Skocz do zawartości
Forum

iwonek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez iwonek

  1. Baletnica, będzie lepiej, zaraz dzieciak zacznie dłużej spać, u mnie chyba własnie w okolicach 7mca dzieciaki częściej budziły się w nocy i położna mi doradziła, żeby dawać wiecej tłuszczu tzn np. oliwy z oliwek do zupki, bo bardzointensywnie rozwija się mózg dziecka. A budziły się bo na cycku były, a w nocy bardziej tłuste mlekoNie pamiętam czy pomogło... ale może u was się sprawdzi. Dziewczyny, optymistyczna wiadomość jest taka, że wiosna tuż tuż skończy się ubieranie w kombinezony, czapy, rękawiczki, będzie mozna wyjśc rekreacyjnie na spacerek i pot nie będzie ciekł po plecach Baletnica, a jak dzieciaczek podrośnie, zacznie chodzic, weźmiesz za ręke, bez tobołow i juz wogóle super będzie Chyba kazda z nas ma cięższe dni, skłamałybyśmy, gdybysmy mówiły, że nigdy nas obowiązki i rutyna nie przytłoczyła, ale zalezy co z tym robimy: czy motywuje nas to do działania, do kostruktywnej zmiany, czy do pogrązania się i załamywania. I jeszcze jedno;) Na kazdym etapie dziecko wymaga czegoś innego. Teraz jeszcze położysz w jednym miejscu i lezy;) za chwle zacznie raczkować i wywalac z szafek, jak zacznie chodzić, to będziesz chodzić, żeby guza na kazdym rogu nie nabiło, potem włażenie na stół szafki, parapet Każdy etap ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne Nie wiem czy będzie lżej, będzie inaczej:) Dla mnie chyba lżej, mimo,że sprzatania więcej
  2. Na innym forum ( bo tu lubelski watek kuleje;) poznałam mamy z którymi umawiamy się do sali zabaw - dzieciaki szaleją, a my pijemy kawkę:) Także trzeba coś zrobić dla siebie i wcale niekoniecznie musi to być bez dziecka. Ale czas na chwile rozłaki i na randkę z mężem trzeba koniecznie zaplanować. My mamy nianię, która czasem popilnuje dzieciaczków (jak nie chorują oczywiście) i mamy 3h luzu Powiem wam, ze najciężej mi było jak miałam jedno dziecko I najcięższa w tym wszystkim jest zmiana myslenia...
  3. Dla mnie najciezsze chwile to jak choruja, bo wtedy dochodza inhalacje 6razy dzienie marudzenie i nieprzespane noce... Ja mam szczescie bo mam kolezanki - poznane na placu zabaw i czesto sie odwiedzamy z dzieciaczkami. Szczerze to rzadko jest dzien zeby kogos u nas nie bylo- i wtedy nie mysli sie o tym co bylo tylko uklada na nowo zyce, bo tak jsk bylo to juz na pewno nie bedzie.A jak goscie to i mobilizacja wieksza i sprzatanie nie trwa caly dzien tylko 20 minut
  4. Rorita to jeszcze przy dzieciach gar golabkow zrobi
  5. iwonek

    Wrzesień 2013

    Świeżak, ale to to genetyczne już? Powodzenia! ALe Ci zazdroszczę
  6. iwonek

    Wrzesień 2013

    Hej dziewczynki Zjedlismy z Młodym drugie sniadanko, nie dość, że swoje zjadł, to jeszcze o moje się upominał Ja już wiem, czemu jeszcze nie przytyłam Wczoraj na randce z męzykiem byliśmy niania dzieciaczki uśpiła Musimy się w ciąży wyrandkować, bo z trójka to już chyba nie posiedzi Ania, możliwe.. i możliwe, że po ciązy minie... Ja musze się lekara spytac, bo jak mróz był i skóra przesuszona na dłoniach, to mnie tak swędziały, że do krwi bym drapała i czasem na kolanach też. A najdziwniejsze, że jeszcze jakieś dziwne krostki w tych miejscach były Teraz jak mrozu nie ma to i ja nic takiego nie mam. Z jabkami to niałam tak, że na początku bardzo nasilały mdłości nie jadłam (tzn czasem jadłam, wiedząc, że może być niedobrze;) ale bardzo lubię i ryzykowałam a teraz już ok, mogę jeść Co do zachcianek, to na poczatku było tak, że mogłam tylko jeść bułki białe z serem i pomidorem - śniadanie, obiad, kolacja nic innego nie mogłam przełknąć a teraz już wszystko moge i słodycze równiez, z czego zadowolona juz nie jestem Jak tak o usg piszecie to ja już się doczekac nie mogę kiedy mojego maluszka zobaczę a to dopiero 15go........... jeszcze 2 tygodnie..... no muszę wytrwać... ale zamówię z nagraniem jak z poprzedniej ciąży Szymusia ostatnio oglądałam, bo mnie na wspominki wzieło;) jak buziaczka łapkami zasłaniał ale siusiaka to cudnie pokazał już mi lekarz nie musi mówić, czy siusiak czy nie;) siusiaka rozpoznam zawsze
  7. Dziewczyny, wogole co to za wynalazek - Bank spermy...? Czemu to ma sluzyc? Zeby singielki mogly sie rozmnazac? Nie interesowalam sie tym nigdy, moze jest jakis wyzszy cel. No chyba, ze w razie gdyby wygineli No ale to nie mamuty przeciez;)
  8. iwonek

