Anouk

heloł Babki :)) i ja ledwo na gały widze , własnie wciagnełam sniadanie i zaraz se kawe w wiadrze zaparzę... Madzia współczuję tych zębowych akcji ... masakra jakaś i to jak długo już !! co do zgrubienia na jąderkach to wjadomo , ze trzeba do lekarza żeby sie uspokoić , ale to pewno jakas drobnostka , moze węzły chłonne tylko powiekszone ... bedzie dopsze :)) Andzia Ty naprawde jesteś niemozliwa ... ja narazie dizś za bigos sie biore i to tyle co do swiat na chwilę obecną ... oby Wam z tym sylwestrem wypaliło bo nalezy sie Wam bezsprzecznie :) Anielinka butki fajowe , swoją drogą to powariowali z tymi cenami za buty dziecięce O.o i dbac o siebie prosze i oby pomogło te zalecenie ... Gosia , Madzia Wy sie cieszcie , ze tak Wasze dzieci są za Wami , bo moja to cyganicha to kazdego polezie , nikogi i niczego sie nie boi .. cały czas tylko gada tata tata tata , chyba ze się krzywda dzieje to mnie woła .. Cafe biedaku sił , sił i jeszcze raz sił , i wolnego czasu :)) Justynka my jestesmy jeszcze przed testami bo dopiero termin w styczniu mamy ( całe szczęscie na fundusz) ale ja juz na 90% wiem ze to AZS i napewno pomidory .. wiem , ze na poczatek jest szok i nerwów masa ale spokojnie , nie jest to takie straszne jak wyglada aczkolwiek mecące i upierdliwe. Ja od 8 roku zycia choruję na AZS , czekolady nie moge jesc do tej pory i cytrusów i iii szkoda gadac ... ale powiem z doswiadczenie ,z e najwazniejszy jest umiar to mozna sobie pozwolić na małe grzeszki od czasu do czasu :))

andziaAnoukno to swietnie Andzia , ze sie troche oderwałas od codziennego zawrotu głowy i spokojnie sobie poszopingowałas :)) i jak widac monsz potrafi sobie znakomicie poradzić , wiec spokjnie mozesz czesciej sie gdzies wypuszczac ;)) a co do łobuzowania to chyba taki wiek najgorszy , bo nic a nic sobie te dzieciaki nie zdają sprawy z niebezpieczeństw , wszystko jest poprostu doskonałą zabawą a jak mam zgania i nie pozwala to jeszcze fajniej ... ja naprawde nie iwem jak Ty dajesz rade ... ja z jedną Julka wymiękam ... ostatnio ma 2 ulubione rzeczy do wkurzania mnie , otwiera zamrażarke i przytyka jezora do szronu odwraca sie do mnie szczerzy dzioba i pokazuje ze nu nu , i tak samo w piecyku , albo go próbuje otworzyć albo jak sie zagapię i popiołu nie sprzatnę to pluje na niego i robi błoto po czym wsio wysmarowuje w owej paćce ....wiec poby do wiosny gdzie bedzie mozna do piaskownicy wyjść na pół dnia :))Moja zamrazalke sie Bogu dzieki ciezko otwiera. LAe tez maja takie głupkowate pmysły, ze wymiekam. A od wczoraj to jakby diabeł w nie wstapił, nie usiedza ani minuty na dupsku. I najgorsze, ze jak jedna gdzies wejdzie, to druga musi tez, a jak nie moze, to siw wkurza i tamta ciągnie za nogi próbujac zepchnąc noo a co 2 głowy to nie jedna ... napewno nie raz jeszcze zaskocza czyms

heju Madzia :)) w pracy jestes , czy moze w domu już cieszysz sie wolnym ? Andzia rehabilitacje od 5 stycznia dalej , a kołnierz nosi po pare godzin dziennie ... marzy mi sie koniec juz tego wszystkiego ...

