Martek73

A co to tego jeziorka, to miejscowi mówią na niego "morskie oko" I ta Wilga gdzieś jest koło Maciejowic

A moja psiapsióła, jak była mała, to była łysa jak kolano i włosy jej dopiero zaczęły roznąć jak skończyła 3 lata. To musiał być szok dla rodziców.

panterkaMartek73panterkamarta a ile miał szymek jak zaczoł tak mówicZ tego co pamiętam, to jakoś w okolicach dwóch lat. no to faktycznie pozno oli juz ma onad dwa lata Nie stresuj się. Każde dziecko rozwija się w innym tempie i nie ma co się denerwować.

panterkaMartek73A w sobotę u wujka też była taka 3 letnia dziewczynka, to znaczy 25 kwietnia skończyła 3 lata i wogóle nie można było jej zrozumieć, co ona mówi.A ja jeszcze myślę, że Olinek trochę naśladuje Evcię i jak pójdzie do przedszkola, to zacznie gadać no ja własie mysle ze oli to sie cofa przy evci bo własnie ja naslduje z mowa Zobaczysz, że jak pójdzie do przedszkola, to szybko nadrobi.

Witaj Asiula Jak Twoje samopoczucie??

panterkamarta a ile miał szymek jak zaczoł tak mówic Z tego co pamiętam, to jakoś w okolicach dwóch lat.

A w sobotę u wujka też była taka 3 letnia dziewczynka, to znaczy 25 kwietnia skończyła 3 lata i wogóle nie można było jej zrozumieć, co ona mówi. A ja jeszcze myślę, że Olinek trochę naśladuje Evcię i jak pójdzie do przedszkola, to zacznie gadać

Aster

panterkano to u mnie oli tak nnie mówi kuzwaaa Szymek też późno zaczął mówić. Na prawdę nie masz się czym denerwować. A jak zacznie gadać, to będziesz miała dość.

amda:-) To u mnie masa tych słówek jeszcze jest... Np - parasol - polo, a drabina to tapeta... I weź tu się domyśl o co chodzi z tym parasolem

petunia

makaron

słuchać - myśleć - mówić

443

czekoladowy wakacje czy ferie??

amdajustysia - wie najbliższa rodzina, a do męża jak był w trasie zadzwoniłam i mu powiedziałam to nie mógł uwierzyć, był w szoku jak i ja. Dzwonił później co pół godziny i się pytał czy to prawda faktycznie i jak już do niego to doszło to się popłakał mi przez telefon i stwierdził, że tym razem córeczka będzie... Panterko mój Gabryś też z mową nie jest jakoś wybitnie do przodu. Słów powie bardzo dużo, niemal wszystkie - część po swojemu, część prawidłowo. Ale zdania nadal mu ciężko złożyć, oprócz takich prostych - o nie, mama chce... A jak się denerwuje, kiedy chce coś przekazać, a nie potrafi... Witaj Amda To chyba każde dziecko tak ma. Szymek do tej pory nie mówi dynia, tylko gdynia i przez chwilę jak się go poprawi powie prawidłowo, ale następnym razem znowu jest gdynia

days

OlinkamerusKażda mama ma wybór, ja jednak jestem zwolenniczką samodzielnej nauki chodzenia, bez żadnych chodzików czy tego typu gadżetów, myślę że to niepotrzebne , a nawet szkodliweZgadzam się w 100%. Moja Julka nie miała żadnych "wspomagaczy" i mając 11 i pół miesiąca stawiała pierwsze kroczki. JA też nie stosowałam żadnych "wspomagaczy" i Szymuś przed swoimi urodzinkami podzedł. Każde dziecko w swoim czasie zacznie chodzić.

asioczek84DaffodilMartek73[INDENT][/INDENT]Zupełnie z innego powodu. Po prostu po zatruciu zęba trafiłam do szpitala ze strasznym uczuleniem. I potem ciągle coś i coś i w końcu poszłam do alergologa i robili mi testy. I wyszło, że niestety z tatuaż pozostaje tylko w sferze marzeń. Niezły numer Nom, naprawdę szczęście w nieszczęściu, że to wykryto zanim zdecydowałaś się zrobić tatuaż.. a może faktycznie henna?? w sumie to nawet nie jest takie głupie, bo jak zniknie, to zawsze można sobie wybrać inny, świeży, piękny wzór.. takim sposobem nigdy nie jest nudno..:) zawsze trzeba znaleźć pozytywy w sytuacji..:) Szczęście w nieszczęściu. A henny też bym się bała zrobić, chociaż kiedyś miałam

YuliaPodobają mi się też takie portrety swojego dziecka, coś w tym stylu:Dziecko - troublemaker - Nasze TatuaĹźe ale ja zostaję przy swoim Fajny, ale tak jak pisze Daff, za jakiś czas przydałaby sie aktualizacja

YuliaMartek73 no współczuję, porażka, zostaje Ci henna Oopsy Daisy ładny, podobają mi się takie A ja czekam i jak to mówi moja tesciówka "szperuję kasę", mąż mówi, że mam iść zbierać jagody, to będzie szybciej- co za tupet, najpierw, ze to prezent na urodziny, a teraz, że mam sobie sama zarobić, chyba trzeba go troszkę ukrócić Oj chyba tak

panterkawiecie co nie zebym nie kochała swojego urwiska ale czytajac wasze wpisy co wasze dzieci robie mówia to oli jest w tyle kurdeeebo jeszcze nie mówi procz mama tata baba dzidzia banan itp a co o zdaniach to juz wogóle ....... nie wiem czy cos jest nie tak czy co marika a tój kubus juz gada bo malagi kacper juz tak amda a gabi jada juz cos? Nie stersuj się. Zobaczysz, że niedługo Olinek zacznie gadać jak najęty i jeszcze będziesz miała dosyć.

żołądek - brzuch - fałda

Witaj Panterko Oj tak, zadowolny, zadowolony. I cieszę się, że się przełamał, bo do tej pory wchodził tylko po kostki. A teraz nawet kilka razy się zanurzył i nie przestaszył się

My szczepiliśmy Szymka zwykłymi szczepionkami. Raz miał "tą lepszą" z racji operacji. Ale szczerze mówiąc nie wiem które są lepsze. Myślę, że coś więcej na temat skojarzonych szczepionek będzie można powiedzieć za parę lat. Na pewno nie kłuje się dziecka tyle razy, co normalnymi. Ale my się jakoś nie zdecydowaliśmy