Skocz do zawartości
Forum

raas27

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez raas27

  1. Ja się melduję. Miałam przez kilka dni problem z komputerem, ale sytuacja opanowana.

    Kicia, masz rację, ładna pogoda, to wszyscy korzystają, a wieczorem się pada po wyczerpującym dniu. No ale trzeba korzystać ze słonka.
    Co do etapu "wszystko moje", to przyznam, ze w piaskownicy raczej nie zauważyłam takich zachowań, ale w domu owszem. Tzn. w stosunku do nas... Jak ma np. miseczkę z ciasteczkami czy płatkami, za nic w świecie nie pozwoli wziąc nawet jednego :(
    A na placu zabaw jest odwrotnie. Była taka sytuacja, ze Ola podeszła do huśtawki, inna dziewczynka to zauważyła i podbiegła, a wtedy Ola od razu się odsunęła. Tak jakby się przestraszyła...

    Ale muszę się pochwalić, że zdjęcie Oli zajęło IV miejsce w konkursie "Lato oczami dziecka" :36_27_5::36_27_5::36_27_5:

    No to czekam z niecierpliwością, aż kolejne Mamusie się odezwą :)
    Buziaki i dużo słonecznych dni - w końcu mamy lato!!!

  2. Hej Dziewczynki!
    Rodzinka śpi a ja przy komputerze nadrabiam zaległości ;-)

    Olinka - wyprawa do zoo, to fantastyczny pomysł. Byliśmy z Olą rok temu udało się wtedy nagrać filmik. Do tej pory jest jej ulubionym :)

    Aniu - co z Juleczką? Ospa się potwierdziła? Ja ostatnio miałam wśród znajomych troje chorych dzieci. Na szczęście się widzieliśmy przedtem. Chociaż sama nie wiem czy na szczęście, bo podobno im wcześniej dziecko przechodzi tym łagodniej.
    A jak Ci się wróciło do pracy? Jak Julka znosi rozstania?

    Aga - koniecznie napisz, jak po wizycie u lekarza!!! Co do rozgadania - Ola pomału też zaczyna się rozkręcać. Podejrzewam, ze to zasługa przedszkola. Co prawda chodzi tam rzadko, bo na godziny wychodzi dość drogo, a do tego ciągle łapie jakieś katary, więc wtedy przetrzymuję ją w domu. Ale nawet zaczyna o dzieciach opowiadać. Ale ten punkt działa tylko do końca wakacji, a potem się przekształca w przedszkole i miałam problem z zapisaniem Oli, bo tam mają być dzieci pow. 3 lat. Ale dzisiaj dostałam odp, że się udało :)):ok: Oby te jej katary się skończyły...

    A pozostałe dziewczynki jak? Zaglądnijcie czasem do nas... Mnie się wreszcie udało, chociaż też jestem mocno zabiegana ostatnio, bo nasz domek wszedł w ostatnią fazę - wykończenia. Więc zaczęło się wybieranie podłóg, drzwi, płytek, kolorów ścian... Trzymajcie kciuki za dobre wybory :)

    Pozdrawiam Was wszystkie i ściskam mocnoooo!

  3. pulus2008
    Ale super, że jest nas coraz więcej :)))

    Jak czytam Wasze posty, to cieszę się, że nie tylko mój Szymek jest taki energiczny i buntowniczy :36_1_21:

    Chyba ten rocznik da nam popalić :lup:

    oj da :36_2_39:
    ja w tamtym tygodniu miałam przeżycie. Ola siedziała z tatusiem w kuchni przy stole i chciała (oczywiście sama) zejść z krzesła, trzymając w rączce ciasto. No i tej rączki zabrakło do asekuracji... spadła na twarde płytki, ehhh, ale było strachu :-( na szczęście skończyło się na śliwie ;-)

