hej... ślub ma się odbyć 26 kwietnia tego roku... wszystko by było ok gdyby nie to że mój przyszły mąż sie tym nie przejmuje i ja go muszę błagać żeby poszedł ze mną do kościoła i pozałatwiał formalności... może jestem za bardzo nerwowa i wszystkiego się czepiam ale normalnie już nie mam do niego siły... poza tym od paru dni strasznie boli mnie brzuch, raz z jednej strony a raz z drugiej... dzisiaj rano aż się popłakałam z bólu, obudziłam się, kichnęłam i taki mnie skurcz złapał że aż się zwijałam... nie wiem co się dzieje... byłam na wizycie kontrolnej w poniedziałek i pani gin powiedziała że nie wie od czego mogą być te bóle...