justynka1984

u nas tez piekna pogoda, czekam az babcia wroci z olkiem i pewnie pojdziemy na spacer. zaraz biore sie za kluski slaskie i sosik i cycki z kurczaka. seweryn naprawia koledze auto, a ja czekam az mi kasa wejdzie na konto mam nadzieje ze pracodawca pomysli ze byly swieta i dlugi weekend i przeleje nam wczesniej kase....co prawda jeszcze tam cos mamy ale chcialam jechac na zakupy z s bo musze wziac dwojke dzieci, sama nie dam rady a siostra ma matury wiec jej nie bede angażować.

dziewczyny julek dostał skierowania do neurologa bo wskazana by było rehabilitacja bo jak to pani doktor powiedziała jest za słaby nie chce mu sie dzwigac główki na brzuszku, i dostal tez skierowanie do kardiologa bo ma przyspieszona akcje serca wiec podejrzewaja ze jeszcze mu sie w serduszku wszystko nie pozarastalo i ma dziurkę wiec musimy to skontrolowac. jeszcze w tym miesiacu mamy do lekarza od patologii noworodka i na usg bioderek wiec mam miesiac jezdzenia po lekarzach.

czesc dziewczyny olek juz pojechal do przedszkola z babcia jednak....a julek jeczy na macie cos mu sie nie podoba, on woli do nas gadac...a co do lekarzy to wszystkie terminy to na wrzesien najwczesniej, udalo mi sie zdobyc telefon do lekarza takiego z powolania i idziemy w czwartek prywatnie, zobaczymy co nam powie....aby dostac numer to uruchomilam wszytskie znajomosci i moja mam tez....ale sie udalo....

czesc dziewczyny, ale mam nadrabiania....ale wybaczcie nie bede nadrabiac jakos nie mam ostatnio czasu, wydzwaniam szukam lekarzy dla julka, nerwy mam jak nie wiem co..... olek na zajeciach dobrze ze tak powiem oczywiscie nie ma szans zostawic go samego wczoraj byl dziadek a dziaij babcia. siedzieli z nim na sali caly czas jutro znowu jedzie dziadek. moze sie przekona w koncu i zacznie sie bawic z dziecmi. porzyjemy zobaczymy od poniedzialku bede musiala ja go zawozic. a julek juz tak gaworzy ze normalnie moglabym z nim siedziec i gadac....smieje sie niesamowicie duzo jak tylko nas widzi to sie usmiech, dzisiaj gadal sobie do pilota i poduszki

czesc dziewczyny, andzia superowy ten fotelik, az musimy sie z S zastanowic nad fotelikiem bo ja bym chciala pojezdzic na rowerze, ale nie mam jak bo julek co troche w ciagu dnia cyca wola a w nocy to tylko raz wstaje ja nie wiem jak to jest, wiec jestem uziemiona no chyba ze julka ze soba zabiore.... magda do pracy to tylko trzy dni masz to tak na pocieszenie cafe super pomysl z tym nosidlem. a my juz bylismy na pobraniu krwi z julkiem a teraz tesciu pojechal z olkiem do przedszkola bedzie tam z nim siedzial, jutro jedzie babcia zobaczymy jak to bedzie.....mam nadzieje ze poskutkuje....

cześc dziewczyny, matko kochana ale pogoda snieg sypie w maju cafe no niezli ci olek zafundował dzień siku na kanape i kupa do wanny....ja odpukac nie mam takich atrakcji.... za to olek dzisiaj zsikal sie do swojego lozka podczas snu i to dwa razy. veronika ty pracusiu, w domu tez nie posiedzisz ani troszke tylko biegasz po rodzince....ja dzisiaj znowu dzien lenistwa sobie zrobilam zreszta pogoda nie zacheca do niczego konkretnego... magda a ty jak zwykle zabiegana....i te ciasteczka ja mam ochote na buleczki z powidlami ale jakos nie mam sily ich zrobic. andzia no dziewczyny sa niesamowite...jeszcze troche i beda K pomagaly prowadzic firme....nam tez czasem przytrafi sie przysnac rano jak olek wstanie ale on idzie wlaczy sobie telewizor i uklada puzzle. kasiolegg najgorsze sa te rocznice.....sil kochana dla ciebie...

