-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez margaretka
-
Kejranko super że już w domku!! odpoczywaj dużo , jakoś przetrwamy!!
-
Wszystkim mamusiom 2005 życzę zdrowia i radości z naszych pociech!! Już po świętach, stary rok się kończy jego blask już mija Nowy 2010 do brzegu dobija... Życzę by był piękny lepszy od starego a Wam przyniósł coś szczególnego... samej serdeczności i samej miłości uśmiechu na twarzy i to o czym marzysz...
-
Wszystkim lutóweczkom życzę zdrowia , szczęścia i wytrwałości do lutego :) Już po świętach, stary rok się kończy jego blask już mija Nowy 2010 do brzegu dobija... Życzę by był piękny lepszy od starego a Wam przyniósł coś szczególnego... samej serdeczności i samej miłości uśmiechu na twarzy i to o czym marzysz...
-
Kingusia fajniutki brzusio :) ja robię zapiekankę z dynią, zobaczymy co z tego wyjdzie...
-
Też myślałam nad tym żeby zrobić małej wakacje od przedszkola, a jeśli chodzi o mojego męża to możliwe że dostanie kilka dni wolnego ale to i tak nie rozwiązuje sytuacji bo on codziennie o godz. 6 rano wyjeżdża z domu do pracy, jedzie 50 km, a jak wraca to jest tak pare min przed 17 w domu, (przedszkole jest czynne o 6-do17 ale ja bym nie chciała żeby nikola tyle godzin w przedszkolu była, więc zrobimy sobie wakacje,albo będzie tak że urodzę akurat kiedy w przedszkolu będą ferie ) na pewno dam radę , muszę
-
właśnie niemam nikogo takiego, zaprowadzenie małej do przedszkola z powrotem do domu zajmuje mi 15-max 20minut, bo zanim dojdziemy rozbierzemy itd. nie wiem jak to będzie zobaczymy.:)
-
Witajcie! ja miałam dziś wizyte u mojego gin. mówił że szyjkę mam miękką i że (z tego co zrozumiałam) jest otwarta, bo można w nią włożyć palec podczas badania, tak jakby miała się rozwierać. Przepisał mi Aspargin, i Tardyferon Fol czyli te żelazo na moją anemię. 7 stycznia będę mieć usg, i badanie krwi, a następną wizytę zaplanował na 20 stycznia, mam nadzieję że chociaż do końca stycznia wytrzymam i nie zacznę rodzić bo jak sobie wyobrażę że mnie przykłują do łóżka w szpitalu na dłuższy czas to ..... może zacznę rodzić 14 lutego na pierwszą rocznicę mojego ślubu Wogóle tak zaczęłam się zastanawiać jak to będzie jak urodzę i będę musiałam zaprowadzić córkę na 8.30 do przedszkola. Nie wiem co tu wymyśleć, moja teściowa mieszka 50 km ode mnie , a moja mama na drugim końcu miasta, zreszta nie chcę się prosić. I tak to wygląda. Miłego dnia!! u mnie
-
Aniu gratuluję!! cieszę się że wszystko dobrze poszło,To w którym tygodniu Arturek się urodził??
-
Kurczę co się dzieje?? Oj dziewczyny zaszalały po świętach, oby wszystko dobrze się skończyło , ale jak to czytałam to dopadła mnie taki stressss jakbym zaraz ja miała rodzić. To właściwie jakby urodziło się w 36tyg. to musi być wspomagane tlenem /, czy te pęcherzyki już dojrzały? w 36tyg. Chyba że to zależy od dziecka. Oj nie ciekawie , a ostatnio ania pisała że chciałaby żeby jej maluszek już był.... może wykrakała ?:) oby wszystko dobrze się skończyło, Magduśka, Kajeranka,Aniu !!!! trzymam kciuki że wszystko dobrze się skończy. Aż się zmachałam...
-
własnie widac ze jest lepszy jakościowo bo ma też ten wkład podtrzymujący główkę, a ten poprzedni jest jakiś taki biedny
-
hej wieczorkiem ja właśnie rozmyślałam nad takim nosidełkiem jak pokazała kingusia w załączniku, ale stwierdziłam że to bezsensu , bo starczy na krótki czas, więc ja przygotowałam sobie ten wkład z wózka taki płaski, jajowaty czy jak tam . razem z polaarowym śpiworkiem , z takim czymś wychodziłam ze szpitala z córeczką w grudniu i było ok. A jeśli chodzi o fotelik samochodowy to chciałam kupić coś takiego od 0-18 kg. FOTELIK SAMOCHODOWY PATTI 0-18 KG ZAGĹĂWEK NOWE (844106910) - Aukcje internetowe Allegro ponieważ można go ustawić w dwóch pozycjach. Albo znalazłam takie coś CHICCO FOTELIK SAMOCHODOWY PROXIMA 0-18KG + GRATIS (855014483) - Aukcje internetowe Allegro
-
Witajcie, przez święta jakoś nie było czasu żeby zajrzeć :) Tyle szykowania a już po wszystkim :/ ale fajnie było. od kilku dni puchną mi wieczorem ręce i stopy, nie wiem od czego.jeszcze zawroty głowy mam, oj ciężko ciężko. już nie moge sie doczekać lutego. :) Miłego dnia Lutóweczki!!