no to swietnie Andzia , ze sie troche oderwałas od codziennego zawrotu głowy i spokojnie sobie poszopingowałas :)) i jak widac monsz potrafi sobie znakomicie poradzić , wiec spokjnie mozesz czesciej sie gdzies wypuszczac ;)) a co do łobuzowania to chyba taki wiek najgorszy , bo nic a nic sobie te dzieciaki nie zdają sprawy z niebezpieczeństw , wszystko jest poprostu doskonałą zabawą a jak mam zgania i nie pozwala to jeszcze fajniej ... ja naprawde nie iwem jak Ty dajesz rade ... ja z jedną Julka wymiękam ... ostatnio ma 2 ulubione rzeczy do wkurzania mnie , otwiera zamrażarke i przytyka jezora do szronu odwraca sie do mnie szczerzy dzioba i pokazuje ze nu nu , i tak samo w piecyku , albo go próbuje otworzyć albo jak sie zagapię i popiołu nie sprzatnę to pluje na niego i robi błoto po czym wsio wysmarowuje w owej paćce ....wiec poby do wiosny gdzie bedzie mozna do piaskownicy wyjść na pół dnia :))

ile dziecko ma miec tych zębów na początek ? 20 ? bo juz sie pogubiłam ...

anielinkadziś zadzwoniła moja teściowa żeby zapytać się co Amelce kupić pod choinke, szkoda że tak poźno bo bym coś tam wygrzebała na Allegro, a teraz to mi nic do głowy nie przychodzi...może macie jeszcze jakieś pomysły??? ja wogóle pomysłu nie mam ... moze tablica taka ze znikopisem ? w Smyku jest tak dosc fajna na ok 90 zł ? pisze o tym bo np . Julka uwielbia pisac ( co widac po wszystkich spodniach ) :))

witanko Anielinko :)) widze , ze nie tylko Julka ma właczonego w nocy Jasia wędrowniczka , po całym łózku pogina ... co do włosów to miała juz 3 razy podcinaną grzywkę bo w oczy jej włosy właziły , a o kucykach i spinkach moge zapomieć , nic na głowie miec nie moze , wszystko w tempie ekspresowym zostaje zerwane... Amelka ma cudne te kucyki D naprawde bomba , i chyba gumki jej nic a nic nie przeszkadzają :)) co od kołnierza to nosi bo musi ale zachwycona to raczej nie jest , ale dramatu wielkiego nie ma :) Anielinko brawa dla Amelki za samodzielne chodzenie :))

andziaZmykam na spacer z zołzami, mam nadzieje, ze uda mi sie zajrzec podczas ich drzemki, bo póki co to mam to małą masakrę to juz wiem co słychowac

heju Andzia :)) co tam dobrego słychowac ? jak dziewczynki i Staś ? mam nadzieje , ze wszystko wporzadku , bo doczytałam , ze jakies choróbska nad Wami krążą :(

Witam i ja poniedziałkowo :)) jeszcze bez kawy ale zaraz sobie machne :) widze ze przygotowania do świąt w pełni i pewnie nerwów z tym związanych tez nie mało ... Andzia u mnie własnie z głosnika słychac " hejooooooooooooooooooo , hejooooooooooooo " tyle ze z telewizora :)) witam wrzesnióweczki które dołaczyły :)) u nas róznie , bieganina po lekarzach ogólnie ... ale Julka i słyszy i widzi prawidłowo ... dostała w prezencie gwiazdkowym nowy kołnierz ... zreszta jak oststnio nalatać sie z nim musiałam jak głupia bo znów zle zrobiony gila znów ma po pas i siedzimy uziemione w domu , mam nadzieję ze tylko gilem sie to skonczy ... na swieta juz wsio mam kupione , tylko Marcin musi jeszcze jaka malutką choinkę dokupić ( taką , zeby na biurku stać mogła ) a jak nie to odrąbie pare gałezi z chionek ogrodowych i pizgne jakiś stroik :P widzę , ze za groma nie nadrobie zaległosci ... ale to moja kulpa :(( no nic , ide na kawe i bede na Was czatować :))

hej Madzia :)) ten diabeł to nie odemnie , to pewnie jego brat nasz siedzi skneblowany i zwiazany w szafie a lenie to i ja mam strasznego ale ruszyłam zadek i juz po spacerze jestesmy . Zaraz biore sie za obiad a potem trzeba jeszcze skoczyć na jakiś szoping i zapasy pouzupełniac , tylko jak pomysle co teraz sie dzieję w hipermarketach .... wyscigi rydwanów pewno ...