    Wrzesień 2013

    IWA, a zostało Ci trochę? ja bym się na taką kolację wprosiła
  9. oooo, no tak ciekawie sie czytało, a tu klops:( Daff, uśmiałam się że o klice na forum głośno No ale fakt faktem, że osoby z tzw. kliki mają niesmowicie odmienne zdania w niektórych kwestich. Dziewczyneczki, nie ma co się obrażać, nie wszytskie emocje da się zapisać i przekazac przez net:) a na tamtym watku nie było tak kolorowo na poczatku i tez się na sposób pisania wkurzałam i odbierałam osobiście, ale ja to raczej kłótliwa nie jestem i zamilknąć wolę i myslę, że tu tez tak będzie;) a wracając do tematu, to dużo zostało powiedziane i myslę, że w sumie argumenty za i przeciw adopcji powiedziane (chyba że ja mam zbyt ciasny umysł;) Lutka, Daff, agusia, zawsze dobrze jest posłuchac ludzi myslacych inaczej, bo to ten mój ciasny momentami umysł poszerza;) Nie potrafię się zgodzić z niektórymi argumentami, ale też nie o to tuprzecież chodzi, że się musimy zgadzać.... Dla mnie kontrowersyjne jest to, że pary lesbijskie decydują się na posiadanie własnych dzieci, wyłączając dawce nasienia - tym samym pozbawiając dziecko możliwości kontaktów z biologicznym ojcem... I myślę, że takie syt. będa częstsze niż adopcje - raz, bo sa łatwiejsze - nie trzeba przechodzic kilkuletnich szkoleń, a dwa ( i to w sumie wazniejsze) naturalna jest chęć posiadania własnego, biologicznego dziecka.... No w moim ciasnym umyśle model rodziny to nie 2 mamy, bądź dwóch ojców... I nie określam homoseksualizmu jako wynaturzenie i współczuję im, bo nie maja lekko na pewno. Chodzi mi tu o nietolerancję. No ale jednak model rodziny jaki utrwalił się przez wieki bardzo mi pasuje;) i skoro się taki utrwalił, to cos w tym musi być... Jeszcze przyszedł mi do głowy taki przykład;) Powiedzmy, że rodzina sie rozpada z powodu homoseksualizmu jednego z małżonków. Albo: jedno z małżonków zostaje wdową - wdowcem w młodym wieku, a ma skłonności homoseksualne, czy dziecku jest łatwo zaakceptowac partnerkę mamy np? Mi (jako dziecku) ciężko byłoby zaakceptować taką sytuację... A Wam?
  10. To ja jeszcze oddam głosik: IWA23!!!!!
  11. Daff, na pewno jest trudniejsza, ale nie jest niemożliwa. Szczególnie jesli będzie to adpcja ze wskazaniem... Dzis nawet w ddtvn byla babeczka, która adoptowała nastolatkę. Ale dzieci mają - u lesbijek to zaden problem. Nie wiem jak u facetów, ale Biedroń mówił, ze myslał o adopcji, wiec nie jest niemożliwe... Ano, małżonka udobruchać, ważna rzecz:)
  12. Nie mozna sie od was oderwac:) Sprawa w Polsce wyglada tak ze pary homoseksualne wychowuja dzieci... Adopcja polega na tym ze rodzicem moze byc jedna osoba. Poyrzeba tylko legalizacji zwiazkoww zeby obie mialy prrawa rodzicielskie. A jesli chca miec dziecko to nasza zgoda lub niezgoda nic tu nie pomoze- i tak je beda miec. Ciezko mi sie z tymi faktami pogodzic ale tak juz jest.. Curry dzieki za biologiczne wytlumaczenie:)
  13. lutka, miałam na mysli pary lesbijskie;) zapłodnienie nasieniem dawcy... a już ktoś chyba wspomniał o surogatkach dla panów;) To chyba możliwe?
  14. HelenaMargeritkamnie chodziło o związki partnerskie w Polsce, ale wiem, że jest to temat do którego porównuje się to, co jest za granicą, więc nie mam nic przeciwko mówieniu też o związkach partnerskich za granicą, za granica niby jest wieksza tolerancja...ale czesto na pokaz wszystko zalezy w jakim sie jest towarzystwie i dosc czesto heteroczlowiek czuje sie dyskryminowany, bo musi wszystko i wszystkich tolerowac i musi uwazac, zeby niczym nikogo nie urazic w jednym z panstw skandynawskich doszlo do tego, ze pojawiaja sie przedszkola dla dzieci bez plci- nie ma chlopczyka ani dziewczyni, nie uzywa sie formy "on" "ona"-wprowadzono nowe slowo zastepcze- w wolnym tlumaczeniu "ono" nie ma zabawek typowo dla chlopcow, typowych dla dziewczynek- obuplciowe sa, lalki tez sa obuplciowe- wszystko po to, zeby w dzieci wciskac- ze nie ma podzilau na plec w bajkach dla dzieci, nie wystepuja heteroseksualni rodzice- sa za to samotni rodzice, i rodzice tej samej plci tak wyglada ta super tolerancja Dzieki za uświadomienie, zastanawiałam sie w jaką stronę zmierza świat... czytałam kiedyś o rodzicach, Którzy ukrywali płeć dziecka i myślałam, ze to odosobniony przypadek, ale, ze przedszkola takie sa??? Jesli chodzi o moje zdanie na temat - legalizacja mi nie przeszkadza, ale adopcja przeszkadza mi i to bardzo. Z powodów, o których dużo juz pisałyście. A poza tym to mam taką wizję Teraz adopcja jest dla nas kontrowersyjna, potem przejdziemy nad tym do porządku, potem będziemy się zastanawiać nad in vitro, dla takich par - bo skoro mogą cudze wychowywać, to dlaczego nie własne, potem przyjdzie czas na takie przedszkola jak pisała Helena. Ciekawa jestem jakimi osobami będa dzieci z tych przedszkoli... Daff, to nie jest tak, że dziecku adopcyjnemu dasz tyle co biologicznemu. Czasem MUSISZ dAĆ 2X tyle, bo to są przeważnie dzieci po przejściach, nawet jesli bierze się kilkumiesięczne niemowlę. Znam bardzo dobrze kilka rodzin adopcyjnych i to jest naprawdę czasem b. ciężka droga. I jesli chce się dla takiego dziecka dobrze, to to sa setki godzin z psychologami, terapeutami, i oczywiście praca w domu. I tu do mnie bardzo trafia argument psychologów, że takim dzieciom jest szczególnie potrzebny prawidłowy obraz rodziny i obecność rodziców obojga płci.
  15. iwonek

