Skocz do zawartości
Forum

lena77

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lena77

  1. Hello Dziewoje !!! Sorki że się nie odzywałam, ale miałam bardzo zajęte dwa dni bo mojemu tatusiowi autko padło... no i z moim m mieliśmy akcję reanimowania staruszka... już jest wsio ok a u mnie ... no cóż czekam na te wyniki uroginu... i coraz bardziej się denerwuję... że pewnie wylezie jakieś świństwo... i trzeba będzie długo leczyć... wiem wiem nie ma się co martwić na zapas... ale też same wiecie że nie da się nie denerwować... ale przynajmniej pogoda śliczna i człowiek jakiś taki żywszy... Oleńko cieszę się że już zdrowa jesteś ! Z tą siłownią to dobry pomysł, ja myśle o aerobiku w grupie... mam pod nosem ale jakoś nie mogę się wybrać... Agalk miałam Cię pytać - a będziesz teraz sprawdzała jakoś czy skutecznie wytępiłaś tą ureplase ?? jak tam szachy ?? ja lubię takie gry... jak wygrywam aha i jeszcze - a wynik uroginu miałaś wysyłany na maila ?? angela - torcik super ! sama zamierzasz taki upiec ?? mam nadzieję że pochwalisz się zdjęciem krestik - trzymam kciuki żeby wyniki wyszły dobre !! Asia co u Ciebie ?? Ciekawe co u naszej Karolci ?? dawno nie było od niej wieści...
  2. niunia22Witajcie mogę do Was dołączyć i czasami pozaglądać tu do Was? Ja także poroniłam w pierwszej ciąży 1,5roku temu w 12tc no i jakoś Bóg dał,że udało Nam się,ale przyznam,że nie planowaliśmy dzidzi,samo wyszło i to w nowej poscieli heheMam nadzieję,że Was zarażę i ujrzycie II-życzę Wam tego!!!! Witaj Niunia Rozgość się... i zarażaj nas swoim szczęściem... życzę spokojnej i szczęśliwej ciąży... no i tylko może czasem żebyś wiedziała że w ciąży jesteś hihihi Asia - ja to czekam na wiosne żeby troche w parku pobiegać... i kości rozruszać, ale basen to nie mój żywioł, zazdroszcze ... Dobrej nocki Wam życzę uciekam spać, jutro do pracy
  3. dbozutamamy już serdecznie wszystkiego dość, budowa, praca, studia. nie ma czasu pomysleć o II więc może w Zakopanem coś nam wyjdzie bardzo dobry plan trzymam &&& żebyście wrócili zafasolkowani !!! oj tak to jest, tempo życia nas przytłacza... czasami potrzebny taki przerwnik na długo się wybieracie ??
  4. dbozuta Ty tu o urlopie i pakowaniu... ale Ci dobrze... angela - idź idź do lekarza nie czekaj... a prześwietlenie miałaś ?? (mojej przyjaciółki mama miesiąc chodziła ze złamaną nogą bo na zdjęciu nie zauważyli... tumanki)
  5. Nooo hellołłł Aśka to Ty na dwa etaty .... ?? A co Ty tak dużo wolnego masz ?? odpoczywaj odpoczywaj,zbieraj siły ... mam nadzieję że samopoczucie OK !!a z tym padnięciem to myśle, że na wiosne nasze organizmy czekają... słońce już tak ładnie świeci a jednak jeszcze zima... i organizm głupieje... dozbuta WITAMY !! pisz co u Ciebie, bo faktycznie długo nie zaglądałaś ! agalk - odezwij się ! krestik - Ty też ! angela a okładasz czymś tą rekę, np altacetem ??
  6. Ja dziś w domu zostałam... @ wygrała z obowiązkiem pójścia do pracy... boli cholernica jak nie wiem... i tak se leżakuje... podjadam suszone jabłka.... i wyglądam WAS !!! Oleńko gdzieś Ty zapalenie płuc wyłapała ?? Szybko wracaj do zdrowia !! agalk - gdzieś TY , co u Ciebie, bierzesz już te lekarstwa ?? krestik - i co z Twoimi badaniami BHCG zdecydowałaś się co robić?? angela - jak ręka, jakich kolorów nabiera ?? Asia, Sandra, moni, martek - lista obecności do podpisania ... Karolino a TY odezwij się do nas jak tylko będziesz mogła i prześlij nam trochę ciążowych fluidków......... miłego dnia
  7. ale tu cicho !!!!!!!!!!!!!!!! hellooo !! gdzie się wszystkie podziewacie ??
  8. Hura, hura, hura, hura.... moja trzecia @ przyszła po 28 dniach !!! co prawda aż tak wesoło mi nie jest bo boli jak skur.... ale w porównaniu do poprzedniej (46 dni czekania) to radocha straszna sorki że o takiej przyziemnej rzeczy... ale wiecie jak to potrafi cieszyć... buźka a co tu takie puchy ??? pracusie jedne...
  9. Cześć Dziewczynki Ja dziś z pracy późno wróciłam i nawet trochę zmęczona... Krestik, ja się tam na BHCG nie znam... ale znając mnie to bym latała co dwa tygodnie... pozdrawiam wszystkie lachony
  10. witam w ten śliczny niedzielny poranek! za oknem błękitne niebo, -2 na termometrze, i jakoś mi tak dziś też humor dopisuje.... (na razie), chyba Aśkowe fluidki dotrały... Aśka to bardzo się cieszę że humor masz dobry - ja też tak mam teraz w pracy, a nie sądziłam że można się tak czuć... wiecznie stres i nakręcanie się...a teraz oddycham pełną piersią - nie ma tego złego... no i super że nie odpuszczasz, ja też jeszcze ta @, wyniki uroginu... i jeśli będą ok to po następnej @ ruszamy z robotą na pełnym gazie agalk - a ile Ty czekałaś na wyniki, bo jakoś tak pamiętam że nie wszystkie na raz miałaś?? Jaki bigosik wyszedł ?? angela - niedługo ręka będzie jak tęcza... wszystkie kolory na niej zobaczysz, żeby tylko przestała boleć wstawać śpiochy !!! Karolinka, Sandra Oleńkam, Krestik Moni, Martek - pozdrawiam !! i w/w panie również a teraz zapraszam na : a do tego ciasto z truskawkami (takie wiosenne) pychota !!! - zaklinam tą wiosnę i prowokuje... co prawda truskawki chyba lekko podrasowane, ale jakiś tam smak mają... a na obiadek do mamuni... czyli cały dzień relax ! czego i Wam życzę
  11. Cześć Dziewczynki ! Faktycznie jakoś pustawo. Agalk - dzwoniłam do tego laboratorium i faktycznie gdybym nie zadzwonił to prawdopodobnie drugi raz wystawiliby fakturę na mojego lekarza a on potem dałby ją mi i by było... ale zaznaczyli sobie tam w komputerku że mają tego nie robić i jeszcze (bo ja niedowiarek jestem) do tego protokołu dołączyłam pismo wyjaśniające tą sytuację. ...yyymmm... bigosik, lubię taki kwaskowaty... Aśka a jak u Ciebie nastrój?? A miałam pytać, Ty teraz będziesz zaczynała robić badania, a mimo to będziesz dalej się starała czy na razie odpuszczasz ?? Karolinko - buziaki i niech brzucho zdrowo rośnie !!! Angela - lepiej z ręką ?? Amirian jak się zaszyła w tym przytulnym domku to teraz ani nie zajrzy... halloo !! wracaj do nas !! Oleńko jak tam szkolenie ?? teraz rochę odpoczynku Ci się należy !! A u mnie nic nowego, upajam się nadal moją nową sytuacją... czekam cierpliwie na wyniki uroginu ... i zastanawiam się co będzie dalej ?? wczoraj własnie mailowałam z moja kuzynką, która ma pólrocznego wielkoluda... taka pękata rozkoszna kruszyna no i moja kuzynka - "no rób tego dzidziusia !!" a ja jej na to: " z tym - rób dzidziusia to nie takie proste... sama wiesz są momenty że wydaje mi się ze już jestem gotowa ale przychodzi taka chwila że wyć mi się chce, tak się boję że mogę jeszcze raz przez to przechodzić... i wtedy już nic nie jest takie proste" i tak się własnie teraz czuję... nic dodać nic ująć... Wszystkim Paniom miłego weekendu !!
  12. no doktorek powiedział, że czekamy jeszcze na wyniki uroginu... i jeśli wyjdzie wszystko ok to zielone światełko... jeśli jakieś paskudztwo się tam znajdzie - to wiadomo co... szlaban i leczenie ale nie chce sie nakręcać więc skupiam się na razie na innych przyjemnościach (nowy stołek hehehe) smiałam się z koleżanką że w porównaniu do poprzedniego stołka to teraz ma SPA dobrej nocki mykam spać bom zmęczona agalk jeszcze raz dzięki za szybką reakcję na mój apel
  13. agalk28a co z fosfolipidami?? wynik ujemny, nie mam zespołu i antykoagulant tocznia - nieobecny więc niby w porzo
  14. no właśnie też tak myśle, ale on mnie troche przeraził bo gdybym miała wywalić drugie tyle kasy .... zadzwonie tam jutro i się upewnie troche mnie uspokoiłaś jeszcze raz dzięki
  15. kurcze bo mój gin był zaskoczony że ja do niego z własnym zestawem przyjechałam, i muszę jutro do tego laboratorium zadzwonić, bo mój pan doktor ma z nimi umowę i za każdy test wystawiają mu fakturę i on się obawia że za ten test za który ja sama zapłaciłam, firma wystawi mu fakturę i jego nim obciązy drugi raz, bo dał tam swoją pieczątkę... sama już nie wiem dzięki agalk
  16. ok i co dalej ? Twój gin sam wysyłał materiał czy Ty zabierałaś fiolkę ze sobą i Ty wzywałaś UPS ?? i jeśli pamiętasz to jakiego koloru był kwestionariusz wysyłany do laboratorium ??
  17. powiedz mi kochana jak wyglądało Twoje pobranie materiału?? bo Ty też zamawiałaś testprzez internet ?? i dostałaś go do domu ?? i z tym testem jechałaś do swojego gina??
  18. Czesć Dziewczyny Agalk potrzebuję z Tobą pogadać o Uroginie !!! pilnie !!! możesz teraz ??
  19. OBECNA ! Witam się.... bo ja teraz zarobiona jestem na nowym stołku... ale powiem Wam że jestem szczęśliwa... ale chyba nie przez to jaką pracę teraz wykonuje, bo praca jak praca, ale że tej zmory oglądać nie muszę... dziś jadę odebrać wyniki na zespól antyfosfo... potem do gina i robię urogin... agalk to super że HPV nie ma !!! też bym tak chciała, trochę się tej wiedzy boję... angela uważaj na siebie kobieto !!! Aśka, mam nadziję że humorek lepszy... i niech Ci się jutro dzień odepcha... Amirian super ten Twój domek i najważniejsze że się dobrze w nim czujesz a z tą tarczycą to jakiś mix, trzymam &&& żeby się wszystko uregulowało !!! Karolcia odezwij się do nas !!! Oleńka a gdzie Ty ?? Krestik, Moni - pozdrawiam
  20. Aśka36Cholera coś wcisnęłam i znikły moje wypociny,o nie....jeszcze raz. Dziękuję za życzonka walentynkowe.Przyjełam,choc ja z moim M olewamy to "święto".Zresztą ja wiele rzeczy mam gdzieś np.sylwestra,majówki i takie tam.Nie lubię robic tego co akurat wszyscy w tym samym czasie.Ale buziam za życzonka. A wiecie,że moj M zapomniał,że w sobotę miał imieninki.Hi,HI,zaskoczyłam go,HI,HI A ja teoretycznie miałam byc teraz w pracy jak pamięta kto.No i byłam 1,5 godz.Doprowadzili mnie do takiego stanuże pojechałam do domu ochłonąc.Otóż:zdjeli mnie ze stanowiska.Wiem,że mój ostatni rok nie był najlepszy.Przeżylam 3 nieudane ciąże i nie mogło byc inaczej.Brałam zwolnienia jak nigdy.Moja nieobecnośc odbiła się na sytuacji firmy.No i fakt,że zdecydowanie miałam podcięte skrzydła.Nie potrafiłam byc już silną osobą i nadal brac udział w wyścigu szczurów.Odpadłam. Powiem Wam,że dopiero po 14 latach (teraz chyba leci 15rok) w tej samej firmie,dopiero niedawno zrozumiałam,że to tylko praca.Nie chcę byc już tą najlepszą jak kiedyś,autorytetem.Chcę normalnego życia i zwłaszcza mniej stresu. Nie da się pogodzic kariery i dziecka.Może jakbym normalnie zaciążyła i odeszła i potem wróciła to ok.Wiecie jakie miałam kiedyś plany?Chciałam jako jedyna z pracy zajśc w ciążę i pracowac do ostatniego dnia przed porodem dosłownie.A co się stało..........ostatnio jak były 2 kreski to od razu L4.Miałam inne wyjście?I żeby z tego jeszcze coś wyszło.A tu znowu nic.I tak się nie poddam,chociaż piszę to i wyję dosłownie.Dlaczego tak jest.Życie daje nam w dupę. Musiałam się wyżalic.Jeszcze mam siły.Ja jak wyznaczę sobie cel to go osiagnę.Tylko błagam,trochę mniej kłód pod nogi,bo w końcu upadnę na twarz Asiula Kochana przytulam... ale pozbieraj się szybko bo nie warto nad tym rozpaczać... to jest norma - jesteś ambitna, pokazujesz że nie ma dla Ciebie rzeczy do zrobienia, tysiąc obowiązków na raz... zawsze dajesz radę... tyrasz, dajesz z siebie 200% 300% 400%... zawsze mało... zawsze można więcej z Ciebie wycisnąć - wtedy jesteś potrzebna... jak coś się dzieje, burzysz ten porządek... to zaczynasz być trochę niepotrzebna... wiem że to przykre... ale niestety bardzo bardzo prawdziwe... ale jak już pisałam nie warto nad tym rozpaczać, bo właśnie takie wstrząsy pokazują nam że to nie jest najważniejsze... i po czasie dziękujemy że ktoś nam przysługę zrobił ... ... a piszę to bo moja historia jest.... pisałam Wam niedawno że przenoszę się na inne stanowisko... i dziś był mój pierwszy dzień na nowym stołku... co prawda jeszcze nie mogę nic powiedzieć na temat tej pracy... ale mogę na temat atmosfery która na poprzednim stanowisku była wykańczająca... pisałam że się przenoszę bo nie mogę znieść mojej pani Kierownik DZiAŁU ale nie pisalam Wam że ja byłam kierownikiem REFERATU i własnie z tego stanowiska zrezygnowałam... i na razie nie żałuję... za żadne pieniądze bym tam nie wróciła, choć jeszcze nie wiem co przede mną to nigdy więcej... a największym komplementem dla mnie było to że moje dziewczyny (podwładne) płakały i do tej pory nie mogą dojść do siebie... w każdym bądź razie doszłam do wniosku że chcę normalnie chodzić do pracy, z uśmiechem na ustach, spokojna, a "robota" jest wszędzie... i chcę mieć rodzinę a praca mi jej nigdy nie zastąpi !!! Asiula głowa do góry - nie ma tego złego co by dobre nie wyszło - i tego się trzymaj !!! agalk no już jestem jestem... hmmm właściwie to masz coś robić z tym CMV czy nie?? no i na bank musisz przeleczyć tą ureasplazme, ojj człowiek robi badania,dostaje wyniki i dalej gupi chodzi... a no i napisz jakim pseudo się pod swoimi dziełami podpisujesz żebym kiedyś w galerii się mogłą pochwalić że tę artystkę znałam .... krestik no to cieszym się że kariotyp w porządku, i co dalej planujesz ??? jeszcze robisz jakieś badania,czekasz na jakieś wyniki ??? Sandra ale masz fajowo w tym nowym domku , życzę Ci na nowym miejscu spełnienia marzeń i żeby Ci się wszystkie pokoje szybko zapełniły... Kaja ściskam i mam nadzieję ze już wszystko ok ! zajrzyj tu do nas... Oleńko ta zima już jest upierdliwa... co za dużo to niezdrowo... byle do wiesny Martek wytłumasz Szymkowi że nie może tyle przed kompem siedzieć... i sama się do niego dorwij
  21. Witam Was Kochane! Mam nadzieję że dzisiejszy dzień spędzacie bardzo miłośnie... Życzę Wam aby Walentynki trwały cały rok... Jutro postaram się napisać coś więcej, sorki... papapa Walentynki... pusto tu dziś... to dobrze wróży...
  22. agalk to czekam na wieści od Ciebie jak już będą wszystkie wyniki i na decyzję gina... i trzymam kciuki oby było gut asiu tu masz link www.fryda.pl/?load=39 to jest strona laboratorium (nie iwem czy masz do niegi blisko alejest tam też dostępna mapa punktów) i możesz na niej odzanczyć właściwe kwadraciki z badanami i skalkulować cenę, nawet jeśli będziesz robiła w innym laboratorium to ceny nie powinny znacząco odbiegać no i jeszcze raz KAJU &&&&&&&&&&&& uciekam spać.... bo i tak mi się drzemnęło... papapa
  23. Witam Kochane !!! Kajunia - trzymam kciuki! oby wszystko było dobrze - trzymaj się... Sandra hmhmhm pamiętaj że w pierwszą noc w nowym łożku... sny się spełniają więc niech Ci się przyśni coś miłego... Agalk jeszcze nie robiłam tego Uroginu, 17.II mam wizyte u gina to mi pobierze materiał,ale jak czytam o Twoim wyczekiwaniu to sama się denerwuje... normalnie nie mam ochoty go robić... trzymam kciuki żeby u Ciebie już było tylko dobrze, a masz już coś przepisane na tą uearesplazme ??? Oleńko ja słyszałam że można ten zestaw chorób zrobić z krwi, ale z wymazu jest lepszy, a ten jak agalk napisała jest super czuły ... no i ma super cene! Krestik no widzisz już wsio do normy wróciło... no i oby tak dalej... choć domyślam się że po takim opisie w wyniku ciężko się nie denerwować... angela idź do lekarza bo problem będzie się pogłębiał, czasem proste ćwiczenia pomagają, ale dobrze by było przynajmniej zdjęcie zrobić żeby spr. jak głębokie są już zmiany zwyrodnieniowe... a ja dziewczynki moje - jutro ostatni dzień na starym stołku... i torchę się denerwuje... a to dlatego że w poniedziałek się okazało że jedna dziewczyna z naszego działu jest w ciąży, a okazało się to bo wylądowała na chorobowym... a jutro okaże się jest jeszcze jedna... no i jak ja odchodzę i dwie laski nagle pójdą na chorobowe... to Kryche wywiozą nogami do przodu... boję się żeby to wszystko ne było snem i np jutro mi powiedzieli że w związku z tym że sytuacja się zmieniła i jest trudna muszą odwołać to co mi obiecano !!! bojam się trzymajcie kciuki
  24. krestikTo co po łacinie to tłumaczenie znalazłam:Resztki łożyska i doczesnej częściowo martwiejące i ropiejące. Witam Krestik, jeśli Twoja dzidzia pozostawała martwa w łonie pare tygodni to ten wynik badania jest tzw. "normą" bo dzieciątko było martwe i następował już jej rozkład (przepraszam) dlatego aby nie doszło właśnie z tego powodu do zakażenia podawane są antybiotyki po zabiegu... aby ewentualny stan zapalny i ropny rozgonić... ... ja też miałam podobnie.... nie martwiaj się buźka pozdrawiam resztę
  25. Krestik, ja tam piguł raczej nigdy nie łykałam, ale wyciąg z pokrzywy (do kuppienia w aptece) z Herbapolu wcierałam po umyciu w skórę głowy i była poprawa, no i skrzyp jest też dobry ale ja go nie stosowałam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...