witam i ja z rana :)) nocka naprawde gut , ale wieczór poprostu koszmar , w Julką coś w stapiło , domniemywam ze diabeł bądz inny belzebub , latała jak oszlała , szczypała nas , gryzła i szrapała , wymyslała takie rzeczy , ze szok , poprostu siedziałam patrzyłam na nia i nie wierzyłam .... całe szczęscie chyba juz wróciło moje dziecko bo siedzi teraz grzecznie i " czyta " ksiażkę . :)) Madzia to była wkoncu siatkówka czy rugby ? czemu Cie tak poturbowali ? , a Ty jeszcze piszesz ze za tydz . znów D nigdy nie zrozumiem zacięcia sportsmenów ... :)) jak ciacho ? Gosia to superrr , ze Kuba zadowolony z jeżdzika , trafione prezenty bardzo cieszą ( najbardziej rodziców ) D a jak pierniczki ? to z tego nowego przepisu co pisałas ? Justynka Ty tez chyba coś dosypujesz do jedzenia Olkowi :P udanego Mikołajaaaaaa .. Anielinka a ile razy na mleko w nocy wstaje Amelka ?

Gosia co Ty robisz ,z e Kuba tak długoo śpi , przyznaj sie co dosypujesz mu do jedzenia ^^ DD powodzenia na szczepieniu :) Justynka najwazniejsze , ze juz po tym szczepieniu , pewnie sama bardziej sie denerwowałas :) dzielny ten Twój synio :)) Andzia wysyłam pozytywne wibracje , oby sie uspokoiło i oby do wieczora ... :)) i tak bardzo dzielna jesteś kobieto :)) Anielinka to masz jeszcze 2 przepisy z cycków kurczaka : 2 filety pojedyńcze z kurczaka , patyki do szaszłyków , ulubione przyprawy Filety ciachamy w paski leciutko roztłukujemy , posypujemy przyprawami , ja dodaje pieprz , vegete , curry , rozmaryn, paprykę ostra ale naprawde tu hulaj dusza jak kto lubi , potem przekąłdamy kilka razy przez patyk , tak aby powstało coś na podobe szaszłyka i sru na patelnie . 2 to kotleciki z piersi kurczaka

witam porannie z kawą :)) o ostatnich nocach nawet sie nie wypowiem ... chromolone zębole !! kiedy to się skończy !!! pewno jak juz wszystkie wylezą to zaczną bolec albo wypadac i zas wkoło macieju załamka jak sie juz swiątecznie robi , piernikami pachnie na forum < zaciąga nosem > zarejestrowałam juz z ranca JUlką do nowej poradni rehabilitacyjnej na styczeń , zobaczymy co tam powiedza .. Gosia głos oddany :) jak psina ? lepiej juz ? Justynka podaj jeszcze raz link do pokoju to tez oddam głos , i odpocznij kobieto a nie juz za szmate sie łapiesz, porzadki nie zajac .. :)) Anielinka fajne plany na weekend , jak mogę coś zaproponowąc to polecam ciasto francuskie nadziane czymkolwiek , ja osobiscie najbardziej lubię z pieczarkowo - cebulowo- koperkowym farszem, ale mozna na szybko np z serem i szynką , z duszoną kapusta a nawet z pasztetem ( tylko taki zwarty ze słoika ) , polecam tez pastę krabową - paluszki krabowe , cebulka , koperek , majonez taką paste podawac na słonych krakersach wtedy jest najlepszy efekt ... oj mase tego znam , nie wiem co lubicie , jak dasz jakąś mys to moze dalej podpowiem :) Madzia to teraz pewnie wesoło masz z chodzącym Miskiem , ale jak znam zycie napatrzeć sie nie mozesz :)) z tym lidlem to lipa tez bym sie zeźliła . NOO i 3mam kciuki za mecz !! Cafe z tymi katarami to ja juz nie wyrabiam , Julka chyba z 4 raz w tym miesiacu ma . Co do swiat to u nas tez bez szaleństw , wkoncu tylko M pracuje ... Andzia super , ze zakupy udane , tylko ta piekielna szafka ... znam ten ból u nas zawsze czegoś brakuje albo nie to w paczce ... Prosiakowa !!! nie badz śfinia no i sie odezwij D Asia Ty sie nie czaj tylko dołącz do nas :) Sylwia faktycznie super macie z ta opieką zdrowotną , u nas na dzień dobry antybiotyk , trza czy nie trza ... i z przedszkolem tez bomba ...Zazdroszcze :) Mei ale sie wysilili z zapakowaniem tego konia tudzież kobyłki D łahahah sie usmiałam