    Wrzesień 2013

    Hej Ja teraz nie farbuję - tzn. ja w sumie nigdy nie farbuje farbami z amoniakiem...bo mi bardzo włosy wypadają po takich... Ale w 21 tyg mam wesele mojego braciszka cos chlapnę na włosy;) Ela, a te farby co pisałas nie smierdza? bo w necie opinie czytałam , ze bardzo i ze uczulają... I trochę innych opinii, ze mnie nie przekonały... Iwa, zostaje na głowie, ale to na pewno mniejsze stężenie niz w momencie farbowania;) Swiezak, będziesz niezła laska po porodzie;) No ale domyslam sie, ze to męczące... Wczoraj mężuś z tulipankami przyszedł, wiec mam wosnę w domu bo za oknem zima stulecia
  16. iwonek

    Wrzesień 2013

    IWA23iwonek ja nie mam nawet słuchawki prysznicowej ze względu na chłopców i tej właśnie zalanej łazienki :) aaa no to w tym przypadku ciężko prysznic wziąć U nas jak się chłopcy kąpia to jakieś pojemniczki mają do zabawy i Szymon często powódź robi
  17. iwonek

    Wrzesień 2013

    Iwa, ja też prysznica nie mam żeby było smiesznie Prysznic w wannie biorę Że łazienka zalana, to szczegół
  18. iwonek

    Wrzesień 2013

    IWA23iwonekEla, mi tych samych polecił, do S nie pojdę wiadomo czemu , a o Krzyżanowskim mówił własnie, że te kursy ma, to sobie pomyślałam, że dokładny, hehe. Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale Chołubek to taki starszy dr z Kraśnickich? Nie jestem pewna, ale chyba byłam u niego parę lat temu na zwykłej wizycie... Bardzo miły gość;)A my się znowu rozminęłyśmy z wizytami Ty na Zwycięską wolisz chyba;) Iwa, czyli najpierw nadrobiłas 7, co straciłaś, a potem przytyłaś 9? i w sumie 16;) czy tylko 2 do wagi sprzed ciąży? kasiajas, ja mam jakiegoś fisia i wogóle kąpieli nie biorę w ciąży - prysznic tylko, bo sobie wkręcam, że jakieś zakażenie będzie Nie iwonek,nadrobiłam 7kg +2kg ,9kg to z tymi straconymi,nadrobionymi plus kilkoma dodatkowymi :):) Ja się kąpię normalnie (nie mam prysznica ) a już miałam nadzieję, że w sumie 16 przytyłaś żart No to możesz mówić, że w ciąży 2 przytyłaś
  19. iwonek

    Wrzesień 2013

    Ela, mi tych samych polecił, do S nie pojdę wiadomo czemu , a o Krzyżanowskim mówił własnie, że te kursy ma, to sobie pomyślałam, że dokładny, hehe. Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale Chołubek to taki starszy dr z Kraśnickich? Nie jestem pewna, ale chyba byłam u niego parę lat temu na zwykłej wizycie... Bardzo miły gość;) A my się znowu rozminęłyśmy z wizytami Ty na Zwycięską wolisz chyba;) Iwa, czyli najpierw nadrobiłas 7, co straciłaś, a potem przytyłaś 9? i w sumie 16;) czy tylko 2 do wagi sprzed ciąży? kasiajas, ja mam jakiegoś fisia i wogóle kąpieli nie biorę w ciąży - prysznic tylko, bo sobie wkręcam, że jakieś zakażenie będzie
  20. iwonek

    Wrzesień 2013

    Iwa cudne maleństwo! Ja się już doczekać nie mogę!, a mam 15-go marca dopiero.... Juz nic mi nie mów 30dkg ciastek codziennie i tylko 9 kg??? Ponad moje siły sa takie informacje No ale ja kazdy pokarm przyjmuję i nic nie oddaję wiec na początku nie ma minusowych kg Marcelinna, hehe z kilogramami to mi wychodzi, że 2,8 przytyłaś Ja jeszcze nic, ale wszystko przede mną Mam 10kg zapas z poprzednich ciąż ja tylkko oliwką się smaruję...(jak nie zapomnę...) a jakich przeciwrozstępowych preparatów używacie lub będziecie używac? gaga, ja tez żadnych diet nie stosuję i nie stosowałam, jedynie raz na jakiś czas odwyk od słodyczy robię, po którym najczęściej zachodzę w ciążę
  21. iwonek

    Wrzesień 2013

    IWA23iwonekIwa, ale w kolejnych ciążach to szybciej brzuch wyskakuje... ja na wdechu chodzeMnie jeszcze nie widać,mimo mojej zawielkiej skóry to nie widać. mnie to było widać zanim w ciążę zaszłam żartowałam
  22. iwonek

    Wrzesień 2013

    IWA23iwonekIwa, to niezła laska z Ciebie Ja mam mocne postanowienie, zeby w tej ciazy nie przytyc za duzo, bo w tamtych p o18 i 20 przytyłam:) no i 10 zostało Ja w pierwszej ciąży przytyłam 28kg,w drugiej tylko 11kg ale byłam tak spuchnięta ,ze niczym się nie różniłam wyglądem od tej pierwszej,z córą za to wyglądałam ładnie i zgrabnie przytyłam tylko 9kg. o i to jest mysl - 9kg tylko muszę się powstrzymac i słodyczy nie podjadać
  23. iwonek

    Wrzesień 2013

    Iwa, ale w kolejnych ciążach to szybciej brzuch wyskakuje... ja na wdechu chodze
  24. iwonek

    Wrzesień 2013

    Iwa, to niezła laska z Ciebie Ja mam mocne postanowienie, zeby w tej ciazy nie przytyc za duzo, bo w tamtych p o18 i 20 przytyłam:) no i 10 zostało
  25. iwonek

    Wrzesień 2013

    Iwa, super!!!! Nie osłabiaj mnie z tą wagą;) ile ty masz wzrostu, 150 cm? Mnie tak mój tłuszczna brzuchu dołuje, ze zumbe dzis poćwiczylam i inne wygibasy Najgorsze, ze mnie juz od słodyczy nie odrzuca
×
×
  • Dodaj nową pozycję...