wiecie co nie wiem ile razy juz walkowałyśmy temat służby zdrowia ale mnie poprostu juz to wszystko zalamałam nie pisałam wam ale z julkiem nan do kardiologa bo chyba mu sie do konca cos w serduszku jeszcze nie zrosło i ma dziurkę dlatego tez ma przyspieszona akcje serca mamy termin na koniec maja a umawiałam pod koniec marca.... teraz musimy isc do neurologa bo jest za leniwy i czeka nas rehabilitacja i wiecie na kiedy mam termin na koniec wrzesnia a gdzie umowic jeszcze trzeba rehabilitacje.... idziemy prywatnie do neurologa i na rehabilitacje bo przeciez do tego czasu to nie ma co czekac.....ale z tego terminu skorzystam a co...nie po to place skladki zeby do lekarza sie nawet nie dostac....idzie sie zalamac po prostu jak tak mozna dziecko jak najszybciej potrzebuje rehabilitacji a tutaj pewnie na przyszły rok bedzie termin....

kasia ale ci sie udalo, ty to masz szczescie....ja to nic nie bede sprzedawala bo pytalam sie mojej siostry i powiedziala ze mam trzymac wszystko.... anielinka ale fajnie wczoraj spedzilas dzien.....u nas dzisiaj tak zimno ze normalnie az nie chce mi sie nosa wysciubic z domu....ten wiatr jest najgorszy. veronika co tam u was??? cafe to super ze mama zabrala oleczka, ale wycelowala z odwiedzinami, przerazila sie pewnie ale moze jakos przejrzy na oczy, ze wcale nie masz tak kolorowo.....

cześć dziewczyny... wczoraj zrobilam sobie dzien lenistwa prawie wogole z kanapy sie nie ruszalam, zroilam tylko rosół i tyle co do julka wstawalam..... dzisiaj w sumie tez lenistwa ciag dalszy do południa zrobilam prania bo juz nie mialam gdzie tego trzymac....po poludniu bylam z kolezanka umowiona do wojta w sprawie przedszkola, a teraz S spi przed nocka i powiedzmy ze bawie sie z olkiem....malowalismy juz farbami, ukladalismy puzzle, i czytalisy ksiazki a teraz chodzi i jeczy mama i mama....czekam az dziadek wroci i go tam zniose do nich na troszke, sama tez zreszta tam pojde z julkiem....

czesc cafe.... ja juz wstalam z julkiem a olek jeszcze spi nie wiem co mu dzisiaj. wczoraj z tesciem doszlismy do wniosku ze olka dzisiaj nie puszczamy do przedszkola bo dostal autko od nich wiec jak ja zaraz pojade na szczepienie i pozniej male zakupy to on sie z min bedzie bawil na dworze a tak to ja bym musiala ich zawiesc do przedszkola i jakby cos sie olkowi znowu nie podobalo to nie mieliby jak sie dostac do domu....

ja zmykam julek sie budzi czeka nas karmienie i na spacer idziemy ale pewnie najpierw bedziemy musieli jeszcze bajke obejrzec.....

magda_79justynka1984andzia pociesze cie moj olek wogole mnie nie slucha a ja mam bardzo malo cierpliwosci, ja mowi cos do niego a te mowi cio cio cio i mnie szlak trafia jak mowie ze ma sprzatanac to powtarza tak z 10 razy cio i w koncu jak mi nerwy puszczaja to ten mowi ze idzie pać i koniec gadki....a jak cos chce to chodzi i bedzie jeczal dopuki tego nie dostanie....Ja kilka razy prosze spokojnie, ale jakbym do sciany mowila. Dopiero jak hukne na cala chate to jest efekt: Michał: i po co krzyczysz? Wystarczy powiedziec! misiek jest niesamowity a moj to ma gleboko gdzies zy ja krzycze czy nie nawet nie mam czym go straszyc, jak mu kiedys powiedzialam ze wyrzuce zabawki to sam je zebral i wyrzycil do kosza

andzia pociesze cie moj olek wogole mnie nie slucha a ja mam bardzo malo cierpliwosci, ja mowi cos do niego a te mowi cio cio cio i mnie szlak trafia jak mowie ze ma sprzatanac to powtarza tak z 10 razy cio i w koncu jak mi nerwy puszczaja to ten mowi ze idzie pać i koniec gadki....a jak cos chce to chodzi i bedzie jeczal dopuki tego nie dostanie....