czyli trzeba poprostu obserwowąc co sie dzieje i jak cos to zrezygnowac z normalnego jedzenia .

o kuurcze Madzia bedzie teraz babka z sikawką Andzia no to faktycznie mieliscie przeboje ... Cafe i u nas tych kupoli ok 3 ( jak ida zeby to wogóle masakra bo biegunka i gacie co chwilę musze zmieniać bo bąki z kleksami ida ) jak bylismy w tym szpitalu to Julka dostawała normale obiady i jak pytałam oddziałowej czy takiemu roczniakowi mozna , powiedziała , ze jak najbardziej tylko unikac kapuchów , grzybów ... wiec Julka wcinała i wsio ok było

cafe82bo nie da rady ksiazkowo ja juz sie tym wcale nie przejmuje staram sie w stalych godzinach ale jak nie zje to nie daje pozniej no dokładnie Cafe dlatego i ja sie tak tym mocno nie przejmuje , z 2 złego wolę zeby jadła wiecej nic mniej czy wogóle

Cesć , cesc :)) tak Andzia teraz same bedziemy cwiczyć , ale kuna wolę zeby nas ktos kontrolował na bierząco , bo ja sama nie iwem czy dobrze ją cwicze , moze nie dociagam tak jak powinnam ..a alergia sama nie wiem na co narazie do stycznia bede elininowac metodą prób i bełdów a w styczniu na ten oddział i zobaczę co im powyłazi ... a Jaki Madzia ma egzamin ??

co do posiłków ta ja sie nie wypowiadam bo u nas stołówka czynna 24 godziny na dobe przez to nocne zarcie Julkowe , sama nie wiem które zaliczyc do sniadania te o 3 rano czy te o 8 ?

Czasć babki :)) no wkoncu koniec tej rehabilitacji .... z jednej strony sie ciesze ze juz koniec a z drugiej wiem ze do stycznia bedziemy z tym same bo juz nie ma miejsc na grudsień do poradni ... Z Julka jest juz lepiej ale konca narazie nie widac ... do tego wyszło ze Julka ma alergie i babka odrazu wypisała mi skierowanie na oddział alergologiczny jednego dnia .. jak nie urok , to sraczka albo przemarsz wojsk ... no ale juz nie smęce Wam i ciesze sie ze juz moge z Wami popisac :)) i u nas noc na czuwaniu ... kurde ale zauwazyłyscie ze przewaznie nasze dzidziole jednoczesnie w nocy mają problemy ze spaniem ??? moze to kuna jakiś wpływ faz księzyca ? D albo i inne ustrojstwo :)) Anielinka to faktycznie pomykaj czym predzej do lekarza , z ciśnieniem nie ma zartów , mój kolega 27 lat i wylew ... ostroznosci nigdy za wiele a i Ty spokojniejsza bedziesz o siebie :)) Gosia chyba Cię jakiś kryzys dopadł , ja Cię doskonale rozumiem bo mam tak samo :P jestesmy tylko ludzmi do tego przemęczonymi ludzmi ... jestes super mama i bez dyskusji , jak stara cyganka Ci to mówie ;)) Cafe pokoik cudny .. juz nie mogę sie doczekac kiedy i my będziemy Julce urzadzac ... narazie wydaje mi sie jeszcze za mała .. zreszta co ja sie bede oszukiwac to jestem za miękka dupa i nie dojrzałam jeszcze do tej decyzji :P a co do pracy napewno postapisz tak jak bedzie najsłuszniej kazda opcja mo swoje plusy i minusy .. wytrwałosci .. no i tej Basi zycze .. :))) bedzie dopsze :) Andzia nocne ujeżdzanie taty bardzooo mi se podobało D a z tymi choróbskami to jakas plaga , gdzie nie patrzeć tak gile po pas i prychanie .. zdrowka dla dziatwy i dla Was :) Magda ile bedziesz pracowac ? cho pogadac ;P i opowiadaj jak było w operze ( ja nigdy nie byłam .. )

