-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Agusia
-
pupciochaAgusia posiew moczu jest badaniem na zawartość drobnoustrojów w mocz7, trzeba więc nasiusiać do pojemnika jałowego. Poproś o taki w aptece. Z tym USG 25 kwietnia to nic poważnego nie wyjdzie, bo to rutyniwe badanie z NFZ na małym monitorze robione przez niezbyt sympatycznego lekarza. Pewnie poda wzrost i wagę ale płci nie sprawdzi. Nawet monitora nie pokarze, a zdjęcia są wielkości znaczka pocztowego :( Młoda Mamusia z brzusiem prawie Cię doganiam. Pewnie znowu będzie dorodny dzidziuś. Dziękuję za informacje. Te wszystkie badania przyprawiają mnie o zawrót głowy. Sama sie gubię. kamila Dzisiaj odebrałam suknie z salonu. Byłam na próbnym czesaniu. Jakoś tak dziwnie się czuję w tej fryzurze. Im bliżej ślubu to bardziej sie denerwuję Daszka Już wyluzowałam. Nerwy przeszły na przyszłego męża. Jak dobrze że on ma jeszcze do mnie cierpliwość. Chociaż nie powiem, on tez jest uparty tak samo jak ja. Dlatego często mamy spięcia.
-
Jeszcze raz dziękuję za pomoc
-
Ja też miałam dzisiaj wizyte u gin. Powiedziała że wszystko w porządku. Przepisała mi tylko Aspargin 3x1. Mam zrobić morfologie, glukoze i posiew moczu. Czym się różni badanie posiewu moczu od zwykłego badania moczu ?? Po wizycie wpadłam z siostrą do sklepu dziecięcego no ale po pierwsze tam zwykłe śpioszki kosztowały 35zł a już nie mówie o jakiś wymyślnych. Po chwili wyszłyśmy z przerażeniem w oczach że takie ceny. To za samą wyprawke bym musiała dac jakieś 500zł Więc też allegro wejdzie w ruch. Gin mi jeszcze dodała że jestem strasznie chuda jak na 5 miesiąc. Od początku przytyłam tylko 2,5kg. I teraz ważę 50,5kg. Tylko jak ja mam przytyć jak i tak już buzia mi sie nie zamyka. Jem na okrągło i to nawet w dużych ilościach, nieraz to się przejadam i mnie brzuch boli.
-
Tuśka_Martuśka Dzięki za pociechę. Już myślałam że tylko ja mam takie problemy. Na szczęście troche mi juz przeszło. Posiedziałam troszke przed kompem, pograłam, zjadłam sałatke i teraz zasiądę pewnie do lodów. Też oglądałam ciuszki dla dzidzi no ale musze się wstrzymać do piątku do USG.
-
Dzisiaj jak kurcze nie zatłukę narzeczonego to bedzie cud. Odwiedziła nas moja teściowa. A że są przygotowania do ślubu to chciała obejzec sale ja jakiej bedzie impreza. Wściekłam się na Wojtka. Myślałam że pojedziemy we 4 na tą sale (ja, Wojtek, teściowa i jego brat). No ale przed wyjazdem Wojtek oznajmił mi że ja nie jadę bo oni muszą porozmawiać i obgadać wszystko. Szlag mnie trafił. Przeciez za 2 tygodnie będę już w rodzinie. Czemu on ma jeszcze przede mna tajemnice?? Co dotyczy mojej rodziny to on jest na bierząco informowany. Kurcze poczułam się niechciana. Teraz tez nie będę go wtajemniczała we wszystko. A już nie wspomnę o finansach. Kiedyś to mówił ile zarobił, ile nam zostalo na wolne wydatki. Teraz mi tłumaczy że nie ma na nic pieniędzy. Zadnej nawet bluzeczki nie moge sobie kupić bo przecież nie ma za co. Tylko że on co drugi dzień kupuje sobie papieroski, piwko, do pracy jeździ samochodem zamiast autobusem jak wcześniej, w domu też nie je sniadania ani obiadku tylko na mieście. Czepiał się też tego że zapisałam się na próbne czesanie do slubu. Bo to przeciez tez są koszty. Im blizej tego ślubu to wydaje mi sie ze nie pasujemy jednak do siebie. Wojtek od czasu kiedy sie dowiedział że bedziemy mieli dziecko strasznie sie zmienił. Niestety na minus. Nie wiem co mam robic. Nie chcę się z nim kłócić. A co do naszych kłótni to zawsze zrobi tak że ja się potem czuję winna że w ogóle żyje. Czy tylko ja tak mam??