-
Jutro pewnie nie będę miała czasu zajrzeć więc Wszystkim Lutóweczkom życzę zdrówka dla Was i maluszków i brzuszków, dla mężów teściów i teściowych, dla Was ten wierszyk :) W te święta magiczne, życzenia ślę liczne. Pachnących jodełek z ogromem światełek. Pod obrusem sianka, a za oknem bałwanka. Prezentów pod choinką od Mikołaja z wesołą minką Ciepła rodzinnego w Dzień Narodzenia Pańskiego. Dużo jedzenia na stole, NIECH TE ŚWIĘTA BĘDĄ WESOŁE!!
-
j.anna teściowa jak teściowa zależy od człowieka np. moj mąż ma baaardzo dobry kontakt z moją mamą i mówi że ma fajną teściową a widujemy się z moją mamą dość często np na weekendy czasami całe lato u niej spędzamy więc jest ok.
-
k@chna moja teściowa mieszka ode mnie ok.50 km i widzę się z nią jak ja do niej pojade bo jej się niechce tyłka ruszyć albo mówi ze nie ma kasy (a za bilet płaci 5 zł) hihi także ja sie ciesze ze niemam jej na karku, bo jak kiedyś u mnie była to terma do podgrzewania wody sama z siebiue wybuchła buhahahahahaha. to było jakieś dwa lata temu, od tamtej pory teściowa nie przyjeżdza hehe
-
Kingusiu nie martw się, on by musiał tobie płacić nie ty jemu. Jesteś fajną i wartościową dziewczyną , ja tez mając 18 lat urodziłam i pomagała mi mam bo mój mieszkał w innej miejscowości i musiał szkołę skończyć żeby do pracy iść. A skoro idą święta to życzę ci wytrwałości, dużo siły i żeby ten nadchodzący rok przyniósł ci same szczęśliwe chwile, a te cięższe chwile łatwo się rozwiązywały i znikały, i oczywiście zdrowego maleństwa!! Pamietaj żyjesz teraz nie tylko dla siebie lecz też dla swojej niuni. pozdrawiam
-
hej Dziewczynki! Z tego co tu czytam , w zasadzie każda z nas ma problemy ze snem, ja też je mam , zawsze "coś" się znajdzie zaczyna się od pójścia do wc, potem mały tak mnie kopie że przez kilka godzin nie moge zasnąć, pózniej robię się głodna to wstaję szybciutko coś jem, kładę się, nie mogę sobie znależc wygodnej pozycji, potem mały kopie mnie z taką siłą że kołdra podskakuje hehe. takie uroki ciąży :) była u mnie dziś lekarka rodzinna i mówi że już jestem zdrowa i moja nikolinka też :) mam tylko unikać większych skupisk ludzi i takie tam :) dziś przyjeżdża do mnie moja mama i zaczynamy powoli szykować potrawy na wigilie i święta, bo spotykamy się u mnie w kilka osób , mieliśmy iść do mojej cioci całą rodziną ale przez tą grypę zostaję w domciu... może tak miało byc? Miłego popołudnia Lutóweczki!!!
-
dobrze że tam jest taka pomoc bo w polsce byłby dom samotnej matki, i to tylko tymczasowo, stołówka dla bezdomnych i nic wiecej nie pozostaje , dobrze że są takie Państwa które pomagają bo to co się dzieje w polsce to jest masakra, nie mówię że kingusia bedzie wymagała takiej pomocy, ale dobrze że taka pomoc jest kobieta moze bezstresowo zajcs w ciaże bo ma świadomość że w razie czego otrzyma konkretną pomoc, a w polsce dostanie 68zł rodzinnego i 150zl alimentów .....