heju babki :) wkoncu chwila by do was napisac ... rehabilitacji cd ... ale jeszcze tylko do 27 - go i koniec ..uff ... bo juz sił nie mam na te dojazdy ... poranek tez zaczoł sie fenomenalnie , juz wkoorwiona od rana jestem ... o mały włos a Julka by spadła ze schodów bo pierdolnięta konkubina ojca M nie zamkneła wejsciowych drzwi do domu i zastałam Julkę na klatce schodowej trzymajacą sie barierki nad przepascia ... no mówie Wam , ze zrobie krzywde tej babie kiedys .. wydarłam sie tak ze chyba w przeciagu 20 km było mnie słychac ... a ten jelop jeszcze tu ze mną dyskutuje , zeby nie ojciec M to chyba bym ja w szczękę rypła ... w dobrych wiesci to takie i ze idziemy dziś z M na urodziny do jego kolegi , moja mama ma wolne i nawet tata przełozył sobie słuzbę i tez z nimi zostanie , wiec chyba z tego stresu i nerwów nałoje sie dziś jak prosie i bede bełkotac a co u was słychowac babeczki ? nastoje weekendowe ? pozdrawiam mocnooooooooooooooooooo i buzka :)

widac i Wy babule czasu dziś cos nie macie , pewno w garach albo na mopie siedzicie ... ja ide po 2 kawe , moze sie rozruszam , bo musze ciastka z dywanu powyskrobywac ..

witam i ja z rana :)) znaczy juz po 11 ale dopiero mam chwile spokoju ... my znów akcja rehabilitacja .. noramlnie jak flak sie czuje , a w domu tyyyyyyyyyyyyle do zrobienia ... i wogóle to jestem zła ze nie idziemy na te urodziny , bo kuzwa chciałabym choć raz na te 13 miesiecy sie troche zluzowac i nie matrwić o Julkę , a tak doopa wielka ... no dobra najęczałam sie juz , wcale lepiej mi nie jest ale co tam , kokodzambo i do przodu ... Mam talent i piwo muszą mi wystarczyć hejo Mei :) witaj bardzo :) ale masz fajnego i " dorosłego " synia , tez tak powaznie wyglada jak Cafe- owy Oluś , superrrrrrrrrrrrrrrrrrr , zagladaj i pisz jak najwiecej :)

no widze Andzia , ze Twoje plany są ciekawsze a rodzenstwo moze i bym chciała zeby Julka miała , choć zawsze powtarzam , ze bedzie jedynakiem ... narazie po tych cukrzycach ciązowych i po terazniejszej bieganinie po poradniach i rehabilitacjach napewno nie mam ochoty na dzieci , ale nie bede sie wypierać jak żaba mułu moze za jakiś czas ... albo moze nieswiadomie wczesniej ... :)) nigdy nic nie wiadomo

ja narazie dziękuje za rogala :)) własnie wciagnełysmy z Julka tosty z serem .. jeszcze jutro Marcina i cos temu mojemy staremu wypadałoby kupić ... na sobote mamy zaroszenie na wieeelkie urodziny znajomej ale raczej nie pójdziemy , bo mama pracuje , a z Julka to juz nie raz byłam na imprezach , cały czas za na latałam , ani wina sie napić bo jeszcze do tego zawsze za kierowce robie ... wiec czeka mnie perspektywa ewentualnego wypicia piwa i obejrzenia Mam Talent ...