-
Daszka Ja również nie będę rodziła u siebie w mieście tylko w Warszawie na Karowej o ile zdążę). A co do porodów to masz racje. Faceci powinni obowiązkowo uczestniczyć w tym wydarzeniu. W końcu to wspólnie się robi dzieci a nie my same. Oni nie męczą się przez te 9 miesięcy to niech sie teraz wysilą. Znając jeszcze życie to dzieckiem w domu tez cały czas się bedzie kobieta opiekowała bo mąż przeciez haruje w pracy a jak już wróci to jest okropnie zmęczony i nie ma siły zająć się nim. Kurcze dzisiaj chyba mam dzień "antymężczyzna".
-
U mnie mój narzeczony jeśli bedzie synek to chce Marcinka. Mi się w ogóle nie podoba. Tych Marcinów co znam to albo chuligani albo mamisynki. Nie chcę takiego dziecka. Wolałabym cos innego np. Mateusz, Kacper, Kamil. A jeśli bedzie dziewczynka to już od początku było ustalone że bedzie Weronika.
-
Dziękuję za poparcie :Uśmiech: Też uważam że potem to nie bedę miała ani głowy ani siły do latania po sklepach. Pare rzeczy juz mam od mojej siostry, np. łóżeczko, troszke ubranek, wózek. Tylko co do wózka to i tak bedziemy chcieli kupić bo tamten jest dla mnie za ciężki. Poza tym dziadkowie zawsze kupują wózki wiec nas to nic nie bedzie kosztowało A co do ubranek to w piątek mam USG i mam nadzieje ze dowiemy sie jaka płeć :Uśmiech: i wtedy bedę kupowała.
-
Badanie do pracy magisterskiej - zapraszam!!
Agusia odpowiedział(a) na mhorecka temat w 9 miesięcy, ciąża
Również pomogłabym z wielką chęcią ponieważ ciekawią mnie takie badania. Tylko jestem dopiero w połowie II trymestru. -
Też bym tak chciała. Teraz narzeczony ma wymówke że nie ma pieniędzy bo niedługo będzie ślub i pełno wydatków. Ciekawe co potem wymyśli. Pieniądze będą z kopert. Zastanawiam się czy przypadkiem jeszcze teściowa nie ma w tym swojego słowa.
-
Nie wiem czy to coś da. Ona jak tylko usłyszy że idziemy na zakupy i to nie spożywcze to już marudzi.
-
Głaskanie załatwione Nawet dzidzia sie poruszyła
-
Mi równiez babcia odradzała kupowanie przed porodem. Bo to wielkie nieszczescie. Tylko ze ja sama chciałabym kupować ubranka i wszystkie potrzebne rzeczy. Na tym chyba to wszystko polega w ciągu tych 9 miesięcy. Czemu mielibyśmy sobie tego odmówić ?? Nakgorsze jest to ze mój narzeczony zaczyna to popierać. Jak oglądam wózki w internecie to mi mówi że wózek to dopiero sie kupi po porodzie a najlepiej jak dziecko będzie miało już pare miesięcy. Niby dlatego że wcześniej nie bede wychodziła z nim nigdzie. Tylko nie wiem jak on sobie to wyobraża że ja z dzieckiem pod pachą wyjde ze szpitala i tak samo za każdym razem mam chodzic na różne kontrole. Strasznie nie lubie jak ktoś poza mną i nim wtrąca się. Rozumiem doradzić, ale nie nalegać do zmiany zdania.