  4. nie znalazłam nic takiego, więc odważę się założyć nowy wątek :-)

    chodzi o sprawdzone miejsca na wakacje. Mnie akurat interesuje wyjazd nad morze, ale oczywiście będzie super, jeżeli będziecie podawać miejsca w całej Polsce.

    czekam z niecierpliwością - wyjazd planujemy dopiero we wrześniu, ale może wcześniej inni skorzystają?

    jeżeli taki wątek już istnieje, będę wdzięczna za pokierowanie :-)

    :36_27_5:

  5. Witajcie Dziewczynki,

    u nas jakoś leci. Ola złapała 2 dni temu malutki katarek, więc ma przerwę w chodzeniu do "przedszkola", ale ogólnie jest ok. Jest wesoła, wcale nie marudzi, więc nawet zastanawiam się czy to nie jakaś lekka alergia... Cóż, będę obserwować.

    A ja ciągle nie wyspana. Te upalne dni były strasznie męczące, ale znowu potem spadek na 14 stopni, to przesada!

    Olinka, trzymaj się. Na pewno wyjdziecie na prostą. Uśmiechu dużo Ci życzę!

    Kicia - potwierdzam to co pisze o wyjściach Marqe. Też brałam kilka par na zmianę na każde wyjście. A co do wołania w miejscach publicznych, to mam nadmiar ;) Ola zawsze musi zaliczyć wizytę w toalecie, bez względu na to czy ma potrzebę czy nie. A ja latam za każdym razem, bo może teraz naprawdę... Złośnik mały :) Także w dzień mamy spokój. Ale jakoś nie mogę się zdecydować na noc, żeby jej pieluchy nie zakładać... Muszę się zmobilizować.

    Aniu, gratuluję colage i pracy. Koniecznie napisz, jak pierwsze dni. Trzymam kciuki - powodzenia! I miłej wizyty w Polsce!

    Aga, zdjęcia ekstra. Ale super atrakcje wymyśliłaś!

    Pozdrawiam Was wszystkie!

  6. Jestem i ja :)

    Długa przerwa, bo Oli nie mogłam doleczyć i zła diagnoza była i po lekarzach latałam i ciągle zaganiana i w necie siedziałam i czytałam o tych choróbskach, ale już jest ok i nawet Ola wróciła do przedszkola. Zobaczymy co z tego wyniknie. Ale wczoraj było miło, bo w przedszkolu dzieci robiły kwiatuszki dla mamusi ;-)

    Olinka, Twoje wpisy są niesamowite - tyle w nich szczęścia i optymizmu, nic tylko się uczyć od Ciebie :-) Przy okazji gratuluję wygranych. A samochód dobry można kupić za takie pieniądze. Ja osobiście jeżdżę 16 - letnim i pewnie za więcej niż 2,5 tys by nie poszedł. Więc rozglądajcie się cierpliwie i na pewno coś upolujecie.

    A jak podwójne mamusie? Pewnie dużo zajęć i brakuje czasu, żeby zajrzeć tutaj.

    W sobotę planujemy grilla przy naszym budującym się domu - oby pogoda dopisała. A jakie u Was plany na weekend? Co kupujecie maluchom na Dzień Dziecka?

    Pozdrowienia dla Was i uściski!!

  7. Jestem i ja :-)

    Na początku witam nową Koleżankę :-) Super masz córcię, no i nieźle wygadaną.

    Karolinko - serdeczne gratulacje!!! Już się nie mogę doczekać zdjęć!

    Aniu, super, że Julcia chodzi do przedszkola. Ola też zaczęła w marcu i chyba stąd nasze zdrowotne kłopoty, przez co trochę mnie tu nie było, ale o tym za chwilkę. Super, że masz taki fajny ogródek. U mnie na razie gruz, błoto i narzędzie,ale co tam, później będzie pięknie... A Ty Aniu zawsze zostajesz z Julką w przedszkolu? Bo ja Olę zostawiam samą... Jak wchodzi między dzieci, to odwraca się do mnie i mówi "Mama papa".