-
Kejranko, najgorsze jest to że ja zachorowałam w poniedziałek, tego samego dnia pobrali mi wymaz, a wynik przyszedł w piątek . Dla mnie jest to śmieszne przecież gdyby nie to że zmusiałm pogotowie do przyjazdu do mnie to mogłabym zarazic mnóstwo osób.Dyspozytorka mi powiedziała że moge na pieszo przyjść do szpitala, że lekarza nie wyśle. A leki na tą grype można podać w pierwszych dwóch dobach choroby, a wynik potwierdzający AH1n1 przychodzi po pieciu dniach... szok
-
Hej !! Jeśli chodzi o współżycie to ja przez ciąże wogóle nie uprawiam seksu, dla świętego spokoju, pozatym jak mnie badali w szpitalu to lekarz powiedział że mam miękką szyjkę i o ile dobrze go zrozumiałam to ma ona 1 cm..... ale nie określił się czy to zagraża ciąży więc nie wiem. W moim przypadku tabletki antykoncepcyjne się nie sprawdziły bo miałam po nich migreny. Używamy prezerwatyw, jakoś się przyzwyczailiśmy i nie przeszkadzają nam. Ale to jest indywidualna sprawa. Jutro przyjeżdża do mnie lekarz z wizytą żeby mnie osłuchać bo ponoć mogą być powikłania w postaci zapalenia płuc, zreztą lekarze mówią że u mnie ta grypa przeszła bardzo łagodnie, mam nadzieje że drugi raz nie zachoruję już na to samo?!
-
Hej ja czuję się dobrze, tylko mam zatkane zatoki , taki mam katar że nie sposób go wydmuchać i siedzi on tylko w zatokach w nosie go nie ma . Mam nadzieję że wyzdrowieję i nie będę mieć żadnych powikłań. Lamponinko, ja też się zastanawiałam czemu na grype dają antybiotyk a nie lek przeciwwirusowy. Zastanawiam się co tu jeszcze zrobić żeby sobie pomóc, może smarować się amolem? ah....
-
Dziekuję za miłe słowa były mi potrzebne. Czy zarażam to nie wiem bo lekarz tylko powiedział żebym nie chodziła na jakieś spotkania towarzyskie itd. wydaje mi się że lekarze sami tak do końca nie wiedzą. przyjmuję nadal antybiotyk, ale ze świąt nici , żałuję ze wcześniej nie kupiłam prezentów dla Nikolki bo teraz już na pewno nie kupię tego co chciałam. Na wielkanoc się odbije :) Dobrej nocy!! Lamponinko jak leczyli mnie w szpitalu do czwartku i nie wiedzieli jeszcze ze mam tą grype (internista stwierdził angine) podawali mi tak: Kalipoz, Perfalgan, Aspargin(magnez chyba) Ampicyllina, Hemofer(na moją anemię) a teraz po otrzymaniu pozytywnego testu na ah1n1 biorę antybiotyk o nazwie Amotaks 500mg.trzy razy na dobe.
-
ale jak sobie pomysle, co by było gdybym umarła, jak bym zostawiła swoja córeczkę która płakała mi w słuchawkę od telefonu jak byłam w szpitalu , że tak tęskini i wogóle to nerwy mi puszczają i płaczę. :(
-
Witajcie, nie odzywałam się tyle czasu bo od poniedziałku leżałam w szpitalu, ale nie z powodu ciąży, w poniedziałąek zle się czułam , miałam stan podgorączkowy i wogóle.... Nie miałam sił żeby iść do lekarza więc wezwałam pogotowie zabrali mnie do szpitala, tam dostałam gorączki 38,5 przyjeli mnie na oddział i pobrali z gardła i nosa wymaz na świńską grypę, podali mi leki ktore pomogły że czułam się dobrze. Wczoraj wieczorem mi powiedzieli że dziś mogę być wypisana do domu( ale ja cały czas czekałam na wynik tego wymazu na grype) w czwartek wieczorek okazało się że w piątek nie bede mieć z kim dziecka zostawic bo mąz w pracy a teściowa zaniemogła więc wypisałam się wieczorem na własne żądanie wkońcu i tak w piątek czyli dzis mieli mnie wypuścić. Wypisałam się powiedzieli że w piątek mam przyjechać po wypis i receptre. przyjechałam dziś to odebrać, okazało się że przyszedł też wynik na obecność wirusa świńskiej grypy. Jak się okazało pozytywny, to znaczy ze jestem nosicielem tej grypy ale mój organizm ją zwalczył i teraz mam braż jeszcze przez 6 dni antybiotyki bo moj stan się poprawia. Jestem załamana, mimo ze moge sie leczyc w domu, cały czas płaczę bo boję się że umrę i zostawię córeczkę. już nie wiem co mam zrobić....
-
Witajcie , rzadko piszę bo internet mi słabiutko chodzi, widzę że już klimaty świąteczne :) ja dziś prałam ubranka dla maluszka, mam tego trochę. dziś po południu córcia dostała 38 gorączki, nie mam pojecia od czego. przesyłam pozdrowionka i życzę miłego wieczoru :)