitacja w jakims osrodku?? czy w domu?? czy dojezdzajac?? moja niewiedza wynika tez z tego, ze wyjechalam z Polski prawie 10 lat temu i nic nie wiem na temat polskiej sluzby zdrowia, ubezpieczen, rent czy odszkodowan. jedyna rzecza jaka pamietam i jaka wiem, ze nadal istnieje ( nawet jesli chce nie uogolniac) to to, ze polscy lekarze i pielegniarki nadal bardzo lubia gotowke... :( nie chce zasypywac tymi pytaniami mamy, ona i tak ma duzo innych zmartwien dlatego tez Was pytam o jakies informacje, jak przeez to przeszlyscie, jak kondycja psychiczna, jaka opieka?? a finansowo?? czy rehabilitacja jest droga?? kto za to placi?? cokolwiek... i bardzo dziekuje za wszelkie odpowiedzi...

witajcie babeczki po grilowej kolacji :) objadlam sie ale brzuch mnie nie boli starletka, jak milo Cie zobacxzyc, zdjecia sliczne mineralka, dacie rade, jutro bedzie pozytywniejsze nastawienie do swiata, zobaczysz!! ja dzis lekko na rauszu, cos za mocne to wino dzisiejsze, niedlugo ide spac, Natanek dopiero co polozony, dzieki czemu jutro rano wstanie troche pozniej, Noas wg planow tez powinien dluzej pospac :) paula, ciesze sie ze miedzy Wami juz sie ulozylo, ja tak nie lubie jak sie ludzie kloca, fajnie ze juz po burzy :) ann, jak tam moja Ty slomiana??

my wlasnie grilujemy, noc dopiero zapada wiec jest milo i przyjemnie :)

mineralka, ja tez radze taki sposob jak ann, skuteczny... u mnie niekonieczny ale kiedys, dawno temu, stosowalam... a powiedz, ile czasu jestescie razem?? bo widze owszem rocznice slubu ale przed slubem?? moze jeszcze za malo czasu razem i sie nie dotarliscie??? ak sobie gdybam... sil Ci zycze, daciue rade dla Jasia i dla przyszlosci!! ann, zdjecia sliczne :)

my lecimy ze stronkami a Ty z gotowaniem ja przy takiej pogodzie nie jestem w stanie gotowac tylko jedynie grilowac

a tu pare moich ogrodowych fotek :) uwieziony w lozeczku turystycznym Natanek robotnik kto mnie znajdzie??

patusia, sliczne zdjecia, widze ze i do Polski wreszcie dotarla wiosna :):):)

ale zolza, wspolczuje, naprawde i znowu bedziesz musiala szukac nowej... a po takich przejsciach ja sie tylko zastanawiam, jak tu czlowiekowi zaufac na nowo.... :duren:

ja tez witam przelotem :) no to widze ze sie impreza szykuje, inka, oczywiscie ze w krakowie, bo gdziezby indziej??? oli, Ty masz 2000km przlotu ja tylme samoz eby dojechac i wszystko zorganizowac justyna, gadaj tu szybko, moze wiele nie pomozemy ale Ci ulzy troszke kochana, bo zeby az tak zle bylo... wierze ze to mozliwe ale nie ma sytuacji bez wyjscia i gdzies tam jakies swiatelko jest!!! no bo nie wierze zeby nawet tunelu nie bylo! serdecznosci miesiecznicowe dla Kajtusia i dla Oliwierka :) rosnijcie man zdrowo!! inka, jak tam goraczka Majeczki?? oby przeszlo jak najszybciej. starletka, sil na dzisiaj, choc tu juz na polmetku dnia jestes, ja dopiero kompa odpalilam, caly dzien na zewnatrz, troche w sklepach a reszta w ogrodzie... mineralka, gratki @, kiedys musiala dojsc, no i jest na week end. kaska, wyjdziecie na prosta, na poczatku to wielki kolowrotek z tym wykanczaniem ale potem to juz tylko sama przyjemnosc i tyle, wrzuce jakies zdjecia pozniej :)

witam, ale tu dzis ruch :duren: dziubala, zdjecia sliczne, a Macius widze ze ma pomocnika do plukania glowy rewelacja :) ja tez niedlugo sprobuje tyle ze moj Noas to leniwiec pospolity i siedziec mu sie nie chce zbyt dlugo w rownowadze, woli stac.

no i wychodzi na to ze to naprawde od dziecka zalezy :) bo i jedne i drugie moga pozostawiac pupe dziecka sucha, w zaleznosci od pupy

witaj monika, a czegoz taka zdychajaca jestes??? :)

witajcie wow, atena, no to masz babo placek, co za durna baba, z wyzszym wyksztalceniem ... :duren: no to spolczuje przezyc kurcze... tak ciezko znalezc dobra nianie.... u nas sopko, pogoda sliczna, wszyscy na polku, tzn teraz akurat czas na drzemke to ja ide myc okna :) i rozwiesic trzecie pranie a wieczorem grillujemy :)

oli, Ty juz pewnie sie relaksujesz w K.... cos tam ja w ogrodku cale przedpoludnie przesiedzialam, kwiatki przeplewione, dzieci wywietrzone, pranie trzecie sie zaraz bedzie suszylo :) popijam kawke i przegladam szybko P, bo pogoda sliczna i zal w domu siedziec :)

dobrej nocki inka:) no to juz jestesmy 3

anulka, drugie dziecko a Tobie potrzeba instrukcji??? dzieki za poprawe humoru ja stanowczo Paampersy :) u mnie nic nie przecieka, rzepy sie nie zrywaja a przesikane na druga strone "pachnie" tak samo jak huggis :) a po jakims roczku to sie przerzucam na pieluchy z auchan, ale nie wiem czy oni maja swoje pieluchy w Pl:)

normalnie dziewczyny, nie wiem jaka nasza przyszlosc ale jak juz do Polski dojade to trzeba bedzie jakis generalny krajowy parentingowy zlot ( GKPZ) zorganizowac normalnie!! wynajmiemy jakas wielka chalupe i zrobimy mega impreze juz moze zaczniemy liste robic?? kto sie pisze??

inka, nawet jesli Krakowa bardzo mi brakuje, nie zjawie sie wczesniej niz w sierpniu 2009 :(:(:(

witam serdecznie!! mam nadzieje ze sie szybko u nas zadomowisz :) czat owszem dziala ale my takie gaduly ze w pokoju za malo miejsca zeby z wszystkimi pogadac wiec siedzimy w salonie :) z cala paczka

witaj u nas, agusiaczek :) rozgosc sie i klikaj duzo i czesto

a ja mojego K mam przy sobie bo w tym tygodniu 3 razy byl ogladac mecz u kumpli wiec week end moj

kurde, ale jestesmy dzis zgrane, ja po Tobie posta pisze pol godziny pozniej :duren: ale teraz mi sie udalo szybciej u taty nic nowego, tzn podobno sam sie lepiej ma, psychicznie rzecz ujmujac, nie mowi nadal prawie wcale ale sie stara i jaies tam dziwieki wychodza z gardla, no i juz tak cisnienie nie skacze, jest mniej nerwowy itp... nie wiem co dal ten tomograf, bede dzwonic do domu jutro bo z drugiej strony to tez nie mam ochoty meczyc mzamy non stop tymi samymi pytaniami co wszyscy wkolo... a brat czy bratowa na gg tyle co kot naplakal wiec tylko sporadycznie smsami pisze do nich.... troche to wszystko skomplikowane u mnie ale takie zycie....

babeczki!! tym co juz zmykaja, dobrej nocki!! starletka, kochana, mam nadzieje ze lekarza szybko znajdziesz i ze ten niczego nie wykryje a raczej uspokoi :) inka, zdjecia przesliczne, az mi sie lezka zakrecila w oku, tak bym chciala znowu Krakow zobaczyc.... paula, bardzo sie ciesze ze M przeprosil amada, dobrej samotnej nocki, niech juz B tam zostanie byleby sie noca po drogach nie platal i z przemeczenia jakiegos rowu nie zaliczyl a w ogole to stronka moja wiec troszke monotematycznie ale za ZDROWIE I SPOKOJ W SERCACH WSZYSTKIM !!!