    Asia, ale cudeńka z tych Twoich dzieci!!! Eh, muszę się wziąć do roboty :36_1_21:

    Kicia - gratulacje śpiewania piosenki. U nas póki co z gadaniem słabiutko. Tzn. Ola nauczyła się w określony sposób przekazywać, co chce powiedzieć, my to rozumiemy i chyba jej jest tak wygodnie. Bo jak ją ostatnio proszę o powtarzanie różnych słów, to nawet nieźle jej idzie, ale potem i tak ich nie używa. Ale na wszystko przyjdzie pora.

    Aga, moja nieobecność niestety nie byłą spowodowana wakacjami, ale chorobą Oli. Jak już wcześniej Wam pisałam, od początku kwietnia jakiś wirus zaatakował i trochę było gorączki, potem katar i kaszel. Z tym kaszlem co kilka dni chodziłam ma kontrolę czy zapalenia oskrzeli nie ma, ale nic się nie wysłuchało. W połowie kwietnia znowu wróciła gorączka, a 2 dni później zaczęły ropieć oczka. Okazało się, że Ola ma anginę :-( Dostałą antybiotyk i krople do oczu. Antybiotyk skończyła w minioną środę, na kontroli było prawie ok (katar znowu się pojawił). 4 maja następna kontrola, a tu dzisiaj znowu ropa w oczku :-(( gorączki na szczęście nie ma no i zastanawiam się czy czekać do kontroli czy szukać jutro prywatnej wizyty..

    Dziewczynki, ale się cieszę, że jesteście :36_3_19:

    Pozdrawiam gorąco, życzę zdrówka Wam i Waszym Skarbom.

    Papa!

  8. Witajcie,
    ja też jestem w szoku. Nie mogę tego ogarnąć...

    A jeśli chodzi o nasze Święta - przechlapane. Tak jak pisałam zaczęło się już przed. A tej nocy, co Ola wypluła paracetamol miała gorączkę 40,5 stopnia! Byłam przerażona - bałam się jakichś drgawek. Ale robiliśmy jej okłady i kolejną dawkę nurofenu daliśmy 30 min przed czasem. Rano zadzwoniła mama i zapytała czy nie mogę jej dawać czopków skoro nie chce pić syropu :36_19_1: Jak ja mogłam o tym nie pomyśleć??? We wtorek było po wszystkim - kontrola lekarska to potwierdziła, a w czwartek od nowa, na szczęście już bez gorączki, ale masakryczny katar i totalne osłabienie, ale co się dziwić jak bidula od Świąt ledwo co dziubnęła. Na szczęście (odpukać) od dziś jest poprawa a i katar prawie zniknął ;-)

    Gdzie się podziały pozostałe dziewczynki? Trzymajcie się cieplutko.
    Asia, oby kolki szybko minęły :)

  9. Asiu, gratulacje wielkie!!! Piękne masz dzieciaczki :-)

    Ja Wam wszystkim i Waszym rodzinom życzę przede wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt.

    Już wiem, że nasze takie nie będą :-( Pomijam mój katar, ale Ola od wczoraj ma gorączkę od 38 do 39,5. Byliśmy dziś u lekarza - jakiś wirus rzucił się na gardło. Przed chwilą chciałam dać jej od gorączki i połowę wypluła, a to co połknęła, to potem wymiotowała, eeeh. Teraz śpi bidula wymęczona.

    Aga, a nie myślałaś, żeby sprawdzić kardiologa gdzieś w innym mieście? Może będą mniejsze kolejki? Trzymam kciuki za zdrówko.

    Jeszcze raz gorące życzenia i buziaki dla Was! :36_1_67::36_1_67::36_1_67:

  10. Witajcie Dziewczynki Kochane,

    jakoś tak ostatnio mi się nie składało, żeby zajrzeć i przegapiłam urodziny Nikosia :-(

    ALE TERAZ JESZCZE ŻYCZYMY DUŻO ZDRÓWKA I RADOŚCI! STO LATEK NIKOSIU!!!