-
Małgosiaja jak sama byłam w ciazy to łatwiej mi przychodziło liczenie a teraz jak spotkam kolezanke i ona mi mówi - 12 tyg to ja oczywiscie się usmiecham i w myslach licze który to miesiącufam, ze udało mi się pomóc 5 miesiac to juz półmetek - a jak się czujesz?? Wiesz, czuję się dobrze. Nieraz brzuszek mnie zaboli, ale da się wytrzymać. Niunia co rano mnie budzi kręcąc sie. Pare dni temu tak sie dzidzia obróciła że z prawej strony brzucha miałam taką wielką bulwe. Śmiesznie to wyglądało :Uśmiech:
-
Ja jestem w 19 tc i jeszcze nie wiem. Miałam tylko jedno USG w 8 tc. Teraz będę miała 18 kwietnia. Mam nadzieję że się dowiemy co bedzie. Mój Wojtuś strasznie czeka na córeczkę. Ale jak będzie synuś to również będziemy szczęśliwi. To nasze pierwsze dziecko więc podekscytowanie jest ogromne. Zastanawiam się jak zareaguje przyszły tatuś na pierwszy widok swojego dzidziusia.
-
Małgosia Dla mnie też to jest ważne. Niby wiem że ciąża trwa 40 tygodni. I jestem prawie w połowie. W miesiącach niby mniej dokładnie ale ...
-
MałgosiaAgusia według książki "w oczekiwaniu na dziecko "1-4 tydz .-I miesiąc 5-8 tydz. -II miesiąc 9-13 tydz.- III miesiąc 14-17 tydz.-IV miesiąc 18-22 tydz.-V miesiąc 23-27 tydz.-VI miesiąc 28-31 tydz.-VII miesiąc 32-35 tydz.-VIII miesiąc 36-40 tydz.-IX miesiąc najlepiej przyjąć średnio 4, 5 tyg na miesiąc ciązy czyli jesteś w 5 miesiącu ciąży Bardzo Ci dziękuję Bo już naprawdę fioła dostawałam. Rodzina mnie się pytała to tylko tygodniami odpowiadałam. Jak sie pytali który to miesiąc to aż mi było głupio że nie wiedziałam
-
Witam. Mam problem. W różnych źródłach są różne informacje. Nie wiecie jak to się rozdziela miesiące na tygodnie ciążowe?? Ja teraz jestem w 19tc, to który to miesiąc?? W tym problem, że w czasie ciąży inaczej sie to liczy niż w zwykłym kalendarzu. Jak to w końcu jest ??
-
Ja ma teraz 19 tc i 31 sierpnia planowany poród, tak mi lekarz wyliczył. Wylicza też za każdym razem pielegniarka jak mi wstawia dane do karty ciąży. No ale w tym kalkulatorze wychodzi mi że mam 17 tc i termin porodu na 30 sierpnia. Powiedzcie jakim cudem w dacie porodu jest różnica tylo 1 dzień a w tygodniach aż 2 ??
-
Gratuluję :Uśmiech: Życzę zdrówka
-
Piotrusia Panna Współczuję Trzymaj się
-
No to i Agnieszki - zapraszam do spisu forumowych wojowniczek :)
Agusia odpowiedział(a) na Ardhara temat w O wszystkim
agness173 Gunia_GDziękuję wam bardzo -
No to i Agnieszki - zapraszam do spisu forumowych wojowniczek :)
Agusia odpowiedział(a) na Ardhara temat w O wszystkim
Witam. Nie wiedziałam że taki wątek również istnieje. Dopisuje się Agnieszka: ur 13.09. 1983 a im 18.11. Panna :) -
a zegarek na forum ciagle nie przestawiony
Agusia odpowiedział(a) na emilia klekowska temat w Komunikaty
Marcin Dzięki za wyjaśnienie :Uśmiech: