Skocz do zawartości
Forum

Martek73

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Martek73

  1. narzeczona żeberka czy bitki??
  2. Oopsy DaisyOooo zapomniałam o jeszcze jednym dobrym, mianowicie -''Czas Honoru'' Czas Honoru i ja oglądam i z niecierpliwością czekam na kolejną serię. Ale raczej to będzie już ostatnia seria. Będą już losy po wojnie.
  3. delfina5anetka86Jestem w 6 tygodniu ciąży ,dowiedzialam sie tydzień temu od miesiąca pracuje bez umowy ,umowe na okres próbny odbieram wpiątek z tego co wiem data rozpoczęcia umowy iczy sie od dnia załatwienia lekarz więc od jakiś dwóch tygodni. w pracy nikt nie wie ze jestem w ciąży umowe będe miała do 30 pażdziernika. czy przysługują mi jakieś prawa jeśli byłam już w ciązy jak podpisywałam umowe?Z tego co mi wiadomo data rozpoczęcia pracy to data wpisana na umowie jako data podjęcia pracy, przy czym nie wolno ci do niej przystąpić jesli nie miała byś jeszcze badań lekarskich. Ale kluczowa jest tu data wskazana w umowie jako data podjęcia oracy. Jeśli to umowa na okres próbny i miała by się zakończyć po ukończeniu przez ciebie 3 miesiąca ciąży to musi być ona kontynuowana do dnia porodu. cyt: "Przepisy prawa pracy stanowią, że umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu (art. 177 § 3 K.p.). Regulacja ta nie dotyczy umowy o pracę na czas określony zawartej w celu zastępstwa innego pracownika. Termin upływu trzeciego miesiąca ciąży oblicza się w równej miary miesiącach księżycowych liczących 28 dni". Dlatego w chwili podpisania umowy jesteś w dobrej sytuacji :) Bo pracodawca będzie musiał ją kontynuować do dnia porodu. Oczywiście tylko pod warunkiem, że nie jest to jakaś umowa zlecenie czy umowa o dzieło. Dokładnie, tak jest.
  4. Ja też polecam Altacet i Arcalen. Ten drugi jest według mnie lepszy. I bardzo Ci współczuje przeżyć. Najważniejsze, że nic Ci się nie stało, ani fasolce
  5. MargeritkaMartek73Margeritkano własnie od porozumienia stron tu dużo zależy, no wiadomo, ze takie unieważnienie jest bardziej skomplikowe niż cywilny rozwód, a ktoś orientuje się ile to moze kosztować? Macie rację, trzeba mieć podstawy i ciągnie się latami. A kosztuje drożej niż rozwód cywilny. U nas na wstępie trzeba zapłacić 1000,00 to dużo, wydawało mi się, że cena jest mniejsza niż za cywilny... Ale to jest kwota tylko na początek, za złożenie wniosku i być może, że teraz jest ona wyższa, bo kolega jakiś czas temu unieważniał swój wniosek. Ale latania jest zdecydownie więcej i więcej zachodu. A jak się weźmie "adwokata" kościelnego, to koszta dalej rosną.
  6. Ja mam już wszystko skompletowane. Część rzeczy kupionych z zapasem. Ale oczywiście nigdy nic nie wiadomo i jak coś fajnego wpadnie, to na pewno coś się jeszcze dokupi.
  7. I ja się z tym zgadzam. Na każde dziecko może działać inny sposób. I oczywiście rozmowa, rozmowa, rozmowa i dużo cierpliwości.
  8. panterkamarta ale ty chyba szybko poszłas do pracy co ??? i nie pamietach juz Ja wróciłam do pracy, jak Szymek miał 7 miesięcy. Ale od skończenia 2 miesięcy przesypiał mi noce, więc był luzik.
  9. Po woli zmykam Życzę miłego popołudnia i wieczorku
  10. MalagaaaPanterko też sobie nie wyobrażam ogarniać dwóch Kacprów 3 letni Kacper i bobas to jest kwestia do zaakceptowania ale dwóch takich oo niee !!:P A co do frytek to normalnie chyba muszę pomyśleć na kolacje bo kusicie że szok;p To widocznie mój Szymek nie dał mi w kość, skoro chciałabym A co do frytek, to i mi język do nich ucieka
  11. Marika współczuje I żal się, po to tutaj jesteśmy
  12. cytrynkowaZe po jedzeniu odbija to dobrz, moja to naokoło odbija po, przed bez przerwy! Właśnie ten refluks tym sie charaktyeryzuje, razem z odbijaniem cofa się tresc pokarmowa masakra kiedy to się skonczy?!!!! Współczuje. Mam nadzieje, że refluks skończy się jak najszybciej
  13. amdaMargeritkaOlinka a Julka potrzebuje jeszcze wózka, czy chodzi na piechotkę?Mój o wózku nie chce słyszeć odkąd zaczął chodzić... Dzisiaj u babci jesteśmy, tej chwili Gabryś śpi a jak wstanie idziemy grillować Z jednej strony to dobre, ale z drugiej, jak się zmęczy pewnikiem musisz go dźwigać. Miłego grillowania
  14. DaffodilDziubalaOlinkaJeden klaps na pewno nie wyrządzi dziecku takiej krzywdy, która usprawiedliwiałaby zabranie go od rodziców. Chwila bezsilności rodzica nie może obligować Państwa do zabrania mu dziecka! Jestem absolutnie przeciwna aż tak drastycznemu prawu. Już z naszej rozmowy wynika, że kilku z nas powinny być w takim razie zabrane dzieci, bo zdarzyło się. Oczywiście, jeśli przemawia za tym więcej czynników, jeśli dochodzi do przemocy psychicznej i fizycznej, jeśli rodzina stwarza zagrożenie dla dziecka - należy dzieci zabrać, ale nie za klaps jak to bywa w przytaczanych przez Ciebie Jomiro Szwecji czy Danii. Być rodzicem człowiek się uczy, a nauka bez błędów się nie odbędzie. Nie wyobrażam sobie, żebym została odebrana rodzicom 2o alt temu za to, że dali mi klapsa. Absolutnie w żaden sposób nie wpłynął on na nasze relacje i nie czuję się w żaden sposób pokrzywdzona przez niego. Jasne - kontrola Państwa jest niezbędna - ale wszystko powinno mieć swoje - rozsądne - granice. Za chwile będzie się odbierać dzieci za to, że zjadły chipsy albo spóźniły się do szkoły.OlinkaOdbieranie rodzicom dziecka z klapsa to zrównywanie ich z rodzicami znęcającymi się nad dziećmi psychicznie i fizycznie, wykorzystującymi seksualnie, pijącymi itp. Dla mnie nie są oni tacy sami. I zgadzam się z agusią20112 że w tym momencie rozłąka z rodzicami, trauma domu dziecka będzie dla dziecka 100 razy bardziej doskwierająca i zostawi znacznie głębszy ślad w psychice niż ten jeden klaps... Szczerze powiem, że szokiem dla mnie jest prawo, które nie bierze tego pod uwagę. Zgadzam się z powyższym. Ja jestem przeciwna klapsom, ale też nie wyobrażam sobie żeby za samego klapsa Państwo miało na zawsze odebrać rodzicom dziecko. Zgadzam się z dziewczynami w 100%. I ja się z tym zgadzam
  15. Uważam, że im mniejsza różnica, tym lepiej, ale czy jest mała czy duża, to zarówno jedna, jak i druga ma swoje plusy i minusy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...