    Asia, co u Ciebie? Trzymamy mocno kciuki i czekamy na wieści!

    Karola, z tego co piszesz, to wygląda jak u nas jelitówka w sierpniu. Pół rodziny zaliczyło... Ale Oli coś się po tej jelitówce odblokowało jeśli chodzi o ilości spożywanego jedzenia ;-)

    Kicia - jeśli chodzi o budowę, mamy stan surowy otwarty, ale lada dzień będą wstawione okna, no i pomalutku zaczynają się instalacje. A wprowadzić chcielibyśmy się jesienią. Początkowo plany były na lato, ale zima nam sporo pokrzyżowała :-(

    Ania, ale Ci super, ja jeszcze kilka miesięcy poczekam, a jak czytam Twoje posty, to jeszcze bardziej nie mogę się doczekać! Miłego mieszkania w nowym miejscu.

    Ja chciałabym Olę posłać do przedszkola od września, ale ponieważ będzie miała 2,5, to tylko prywatne wchodzi w grę, a to trochę kosztuje. Więc na razie prowadzam ją do Centrum Zabaw, zapisałyśmy się też na czytanie bajek do teatru - zobaczymy czy wytrzyma :nie_mam_pojecia: Bardzo ciągnie ją do dzieci.

    Pozdrowienia dla Was wszystkich!!!

  11. Dla Natalki i Bartusia spóźnione, ale bardzo gorące życzenia urodzinowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Ja teraz niestety rzadziej będę zaglądać, bo w związku z poprawą pogody, znowu ruszyła prace na naszej budowie :smile_move: Więc krucho z czasem.

    Oli plamki pomału znikają. Na bilansie dwulatka wszystko ok. Pani dr stwierdziła, że to pewnie alergiczne.

    Asia, trzymaj się na finiszu.

    Ania - zdrówka dużo!

    Jak Wam się udaje tak ładnie te obrazki wstawiać??

    Uściski dla wszystkich!:big_whoo::big_whoo::big_whoo:

  12. Hello :36_2_53:

    AGA - gratulacje dla Nikosia!

    ANIA - powodzenia w załatwianiu i przeprowadzce.

    Ja wczoraj wybrałam się na bilans dwulatka, ale było tyle ludzi, że zrezygnowałam. Ale pójdę szybko znowu, bo Oli jakieś dwie plamki się pojawiły - jedna pod pachą, druga na brzuchu. Nie wiem co to może być. Pójdę się skonsultować.

    Pozdrowienia i aby do wiosny, bo moja budowa stoi :-(

  13. Hej Dziewczynki!
    Jak się czujecie? Ania, Kicia - DUŻO zdrówka!!!

    U nas sukcesu nocnikowe :taniec1: Pielucha już tylko do spania i na spacery. Nawet jak jedziemy kilka minut do babci, to bez pieluchy :) Ale zupełnie nie mam pojęcia jak przeprowadzić wycofanie pieluch ze spania :36_2_13: Na razie powiedziałam dziś Olci, że jak się obudzi w nocy i będzie jej się chciało siusiu, to żeby mamę budziła. Ale pewnie na razie nic z tego, nie wszystko na raz...

    Ania
    - trzymam kciuki, aby Julci strachy szybciutko się skończyły. U nas też strachy, ale mniejsze. Sąsiad robił niedawno remont i wiercenie za ścianą tak ją wystraszyło, że teraz drobne szurnięcie i skacze do sufitu. A przytula się wtedy słodko:love together:

    Aga - gratulacje nocy bez smoczka:taniec1:. Trzymamy kciuki za dalsze postępy. A zazdroszczę Ci, że Nikoś tak potrafi się sam bawić. Ola max 5 minut i do tego wszystko ją bardzo szybko nudzi. Ale i tak jest szczęściem kochanym :love together:

    Pozdrawiam gorąco i dużo zdrówka życzę!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...