andziaSandałów nie znalazłam, poszedł w innych butach, dałam mu też klapki, żeby chodził w nich po sali i zabrał później do kolegi. Chciałam go zostawić w domu, bo wiadomo jak bolą takie ,obtarte pięty i jak długo się to goi, ale po p-kolu ma go odebrac mama kolegi i ma jechac do niego na urodziny, więc wiadomo. Zaciskał zeby i zgrywał twardziela, ze nic go nie boli andzia a ty nie zaciskałabyś zębów zeby tylko się wyrwac z dziewczynami do kina i na balangę ja go rozumiem

cafe82justynka dziadki rozpieszczaja olka,super...to ich jedyny wnuk?z moimi rodzicami znow srednio...szkoda gadac magda olek fajnie sie bawi wlasnie dinozaurami,zwierzatkami...teraz szukam zolnierzykow ale nic ciekawego nie spotkalam cafe no w sumie to maja jeszcze julka maja tylko seweryna wiec wiecej wnuków już nie bedzie....

andzia stasiu pewnie sobie nogi poobdzieral przez ten piasek a sandaly znalazlas??? a jak babcia???u nas moja prababcia miala udar ale moja babcia czyli corka sie nia zajela ale ona byla bardzo ruchliwa przed udarem i jak pozniej nie mogla sie juz tak poruszac jak wczesniej to bardzo zlosliwa sie zrobila ale wyszla z tego w niare dobrze ze sie tak wypowiem, ale trzeba bylo sie nia juz caly czas zajmowac....trzymam kciuki za babcie....oby wszystko bylo dobrze czesc kasiolegg co tam u was???

veronika jak tam marcel,zdrowka dla was.... a ty juz sie wykurowałaś??? anielinka no widze ze idziesz na prawko....super napewno ci sie przyda....a co do przedszkola to u nas do kazdego z osobna trzeba bylo skladac podania. magda no nie moge sie na miska napatrzec ma taka ciemna karnacje.....a olek taki blady jakby z mlyna uciekl.... cafe no ja z dwojka mam ciezko na zakupy sie wybrac, tylko ze ja czesto sama jezdze i jak mam zabrac dwojke to az jestem przerazona.....ale najczesciej dogaduje sie z siostra ze jedzie z nami albo zostawiam dzieciaki u niej badz zostawiam tylkko olka....

a ja tez dzisiaj z doskoku...zaraz sie ubierzemy i idziemy na spacer....oleczek teraz zaczal sie bawic a julek jak zwykle sie husta.... ja dzisiaj na obiad robie barszcz czerwony i krokiety z papryka, pieczarkami i piersia z kurczaka. mei superowe zdjecia, kurcze filip dobrze sobie radzi na tym rowerku a ten moj to sie boi nadal hulajnogi dla niego to najlepsze sa takie co same jezdza i sie napewno nie przewroci, tescie wlasnie wczoraj wygrali samochod na akumulator kolejny juz taki co naped na 4 kola wiec bedzie smigal po placu, juz teraz jezdzi w jednym ale jak jest mokra trawa to sie kola slizgaja i nie pojezdzi za bardzo.....tak wiec kupili nastepny....

magda_79Witam z poranna kawka!Mei fotki cudowne! Filip jest przeslodki. A zdjecia naprawde jak profesjonalne. Smoka to nawet nie komentuje,bo w zyciu bym nic takiego nie zrobila Super, ze praca ok. Szkoda tylko, ze grafik na razie taki sobie i macie z mlodym malo czasu dla siebie :( Andzia sandaly znalezione? Jak babcia? Nic nie pisalam, ale z moja babcia bylo tak samo. 1,5 m-ca w szoitalu i odebralismy roslinke. Mam nadzieje, ze Wasza babcia czuje sie chociaz ciut lepiej. Cafe nie jest Ci niedobrze po takiej ilosci makreli? :) Justynka super, ze dalej probujecie z p-kolem. Trzymam kciuki za Oleczka! A znajomi planowali, ze wroca do Polski czy tez teraz ciezko w Irlandii? Anielinka u nas skladalo sie papiery do jednego p-kola, tzw. pierwszego wyboru. Tam okreslalo sie kolejne 2 p-kola do ktorych ewentulanie poslalibysmy dziecko. I jesli by sie nie dostalo do tego pierwszego to papiery automatycznie sa przesylane dalej. Fajnie, ze bierzesz sie za prawko :) Powodzenia! magda znajomi wrócili bo koleżance tata zmarł i mama została sama z bratem niepełnosprawnym, ale mieli w planie wracac ale jeszcze nie teraz no ale tak sie stalo jak sie stalo....ale nie mowi nic ze jest zle w irlandii oni mieli prace na pełne etaty.

cafe82justynka bidny olek,a jak popoludnie,wspominal cos? cafe popoludniu pojechalismy do mojej kolezanki bo wrocili juz na stale z irlandii a ja sie z nia nie widzialam od czasu matury.....jest teraz w ciazxy i ma 4 letnia corke wiec olek mial z kim sie bawic.... dzisiaj juz poszedl do dziadka ale jak kazdy sie go pyta czy pojdzie do przedszkola to mowi ze tak wiec moze nie bedzie tak zle...dzisiaj jedziemy tylko na grupy zabawowe te popoludniu a jutro znowu probujemy.

u mnie dzisiaj chłopaki maja pierogi i robie jeszcze zupe grzybowa bo mi sie strasznie zachcialo....olek pewnie tez sobie troszke wywaru zje z makaronem

andziaMagda kurde jak Ty to zrobiłaś? Ja mam spor.ą nadwyżkę po świętach, ale żarłam jak swinia, dosłownieJustynka i co przywiozłaś go do domu? U nas w p-kolu sa pod koniec sierpnia 3 dni zajęć adaptacyjnych, rodzice stopniowo wychodzą do szatni, żeby dzieci mogły zostać same, ale cały czas w tej szatni czekają w razie W. Stasiu na te zajęcia chodził z Weroniką i chciałabym, żeby laski tez poszły z kimś innym a nie ze mną, wydaję mi się, że łatwiej się wtedy zaklimatyzować. andzia zabralam go do domu bo strasznie sie do mnie przykleil ze nie moglam go nawet postawic na podlodze tylko na rekach....ale w piatek ponownie jedziemy i bede siedziec gdzies obok jak cos...a jak cos to od przyszlego tygodnia puszcze dziadka badz babcie....teraz olek za mna wszedzie chodzi nie odstepuje mnie na krok...

a ja siedze i mysle co tam u mojego oleczka bo zawiozłam go do przedszkola....chyba bardziej to przezywamy z dziadkiem anizeli dziecko....poszłam z pania oleczka przebrac, dał mi buziaka i poszedł z pania do sali. wiec mam juz przedszkolaka. zaczelam pisac jak olek jeszcze byl w przedszkolu i nagle dostalam telefon ze babel placze i trzeba go jednak zabrac bo az sie zanosi wiec sie zebralam i pojechalam po niego, w piatek nastepna proba ale troszke z nim posiedze na tych zajeciach.

czesc dziewczyny... cafe dziewczyno to o której cię dzieci pobudziły ze ty wszystko porobiłaś???sił dla ciebie zebys sobie poradziła okiełznać dzieciaki.... magda no widzisz nic tylko sie objadac a waga sama leci andzia dziewczyny sa niesamowite z tekstami.... kasiolegg fajnie masz z bratem...dobrze ze tak cie zabieraja do siebie.... anielinka jak sie dzisiaj czujecie??? mei jak tam w pracy???? gosia zagladaj czesciej do nas....

veronika planow narazie nie amy na dlugii weekend poniewz S idzie 2 i 3 na noc wiec jak cos to mozemy zrobic cos w sobote badz niedziele jakiegos grilla ale jak bedzie ladnie to pojedziemy do zoo do chorzowa.....mam w planach jechac do wroclawia na weekend do rodziny S ale to dopiero w czerwcu na poczatku pojdziemy do zoo i moze te wszystkie ogrody botaniczne zwiedzimy.....to moze sie jakos zgadamy razem moze cafe ty dojedziesz tez do zoo w tym terminie....ktoras z was chyba ma jeszcze blisko do wrocka....